„Nieudacznictwo”. Eliza Michalik nie wytrzymała
Eliza Michalik opublikowała wpis
Wściekła Eliza Michalik po ostatnim komunikacie wydanym przez PKW skwitowała na portalu X, że „Koalicja 15 października jest bezsilna”.
Kolejne wypisywanie przez posłów PO tweetów o przestępstwach PiS tylko pogarsza sprawę bo skoro nie ma żadnych zatrzymań ani aresztowań, to gadanie zaczyna być śmieszne
– zauważyła dziennikarka.
Nie szczędząc mocnych epitetów, grzmiała, że ekipa Tuska bardzo ją rozczarowała.
Nie ma usprawiedliwienia dla takiego braku kompetencji i poziomu nieudacznictwa
– pisze Michalik na portalu X.
Burza ws. subwencji PiS
Przypomnijmy, że wczoraj Państwowa Komisja Wyborcza wydała nowy komunikat dotyczący burzliwej sprawy subwencji dla PiS.
PKW podjęła decyzję, że należy odroczyć podjęcie uchwały, ponieważ zwracamy się do dwóch organów państwa, czyli Rządowego Centrum Legislacyjnego i do NASK. Chodzi o wyjaśnienie wątpliwości, jakie wynikają z pism, jakie ostatnio wpłynęły do PKW
– informował Sylwester Marciniak, przewodniczący PKW.
Po otrzymaniu odpowiedzi z tych dwóch instytucji pełnomocnik tegoż komitetu będzie miał możliwość zajęcia stanowiska w stosunku do tych pism. Kolejne posiedzenie w tym zakresie odbędzie się 29 sierpnia
– dodał.
O co właściwie chodzi?
W środę Państwowa Komisja Wyborcza pochyliła się nad sprawozdaniami finansowymi komitetów z wyborów parlamentarnych z 2023 r. Szczególne emocje towarzyszą sprawozdaniu komitetu Prawa i Sprawiedliwości.
Przedstawiciele rządu podnoszą zastrzeżenia dot. rzekomego niewłaściwego wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości, wykorzystania mienia publicznego, finansowania spotów czy przyjęcia niedozwolonej korzyści majątkowej.
Prawo i Sprawiedliwość uważa natomiast, że naciski na PKW wywierane przez koalicję 13 grudnia ws. sprawozdania finansowego partii Jarosława Kaczyńskiego mają charakter wojny z opozycją i nie są oparte na realnych podstawach. Jak podkreślił prezes PiS, ewentualna decyzja o odebraniu subwencji jego partii byłaby dowodem na to, że „demokracji już w Polsce nie będzie”.
Na skutek odrzucenia sprawozdania PiS partia utraciłaby do 75 proc. dotacji podmiotowej, czyli środków z budżetu państwa, które otrzymuje w związku ze zdobytymi mandatami (to tzw. zwrot za kampanię), oraz subwencji, czyli środków z budżetu państwa na działalność statutową partii – także maksymalnie do 75 proc. jej wysokości.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kompromitacja Kancelarii Premiera w sieci. Internauci nie mieli litości
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyje najstarsza uczestniczka Powstania Warszawskiego