Romuald Szeremietiew: Dwadzieścia lat później
Byliśmy w trakcie przygotowań do przeprowadzenia przetargu na zakup samolotu wielozadaniowego. Przedstawiłem premierowi Buzkowi propozycję, aby ten zakup został sfinansowany ze środków spoza budżetu MON. Ustaliliśmy z premierem, że na ten cel zostanie dodatkowo przeznaczone 0,05 proc. PKB, co dawałoby łącznie na obronę natowskie 2 proc. PKB. Trzeba było jeszcze „tylko” wywalczyć zgodę ministra finansów, co okazało się bardzo trudne, ale moje negocjacje w tej sprawie z właściwym wiceministrem tego resortu też okazały się skuteczne. Dostaliśmy dodatkowo 0,05 proc. PKB.
W gronie moich współpracowników wypracowaliśmy stanowisko, aby przeznaczając 1,95 proc. na obronę w budżecie państwa dodawać do tego 0,05 proc. PKB jako dedykowane na ważne i kosztowne programy modernizacyjne armii. Po przeprowadzeniu zakupu samolotu wielozadaniowego proponowaliśmy, aby następnie ustanowić Narodowy Program Śmigłowcowy i wspomniane 0,05 proc. PKB przeznaczyć na zakup śmigłowców.
Wraz z odejściem z MON (afera korupcyjna w lipcu 2001 r.) moje propozycje i plany zostały zarzucone, a moi współpracownicy pozwalniani.
Dziś Polska będzie stopniowo podnosić nakłady na obronę zamierzając osiągnąć wskaźnik 2,5 proc. PKB w 2030 roku. Z ogłoszonego harmonogramu dowiadujemy się, że poziom 2,2% PKB będzie w 2020 roku. I pomyśleć, że moglibyśmy mieć taki wskaźnik już w 2000 roku.
Romuald Szeremietiew