Niemcy: Dwie osoby nie żyją po zawaleniu się hotelu
Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem o godz. 23 w Kroev w Nadrenii-Palatynacie. Według policji zawaliło się jedno piętro hotelu. W momencie wypadku w budynku znajdowało się 14 osób, natomiast pięciorgu udało się uciec.
Niemcy: Intensywna akcja służb po zawaleniu się hotelu
Jak podał portal dziennika "Bild", w środę około godziny 8.10 pierwsza osoba została uratowana spod gruzów i przetransportowana na noszach na zewnątrz budynku. Krótko po pierwszej akcji ratunkowej małe dziecko, które spało podczas wypadku, zostało wydobyte z mocno zniszczonego hotelu i przeniesione w kocu w bezpieczne miejsce.
"Co najmniej cztery osoby uratowano spod gruzów. Według policji wciąż trwa wyjaśnianie, czy są to osoby zaginione, czy też nie zostały one wcześniej zgłoszone jako poszukiwane" - przekazał "Bild".
W porannym komunikacie prasowym policji początkowo poinformowano: "Osiem osób jest nadal uwięzionych w budynku, część (poszkodowanych doznała) poważnych obrażeń. Służby ratunkowe są w kontakcie z niektórymi spośród nich".
Ewakuowano 31 osób
Ewakuowano 31 osób zamieszkałych w bezpośrednim sąsiedztwie uszkodzonego budynku, a następnie utworzono dla nich doraźne centrum wsparcia. "Ze względu na charakter uszkodzeń (hotelu) jest to niezwykle wymagająca operacja, ponieważ do budynku mogą wejść, z zachowaniem najwyższej ostrożności, tylko służby ratunkowe" - powiadomiła policja.
Na miejscu znajduje się około 250 przedstawicieli różnych służb, w tym straży pożarnej, policji i zespołów medycznych. Pomagają również jednostki specjalne, w tym formacje wyposażone m.in. w drony - relacjonuje "Bild". (PAP)
Czytaj także: Kłopoty Konfederacji. Władzę w partii może przejąć kurator