Wiadomo, co działo się z zaginioną Izabelą
W związku z prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Bolesławcu śledztwem w sprawie o czyn z art. 189 § 1 k.k. w dniu dzisiejszym prokurator przesłuchał w charakterze świadka Izabelę P., która w złożonych zeznaniach podała, co się z nią działo w okresie od 9 sierpnia 2024 roku do 20 sierpnia 2024 r.
– mówi „Faktowi” prok. Ewa Węglarowicz-Makowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
– Z treści jej zeznań wynika, że w tym czasie nie była pozbawiona wolności, z nikim się nie kontaktowała oraz nikt nie udzielał jej pomocy – mówi pani prokurator. – Niestety, ze względu na dobro śledztwa oraz ochronę danych osobowych nie mogę zdradzić więcej szczegółów
– dodała.
CZYTAJ TAKŻE: Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Król Karol III rezygnuje
CZYTAJ TAKŻE: Niepokojący komunikat Straży Granicznej
Tajemnicze zaginięcie 35-letniej Izabeli
Sprawą zaginionej Izabeli P. od kilku dni żyła cała Polska. Kobieta zniknęła w tajemniczych okolicznościach w piątek, 9 sierpnia, gdy jechała trasą A4 z Bolesławca do Wrocławia, gdzie miała odebrać swojego ojca ze szpitala. Kobieta miała wieczorem zadzwonić do najbliższych i przekazać, że zepsuło się jej auto.
W ciągu kilku godzin słuch po Izabeli zaginął. Rodzina straciła z nią kontakt, kobieta przestała odbierać telefony. Rozpoczęto poszukiwania na autostradzie A4. Na 78. kilometrze (w pow. złotoryjskim) odnaleziono jej samochód, a w środku telefon zaginionej. W aucie nie było jej dokumentów. 10 sierpnia do mundurowych wypłynęło zgłoszenie w sprawie zaginionej 35-latki.