Abp Guzdek w rocznicę wybuchu 2WŚ: Jeśli nie chcemy kolejnej katastrofy, potrzebujemy powrotu do prawdy

- Jeśli nie chcemy doprowadzić do kolejnej katastrofy w Europie i na świecie, trzeba nieustannie powtarzać, że są takie chwile w życiu narodów i społeczeństw, gdy mówienie prawdy jest nakazem, a milczenie staje się grzechem – mówił abp Józef Guzdek podczas Mszy św. w 85. rocznicę wybuchu II wojny światowej sprawowanej na Cmentarzu Farnym w Białymstoku, gdzie spoczywają dwaj Westerplatczycy – strzelcy Alfons Bartulewicz i Antonii Ozorowski.
abp Józef Guzdek Abp Guzdek w rocznicę wybuchu 2WŚ: Jeśli nie chcemy kolejnej katastrofy, potrzebujemy powrotu do prawdy
abp Józef Guzdek / wikimedia.commons/CC BY-SA 4.0/Krzysztof Stępkowski/Ordynariat Polowy - Own work

Odejście od Boga

Zadając w homilii pytanie o przyczyny wielkiej tragedii w historii ludzkości, jaką była II wojna światowa, a której symbolami stały się Katyń i Auschwitz, miejsca, „gdzie w szczególny sposób objawiła się bezwzględność zła, nienawiści i pogardy dla człowieka”, abp Guzdek podkreślił, że wśród wielu przyczyn, główną były odejście od Boga i zdrada Jego przykazań.

Przypomniał, że „w Niemczech pod rządami Hitlera została odrzucona podstawowa prawda, że wszyscy ludzie są dziećmi Boga; że wszyscy są równi i mają te same prawa, w tym prawo do życia i wolności oraz do poszanowania godności. Ogłaszając, że Niemcy są nadludźmi takie nacje jak Żydzi, Polacy i wiele innych narodów słowiańskich zostały pozbawione tych praw”.

Milczenie i konformizm

Jako drugi powód niemieckiej agresji wskazał na milczenie, konformizm i uniki ówczesnych przywódców państw europejskich. - W 1938 roku Zachód mógł twardą postawą zatrzymać marsz ku wojnie. W imię pokoju wybrał porozumienie – stwierdził hierarcha i dodał, że: „W 1939 roku mieliśmy potężnych sojuszników, zawarte umowy międzynarodowe. Zostaliśmy jednak okłamani. Nikt nie przyszedł nam z pomocą. Sowieci też kłamali uzasadniając wtargnięcie na terytorium Polski 17 września chęcią powstrzymania hitlerowskiej armii”.

Czytaj także: Przewodniczący KEP w 85. rocznicę wybuchu IIWŚ: Podejmijmy trud budowania pokoju

Nakaz mówienia prawdy

Zachęcał, by wspominając 85. rocznicę wybuchu II wojny światowej wyciągnąć odpowiednie wnioski z przeszłości. - Jeśli nie chcemy doprowadzić do kolejnej katastrofy w Europie i na świecie, trzeba nieustannie powtarzać, że są takie chwile w życiu narodów i społeczeństw, gdy mówienie prawdy jest nakazem, a milczenie staje się grzechem –  podkreślał.

- Współczesny świat potrzebuje powrotu do Boga, do ewangelicznych wartości oraz uzdrawiającej i przemieniającej mocy prawdy. Potrzebuje polityków, którzy będą mówili prawdę o przeszłości, a więc o faszyzmie i komunizmie, prawdę o wartościach moralnych, które stanowią fundament pokojowego współistnienia w tym prawa do wolności sumienia i wyznania. Potrzebujemy więc powrotu do prawdy. Uwierzmy Chrystusowi, który przekonywał: «Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli». Prawda jest warunkiem wolności i pokoju – mówił.

Arcybiskup wskazywał, że „konflikty zbrojne nie będą zażegnane, jeśli politycy będą posługiwać się kłamstwem lub będą milczeć widząc jawną niesprawiedliwość i pogwałcenie praw”, co odnosi się to także do napięć o charakterze cywilizacyjnym.

- Stojąc na Cmentarzu Farnym w Białymstoku obejmujemy modlitwą i chylimy czoła przed tymi, którzy w 1939 r. podjęli heroiczną walkę z przeważającymi siłami podwójnego wroga – hitlerowskich Niemiec i sowieckiej Rosji. Symbolem oporu w pierwszych dniach września 1939 r. stało się Westerplatte. (…) Byli wśród nich synowie naszej podlaskiej ziemi, z których dwaj na tym cmentarzu spoczywają – zaznaczył.

- Polacy nie splamili swojego honoru poprzez zdradę i kolaborację z wrogiem – mówił, przypominając, że Polacy w latach okupacji nie godzili się ani na niewolę niemiecką, ani też sowiecką, a dla polskiego żołnierza najważniejsze były wartości wyrażone w słowach: „Bóg, Honor, Ojczyzna”.

- Bądźmy strażnikami i kustoszami historycznej prawdy o czasach II wojny światowej, przyczynach jej wybuchu oraz przebiegu. Przylgnijmy do Boga i Jego przykazań, «nic nie dodając ani też ujmując». Prawo: «Nie zabijaj» jest jednoznaczne – nie zabijaj nikogo, bez wyjątków i w żadnym przypadku. Tu jest szczególny apel do tych, którzy mieniąc się uczniami Chrystusa kwestionują prawo do życia każdego człowieka, także tego najsłabszego. Do nich skierowany jest apel o przemianę serc, wszak Jezus powiedział, że całe zło z serca ludzkiego, z wnętrza człowieka. (…) Jeśli chcemy pokoju, przylgnijmy do Boga i żyjmy zgodnie z Jego przykazaniami – apelował na zakończenie.

We Mszy św. w intencji Ojczyzny i za poległych w jej obronie uczestniczyli żołnierze Wojska Polskiego wraz z kompanią honorową, dowódcy służb mundurowych innych formacji wraz z pocztami sztandarowymi, grupy rekonstrukcyjne, harcerze i kombatanci oraz przedstawiciele parlamentarzystów, władz rządowych i samorządowych oraz Instytutu Pamięci Narodowej.

Wspólną modlitwę zakończyło złożenie kwiatów na grobach bohaterów i salwa honorowa.

Czytaj także: Kard. Nycz: Takiego zawirowania w oświacie nie przeżyłem

Obrońcy

W chwili wybuchu wojny w Białymstoku stacjonował sztab Podlaskiej Brygady Kawalerii pod dowództwem gen. bryg. Ludwika Kmicic-Skrzyńskiego, a w jej składzie znajdował się 10 Pułk Ułanów Litewskich. Piechotę w garnizonie reprezentował 42 Pułk Piechoty im. gen. Jana Henryka Dąbrowskiego („Dzieci Białegostoku”), a ponadto kwaterował tu 14 Dywizjon Artylerii Konnej. Jeszcze w lipcu 1939 r. z dywizjonu wydzielono działon, który wszedł w skład załogi Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Żołnierze obsługiwali armatę polową tzw. putiłówkę, a podczas walk oddali 28 strzałów, z czego 27 celnych. Dzięki ich wprawie zniszczyli kilkanaście gniazd karabinów maszynowych usytuowanych w budynkach w Nowym Porcie. 2 września 1939 r. w czasie nalotu zginął zamkowy kanonier Władysław Jakubiak.

Strzelec Antoni Ozorowski, ur. 6 sierpnia 1916 r. w Białymstoku, przed powołaniem do wojska był dekarzem. Służbę wojskową odbywał w 86. Pułku Piechoty w Mołodecznie, a następnie od 7sierpnia 1939 r. służył na Westerplatte. Podczas obrony walczył w placówce „Przystań", 4. drużyna II pluton. Po kapitulacji Załogi Westerplatte jako jeniec wojenny przebywał w niewoli w Prusach Wschodnich, w Stalagu I A. W grudniu 1939 r. podjął nieudaną próbę ucieczki, za co został skierowany do kompanii karnej. Pracował przy pogłębianiu Kanału Kilońskiego. Następnie trafił na wyspę Sylt i wykonywał prace przy drenowaniu terenu. W 1940 r. udało mu się uciec z kompanii karnej do Danii, skąd na pokładzie szwedzkiego statku handlowego przedostał się do Szwecji, a następnie do Wielkiej Brytanii. W Anglii wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych i pełnił służbę wartowniczą w oddziałach zapasowych. Po powrocie do Polski w grudniu 1945 r. zamieszkał w Białymstoku i pracował w firmie budowlanej jako blacharz. Zmarł 27 lipca 1987 r. Spoczywa na cmentarzu farnym w Białymstoku. Został odznaczony: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, pośmiertnie – Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989).

Strzelec Alfons Bartulewicz, ur. 18 sierpnia 1916 r we wsi Szaciłówka, powiat sokólski, 5 maja 1937 r. otrzymał powołanie do II Batalionu Morskiego w Gdyni-Oksywiu. 5 sierpnia 1937 r. przydzielony na Hel, skąd 8 czerwca 1939 r. przybył na Westerplatte jako strzelec. W trakcie obrony walczył w obsadzie Wartowni nr 3, przydział 5. drużyna II pluton. Po kapitulacji Załogi Westerplatte, jako jeniec wojenny, aż do 1945 r. przebywał w niewoli w Prusach Wschodnich w Stalagu I A. Pracował, jako zegarmistrz w Żelowie. Po wkroczeniu do Żelowa Armii Czerwonej w lutym 1945 r. został internowany i wywieziony do ZSRS, skąd wrócił do Polski w sierpniu 1945 r. Zamieszkał w Białymstoku, gdzie znalazł zatrudnienie w charakterze operatora w kinie „TON". Do przejścia no emeryturę w 1980 r. prowadził własny zakład zegarmistrzowski. Zmarł 10 września 1984 r. Pochowany na cmentarzu farnym w Białymstoku. Odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1974) i Medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939" (1982), pośmiertnie – Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989).

W Białymstoku spoczywają jeszcze inni dwaj obrońcy Westerplatte: Edmund Spławski, kapral rezerwy, zmarły 26 czerwca 2003 r. Pochowany jest na cmentarzu miejskim w Białymstoku. Odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1974), Medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939" (1982) oraz Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989); strzelec Antoni Fiedorczuk, zmarły 14 września 2005 r., pochowany jest na cmentarzu św. Andrzeja Boboli w Białymstoku. Odznaczony został Medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939" (1982) oraz Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989).

tm

 


 

POLECANE
Problemy na niemieckiej kolei. Deutsche Bahn zmienia plany Wiadomości
Problemy na niemieckiej kolei. Deutsche Bahn zmienia plany

Planowana przez Deutsche Bahn (DB) modernizacja 42 kluczowych tras kolejowych w Niemczech nie zostanie ukończona do 2030 roku, jak wcześniej zakładano. Według najnowszych informacji prace mogą potrwać nawet do 2035 roku. Powodem są ograniczenia w możliwościach budowlanych oraz potrzeba dostosowania harmonogramu do realiów branży kolejowej i budowlanej.

Polska uznana przez Finlandię za kluczowego partnera obronnego Wiadomości
Polska uznana przez Finlandię za kluczowego partnera obronnego

Dla Finów najważniejszymi partnerami we współpracy obronnej są kraje skandynawskie, USA, Wielka Brytania, Niemcy, Estonia oraz Polska, która ze względu "na wpływy w regionie i znaczące zbrojenia odgrywa coraz większą rolę w europejskiej obronie" - wynika z przyjętej w czwartek przez parlament strategii.

Iran sięgnie po broń ostateczną? To byłby wstrząs z ostatniej chwili
Iran sięgnie po broń ostateczną? "To byłby wstrząs"

Władze Iranu rozważają zamknięcie cieśniny Ormuz, ważnej dla światowego transportu ropy, jest jedną z opcji w odpowiedzi na ataki Izraela – podała w czwartek agencja Mehr, powołując się na Behnama Saidiego z komisji bezpieczeństwa w irańskim parlamencie. "To mogłoby wstrząsnąć światowym rynkiem energetycznym – ocenił szef koncernu naftowego Shell Wael Sawan. 

Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Sieć obiegło nagranie z nocnej operacji służb z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Sieć obiegło nagranie z nocnej operacji służb

W sieci pojawiły się nagrania z okolic Świnoujścia, przy granicy z Niemcami, które wywołały niemałe poruszenie. Na filmach, jak informuje profil "Służby w akcji" widać, jak niemieckie służby przywożą busami grupy imigrantów i przekazują je polskiej Straży Granicznej. Wszystko dzieje się nocą, bez żadnej informacji dla lokalnej społeczności. 

Komunikat dla mieszkańców woj. opolskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. opolskiego

W Pokoju pod Opolem w czwartek rozpoczyna się XXII Festiwal Muzyki Zabytkowych Parków i Ogrodów im. C. M. von Webera. Podczas trwającego trzy dni festiwalu koncerty muzyki klasyczne odbędą się m.in. na terenie odrestaurowanego parku, którego historia sięga XVIII wieku.

Boże Ciało. Taka właśnie jest Polska [FOTO, WIDEO] Wiadomości
Boże Ciało. Taka właśnie jest Polska [FOTO, WIDEO]

Przez kraj przeszły dziś procesje Bożego Ciała. Internauci z całej Polski chwalą się, jak uroczystości przebiegały w ich miejscowościach. Często z dopiskiem o "pięknym święcie".

Nowe doniesienia z Pałacu Kensington. Chodzi o księżną Kate Wiadomości
Nowe doniesienia z Pałacu Kensington. Chodzi o księżną Kate

Pałac Kensington przekazał, że księżna Kate nie weźmie udziału w tegorocznych wyścigach Royal Ascot. Choć jeszcze niedawno planowano jej obecność u boku księcia Williama, ostatecznie zrezygnowano z tego wystąpienia.

Boże Ciało na Wawelu. Bp Zając: Eucharystia karmi nas odrobiną chleba i daje moc Wiadomości
Boże Ciało na Wawelu. Bp Zając: Eucharystia karmi nas odrobiną chleba i daje moc

Wierni kościoła katolickiego świętują dziś Boże Ciało czyli uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. W Krakowie główne uroczystości odbyły się na Wawelu. Bp Jan Zając w czasie homilii nawiązał do cudownego rozmnożenia chleba odczytywanego dziś podczas liturgii. – Jezus nigdy nie zrezygnuje z niesienia pomocy — jest przecież „Bogiem z nami” - mówił krakowski biskup pomocniczy senior. 

Sędzia wytatuowała sobie logo Iustitii. Symbol przynależności do subkultury, czy zagrożenie niezależności? [FOTO] tylko u nas
Sędzia wytatuowała sobie logo Iustitii. Symbol przynależności do subkultury, czy zagrożenie niezależności? [FOTO]

Wczoraj żartobliwie zasugerowałam, że może za niestosowanie się do wykładni justicji należałoby wprowadzić obowiązek tatuażu z logo stowarzyszenia.

Uroczystości Bożego Ciała. Abp Wojciech Polak: Zapominamy o karmieniu naszego życia mocą Eucharystii Wiadomości
Uroczystości Bożego Ciała. Abp Wojciech Polak: Zapominamy o karmieniu naszego życia mocą Eucharystii

Kościół żyje dzięki Eucharystii. Nie dzięki sobie. Nie dzięki biskupowi, księżom, siostrom - mówił w homilii w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej w gnieźnieńskiej katedrze prymas Polski abp Wojciech Polak.

REKLAMA

Abp Guzdek w rocznicę wybuchu 2WŚ: Jeśli nie chcemy kolejnej katastrofy, potrzebujemy powrotu do prawdy

- Jeśli nie chcemy doprowadzić do kolejnej katastrofy w Europie i na świecie, trzeba nieustannie powtarzać, że są takie chwile w życiu narodów i społeczeństw, gdy mówienie prawdy jest nakazem, a milczenie staje się grzechem – mówił abp Józef Guzdek podczas Mszy św. w 85. rocznicę wybuchu II wojny światowej sprawowanej na Cmentarzu Farnym w Białymstoku, gdzie spoczywają dwaj Westerplatczycy – strzelcy Alfons Bartulewicz i Antonii Ozorowski.
abp Józef Guzdek Abp Guzdek w rocznicę wybuchu 2WŚ: Jeśli nie chcemy kolejnej katastrofy, potrzebujemy powrotu do prawdy
abp Józef Guzdek / wikimedia.commons/CC BY-SA 4.0/Krzysztof Stępkowski/Ordynariat Polowy - Own work

Odejście od Boga

Zadając w homilii pytanie o przyczyny wielkiej tragedii w historii ludzkości, jaką była II wojna światowa, a której symbolami stały się Katyń i Auschwitz, miejsca, „gdzie w szczególny sposób objawiła się bezwzględność zła, nienawiści i pogardy dla człowieka”, abp Guzdek podkreślił, że wśród wielu przyczyn, główną były odejście od Boga i zdrada Jego przykazań.

Przypomniał, że „w Niemczech pod rządami Hitlera została odrzucona podstawowa prawda, że wszyscy ludzie są dziećmi Boga; że wszyscy są równi i mają te same prawa, w tym prawo do życia i wolności oraz do poszanowania godności. Ogłaszając, że Niemcy są nadludźmi takie nacje jak Żydzi, Polacy i wiele innych narodów słowiańskich zostały pozbawione tych praw”.

Milczenie i konformizm

Jako drugi powód niemieckiej agresji wskazał na milczenie, konformizm i uniki ówczesnych przywódców państw europejskich. - W 1938 roku Zachód mógł twardą postawą zatrzymać marsz ku wojnie. W imię pokoju wybrał porozumienie – stwierdził hierarcha i dodał, że: „W 1939 roku mieliśmy potężnych sojuszników, zawarte umowy międzynarodowe. Zostaliśmy jednak okłamani. Nikt nie przyszedł nam z pomocą. Sowieci też kłamali uzasadniając wtargnięcie na terytorium Polski 17 września chęcią powstrzymania hitlerowskiej armii”.

Czytaj także: Przewodniczący KEP w 85. rocznicę wybuchu IIWŚ: Podejmijmy trud budowania pokoju

Nakaz mówienia prawdy

Zachęcał, by wspominając 85. rocznicę wybuchu II wojny światowej wyciągnąć odpowiednie wnioski z przeszłości. - Jeśli nie chcemy doprowadzić do kolejnej katastrofy w Europie i na świecie, trzeba nieustannie powtarzać, że są takie chwile w życiu narodów i społeczeństw, gdy mówienie prawdy jest nakazem, a milczenie staje się grzechem –  podkreślał.

- Współczesny świat potrzebuje powrotu do Boga, do ewangelicznych wartości oraz uzdrawiającej i przemieniającej mocy prawdy. Potrzebuje polityków, którzy będą mówili prawdę o przeszłości, a więc o faszyzmie i komunizmie, prawdę o wartościach moralnych, które stanowią fundament pokojowego współistnienia w tym prawa do wolności sumienia i wyznania. Potrzebujemy więc powrotu do prawdy. Uwierzmy Chrystusowi, który przekonywał: «Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli». Prawda jest warunkiem wolności i pokoju – mówił.

Arcybiskup wskazywał, że „konflikty zbrojne nie będą zażegnane, jeśli politycy będą posługiwać się kłamstwem lub będą milczeć widząc jawną niesprawiedliwość i pogwałcenie praw”, co odnosi się to także do napięć o charakterze cywilizacyjnym.

- Stojąc na Cmentarzu Farnym w Białymstoku obejmujemy modlitwą i chylimy czoła przed tymi, którzy w 1939 r. podjęli heroiczną walkę z przeważającymi siłami podwójnego wroga – hitlerowskich Niemiec i sowieckiej Rosji. Symbolem oporu w pierwszych dniach września 1939 r. stało się Westerplatte. (…) Byli wśród nich synowie naszej podlaskiej ziemi, z których dwaj na tym cmentarzu spoczywają – zaznaczył.

- Polacy nie splamili swojego honoru poprzez zdradę i kolaborację z wrogiem – mówił, przypominając, że Polacy w latach okupacji nie godzili się ani na niewolę niemiecką, ani też sowiecką, a dla polskiego żołnierza najważniejsze były wartości wyrażone w słowach: „Bóg, Honor, Ojczyzna”.

- Bądźmy strażnikami i kustoszami historycznej prawdy o czasach II wojny światowej, przyczynach jej wybuchu oraz przebiegu. Przylgnijmy do Boga i Jego przykazań, «nic nie dodając ani też ujmując». Prawo: «Nie zabijaj» jest jednoznaczne – nie zabijaj nikogo, bez wyjątków i w żadnym przypadku. Tu jest szczególny apel do tych, którzy mieniąc się uczniami Chrystusa kwestionują prawo do życia każdego człowieka, także tego najsłabszego. Do nich skierowany jest apel o przemianę serc, wszak Jezus powiedział, że całe zło z serca ludzkiego, z wnętrza człowieka. (…) Jeśli chcemy pokoju, przylgnijmy do Boga i żyjmy zgodnie z Jego przykazaniami – apelował na zakończenie.

We Mszy św. w intencji Ojczyzny i za poległych w jej obronie uczestniczyli żołnierze Wojska Polskiego wraz z kompanią honorową, dowódcy służb mundurowych innych formacji wraz z pocztami sztandarowymi, grupy rekonstrukcyjne, harcerze i kombatanci oraz przedstawiciele parlamentarzystów, władz rządowych i samorządowych oraz Instytutu Pamięci Narodowej.

Wspólną modlitwę zakończyło złożenie kwiatów na grobach bohaterów i salwa honorowa.

Czytaj także: Kard. Nycz: Takiego zawirowania w oświacie nie przeżyłem

Obrońcy

W chwili wybuchu wojny w Białymstoku stacjonował sztab Podlaskiej Brygady Kawalerii pod dowództwem gen. bryg. Ludwika Kmicic-Skrzyńskiego, a w jej składzie znajdował się 10 Pułk Ułanów Litewskich. Piechotę w garnizonie reprezentował 42 Pułk Piechoty im. gen. Jana Henryka Dąbrowskiego („Dzieci Białegostoku”), a ponadto kwaterował tu 14 Dywizjon Artylerii Konnej. Jeszcze w lipcu 1939 r. z dywizjonu wydzielono działon, który wszedł w skład załogi Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Żołnierze obsługiwali armatę polową tzw. putiłówkę, a podczas walk oddali 28 strzałów, z czego 27 celnych. Dzięki ich wprawie zniszczyli kilkanaście gniazd karabinów maszynowych usytuowanych w budynkach w Nowym Porcie. 2 września 1939 r. w czasie nalotu zginął zamkowy kanonier Władysław Jakubiak.

Strzelec Antoni Ozorowski, ur. 6 sierpnia 1916 r. w Białymstoku, przed powołaniem do wojska był dekarzem. Służbę wojskową odbywał w 86. Pułku Piechoty w Mołodecznie, a następnie od 7sierpnia 1939 r. służył na Westerplatte. Podczas obrony walczył w placówce „Przystań", 4. drużyna II pluton. Po kapitulacji Załogi Westerplatte jako jeniec wojenny przebywał w niewoli w Prusach Wschodnich, w Stalagu I A. W grudniu 1939 r. podjął nieudaną próbę ucieczki, za co został skierowany do kompanii karnej. Pracował przy pogłębianiu Kanału Kilońskiego. Następnie trafił na wyspę Sylt i wykonywał prace przy drenowaniu terenu. W 1940 r. udało mu się uciec z kompanii karnej do Danii, skąd na pokładzie szwedzkiego statku handlowego przedostał się do Szwecji, a następnie do Wielkiej Brytanii. W Anglii wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych i pełnił służbę wartowniczą w oddziałach zapasowych. Po powrocie do Polski w grudniu 1945 r. zamieszkał w Białymstoku i pracował w firmie budowlanej jako blacharz. Zmarł 27 lipca 1987 r. Spoczywa na cmentarzu farnym w Białymstoku. Został odznaczony: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, pośmiertnie – Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989).

Strzelec Alfons Bartulewicz, ur. 18 sierpnia 1916 r we wsi Szaciłówka, powiat sokólski, 5 maja 1937 r. otrzymał powołanie do II Batalionu Morskiego w Gdyni-Oksywiu. 5 sierpnia 1937 r. przydzielony na Hel, skąd 8 czerwca 1939 r. przybył na Westerplatte jako strzelec. W trakcie obrony walczył w obsadzie Wartowni nr 3, przydział 5. drużyna II pluton. Po kapitulacji Załogi Westerplatte, jako jeniec wojenny, aż do 1945 r. przebywał w niewoli w Prusach Wschodnich w Stalagu I A. Pracował, jako zegarmistrz w Żelowie. Po wkroczeniu do Żelowa Armii Czerwonej w lutym 1945 r. został internowany i wywieziony do ZSRS, skąd wrócił do Polski w sierpniu 1945 r. Zamieszkał w Białymstoku, gdzie znalazł zatrudnienie w charakterze operatora w kinie „TON". Do przejścia no emeryturę w 1980 r. prowadził własny zakład zegarmistrzowski. Zmarł 10 września 1984 r. Pochowany na cmentarzu farnym w Białymstoku. Odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1974) i Medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939" (1982), pośmiertnie – Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989).

W Białymstoku spoczywają jeszcze inni dwaj obrońcy Westerplatte: Edmund Spławski, kapral rezerwy, zmarły 26 czerwca 2003 r. Pochowany jest na cmentarzu miejskim w Białymstoku. Odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1974), Medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939" (1982) oraz Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989); strzelec Antoni Fiedorczuk, zmarły 14 września 2005 r., pochowany jest na cmentarzu św. Andrzeja Boboli w Białymstoku. Odznaczony został Medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939" (1982) oraz Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989).

tm

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe