Abp Guzdek w rocznicę wybuchu 2WŚ: Jeśli nie chcemy kolejnej katastrofy, potrzebujemy powrotu do prawdy

- Jeśli nie chcemy doprowadzić do kolejnej katastrofy w Europie i na świecie, trzeba nieustannie powtarzać, że są takie chwile w życiu narodów i społeczeństw, gdy mówienie prawdy jest nakazem, a milczenie staje się grzechem – mówił abp Józef Guzdek podczas Mszy św. w 85. rocznicę wybuchu II wojny światowej sprawowanej na Cmentarzu Farnym w Białymstoku, gdzie spoczywają dwaj Westerplatczycy – strzelcy Alfons Bartulewicz i Antonii Ozorowski.
abp Józef Guzdek Abp Guzdek w rocznicę wybuchu 2WŚ: Jeśli nie chcemy kolejnej katastrofy, potrzebujemy powrotu do prawdy
abp Józef Guzdek / wikimedia.commons/CC BY-SA 4.0/Krzysztof Stępkowski/Ordynariat Polowy - Own work

Odejście od Boga

Zadając w homilii pytanie o przyczyny wielkiej tragedii w historii ludzkości, jaką była II wojna światowa, a której symbolami stały się Katyń i Auschwitz, miejsca, „gdzie w szczególny sposób objawiła się bezwzględność zła, nienawiści i pogardy dla człowieka”, abp Guzdek podkreślił, że wśród wielu przyczyn, główną były odejście od Boga i zdrada Jego przykazań.

Przypomniał, że „w Niemczech pod rządami Hitlera została odrzucona podstawowa prawda, że wszyscy ludzie są dziećmi Boga; że wszyscy są równi i mają te same prawa, w tym prawo do życia i wolności oraz do poszanowania godności. Ogłaszając, że Niemcy są nadludźmi takie nacje jak Żydzi, Polacy i wiele innych narodów słowiańskich zostały pozbawione tych praw”.

Milczenie i konformizm

Jako drugi powód niemieckiej agresji wskazał na milczenie, konformizm i uniki ówczesnych przywódców państw europejskich. - W 1938 roku Zachód mógł twardą postawą zatrzymać marsz ku wojnie. W imię pokoju wybrał porozumienie – stwierdził hierarcha i dodał, że: „W 1939 roku mieliśmy potężnych sojuszników, zawarte umowy międzynarodowe. Zostaliśmy jednak okłamani. Nikt nie przyszedł nam z pomocą. Sowieci też kłamali uzasadniając wtargnięcie na terytorium Polski 17 września chęcią powstrzymania hitlerowskiej armii”.

Czytaj także: Przewodniczący KEP w 85. rocznicę wybuchu IIWŚ: Podejmijmy trud budowania pokoju

Nakaz mówienia prawdy

Zachęcał, by wspominając 85. rocznicę wybuchu II wojny światowej wyciągnąć odpowiednie wnioski z przeszłości. - Jeśli nie chcemy doprowadzić do kolejnej katastrofy w Europie i na świecie, trzeba nieustannie powtarzać, że są takie chwile w życiu narodów i społeczeństw, gdy mówienie prawdy jest nakazem, a milczenie staje się grzechem –  podkreślał.

- Współczesny świat potrzebuje powrotu do Boga, do ewangelicznych wartości oraz uzdrawiającej i przemieniającej mocy prawdy. Potrzebuje polityków, którzy będą mówili prawdę o przeszłości, a więc o faszyzmie i komunizmie, prawdę o wartościach moralnych, które stanowią fundament pokojowego współistnienia w tym prawa do wolności sumienia i wyznania. Potrzebujemy więc powrotu do prawdy. Uwierzmy Chrystusowi, który przekonywał: «Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli». Prawda jest warunkiem wolności i pokoju – mówił.

Arcybiskup wskazywał, że „konflikty zbrojne nie będą zażegnane, jeśli politycy będą posługiwać się kłamstwem lub będą milczeć widząc jawną niesprawiedliwość i pogwałcenie praw”, co odnosi się to także do napięć o charakterze cywilizacyjnym.

- Stojąc na Cmentarzu Farnym w Białymstoku obejmujemy modlitwą i chylimy czoła przed tymi, którzy w 1939 r. podjęli heroiczną walkę z przeważającymi siłami podwójnego wroga – hitlerowskich Niemiec i sowieckiej Rosji. Symbolem oporu w pierwszych dniach września 1939 r. stało się Westerplatte. (…) Byli wśród nich synowie naszej podlaskiej ziemi, z których dwaj na tym cmentarzu spoczywają – zaznaczył.

- Polacy nie splamili swojego honoru poprzez zdradę i kolaborację z wrogiem – mówił, przypominając, że Polacy w latach okupacji nie godzili się ani na niewolę niemiecką, ani też sowiecką, a dla polskiego żołnierza najważniejsze były wartości wyrażone w słowach: „Bóg, Honor, Ojczyzna”.

- Bądźmy strażnikami i kustoszami historycznej prawdy o czasach II wojny światowej, przyczynach jej wybuchu oraz przebiegu. Przylgnijmy do Boga i Jego przykazań, «nic nie dodając ani też ujmując». Prawo: «Nie zabijaj» jest jednoznaczne – nie zabijaj nikogo, bez wyjątków i w żadnym przypadku. Tu jest szczególny apel do tych, którzy mieniąc się uczniami Chrystusa kwestionują prawo do życia każdego człowieka, także tego najsłabszego. Do nich skierowany jest apel o przemianę serc, wszak Jezus powiedział, że całe zło z serca ludzkiego, z wnętrza człowieka. (…) Jeśli chcemy pokoju, przylgnijmy do Boga i żyjmy zgodnie z Jego przykazaniami – apelował na zakończenie.

We Mszy św. w intencji Ojczyzny i za poległych w jej obronie uczestniczyli żołnierze Wojska Polskiego wraz z kompanią honorową, dowódcy służb mundurowych innych formacji wraz z pocztami sztandarowymi, grupy rekonstrukcyjne, harcerze i kombatanci oraz przedstawiciele parlamentarzystów, władz rządowych i samorządowych oraz Instytutu Pamięci Narodowej.

Wspólną modlitwę zakończyło złożenie kwiatów na grobach bohaterów i salwa honorowa.

Czytaj także: Kard. Nycz: Takiego zawirowania w oświacie nie przeżyłem

Obrońcy

W chwili wybuchu wojny w Białymstoku stacjonował sztab Podlaskiej Brygady Kawalerii pod dowództwem gen. bryg. Ludwika Kmicic-Skrzyńskiego, a w jej składzie znajdował się 10 Pułk Ułanów Litewskich. Piechotę w garnizonie reprezentował 42 Pułk Piechoty im. gen. Jana Henryka Dąbrowskiego („Dzieci Białegostoku”), a ponadto kwaterował tu 14 Dywizjon Artylerii Konnej. Jeszcze w lipcu 1939 r. z dywizjonu wydzielono działon, który wszedł w skład załogi Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Żołnierze obsługiwali armatę polową tzw. putiłówkę, a podczas walk oddali 28 strzałów, z czego 27 celnych. Dzięki ich wprawie zniszczyli kilkanaście gniazd karabinów maszynowych usytuowanych w budynkach w Nowym Porcie. 2 września 1939 r. w czasie nalotu zginął zamkowy kanonier Władysław Jakubiak.

Strzelec Antoni Ozorowski, ur. 6 sierpnia 1916 r. w Białymstoku, przed powołaniem do wojska był dekarzem. Służbę wojskową odbywał w 86. Pułku Piechoty w Mołodecznie, a następnie od 7sierpnia 1939 r. służył na Westerplatte. Podczas obrony walczył w placówce „Przystań", 4. drużyna II pluton. Po kapitulacji Załogi Westerplatte jako jeniec wojenny przebywał w niewoli w Prusach Wschodnich, w Stalagu I A. W grudniu 1939 r. podjął nieudaną próbę ucieczki, za co został skierowany do kompanii karnej. Pracował przy pogłębianiu Kanału Kilońskiego. Następnie trafił na wyspę Sylt i wykonywał prace przy drenowaniu terenu. W 1940 r. udało mu się uciec z kompanii karnej do Danii, skąd na pokładzie szwedzkiego statku handlowego przedostał się do Szwecji, a następnie do Wielkiej Brytanii. W Anglii wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych i pełnił służbę wartowniczą w oddziałach zapasowych. Po powrocie do Polski w grudniu 1945 r. zamieszkał w Białymstoku i pracował w firmie budowlanej jako blacharz. Zmarł 27 lipca 1987 r. Spoczywa na cmentarzu farnym w Białymstoku. Został odznaczony: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, pośmiertnie – Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989).

Strzelec Alfons Bartulewicz, ur. 18 sierpnia 1916 r we wsi Szaciłówka, powiat sokólski, 5 maja 1937 r. otrzymał powołanie do II Batalionu Morskiego w Gdyni-Oksywiu. 5 sierpnia 1937 r. przydzielony na Hel, skąd 8 czerwca 1939 r. przybył na Westerplatte jako strzelec. W trakcie obrony walczył w obsadzie Wartowni nr 3, przydział 5. drużyna II pluton. Po kapitulacji Załogi Westerplatte, jako jeniec wojenny, aż do 1945 r. przebywał w niewoli w Prusach Wschodnich w Stalagu I A. Pracował, jako zegarmistrz w Żelowie. Po wkroczeniu do Żelowa Armii Czerwonej w lutym 1945 r. został internowany i wywieziony do ZSRS, skąd wrócił do Polski w sierpniu 1945 r. Zamieszkał w Białymstoku, gdzie znalazł zatrudnienie w charakterze operatora w kinie „TON". Do przejścia no emeryturę w 1980 r. prowadził własny zakład zegarmistrzowski. Zmarł 10 września 1984 r. Pochowany na cmentarzu farnym w Białymstoku. Odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1974) i Medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939" (1982), pośmiertnie – Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989).

W Białymstoku spoczywają jeszcze inni dwaj obrońcy Westerplatte: Edmund Spławski, kapral rezerwy, zmarły 26 czerwca 2003 r. Pochowany jest na cmentarzu miejskim w Białymstoku. Odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1974), Medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939" (1982) oraz Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989); strzelec Antoni Fiedorczuk, zmarły 14 września 2005 r., pochowany jest na cmentarzu św. Andrzeja Boboli w Białymstoku. Odznaczony został Medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939" (1982) oraz Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989).

tm

 


 

POLECANE
Już 7 sierpnia. Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiada z ostatniej chwili
"Już 7 sierpnia". Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiada

– Już 7 sierpnia wyjdę z konkretnymi inicjatywami, które będą wypełnieniem planu, za którym zagłosowało blisko 11 mln Polaków. I tych Polaków nie dam oszukać, jako prezydent Polski – oświadczył w niedzielę prezydent elekt Karol Nawrocki.

Alarm bojowy w kilku państwach. Atak możliwy w każdej chwili z ostatniej chwili
Alarm bojowy w kilku państwach. Atak możliwy w każdej chwili

Państwa Zatoki Perskiej, posiadające amerykańskie bazy wojskowe, przygotowują się na ewentualny odwet Iranu po atakach USA na obiekty jądrowe tego kraju - napisała w niedzielę agencja Reutera.

Ludzie Tuska grzmią o sfałszowanych wyborach. Prezes PiS apeluje z ostatniej chwili
Ludzie Tuska grzmią o sfałszowanych wyborach. Prezes PiS apeluje

– Nie pozwolimy na to oszustwo, nie pozwolimy na to, aby ukradziono nam wybory – powiedział w niedzielę w Pułtusku prezes PiS Jarosław Kaczyński

Konflikt na Bliskim Wschodzie. PLL LOT odwołuje rejs pilne
Konflikt na Bliskim Wschodzie. PLL LOT odwołuje rejs

W związku z nasilającymi się napięciami i konfliktami zbrojnymi na Bliskim Wschodzie, kilka międzynarodowych linii lotniczych zdecydowało się na czasowe zawieszenie lotów do niektórych kluczowych destynacji w regionie. Do tej grupy dołączył również nasz narodowy przewoźnik.

Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa

Płacisz podatki w Rzeszowie? Od 1 czerwca 2025 r. rzeszowianie zapłacą podatki i odpady bez prowizji w 15 nowych punktach Banku Pekao i Poczty Polskiej.

Tragedia w woj. opolskim. Są zabici i wielu rannych z ostatniej chwili
Tragedia w woj. opolskim. Są zabici i wielu rannych

Tragedia na drodze w woj. opolskim. 2 osoby zginęły, a 5 zostało rannych w zderzeniu dwóch samochodów na "krajówce" nr 38. Do wypadku doszło na skrzyżowaniu w Krasowej między Głubczycami a Kędzierzynem-Koźle. Droga została zablokowana.

Nawrocki o podważaniu wyników wyborów: „Protestuję przeciwko takiej bandyterce” polityka
Nawrocki o podważaniu wyników wyborów: „Protestuję przeciwko takiej bandyterce”

W programie TV Republika prezydent‑elekt Karol Nawrocki wypowiedział się zdecydowanie przeciwko próbom podważania wyników wyborów prezydenckich, podkreślając, że „Polacy nie dadzą sobie odebrać swojej wolności i swojej demokracji”.

Szef Pentagonu: Zniszczyliśmy irański program nuklearny z ostatniej chwili
Szef Pentagonu: Zniszczyliśmy irański program nuklearny

– Atak USA na trzy obiekty nuklearne w Iranie był niezwykłym sukcesem – poinformował w niedzielę na briefingu prasowym minister obrony USA Pete Hegseth.

Polityk Koalicji 13 grudnia wyśmiał oskarżenia o fałszowanie wyborów Wiadomości
Polityk Koalicji 13 grudnia wyśmiał oskarżenia o fałszowanie wyborów

Słyszycie państwo to kuriozum? Oto pod rządami naszej koalicji miałoby dojść do sfałszowania wyborów… na naszą niekorzyść. Chciałoby się powiedzieć: Polak potrafi! Pierwszy taki przypadek na świecie! - napisał Jan Filip Libicki, senator, pochodzący z PSL. 

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

– Sytuacja będzie się zmieniać, opady deszczu i burze z silnymi porywami wiatru będą głównym zagrożeniem – poinformował synoptyk IMGW Szymon Ogórek. Instytut wydał również ostrzeżenia przed upałami I i II stopnia.

REKLAMA

Abp Guzdek w rocznicę wybuchu 2WŚ: Jeśli nie chcemy kolejnej katastrofy, potrzebujemy powrotu do prawdy

- Jeśli nie chcemy doprowadzić do kolejnej katastrofy w Europie i na świecie, trzeba nieustannie powtarzać, że są takie chwile w życiu narodów i społeczeństw, gdy mówienie prawdy jest nakazem, a milczenie staje się grzechem – mówił abp Józef Guzdek podczas Mszy św. w 85. rocznicę wybuchu II wojny światowej sprawowanej na Cmentarzu Farnym w Białymstoku, gdzie spoczywają dwaj Westerplatczycy – strzelcy Alfons Bartulewicz i Antonii Ozorowski.
abp Józef Guzdek Abp Guzdek w rocznicę wybuchu 2WŚ: Jeśli nie chcemy kolejnej katastrofy, potrzebujemy powrotu do prawdy
abp Józef Guzdek / wikimedia.commons/CC BY-SA 4.0/Krzysztof Stępkowski/Ordynariat Polowy - Own work

Odejście od Boga

Zadając w homilii pytanie o przyczyny wielkiej tragedii w historii ludzkości, jaką była II wojna światowa, a której symbolami stały się Katyń i Auschwitz, miejsca, „gdzie w szczególny sposób objawiła się bezwzględność zła, nienawiści i pogardy dla człowieka”, abp Guzdek podkreślił, że wśród wielu przyczyn, główną były odejście od Boga i zdrada Jego przykazań.

Przypomniał, że „w Niemczech pod rządami Hitlera została odrzucona podstawowa prawda, że wszyscy ludzie są dziećmi Boga; że wszyscy są równi i mają te same prawa, w tym prawo do życia i wolności oraz do poszanowania godności. Ogłaszając, że Niemcy są nadludźmi takie nacje jak Żydzi, Polacy i wiele innych narodów słowiańskich zostały pozbawione tych praw”.

Milczenie i konformizm

Jako drugi powód niemieckiej agresji wskazał na milczenie, konformizm i uniki ówczesnych przywódców państw europejskich. - W 1938 roku Zachód mógł twardą postawą zatrzymać marsz ku wojnie. W imię pokoju wybrał porozumienie – stwierdził hierarcha i dodał, że: „W 1939 roku mieliśmy potężnych sojuszników, zawarte umowy międzynarodowe. Zostaliśmy jednak okłamani. Nikt nie przyszedł nam z pomocą. Sowieci też kłamali uzasadniając wtargnięcie na terytorium Polski 17 września chęcią powstrzymania hitlerowskiej armii”.

Czytaj także: Przewodniczący KEP w 85. rocznicę wybuchu IIWŚ: Podejmijmy trud budowania pokoju

Nakaz mówienia prawdy

Zachęcał, by wspominając 85. rocznicę wybuchu II wojny światowej wyciągnąć odpowiednie wnioski z przeszłości. - Jeśli nie chcemy doprowadzić do kolejnej katastrofy w Europie i na świecie, trzeba nieustannie powtarzać, że są takie chwile w życiu narodów i społeczeństw, gdy mówienie prawdy jest nakazem, a milczenie staje się grzechem –  podkreślał.

- Współczesny świat potrzebuje powrotu do Boga, do ewangelicznych wartości oraz uzdrawiającej i przemieniającej mocy prawdy. Potrzebuje polityków, którzy będą mówili prawdę o przeszłości, a więc o faszyzmie i komunizmie, prawdę o wartościach moralnych, które stanowią fundament pokojowego współistnienia w tym prawa do wolności sumienia i wyznania. Potrzebujemy więc powrotu do prawdy. Uwierzmy Chrystusowi, który przekonywał: «Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli». Prawda jest warunkiem wolności i pokoju – mówił.

Arcybiskup wskazywał, że „konflikty zbrojne nie będą zażegnane, jeśli politycy będą posługiwać się kłamstwem lub będą milczeć widząc jawną niesprawiedliwość i pogwałcenie praw”, co odnosi się to także do napięć o charakterze cywilizacyjnym.

- Stojąc na Cmentarzu Farnym w Białymstoku obejmujemy modlitwą i chylimy czoła przed tymi, którzy w 1939 r. podjęli heroiczną walkę z przeważającymi siłami podwójnego wroga – hitlerowskich Niemiec i sowieckiej Rosji. Symbolem oporu w pierwszych dniach września 1939 r. stało się Westerplatte. (…) Byli wśród nich synowie naszej podlaskiej ziemi, z których dwaj na tym cmentarzu spoczywają – zaznaczył.

- Polacy nie splamili swojego honoru poprzez zdradę i kolaborację z wrogiem – mówił, przypominając, że Polacy w latach okupacji nie godzili się ani na niewolę niemiecką, ani też sowiecką, a dla polskiego żołnierza najważniejsze były wartości wyrażone w słowach: „Bóg, Honor, Ojczyzna”.

- Bądźmy strażnikami i kustoszami historycznej prawdy o czasach II wojny światowej, przyczynach jej wybuchu oraz przebiegu. Przylgnijmy do Boga i Jego przykazań, «nic nie dodając ani też ujmując». Prawo: «Nie zabijaj» jest jednoznaczne – nie zabijaj nikogo, bez wyjątków i w żadnym przypadku. Tu jest szczególny apel do tych, którzy mieniąc się uczniami Chrystusa kwestionują prawo do życia każdego człowieka, także tego najsłabszego. Do nich skierowany jest apel o przemianę serc, wszak Jezus powiedział, że całe zło z serca ludzkiego, z wnętrza człowieka. (…) Jeśli chcemy pokoju, przylgnijmy do Boga i żyjmy zgodnie z Jego przykazaniami – apelował na zakończenie.

We Mszy św. w intencji Ojczyzny i za poległych w jej obronie uczestniczyli żołnierze Wojska Polskiego wraz z kompanią honorową, dowódcy służb mundurowych innych formacji wraz z pocztami sztandarowymi, grupy rekonstrukcyjne, harcerze i kombatanci oraz przedstawiciele parlamentarzystów, władz rządowych i samorządowych oraz Instytutu Pamięci Narodowej.

Wspólną modlitwę zakończyło złożenie kwiatów na grobach bohaterów i salwa honorowa.

Czytaj także: Kard. Nycz: Takiego zawirowania w oświacie nie przeżyłem

Obrońcy

W chwili wybuchu wojny w Białymstoku stacjonował sztab Podlaskiej Brygady Kawalerii pod dowództwem gen. bryg. Ludwika Kmicic-Skrzyńskiego, a w jej składzie znajdował się 10 Pułk Ułanów Litewskich. Piechotę w garnizonie reprezentował 42 Pułk Piechoty im. gen. Jana Henryka Dąbrowskiego („Dzieci Białegostoku”), a ponadto kwaterował tu 14 Dywizjon Artylerii Konnej. Jeszcze w lipcu 1939 r. z dywizjonu wydzielono działon, który wszedł w skład załogi Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Żołnierze obsługiwali armatę polową tzw. putiłówkę, a podczas walk oddali 28 strzałów, z czego 27 celnych. Dzięki ich wprawie zniszczyli kilkanaście gniazd karabinów maszynowych usytuowanych w budynkach w Nowym Porcie. 2 września 1939 r. w czasie nalotu zginął zamkowy kanonier Władysław Jakubiak.

Strzelec Antoni Ozorowski, ur. 6 sierpnia 1916 r. w Białymstoku, przed powołaniem do wojska był dekarzem. Służbę wojskową odbywał w 86. Pułku Piechoty w Mołodecznie, a następnie od 7sierpnia 1939 r. służył na Westerplatte. Podczas obrony walczył w placówce „Przystań", 4. drużyna II pluton. Po kapitulacji Załogi Westerplatte jako jeniec wojenny przebywał w niewoli w Prusach Wschodnich, w Stalagu I A. W grudniu 1939 r. podjął nieudaną próbę ucieczki, za co został skierowany do kompanii karnej. Pracował przy pogłębianiu Kanału Kilońskiego. Następnie trafił na wyspę Sylt i wykonywał prace przy drenowaniu terenu. W 1940 r. udało mu się uciec z kompanii karnej do Danii, skąd na pokładzie szwedzkiego statku handlowego przedostał się do Szwecji, a następnie do Wielkiej Brytanii. W Anglii wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych i pełnił służbę wartowniczą w oddziałach zapasowych. Po powrocie do Polski w grudniu 1945 r. zamieszkał w Białymstoku i pracował w firmie budowlanej jako blacharz. Zmarł 27 lipca 1987 r. Spoczywa na cmentarzu farnym w Białymstoku. Został odznaczony: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, pośmiertnie – Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989).

Strzelec Alfons Bartulewicz, ur. 18 sierpnia 1916 r we wsi Szaciłówka, powiat sokólski, 5 maja 1937 r. otrzymał powołanie do II Batalionu Morskiego w Gdyni-Oksywiu. 5 sierpnia 1937 r. przydzielony na Hel, skąd 8 czerwca 1939 r. przybył na Westerplatte jako strzelec. W trakcie obrony walczył w obsadzie Wartowni nr 3, przydział 5. drużyna II pluton. Po kapitulacji Załogi Westerplatte, jako jeniec wojenny, aż do 1945 r. przebywał w niewoli w Prusach Wschodnich w Stalagu I A. Pracował, jako zegarmistrz w Żelowie. Po wkroczeniu do Żelowa Armii Czerwonej w lutym 1945 r. został internowany i wywieziony do ZSRS, skąd wrócił do Polski w sierpniu 1945 r. Zamieszkał w Białymstoku, gdzie znalazł zatrudnienie w charakterze operatora w kinie „TON". Do przejścia no emeryturę w 1980 r. prowadził własny zakład zegarmistrzowski. Zmarł 10 września 1984 r. Pochowany na cmentarzu farnym w Białymstoku. Odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1974) i Medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939" (1982), pośmiertnie – Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989).

W Białymstoku spoczywają jeszcze inni dwaj obrońcy Westerplatte: Edmund Spławski, kapral rezerwy, zmarły 26 czerwca 2003 r. Pochowany jest na cmentarzu miejskim w Białymstoku. Odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1974), Medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939" (1982) oraz Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989); strzelec Antoni Fiedorczuk, zmarły 14 września 2005 r., pochowany jest na cmentarzu św. Andrzeja Boboli w Białymstoku. Odznaczony został Medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939" (1982) oraz Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari (1989).

tm

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe