Zirytowany Zbigniew Boniek zwrócił się do rzecznika prokuratury. „Mam prośbę”
Kłopoty Zbigniewa Bońka
W czwartek Wirtualna Polska poinformowała, że Zbigniew Boniek stawił się w prokuraturze w Szczecinie, gdzie miał usłyszeć zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy podpisywaniu umów sponsorskich w PZPN.
Informacje serwisu potwierdził rzecznik bodnarowskiej Prokuratury Krajowej, prok. Przemysław Nowak. W wydanym komentarzu przekazał, że 2 września 2024 roku prokurator z Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie „przedstawił Zbigniewowi B. zarzut popełnienia przestępstwa (…) dotyczący działania na szkodę PZPN”.
Jak podaje WP.PL, Boniek został przesłuchany w charakterze podejrzanego i nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Odmówił również składania wyjaśnień. Za ww. czyny grozi do 10 lat więzienia.
Czytaj więcej: Zbigniew Boniek usłyszał zarzuty
„Mam taką prośbę”
W związku z powyższą sprawą były prezes PZPN opublikował w piątek oświadczenie. Zwrócił się w nim bezpośrednio do rzecznika prasowego PK, prok. Nowaka.
Dzisiaj wypadałoby kilka refleksji. Ale spokojnie, dzień jest długi. Na początek chciałbym i mam taką prośbę do rzecznika prasowego Prokuratury Krajowej, pana Nowaka. Jeżeli robicie jakiś komunikat, to napiszcie prawdę. Bo nie mam żadnych zarzutów, tylko mam jeden zarzut – o niegospodarność. A to jest duża różnica
– powiedział były prezes PZPN. Dodał, że „oczywiście zarzut ten jest całkowicie wyimaginowany, absurdalny, wymyślony na potrzeby prokuratury szczecińskiej, która nie ma prawa i nie powinna się tym w ogóle zajmować, bo to nie jest w jej kompetencji”.
Taka prośba: następnym razem, jak będą następne komunikaty, to może lepiej sprawdzić i podpisać się pod prawdą. Dziękuję uprzejmie
– podsumował Zbigniew Boniek.
Czytaj również: Potężna awaria w Ministerstwie Finansów. Jest komunikat