Duże zmiany w ukraińskim rządzie. Ekspert zdradza przyczyny

O dymisji Dmytra Kułeby była mowa od dłuższego czasu; było jasne, że Andrij Sybiha szykowany jest na nowego szefa ukraińskiego MSZ – powiedziała PAP Maria Piechowska, analityczka z PISM. Jej zdaniem restrukturyzacja ukraińskiego rządu jest formą umocnienia się władzy prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
 Duże zmiany w ukraińskim rządzie. Ekspert zdradza przyczyny

Ukraińska Rada Najwyższa (parlament) otrzymała w środę list ministra spraw zagranicznych Dmytra Kułeby, w którym podał się on do dymisji. W czwartek parlament przyjął jego rezygnację i przegłosował kandydaturę jego zastępcy Andrija Sybihy na nowego szefa resortu.

Czytaj również: Adam Bodnar podziękował za "przewrócenie państwa konstytucyjnego"

"Kułeba bez sprawczości"

Maria Piechowska - analityczka ds. Ukrainy w programie Europa Wschodnia z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych - wskazywała w rozmowie z PAP, że o dymisji Kułeby słychać było od dłuższego czasu i informacja o jego odejściu nie była nowością. Według niej było też jasne, że Andrij Sybiha jest szykowany na nowego szefa MSZ.

Według ekspertki Kułebę krytykowano „od pewnego czasu za bezbarwność, nijakość, za brak sprawczości”. „(Był) dobrym ministrem, ale powiedziałabym - bez wielkiej sprawczości” - oceniła, dodając, że być może zabrakło mu charyzmy, by mocniej zawalczyć np. o pomoc Zachodu. Podkreśliła, że był ministrem przez cały okres rosyjskiej inwazji i „pewnie też już jest zmęczony”.

Piechowska zauważyła, że na Ukrainie „przynajmniej pięć ministerstw było bez obsady już od dłuższego czasu, m.in. ministerstwo kultury czy bardzo ważne w czasie wojny - ministerstwo spraw weteranów”. Z tego powodu – jak dodała – było wiadomo, że dojdzie do reorganizacji rządu.

We wtorek poinformowano o rezygnacji pięciorga ukraińskich ministrów, a frakcja rządząca zapowiedziała duże przetasowania w gabinecie.

Czytaj także: Czarna seria. Nie żyje następny żołnierz

„Nowy impuls” i umocnienie się Zełenskiego i Jermaka

Zdaniem Piechowskiej restrukturyzacja ukraińskiego rządu jest traktowana jako „nowy impuls”. Argumentowała, że sytuacja militarna jest niezbyt dobra, coraz mniej jest pomocy państw zachodnich, a społeczeństwo ukraińskie „dalej jest zmobilizowane, ale jednak jest też coraz bardziej zmęczone wojną”. Nowi ludzie – jak oceniła - wnoszą nowe idee albo energię, więc też w ten sposób można potraktować reorganizację ministerstw.

Ekspertka zauważyła, że restrukturyzacja rządu jest „formą umocnienia się władzy prezydenta Ukrainy” Wołodymyra Zełenskiego i szefa jego biura Andrija Jermaka. „Wiele wskazuje, że pewne stanowiska zajmą osoby związane z Jermakiem, więc to też jest formą umocnienia się władzy na Ukrainie wokół ośrodka prezydenckiego” – oceniła. Andrij Sybiha w latach 2021-2024 był wiceszefem biura prezydenta Ukrainy, gdzie zastępował właśnie Jermaka.

Według ekspertki Sybiha jest doświadczonym dyplomatą, mówi po polsku - pracował na placówce w Warszawie - był ambasadorem w Turcji, co jest „też zawsze ważnym stanowiskiem dla Ukrainy”.

Piechowska dodała, że nie sądzi, by Sybiha „bardzo zmienił politykę Ukrainy”. „Polityka Ukrainy, trzeba pamiętać, jest bardzo transakcyjna w stosunku zwłaszcza do Polski” – podkreśliła. Natomiast – jak oceniła - nie jest tak, że nowy szef MSZ będzie traktował Polskę preferencyjnie.

„Ukraina musi zrewidować swój stosunek do Polski”

Zapytana, czy niedawne wypowiedzi Kubeły podczas Campusu Polska Przyszłości miały wpływ na decyzję o dymisji, ekspertka powiedziała, że nie sądzi, by miało to duży związek. „Na Ukrainie sama wypowiedź nie została zauważona, bardziej już spójna reakcja rządu polskiego, która była komentowana” – podkreśliła.

W jej ocenie Ukraina musi jednak zrewidować swój stosunek do Polski, a ostatnie wypowiedzi Kułeby „nie powinny mieć miejsca”. „Na pewno Polska i Ukraina powinny zacząć rozmawiać troszeczkę na innych zasadach, niż to było w ciągu ostatnich miesięcy” – dodała.

Chodzi o wypowiedź Kułeby z Campusu Polska Przyszłości, jeszcze jako szefa ukraińskiego MSZ, w której zwrócił uwagę, że uczestnicy wydarzenia spotykają się w Olsztynie, dokąd ludność ukraińska została przesiedlona w 1947 r. w ramach akcji "Wisła". "Zdaje sobie pani sprawę, czym była operacja +Wisła+, i wie pani, że ci wszyscy Ukraińcy zostali przymusowo wygnani z terytoriów ukraińskich, żeby zamieszkać m.in. w Olsztynie" - powiedział Kułeba do osoby zadającej pytanie. "Ale nie mówię o tym. Gdybyśmy dzisiaj zaczęli grzebać w historii, to jakość rozmowy byłaby zupełnie inna i moglibyśmy pójść bardzo głęboko w historię i wypominać sobie te złe rzeczy, które Polacy uczynili Ukraińcom i Ukraińcy Polakom" - dodał, apelując, by budować razem przyszłość, a historię zostawić historykom.

Komentując te słowa kilka dni później, premier Donald Tusk zaznaczył, że ma "jednoznacznie negatywną" ocenę tej wypowiedzi Kułeby. Podkreślił przy tym, że Kijów powinien sobie uświadomić, że wyjaśnienie kwestii historycznych leży przede wszystkim w interesie Ukrainy, która nie wejdzie do UE bez polskiej zgody.

43-letni Kułeba stał na czele ukraińskiej dyplomacji od marca 2020 roku i był najmłodszym szefem MSZ w historii tego kraju. W czasie jego kadencji Ukraina mierzyła się ze skutkami pandemii Covid-19 i padła ofiarą pełnowymiarowej inwazji Rosji. (PAP)


 

POLECANE
Jest komunikat MSZ Sikorskiego ws. raportu ONZ o ludobójstwie Izraela z ostatniej chwili
Jest komunikat MSZ Sikorskiego ws. raportu ONZ o ludobójstwie Izraela

- Polska jest zaniepokojona rozszerzeniem operacji lądowej IDF w Strefie Gazy, która nie ma dostatecznego uzasadnienia wojskowego, a rodzi nieakceptowalne skutki humanitarne dla cywilnych mieszkańców enklawy - czytamy w komunikacie polskiego MSZ.

Hanna Radziejowska i Mateusz Fałkowski przywróceni do pracy w Instytucie Pileckiego z ostatniej chwili
Hanna Radziejowska i Mateusz Fałkowski przywróceni do pracy w Instytucie Pileckiego

Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego poinformował w czwartek, że Hanna Radziejowska oraz Mateusz Fałkowski na mocy zawartego z Instytutem porozumienia zostają przywróceni do pracy w berlińskim oddziale.

Kanclerz Merz zmienia podejście do polityki energetycznej. Eksperci: Niemcy będą chciały gazu z Rosji Wiadomości
Kanclerz Merz zmienia podejście do polityki energetycznej. Eksperci: Niemcy będą chciały gazu z Rosji

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział odejście od dotychczasowej polityki energetycznej. Niemcy mają spowolnić rozwój odnawialnych źródeł energii, postawić na budowę elektrowni gazowych i utrzymać dłużej w systemie elektrownie węglowe. Zdaniem ekspertów rośnie też prawdopodobieństwo, że Niemcy będą zainteresowane ponownym otwarciem dostaw gazu z Rosji.

Sikorski ma towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ z ostatniej chwili
Sikorski ma towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ

Udział w 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ rozpoczynającej się w niedzielę, oprócz prezydenta weźmie również szef MSZ Radosław Sikorski. Będzie to pierwszy raz, kiedy szef polskiej dyplomacji będzie towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu w jego zagranicznej wizycie – informuje Polska Agencja Prasowa.

Zostaję czy opuszczam kraj w razie ataku Rosji? Polacy zdecydowali z ostatniej chwili
Zostaję czy opuszczam kraj w razie ataku Rosji? Polacy zdecydowali

70 proc. badanych Polaków zadeklarowało, że nie wyjedzie z Polski w razie rosyjskiej agresji; przeciwne deklaracje złożyło 30 proc. ankietowanych – wynika z opublikowanego w czwartek sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”.

Szef MON w Kijowie. Ogłosił podpisanie porozumienia z Ukrainą z ostatniej chwili
Szef MON w Kijowie. Ogłosił podpisanie porozumienia z Ukrainą

– Podpiszemy z ukraińskim resortem obrony porozumienie o współpracy dotyczące m.in. zdobywania umiejętności w zakresie operowania dronami – powiedział w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wizyty w Kijowie.

Groźna bakteria w Niemczech. Naukowcy: wyjątkowo agresywna i rzadko spotykana w Europie z ostatniej chwili
Groźna bakteria w Niemczech. Naukowcy: wyjątkowo agresywna i rzadko spotykana w Europie

W niemieckim landzie Meklemburgia-Pomorze Przednie od ponad miesiąca notuje się rosnącą liczbę zakażeń bakterią EHEC. Mimo intensywnych działań służb sanitarnych wciąż nie udało się jednoznacznie wskazać źródła infekcji. We wrześniu naukowcy zidentyfikowali występujący w regionie szczep jako wyjątkowo agresywny i rzadko spotykany w Europie.

Donald Trump zdecydował ws. Antify. Chora, niebezpieczna, radykalnie lewicowa katastrofa Wiadomości
Donald Trump zdecydował ws. Antify. "Chora, niebezpieczna, radykalnie lewicowa katastrofa"

Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że uznał Antifę za organizację terrorystyczną. Polecił również zbadanie osób finansujących działalność tego ruchu.

Badanie zaufania do służb. Policji się to nie spodoba z ostatniej chwili
Badanie zaufania do służb. Policji się to nie spodoba

Policji ufa niewiele ponad 63 proc. Polaków, a straży miejskiej 51 proc. – wynika z badania IBRiS dla PAP. Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują natomiast zaufanie do straży pożarnej.

Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę Wiadomości
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę

Powszechny Uniwersytet Nauczania Chrześcijańsko-Społecznego (PUNCS) to działanie edukacyjne prowadzone przez fundację Instytut Myśli Schumana.

REKLAMA

Duże zmiany w ukraińskim rządzie. Ekspert zdradza przyczyny

O dymisji Dmytra Kułeby była mowa od dłuższego czasu; było jasne, że Andrij Sybiha szykowany jest na nowego szefa ukraińskiego MSZ – powiedziała PAP Maria Piechowska, analityczka z PISM. Jej zdaniem restrukturyzacja ukraińskiego rządu jest formą umocnienia się władzy prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
 Duże zmiany w ukraińskim rządzie. Ekspert zdradza przyczyny

Ukraińska Rada Najwyższa (parlament) otrzymała w środę list ministra spraw zagranicznych Dmytra Kułeby, w którym podał się on do dymisji. W czwartek parlament przyjął jego rezygnację i przegłosował kandydaturę jego zastępcy Andrija Sybihy na nowego szefa resortu.

Czytaj również: Adam Bodnar podziękował za "przewrócenie państwa konstytucyjnego"

"Kułeba bez sprawczości"

Maria Piechowska - analityczka ds. Ukrainy w programie Europa Wschodnia z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych - wskazywała w rozmowie z PAP, że o dymisji Kułeby słychać było od dłuższego czasu i informacja o jego odejściu nie była nowością. Według niej było też jasne, że Andrij Sybiha jest szykowany na nowego szefa MSZ.

Według ekspertki Kułebę krytykowano „od pewnego czasu za bezbarwność, nijakość, za brak sprawczości”. „(Był) dobrym ministrem, ale powiedziałabym - bez wielkiej sprawczości” - oceniła, dodając, że być może zabrakło mu charyzmy, by mocniej zawalczyć np. o pomoc Zachodu. Podkreśliła, że był ministrem przez cały okres rosyjskiej inwazji i „pewnie też już jest zmęczony”.

Piechowska zauważyła, że na Ukrainie „przynajmniej pięć ministerstw było bez obsady już od dłuższego czasu, m.in. ministerstwo kultury czy bardzo ważne w czasie wojny - ministerstwo spraw weteranów”. Z tego powodu – jak dodała – było wiadomo, że dojdzie do reorganizacji rządu.

We wtorek poinformowano o rezygnacji pięciorga ukraińskich ministrów, a frakcja rządząca zapowiedziała duże przetasowania w gabinecie.

Czytaj także: Czarna seria. Nie żyje następny żołnierz

„Nowy impuls” i umocnienie się Zełenskiego i Jermaka

Zdaniem Piechowskiej restrukturyzacja ukraińskiego rządu jest traktowana jako „nowy impuls”. Argumentowała, że sytuacja militarna jest niezbyt dobra, coraz mniej jest pomocy państw zachodnich, a społeczeństwo ukraińskie „dalej jest zmobilizowane, ale jednak jest też coraz bardziej zmęczone wojną”. Nowi ludzie – jak oceniła - wnoszą nowe idee albo energię, więc też w ten sposób można potraktować reorganizację ministerstw.

Ekspertka zauważyła, że restrukturyzacja rządu jest „formą umocnienia się władzy prezydenta Ukrainy” Wołodymyra Zełenskiego i szefa jego biura Andrija Jermaka. „Wiele wskazuje, że pewne stanowiska zajmą osoby związane z Jermakiem, więc to też jest formą umocnienia się władzy na Ukrainie wokół ośrodka prezydenckiego” – oceniła. Andrij Sybiha w latach 2021-2024 był wiceszefem biura prezydenta Ukrainy, gdzie zastępował właśnie Jermaka.

Według ekspertki Sybiha jest doświadczonym dyplomatą, mówi po polsku - pracował na placówce w Warszawie - był ambasadorem w Turcji, co jest „też zawsze ważnym stanowiskiem dla Ukrainy”.

Piechowska dodała, że nie sądzi, by Sybiha „bardzo zmienił politykę Ukrainy”. „Polityka Ukrainy, trzeba pamiętać, jest bardzo transakcyjna w stosunku zwłaszcza do Polski” – podkreśliła. Natomiast – jak oceniła - nie jest tak, że nowy szef MSZ będzie traktował Polskę preferencyjnie.

„Ukraina musi zrewidować swój stosunek do Polski”

Zapytana, czy niedawne wypowiedzi Kubeły podczas Campusu Polska Przyszłości miały wpływ na decyzję o dymisji, ekspertka powiedziała, że nie sądzi, by miało to duży związek. „Na Ukrainie sama wypowiedź nie została zauważona, bardziej już spójna reakcja rządu polskiego, która była komentowana” – podkreśliła.

W jej ocenie Ukraina musi jednak zrewidować swój stosunek do Polski, a ostatnie wypowiedzi Kułeby „nie powinny mieć miejsca”. „Na pewno Polska i Ukraina powinny zacząć rozmawiać troszeczkę na innych zasadach, niż to było w ciągu ostatnich miesięcy” – dodała.

Chodzi o wypowiedź Kułeby z Campusu Polska Przyszłości, jeszcze jako szefa ukraińskiego MSZ, w której zwrócił uwagę, że uczestnicy wydarzenia spotykają się w Olsztynie, dokąd ludność ukraińska została przesiedlona w 1947 r. w ramach akcji "Wisła". "Zdaje sobie pani sprawę, czym była operacja +Wisła+, i wie pani, że ci wszyscy Ukraińcy zostali przymusowo wygnani z terytoriów ukraińskich, żeby zamieszkać m.in. w Olsztynie" - powiedział Kułeba do osoby zadającej pytanie. "Ale nie mówię o tym. Gdybyśmy dzisiaj zaczęli grzebać w historii, to jakość rozmowy byłaby zupełnie inna i moglibyśmy pójść bardzo głęboko w historię i wypominać sobie te złe rzeczy, które Polacy uczynili Ukraińcom i Ukraińcy Polakom" - dodał, apelując, by budować razem przyszłość, a historię zostawić historykom.

Komentując te słowa kilka dni później, premier Donald Tusk zaznaczył, że ma "jednoznacznie negatywną" ocenę tej wypowiedzi Kułeby. Podkreślił przy tym, że Kijów powinien sobie uświadomić, że wyjaśnienie kwestii historycznych leży przede wszystkim w interesie Ukrainy, która nie wejdzie do UE bez polskiej zgody.

43-letni Kułeba stał na czele ukraińskiej dyplomacji od marca 2020 roku i był najmłodszym szefem MSZ w historii tego kraju. W czasie jego kadencji Ukraina mierzyła się ze skutkami pandemii Covid-19 i padła ofiarą pełnowymiarowej inwazji Rosji. (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe