Niemcy zorganizowali w Polsce festiwal techno... tylko dla Niemców. Przy chronionym obszarze Natura 2000 [WIDEO]
Jak podkreśla portal, mimo że festiwal odbywa się w Polsce, bilety można nabyć wyłącznie za pośrednictwem niemieckiej strony internetowej.
Impreza tylko dla Niemców... w Polsce
Trudno też znaleźć jakiekolwiek informacje w Polsce na temat tego „festiwalu przyjaźni”, który odbywa się tuż przy rezerwacie przyrody, w Naturze 2000 i w całkowitej tajemnicy przed lokalnymi mieszkańcami. (...) na obrzeżach Karsiborza, przy ulicy Zacisze, rozbiło się miasteczko namiotowe i zaczęła głośno grać muzyka – rozpoczął się nietypowy „festiwal”, który oficjalnie określany jest jako spotkanie rodzinne – dodajmy, wyłącznie dla Niemców
– czytamy w publikacji iSwinoujscie.pl. Jak czytamy, z ogólnych informacji wynika, że to impreza inaugurująca wydarzenie, które ma odbywać się co roku.
Nie ma za to żadnych informacji o np. organizatorze. Próbowaliśmy tam kupić bilety i wejść do środka tego obozowiska. Niestety nie zostaliśmy wpuszczeni
– podaje iSwinoujscie.pl.
Czytaj także: Wielki smutek w Pałacu Buckingham. Wyrazy współczucia płyną z całego świata
Oburzenie mieszkańców
Na łamach publikacji cytowani są oburzeni mieszkańcy Karsiborza.
My nie możemy kocyka rozłożyć, bo Natura 2000 i bezcenna przyroda, a oni walą głośnikami, że w Policach ich słychać! (...) hałas, alkohol. Czuje Pan ten zapach w powietrzu? Jesteśmy przerażeni
– mówi jedna z mieszkanek pobliskich terenów.
Sprawa budzi oburzenie także w mediach społecznościowych, gdzie jedna z mieszkających w okolicy internautek opublikowała wpis, w którym dosadnie opisała to, co dzieje się na miejscu.
Chcecie przeczytać o żarcie z Polaków? O czymś, co nie mieści się w głowie, wydaje się niemożliwe, ale dzieje się właśnie teraz? Proszę bardzo. Świnoujście. Tereny chronione, rezerwat ptaków, ostoja dzikich zwierząt, Natura 2000. Dwa dni temu przyjechali Niemcy. Zagrodzili część lasów, drogi i chronionych terenów. Postawili płoty, bramki i namioty. Bez zgody miasta, bez zgody władz, nikt nic nie wiedział - przyjechali i już. Bo teren dzierżawi Niemiec i się zgodził. Zwozili się autobusami, busami i taksówkami. W tej chwili jest tam około tysiąca osób
– opisuje internautka. Jak dodaje, sprzedawane są bilety, ale przez bramki nie przepuszczają Polaków, przedstawicieli władz i dziennikarzy.
Kilku „karków” zagradza wejście na dziewiczy teren, zablokowali drogi - straszą. Nie mają zgody na imprezę masową, nie mają zgody na zajęcie terenu, zamknięcie dróg, sprzedaż biletów. Prawdopodobnie nie ma toalet. Zrobili imprezę techno - muzyka napier***a od 24 h, pouciekały zwierzęta, spłoszyły się ptaki. Mieszkam 30 km dalej, a w nocy jakbym tam była. Hałasu nie da się opisać
– czytamy we wpisie.
Teren jest zaanektowany przez Niemców. W Polsce. W dupie mają Policję i wkurzonych mieszkańców. I nikt nic nie może zrobić! Rozumiecie? Rozumiecie, że w Polsce można zagrodzić część miasta i nie ponieść konsekwencji?
– podsumowuje oburzona internautka.
Czytaj również: Warszawa: Strzelano do interweniujących policjantów. Jest komunikat
Chcecie przeczytać o żarcie z Polaków? O czymś, co nie mieści się w głowie, wydaje się niemożliwe, ale dzieje się właśnie teraz?
— 𝐏𝐀𝐏𝐀𝐖𝐄𝐑𝐘𝐍𝐀 (@angelika_tudor) September 7, 2024
Proszę bardzo.
Świnoujście. Tereny chronione, rezerwat ptaków, ostoja dzikich zwierząt, Natura 2000.
Dwa dni temu przyjechali Niemcy. Zagrodzili… pic.twitter.com/3ncA17Hefn