„Szereg nieprawidłowości”. Nie żyje 11-miesięczna dziewczynka

Narodowy Fundusz Zdrowia nałożył 390 tys. zł kary na Mazowieckie Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlicy w Otwocku po kontroli związanej ze śmiercią leczonej tam 11-miesięcznej dziewczynki. W szpitalu doszło do szeregu nieprawidłowości, które przyczyniły się do śmierci dziecka – stwierdzili kontrolerzy NFZ i Rzecznika Praw Pacjenta.
Dziecko / zdjęcie poglądowe  „Szereg nieprawidłowości”. Nie żyje 11-miesięczna dziewczynka
Dziecko / zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Kontrola NFZ wykazała szereg nieprawidłowości

Wspólna kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia i Rzecznika Praw Pacjenta miała związek ze śmiercią dziewczynki, która trafiła do Mazowieckiego Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlicy w Otwocku 18 czerwca br., po godz. 18.

Rozpoznano u niej masywne zapalenie płuc. Kilkanaście godzin później stan dziecka pogorszył się. Podjęto decyzję o przewiezieniu pacjentki do Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM. Podczas organizacji transportu doszło do zatrzymania krążenia u dziecka. Personel podjął reanimację, która zakończyła się niepowodzeniem.

Po tych wydarzeniach TVN24 poinformował, że w szpitalu brakowało rurki do intubacji w rozmiarze przeznaczonym dla dzieci. W poniedziałek NFZ potwierdził te informacje.

Podkreślił przy tym, że to pogarszający się stan zdrowia dziecka po przyjęciu do szpitala i brak podejmowania w odpowiednim czasie interwencji medycznych, adekwatnych do stanu pacjentki, przyczyniły się do załamania standardu bezpieczeństwa zdrowotnego dziewczynki. Wnioski zostaną przekazane do prokuratury. Po przeprowadzeniu obu postępowań i na podstawie opinii konsultantów krajowych w dziedzinach medycyny rodzinnej, intensywnej terapii, a także konsultantów wojewódzkich w dziedzinie medycyny ratunkowej oraz anestezjologii i intensywnej terapii kontrolerzy stwierdzili też, że czynności podjęte przez szpital nie były prowadzone z należytą starannością i placówka nie zapewniła standardu bezpieczeństwa zdrowotnego małej pacjentki.

NFZ podkreślił, że otwocka placówka nie spełniała warunków dotyczących wymaganej liczby etatów pielęgniarek oraz warunków dotyczących wymaganego sprzętu medycznego. Poza tym szpital naruszył prawa pacjenta do świadczeń medycznych.

Kontrolerzy odtworzyli przebieg wydarzeń z czerwca

Przy przyjęciu do szpitala (18 czerwca 2024 r. po godzinie 18.00) rozpoznano masywne zapalenie płuc, pomimo tego nie zostały zlecone niezbędne badania (gazometria i prokalcytonina).

"Badania te mogły wskazać, że u dziecka rozwija się niewydolność oddechowo-krążeniowa, co z kolei mogło zmienić sposób leczenia i zapewnić szybsze przekazanie małej pacjentki do leczenia w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii. Badania zlecono dopiero po kilkunastu godzinach, kiedy stan dziecka drastycznie się pogorszył i konieczne było przewiezienie go do specjalistycznej placówki"

- zaznaczył w komunikacie Fundusz.

Rzecznik Praw Pacjenta negatywnie ocenił również organizację transportu dziewczynki do UCK.

"W szpitalu w Otwocku doszło do błędów. Zabrakło procedur w zakresie zapewnienia transportu do innej placówki w sytuacji zagrożenia życia pacjentki. Przez brak skoordynowanego i skutecznego działania pomiędzy szpitalem a podmiotem realizującym transport, nie doszło do przewiezienia dziecka do innego szpitala, w którym mogło otrzymać pomoc medyczną"

- podkreślono.

Zdaniem RPP decyzja o pilnym przekazaniu pacjentki do oddziału anestezjologii i intensywnej terapii dla dzieci powinna zostać zrealizowana niezwłocznie po stwierdzeniu pierwszych niepokojących symptomów. Szpital ma 14 dni na odwołanie się od decyzji NFZ. Do chwili publikacji depeszy PAP nie otrzymała stanowiska Mazowieckiego Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlicy w Otwocku w tej sprawie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pałac Buckingham wydał komunikat

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tusk: Podjąłem decyzję o uchyleniu kontrasygnaty ws. sędziego Wesołowskiego

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Igor Tuleya uderza w propozycje Bodnara i apeluje o obronę tzw. neosędziów


 

POLECANE
Agent Stasi strzelił Polakowi w plecy. Prokuratura zażądała 12 lat więzienia z ostatniej chwili
Agent Stasi strzelił Polakowi w plecy. Prokuratura zażądała 12 lat więzienia

Prokuratura w Berlinie zażądała 12 lat więzienia dla byłego agenta Stasi Martina Naumanna w związku z zabójstwem Polaka Czesława Kukuczki w 1974 r., gdy ten chciał uciec na Zachód – podała w poniedziałek AFP.

Pożar autobusu hybrydowego w Krakowie. Strażacy walczyli z ogniem blisko trzy godziny z ostatniej chwili
Pożar autobusu hybrydowego w Krakowie. Strażacy walczyli z ogniem blisko trzy godziny

Blisko trzy godziny trwała akcja związana z gaszeniem autobusu hybrydowego MPK, który zapalił się w poniedziałek na al. 29 Listopada w Krakowie. Pożar był trudny do stłumienia ze względu na akumulatory zamontowane w pojeździe. Nikt nie został poszkodowany – podała straż pożarna.

Telewizja Republika pokazała dom Kingi Gajewskiej i Arkadiusza Myrchy z ostatniej chwili
Telewizja Republika pokazała dom Kingi Gajewskiej i Arkadiusza Myrchy

– W środku widoczne są meble, a dym z komina świadczy, że ogrzewanie działa pełną parą. Okoliczni mieszkańcy, którzy boją się mówić do kamery, twierdzą, że małżeństwo posłów Koalicji Obywatelskiej przyjeżdżało z dziećmi na weekendy do domu – mówi w swoim reportażu dziennikarz Telewizji Republika Adrian Borecki.

Wnuk ortodoksyjnych rabinów Marks wypowiedział wojnę Mojżeszowi tylko u nas
Wnuk ortodoksyjnych rabinów Marks wypowiedział wojnę Mojżeszowi

Skupieni z oczywistych powodów na problemach codzienności, zapominamy często o najważniejszych wojnach i bitwach, które rozgrywają się w sferze zbiorowej świadomości i podświadomości kulturowej, decydującej o kierunku, w którym zmierza nasz świat.

Rachoń zapytał Trumpa o prezydenta Dudę. Jasna deklaracja z ostatniej chwili
Rachoń zapytał Trumpa o prezydenta Dudę. Jasna deklaracja

– Przede wszystkim Andrzej Duda to bardzo dobry człowiek. Świetny facet. Jest moim przyjacielem – mówił na antenie Telewizji Republika kandydat Republikanów na prezydenta USA Donald Trump.

Powódź. Szokujące nagranie z udziałem TVN. Jest komentarz z ostatniej chwili
Powódź. Szokujące nagranie z udziałem TVN. Jest komentarz

Beata Szydło opublikowała na platformie X nagranie. "TVN przecież trudnych pytań Tuskowi zadawał nie będzie" – pisze.

Skandal wokół łódzkiego aquaparku. Oburzające komentarze z ostatniej chwili
Skandal wokół łódzkiego aquaparku. Oburzające komentarze

Łódzki Aquapark Fala postanowił wprowadzić "Dzień bez dzieci". Wydarzenie zostało zaplanowane na 19 października i w założeniu miało umożliwić dorosłym gościom korzystanie z aquaparku bez obecności dzieci.

Prezydent podjął decyzję ws. ustaw o TK z ostatniej chwili
Prezydent podjął decyzję ws. ustaw o TK

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego dwie ustawy dotyczące TK. Informację przekazała Kancelaria Prezydenta.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

Rozpoczyna się przebudowa północnej jezdni alei Stanów Zjednoczonych w Warszawie. Od 10 października autobusy będą kursować jezdnią południową. Prace potrwają do czerwca 2025 roku.

Nie żyje gwiazdor lekkoatletyki. Miał zaledwie 26 lat z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazdor lekkoatletyki. Miał zaledwie 26 lat

Kipyegon Bett nie żyje. Były mistrz świata juniorów w biegu na 800 metrów zmarł w wieku 26 lat.

REKLAMA

„Szereg nieprawidłowości”. Nie żyje 11-miesięczna dziewczynka

Narodowy Fundusz Zdrowia nałożył 390 tys. zł kary na Mazowieckie Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlicy w Otwocku po kontroli związanej ze śmiercią leczonej tam 11-miesięcznej dziewczynki. W szpitalu doszło do szeregu nieprawidłowości, które przyczyniły się do śmierci dziecka – stwierdzili kontrolerzy NFZ i Rzecznika Praw Pacjenta.
Dziecko / zdjęcie poglądowe  „Szereg nieprawidłowości”. Nie żyje 11-miesięczna dziewczynka
Dziecko / zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Kontrola NFZ wykazała szereg nieprawidłowości

Wspólna kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia i Rzecznika Praw Pacjenta miała związek ze śmiercią dziewczynki, która trafiła do Mazowieckiego Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlicy w Otwocku 18 czerwca br., po godz. 18.

Rozpoznano u niej masywne zapalenie płuc. Kilkanaście godzin później stan dziecka pogorszył się. Podjęto decyzję o przewiezieniu pacjentki do Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM. Podczas organizacji transportu doszło do zatrzymania krążenia u dziecka. Personel podjął reanimację, która zakończyła się niepowodzeniem.

Po tych wydarzeniach TVN24 poinformował, że w szpitalu brakowało rurki do intubacji w rozmiarze przeznaczonym dla dzieci. W poniedziałek NFZ potwierdził te informacje.

Podkreślił przy tym, że to pogarszający się stan zdrowia dziecka po przyjęciu do szpitala i brak podejmowania w odpowiednim czasie interwencji medycznych, adekwatnych do stanu pacjentki, przyczyniły się do załamania standardu bezpieczeństwa zdrowotnego dziewczynki. Wnioski zostaną przekazane do prokuratury. Po przeprowadzeniu obu postępowań i na podstawie opinii konsultantów krajowych w dziedzinach medycyny rodzinnej, intensywnej terapii, a także konsultantów wojewódzkich w dziedzinie medycyny ratunkowej oraz anestezjologii i intensywnej terapii kontrolerzy stwierdzili też, że czynności podjęte przez szpital nie były prowadzone z należytą starannością i placówka nie zapewniła standardu bezpieczeństwa zdrowotnego małej pacjentki.

NFZ podkreślił, że otwocka placówka nie spełniała warunków dotyczących wymaganej liczby etatów pielęgniarek oraz warunków dotyczących wymaganego sprzętu medycznego. Poza tym szpital naruszył prawa pacjenta do świadczeń medycznych.

Kontrolerzy odtworzyli przebieg wydarzeń z czerwca

Przy przyjęciu do szpitala (18 czerwca 2024 r. po godzinie 18.00) rozpoznano masywne zapalenie płuc, pomimo tego nie zostały zlecone niezbędne badania (gazometria i prokalcytonina).

"Badania te mogły wskazać, że u dziecka rozwija się niewydolność oddechowo-krążeniowa, co z kolei mogło zmienić sposób leczenia i zapewnić szybsze przekazanie małej pacjentki do leczenia w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii. Badania zlecono dopiero po kilkunastu godzinach, kiedy stan dziecka drastycznie się pogorszył i konieczne było przewiezienie go do specjalistycznej placówki"

- zaznaczył w komunikacie Fundusz.

Rzecznik Praw Pacjenta negatywnie ocenił również organizację transportu dziewczynki do UCK.

"W szpitalu w Otwocku doszło do błędów. Zabrakło procedur w zakresie zapewnienia transportu do innej placówki w sytuacji zagrożenia życia pacjentki. Przez brak skoordynowanego i skutecznego działania pomiędzy szpitalem a podmiotem realizującym transport, nie doszło do przewiezienia dziecka do innego szpitala, w którym mogło otrzymać pomoc medyczną"

- podkreślono.

Zdaniem RPP decyzja o pilnym przekazaniu pacjentki do oddziału anestezjologii i intensywnej terapii dla dzieci powinna zostać zrealizowana niezwłocznie po stwierdzeniu pierwszych niepokojących symptomów. Szpital ma 14 dni na odwołanie się od decyzji NFZ. Do chwili publikacji depeszy PAP nie otrzymała stanowiska Mazowieckiego Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlicy w Otwocku w tej sprawie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pałac Buckingham wydał komunikat

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tusk: Podjąłem decyzję o uchyleniu kontrasygnaty ws. sędziego Wesołowskiego

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Igor Tuleya uderza w propozycje Bodnara i apeluje o obronę tzw. neosędziów



 

Polecane
Emerytury
Stażowe