Festiwal techno w Polsce „tylko dla Niemców”. Mamy oświadczenie organizatorów

Lokalny portal iSwinoujscie.pl donosi, że w Karsiborzu, tuż przy chronionym obszarze rezerwatu Natura 2000, odbywa się wielki niemiecki festiwal muzyki techno. Okoliczności funkcjonowania imprezy mają być szokujące. Mamy oświadczenie organizatorów.
Techno. Ilustracja poglądowa Festiwal techno w Polsce „tylko dla Niemców”. Mamy oświadczenie organizatorów
Techno. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Jak podkreśla portal, mimo że festiwal odbywa się w Polsce, bilety można nabyć wyłącznie za pośrednictwem niemieckiej strony internetowej. 

Impreza tylko dla Niemców… w Polsce

Trudno też znaleźć jakiekolwiek informacje w Polsce na temat tego „festiwalu przyjaźni”, który odbywa się tuż przy rezerwacie przyrody, w Naturze 2000 i w całkowitej tajemnicy przed lokalnymi mieszkańcami. (…) Na obrzeżach Karsiborza, przy ulicy Zacisze, rozbiło się miasteczko namiotowe i zaczęła głośno grać muzyka – rozpoczął się nietypowy „festiwal”, który oficjalnie określany jest jako spotkanie rodzinne – dodajmy, wyłącznie dla Niemców

– czytamy w publikacji iSwinoujscie.pl. Z ogólnych informacji wynika, że to impreza inaugurująca wydarzenie, które ma odbywać się co roku. 

Nie ma za to żadnych informacji o np. organizatorze. Próbowaliśmy tam kupić bilety i wejść do środka tego obozowiska. Niestety nie zostaliśmy wpuszczeni

– podaje iSwinoujscie.pl.

 

Oświadczenie organizatorów

Radio Debata złożyło zapytanie do organizatorów na temat okoliczności organizacji imprezy. Oświadczenie publikujemy w całości.

Szanowni Państwo,

to jest oficjalne oświadczenie i odpowiedź na zarzuty polskich mieszkańców i władz. Zarzut zorganizowania nielegalnej imprezy masowej na niekontrolowaną skalę jest nieprawdziwy. Wydarzenie nie odbyło się bez rejestracji u odpowiednich władz. Zostało ono zgłoszone z dużym wyprzedzeniem, a procedury, środki ostrożności i wymagania dotyczące wydarzenia zostały szczegółowo wyjaśnione. Teren i wymogi prawne zostały odpłatnie sprawdzone przez polską kancelarię prawną MICHAŁ STANKIEWICZ ze Szczecina. Sytuacja prawna i podstawowe warunki dotyczące imprezy masowej wymagającej zezwolenia są bardzo jasno uregulowane w polskim prawie. Ponieważ zgłosiliśmy nasze plany oficjalnie, szczegółowo i zgodnie z terminami, a także staraliśmy się o kontakt z lokalnymi władzami i strażą pożarną, nie naruszyliśmy świadomie prawa. Miasto Świnoujście nie kontynuowało toku procedur inspekcyjnych, nie stawiając nam żadnych warunków. Warunek prawny imprezy masowej to minimum 1000 osób. Nie spełniamy tego warunku, było nas znacznie mniej, a wszystkie inne kryteria, aby nie być imprezą komercyjną wymagającą zezwolenia, zostały spełnione.

Jeśli nie odpowiada to prawdzie i twierdzeniom polskich władz, bierzemy na siebie wszelką odpowiedzialność. W przypadku nieuzasadnionego uszczerbku na reputacji naszej organizacji dołożymy wszelkich starań, aby wyjaśnić sprawę publicznie i jawnie. Nigdy nie chcieliśmy nikomu przeszkadzać, poddawać ostracyzmowi lub w inny sposób tworzyć negatywnej atmosfery. My staraliśmy się zaangażować polską społeczność. Było u nas wielu polskich mieszkańców i zatrudniliśmy polskie firmy przy logistyce. Niemniej jednak musimy zapewnić bezpieczeństwo wokół naszego wydarzenia i zastrzegamy sobie prawo do wykluczenia niektórych osób, które zachowały się negatywnie lub których zachowań nie mogliśmy ocenić. Prosimy o czas na wyjaśnienie sytuacji od strony prawnej, w razie potrzeby także drogą sądową, zanim media zakwestionują naszą legalność. W czwartek odbędzie się pierwsze przesłuchanie, a następnie zostanie wydane kolejne publiczne oświadczenie.

Gerrit Witt

 

Oburzenie mieszkańców

W publikacji cytowani są oburzeni mieszkańcy Karsiborza.

My nie możemy kocyka rozłożyć, bo Natura 2000 i bezcenna przyroda, a oni walą głośnikami, że w Policach ich słychać! (…) Hałas, alkohol. Czuje Pan ten zapach w powietrzu? Jesteśmy przerażeni

– mówi jedna z mieszkanek pobliskich terenów. 

Sprawa budzi oburzenie także w mediach społecznościowych. Jedna z mieszkających w okolicy internautek opublikowała wpis, w którym dosadnie opisała to, co dzieje się na miejscu. 

Chcecie przeczytać o żarcie z Polaków? O czymś, co nie mieści się w głowie, wydaje się niemożliwe, ale dzieje się właśnie teraz? Proszę bardzo. Świnoujście. Tereny chronione, rezerwat ptaków, ostoja dzikich zwierząt, Natura 2000. Dwa dni temu przyjechali Niemcy. Zagrodzili część lasów, drogi i chronionych terenów. Postawili płoty, bramki i namioty. Bez zgody miasta, bez zgody władz, nikt nic nie wiedział – przyjechali i już. Bo teren dzierżawi Niemiec i się zgodził. Zwozili się autobusami, busami i taksówkami. W tej chwili jest tam około tysiąca osób

– opisuje internautka. Jak dodaje, sprzedawane są bilety, ale przez bramki nie przepuszczają Polaków, przedstawicieli władz i dziennikarzy. 

Kilku „karków” zagradza wejście na dziewiczy teren, zablokowali drogi – straszą. Nie mają zgody na imprezę masową, nie mają zgody na zajęcie terenu, zamknięcie dróg, sprzedaż biletów. Prawdopodobnie nie ma toalet. Zrobili imprezę techno – muzyka napier***a od 24 h, pouciekały zwierzęta, spłoszyły się ptaki. Mieszkam 30 km dalej, a w nocy jakbym tam była. Hałasu nie da się opisać

– czytamy we wpisie.

Teren jest zaanektowany przez Niemców. W Polsce. W dupie mają Policję i wkurzonych mieszkańców. I nikt nic nie może zrobić! Rozumiecie? Rozumiecie, że w Polsce można zagrodzić część miasta i nie ponieść konsekwencji? 

– podsumowuje oburzona internautka.

Sprawa jest rozwojowa. Będziemy informowali naszych czytelników.


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Bracia Ludwik i Leon Niemczykowie - niepojednani aż do śmierci tylko u nas
Tadeusz Płużański: Bracia Ludwik i Leon Niemczykowie - niepojednani aż do śmierci

15 grudnia 1923 r. w Warszawie urodził się Leon Niemczyk, aktor. Do historii kina przeszły jego kreacje w „Nożu w wodzie”, czy „Pociągu”. Jednak nie wszyscy wiedzą, że w czasie wojny służył w Armii Krajowej, a w 1945 r. prowadził działalność antykomunistyczną. Ale Leon miał też starszego o dwa lata brata Ludwika - również antykomunistę. Sęk w tym, że bracia pokłócili się na całe życie.

Szefowi kancelarii Tuska udało się wkurzyć strażaków gorące
Szefowi kancelarii Tuska udało się wkurzyć strażaków

Szef Kancelarii Premiera opublikował na "X" tweeta, który wzbudził mocne kontrowersje.

Myśląc odważnie. Nagrody im. Jacka Maziarskiego przyznane Wiadomości
Myśląc odważnie. Nagrody im. Jacka Maziarskiego przyznane

Publicysta Dominik Zdort i była rzecznik prasowa Straży Granicznej kpt. Anna Michalska zostali laureatami dwunastej edycji Nagrody im. Jacka Maziarskiego. Wyróżnienie przyznawane od 2010 roku ma promować postawy niezależnego myślenia w przestrzeni publicznej, a jednocześnie upamiętniać zmarłego w 2009 roku publicystę i działacza opozycji antykomunistycznej, byłego zastępcę redaktora naczelnego „Tygodnika Solidarność”.

Znak smutnych czasów, jakie przyszły. Mocne słowa prezydenta polityka
"Znak smutnych czasów, jakie przyszły". Mocne słowa prezydenta

– To, że nie ma dzisiaj z nami TVP to swoisty znak czasów. Smutnych czasów, jakie przyszły. Czasów, w których przedstawiciele obecnej władzy to także ci, którzy domagali się przywrócenia esbekom ich emerytur. Przywrócenia emerytur tym, którzy ciemiężyli polski naród – mówił podczas uroczystości zapalenia „Światła Wolności” w 43. rocznicę stanu wojennego prezydent Andrzej Duda.

Obajtek zaapelował do pracowników TVN. Padły mocne słowa polityka
Obajtek zaapelował do pracowników TVN. Padły mocne słowa

– Szanowny TVN-ie, pracuj sobie spokojnie. Komentuj to, co się dzieje naprawdę, nie realizuj swojej polityki zaczadzenia ludzi, nie kreuj swojej polityki, tylko komentuj. Nie twórzcie iluzji ludziom, tylko pokazujcie prawdę. I wtedy będziecie się czuć bezpiecznie – mówił w piątek były prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Wizyta w Polsce. Król Karol III podjął decyzję gorące
Wizyta w Polsce. Król Karol III podjął decyzję

Król Karol III przyjedzie w styczniu do Polski, aby wziąć udział w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau – informuje Daily Mirror.

Tragedia w Lubelskiem. Nie żyje kobieta, dziecko trafiło do szpitala Wiadomości
Tragedia w Lubelskiem. Nie żyje kobieta, dziecko trafiło do szpitala

39-latka zmarła na miejscu, a 4-letnie dziecko trafiło do szpitala. To wynik wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 48 w gminie Ryki w woj. lubelskim.

Stopy procentowe. Znamienne słowa szefa NBP Wiadomości
Stopy procentowe. Znamienne słowa szefa NBP

Nie ma podstaw do zmiany stóp procentowych – napisał prezes NBP Adam Glapiński w artykule opublikowanym na stronach „Dziennika Gazety Prawnej”. Jego zdaniem, "zbyt wczesne obniżenie stóp wystawiałoby polską gospodarkę na ryzyko".

Ojciec Tadeusz Rydzyk pozywa TVN. Padła kwota Wiadomości
Ojciec Tadeusz Rydzyk pozywa TVN. Padła kwota

O. Tadeusz Rydzyk pozywa stację TVN. Redemptorysta zarzuca stacji zniesławienie i obrazę uczuć religijnych w reportażu "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza".

Jest stanowisko PiS ws. wypowiedzi Ryszarda Kalisza polityka
Jest stanowisko PiS ws. wypowiedzi Ryszarda Kalisza

Rzecznik PiS Rafał Bochenek przedstawił stanowisko partii w sprawie ostatniej wypowiedzi członka PKW Ryszarda Kalisza na temat ewentualnego przejęcia obowiązków prezydenta przez Szymona Hołownię.

REKLAMA

Festiwal techno w Polsce „tylko dla Niemców”. Mamy oświadczenie organizatorów

Lokalny portal iSwinoujscie.pl donosi, że w Karsiborzu, tuż przy chronionym obszarze rezerwatu Natura 2000, odbywa się wielki niemiecki festiwal muzyki techno. Okoliczności funkcjonowania imprezy mają być szokujące. Mamy oświadczenie organizatorów.
Techno. Ilustracja poglądowa Festiwal techno w Polsce „tylko dla Niemców”. Mamy oświadczenie organizatorów
Techno. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Jak podkreśla portal, mimo że festiwal odbywa się w Polsce, bilety można nabyć wyłącznie za pośrednictwem niemieckiej strony internetowej. 

Impreza tylko dla Niemców… w Polsce

Trudno też znaleźć jakiekolwiek informacje w Polsce na temat tego „festiwalu przyjaźni”, który odbywa się tuż przy rezerwacie przyrody, w Naturze 2000 i w całkowitej tajemnicy przed lokalnymi mieszkańcami. (…) Na obrzeżach Karsiborza, przy ulicy Zacisze, rozbiło się miasteczko namiotowe i zaczęła głośno grać muzyka – rozpoczął się nietypowy „festiwal”, który oficjalnie określany jest jako spotkanie rodzinne – dodajmy, wyłącznie dla Niemców

– czytamy w publikacji iSwinoujscie.pl. Z ogólnych informacji wynika, że to impreza inaugurująca wydarzenie, które ma odbywać się co roku. 

Nie ma za to żadnych informacji o np. organizatorze. Próbowaliśmy tam kupić bilety i wejść do środka tego obozowiska. Niestety nie zostaliśmy wpuszczeni

– podaje iSwinoujscie.pl.

 

Oświadczenie organizatorów

Radio Debata złożyło zapytanie do organizatorów na temat okoliczności organizacji imprezy. Oświadczenie publikujemy w całości.

Szanowni Państwo,

to jest oficjalne oświadczenie i odpowiedź na zarzuty polskich mieszkańców i władz. Zarzut zorganizowania nielegalnej imprezy masowej na niekontrolowaną skalę jest nieprawdziwy. Wydarzenie nie odbyło się bez rejestracji u odpowiednich władz. Zostało ono zgłoszone z dużym wyprzedzeniem, a procedury, środki ostrożności i wymagania dotyczące wydarzenia zostały szczegółowo wyjaśnione. Teren i wymogi prawne zostały odpłatnie sprawdzone przez polską kancelarię prawną MICHAŁ STANKIEWICZ ze Szczecina. Sytuacja prawna i podstawowe warunki dotyczące imprezy masowej wymagającej zezwolenia są bardzo jasno uregulowane w polskim prawie. Ponieważ zgłosiliśmy nasze plany oficjalnie, szczegółowo i zgodnie z terminami, a także staraliśmy się o kontakt z lokalnymi władzami i strażą pożarną, nie naruszyliśmy świadomie prawa. Miasto Świnoujście nie kontynuowało toku procedur inspekcyjnych, nie stawiając nam żadnych warunków. Warunek prawny imprezy masowej to minimum 1000 osób. Nie spełniamy tego warunku, było nas znacznie mniej, a wszystkie inne kryteria, aby nie być imprezą komercyjną wymagającą zezwolenia, zostały spełnione.

Jeśli nie odpowiada to prawdzie i twierdzeniom polskich władz, bierzemy na siebie wszelką odpowiedzialność. W przypadku nieuzasadnionego uszczerbku na reputacji naszej organizacji dołożymy wszelkich starań, aby wyjaśnić sprawę publicznie i jawnie. Nigdy nie chcieliśmy nikomu przeszkadzać, poddawać ostracyzmowi lub w inny sposób tworzyć negatywnej atmosfery. My staraliśmy się zaangażować polską społeczność. Było u nas wielu polskich mieszkańców i zatrudniliśmy polskie firmy przy logistyce. Niemniej jednak musimy zapewnić bezpieczeństwo wokół naszego wydarzenia i zastrzegamy sobie prawo do wykluczenia niektórych osób, które zachowały się negatywnie lub których zachowań nie mogliśmy ocenić. Prosimy o czas na wyjaśnienie sytuacji od strony prawnej, w razie potrzeby także drogą sądową, zanim media zakwestionują naszą legalność. W czwartek odbędzie się pierwsze przesłuchanie, a następnie zostanie wydane kolejne publiczne oświadczenie.

Gerrit Witt

 

Oburzenie mieszkańców

W publikacji cytowani są oburzeni mieszkańcy Karsiborza.

My nie możemy kocyka rozłożyć, bo Natura 2000 i bezcenna przyroda, a oni walą głośnikami, że w Policach ich słychać! (…) Hałas, alkohol. Czuje Pan ten zapach w powietrzu? Jesteśmy przerażeni

– mówi jedna z mieszkanek pobliskich terenów. 

Sprawa budzi oburzenie także w mediach społecznościowych. Jedna z mieszkających w okolicy internautek opublikowała wpis, w którym dosadnie opisała to, co dzieje się na miejscu. 

Chcecie przeczytać o żarcie z Polaków? O czymś, co nie mieści się w głowie, wydaje się niemożliwe, ale dzieje się właśnie teraz? Proszę bardzo. Świnoujście. Tereny chronione, rezerwat ptaków, ostoja dzikich zwierząt, Natura 2000. Dwa dni temu przyjechali Niemcy. Zagrodzili część lasów, drogi i chronionych terenów. Postawili płoty, bramki i namioty. Bez zgody miasta, bez zgody władz, nikt nic nie wiedział – przyjechali i już. Bo teren dzierżawi Niemiec i się zgodził. Zwozili się autobusami, busami i taksówkami. W tej chwili jest tam około tysiąca osób

– opisuje internautka. Jak dodaje, sprzedawane są bilety, ale przez bramki nie przepuszczają Polaków, przedstawicieli władz i dziennikarzy. 

Kilku „karków” zagradza wejście na dziewiczy teren, zablokowali drogi – straszą. Nie mają zgody na imprezę masową, nie mają zgody na zajęcie terenu, zamknięcie dróg, sprzedaż biletów. Prawdopodobnie nie ma toalet. Zrobili imprezę techno – muzyka napier***a od 24 h, pouciekały zwierzęta, spłoszyły się ptaki. Mieszkam 30 km dalej, a w nocy jakbym tam była. Hałasu nie da się opisać

– czytamy we wpisie.

Teren jest zaanektowany przez Niemców. W Polsce. W dupie mają Policję i wkurzonych mieszkańców. I nikt nic nie może zrobić! Rozumiecie? Rozumiecie, że w Polsce można zagrodzić część miasta i nie ponieść konsekwencji? 

– podsumowuje oburzona internautka.

Sprawa jest rozwojowa. Będziemy informowali naszych czytelników.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe