Paweł Janowski: Radosław I Klęczący

Liście spadają na ziemię, niedźwiadki w sen, a politycy w niepamięć. Jedni spadają skokowo w rytmie cotygodniowych kompromitacji, inni osuwają się powoli, jakby niezauważalnie tracąc twarz. A jeszcze inni znikają nagle w czarnej jamie, by z niewyjaśnionych przyczyn pojawić się znowu. Którą ścieżkę zejścia obrał pan Radosław, były wybitny i były pełen nadziei?
 Paweł Janowski: Radosław I Klęczący
/ Radosław Sikorski, screen YT
Należy on do kategorii polityków niezależnych, wizjonerów, a właściwie proroków. Zanim w Berlinie zdążyli pomyśleć on już głosił na placach i pod blokami. Zanim w Brukseli wydrukowali, on już kolportował. Polityk wzorcowy można powiedzieć. Powinno się go kserować i obsadzić nim wszelkie możliwe palcówki dyplomatyczne.

Średnio raz na kwartał Radosław przypomina nam o tym, że dobrze się stało, że się z nim stało to, co się stało. W nim już nic nowego się nie stało, czego by nie było wcześniej, ale stało się to, że zniknął z pierwszej linii. Był wiceministrem ważnym, potem bardzo ważnym ministrem, a później kandydatem najważniejszym.

Z perspektywy lat widać wyraźnie, że jego najwybitniejszym osiągnięciem było bohaterskie złożenie Hołdu Berlińskiego 28 XI  2011 r. Powiedział wówczas m.in.: „Z racji rozmiarów i historii Waszego kraju, ponosicie specjalną odpowiedzialność, aby chronić pokój i demokrację na naszym kontynencie”. Niemcy oczywiście to najwięksi obrońcy pokoju w historii Europy. Zwłaszcza w XX wieku. Pan Radosław studiował w Oksfordzie, to nie czytał zbyt wiele, więc wybaczmy mu braki. Każdy jakieś ma i tyle.

Słowa Radosława I Klęczącego zostały docenione przez niemieckich polityków. Co tam mówił jeszcze, to już nikogo poza historykami nie obchodzi. Najważniejszym przekazem było, że on zawsze jest na kolanach. Tej odważnej deklaracji pamięć zbiorowa nie zapomni. A kiedyś następca Jana Matejki wymaluje kolorowo. Uwieczni tęczowo, może różowo, a na pierwszym planie pojawią się kolana.

Bo są to kolana wybitne. Kolana wizjonerskie. Te kolana to są w nim najważniejsze. Gdzie się nie ruszy, to kolana grają rolę główną. Właściwie zamiast twarzy też ma kolana. Zanim on się pojawi kroczą już kolana. Nie wiem, jak to robi, ale to właśnie jest cechą wybitnych – robią rzeczy niewyobrażalne i niewykonalne dla śmiertelników. Ludzie zwykli mają twarz, a nadzwyczajni kolana.

Jego kolana zasługują na oddzielny pomnik. Są bardzo wytarte, ale dobrze wyklęczane. Sprawdzone w boju. Kolana historyczne, które na niejednym klęczniku negocjowały.

Nawet czoło Radosława jest potrzebne jedynie jako podpórka kolan. Zastępuje je, gdy są niewyjściowe, wymęczone, rozklęczane. Wtedy czoło klęczy, ręce klęczą i wszystkie pozostałości jego ziemskiej powłoki także. Najbardziej jego usta i słowa klęczą, gdy ruszają w świat i do gazet. Najlepiej niemieckich. Tam jest dom kolan i słów jego.

Pan Radosław I Klęczący ostatnio słowami wyklęczał znowu coś: „Może byłoby nawet i dobrze, gdyby J. Kaczyński […] został premierem, bowiem wówczas byłby politycznie i prawnie odpowiedzialny za swoje czyny. A obecnie nie jest”. Jak wyklęczał, tak die Zeit przekazał światu. A on wie, co mówi, bo jest bardzo odpowiedzialny za to, co mówi. Wszyscy wiemy jak bardzo odpowiedzialny jest Radosław. Nikt tego nie kwestionuje.

Według diagnozy wizjonera Radosława kraj nasz jest podzielony, dlatego on stawia na razem. Bycie razem. To także szansa dla partii Razem i dla wszystkich z osobna. Bo podobno opozycja teraz krzepnie jeszcze, czyli przechodzi ze stanu ciekłego w stan stały. Temu procesowi towarzyszy wydzielanie ciepła i głoszenie rad. Rozpoczęcie tego procesu jest uzależnione od obecności w tej masie członków zarodków krystalizacji. Zarodki mogą być homogeniczne (samoistne) lub heterogeniczne (pochodzące np. od zanieczyszczeń lub z eksportu). Krzepnięciu opozycji towarzyszy aktywność działaczy, którzy czmychają w poczuciu obowiązku. Nie dlatego, że partia plajtuje i nie ma szans na konfitury, co to, to nie. Oni nie chcą, ale muszą.

Dlatego Radosław I Klęczący, Jako Europejczyk pełnymi kolanami, informuje, że opozycja słusznie donosi, słusznie krzepnie i słusznie jest posłuszna. I słusznie, że robi to razem. Zima nadchodzi, a wizjoner przychodzi. Przychodzi jak zawsze. Na kolanach w niemieckiej gazecie, żeby było lepiej słychać. Prosimy o więcej rad. Dużo więcej.

Dr Paweł Janowski
Redaktor naczelny miesięcznika „Czas Solidarności”
Felieton ukazał się w najnowszym wydaniu „Tygodnika Solidarność”

 

POLECANE
Turyści w kłopocie. Nowa zakopianka nadal bez udogodnień z ostatniej chwili
Turyści w kłopocie. Nowa zakopianka nadal bez udogodnień

Na niemal 60-kilometrowym odcinku nowej zakopianki działa tylko jeden parking z infrastrukturą sanitarną - Miejsce Obsługi Podróżnych Zbójecka Góra w Rabce-Zdroju. Reszta zaplanowanych miejsc postoju do dziś nie została uruchomiona. Jak tłumaczy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (oddział w Krakowie), główną przyczyną jest… brak wody.

Tragiczne statystyki wakacyjnych wypadków. ITS ostrzega z ostatniej chwili
Tragiczne statystyki wakacyjnych wypadków. ITS ostrzega

Do 1/5 wszystkich wypadków drogowych dochodzi w lipcu i sierpniu - podał Instytut Transportu Samochodowego (ITS). W trzech ostatnich latach w wakacje wydarzyło się ponad 12,7 tys. wypadków drogowych, w których zginęło 1 124 osób, a prawie 15 tys. zostało rannych.

Nie żyje polska aktorka teatralna i filmowa Wiadomości
Nie żyje polska aktorka teatralna i filmowa

Nie żyje Tomira Kowalik - ceniona aktorka znana z ról w serialach, filmach i teatrze. Miała 77 lat. Informację o jej śmierci jako pierwszy podał portal filmpolski.pl.

SN sprawdził głosy w obecności prokuratury. Giertych i Bodnar nie będą zadowoleni z wyników z ostatniej chwili
SN sprawdził głosy w obecności prokuratury. Giertych i Bodnar nie będą zadowoleni z wyników

W nocy z soboty na niedzielę Sąd Najwyższy opublikował kolejny komunikat dotyczący wyników wyborów prezydenckich. Okazało się, że w komisji, gdzie doszło do największej zamiany głosów, stratnym jest Karol Nawrocki. To jego głosy przypisano Rafałowi Trzaskowskiemu. SN wydał postanowienia w dwóch sprawach obejmujących największą liczbę protestów wyborczych o identycznej treści, które zostały połączone do wspólnego rozpoznania. Są to tzw. "giertychówki", czyli jednakowe protesty złożone na wzorze opublikowanym przez posła KO, Romana Giertycha.

Teheran: Ponad 70 osób zabitych po ataku Izraela na więzienie z ostatniej chwili
Teheran: Ponad 70 osób zabitych po ataku Izraela na więzienie

71 osób zginęło podczas niedawnego ataku sił izraelskich na więzienie Ewin w Teheranie - podał w niedzielę rzecznik irańskiego wymiaru sprawiedliwości. W zakładzie karnym przetrzymywani są przeciwnicy polityczni władz Iranu, wśród nich aktywiści i dziennikarze, a także cudzoziemcy uznani za wrogów kraju.

Znowu strzelanina w Starej Wsi. Policja o poszukiwanym: Wiemy, że żyje, że jest uzbrojony z ostatniej chwili
Znowu strzelanina w Starej Wsi. Policja o poszukiwanym: "Wiemy, że żyje, że jest uzbrojony"

W sobotę w nocy policjanci, którzy w Starej Wsi w powiecie limanowskim poszukują 57-latka podejrzewanego o zabójstwo córki i zięcia, zobaczyli mężczyznę przypominającego poszukiwanego. Ten oddał do nich strzał i uciekł - podała policja. W rejonie trwa obława z udziałem funkcjonariuszy z całego kraju.

Zabójstwo w Małopolsce. Policja przeczesuje lasy i domy; sprawca nadal na wolności z ostatniej chwili
Zabójstwo w Małopolsce. Policja przeczesuje lasy i domy; sprawca nadal na wolności

Trwa obława za 57-latkiem podejrzewanym o zabójstwo córki i zięcia oraz usiłowanie zabójstwa teściowej. Policjanci z całego kraju przeszukują lasy, ale i domy na Limanowszczyźnie. Kontrolowane są również samochody w tym rejonie. Broń, z której strzelał, mogła być samoróbką.

Tajemnicza Kreta. Tylko u nas - fragment książki Piotra Goćka tylko u nas
"Tajemnicza Kreta". Tylko u nas - fragment książki Piotra Goćka

Publikujemy fragment książki Piotra Goćka „Tajemnicza Kreta. Wolność, historia, legenda”, która ukazała się nakładem wydawnictwa Fronda. Do nabycia w księgarniach tradycyjnych i internetowych.

Znany polski komik trafił do szpitala z ostatniej chwili
Znany polski komik trafił do szpitala

Rafał Zbieć, znany widzom przede wszystkim z występów w Kabarecie Moralnego Niepokoju, niespodziewanie trafił do szpitala. O wszystkim poinformował w mediach społecznościowych.

Ukraina uderza na Krym. Zniszczone rosyjskie śmigłowce i system obrony powietrznej z ostatniej chwili
Ukraina uderza na Krym. Zniszczone rosyjskie śmigłowce i system obrony powietrznej

Drony Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w nocy z piątku na sobotę zaatakowały lotnisko wojskowe na zaanektowanym przez Rosję Krymie, niszcząc trzy śmigłowce - Mi-8, Mi-26 i Mi-28, a także system obrony powietrznej Pancyr-S1 - przekazała służba prasowa SBU.

REKLAMA

Paweł Janowski: Radosław I Klęczący

Liście spadają na ziemię, niedźwiadki w sen, a politycy w niepamięć. Jedni spadają skokowo w rytmie cotygodniowych kompromitacji, inni osuwają się powoli, jakby niezauważalnie tracąc twarz. A jeszcze inni znikają nagle w czarnej jamie, by z niewyjaśnionych przyczyn pojawić się znowu. Którą ścieżkę zejścia obrał pan Radosław, były wybitny i były pełen nadziei?
 Paweł Janowski: Radosław I Klęczący
/ Radosław Sikorski, screen YT
Należy on do kategorii polityków niezależnych, wizjonerów, a właściwie proroków. Zanim w Berlinie zdążyli pomyśleć on już głosił na placach i pod blokami. Zanim w Brukseli wydrukowali, on już kolportował. Polityk wzorcowy można powiedzieć. Powinno się go kserować i obsadzić nim wszelkie możliwe palcówki dyplomatyczne.

Średnio raz na kwartał Radosław przypomina nam o tym, że dobrze się stało, że się z nim stało to, co się stało. W nim już nic nowego się nie stało, czego by nie było wcześniej, ale stało się to, że zniknął z pierwszej linii. Był wiceministrem ważnym, potem bardzo ważnym ministrem, a później kandydatem najważniejszym.

Z perspektywy lat widać wyraźnie, że jego najwybitniejszym osiągnięciem było bohaterskie złożenie Hołdu Berlińskiego 28 XI  2011 r. Powiedział wówczas m.in.: „Z racji rozmiarów i historii Waszego kraju, ponosicie specjalną odpowiedzialność, aby chronić pokój i demokrację na naszym kontynencie”. Niemcy oczywiście to najwięksi obrońcy pokoju w historii Europy. Zwłaszcza w XX wieku. Pan Radosław studiował w Oksfordzie, to nie czytał zbyt wiele, więc wybaczmy mu braki. Każdy jakieś ma i tyle.

Słowa Radosława I Klęczącego zostały docenione przez niemieckich polityków. Co tam mówił jeszcze, to już nikogo poza historykami nie obchodzi. Najważniejszym przekazem było, że on zawsze jest na kolanach. Tej odważnej deklaracji pamięć zbiorowa nie zapomni. A kiedyś następca Jana Matejki wymaluje kolorowo. Uwieczni tęczowo, może różowo, a na pierwszym planie pojawią się kolana.

Bo są to kolana wybitne. Kolana wizjonerskie. Te kolana to są w nim najważniejsze. Gdzie się nie ruszy, to kolana grają rolę główną. Właściwie zamiast twarzy też ma kolana. Zanim on się pojawi kroczą już kolana. Nie wiem, jak to robi, ale to właśnie jest cechą wybitnych – robią rzeczy niewyobrażalne i niewykonalne dla śmiertelników. Ludzie zwykli mają twarz, a nadzwyczajni kolana.

Jego kolana zasługują na oddzielny pomnik. Są bardzo wytarte, ale dobrze wyklęczane. Sprawdzone w boju. Kolana historyczne, które na niejednym klęczniku negocjowały.

Nawet czoło Radosława jest potrzebne jedynie jako podpórka kolan. Zastępuje je, gdy są niewyjściowe, wymęczone, rozklęczane. Wtedy czoło klęczy, ręce klęczą i wszystkie pozostałości jego ziemskiej powłoki także. Najbardziej jego usta i słowa klęczą, gdy ruszają w świat i do gazet. Najlepiej niemieckich. Tam jest dom kolan i słów jego.

Pan Radosław I Klęczący ostatnio słowami wyklęczał znowu coś: „Może byłoby nawet i dobrze, gdyby J. Kaczyński […] został premierem, bowiem wówczas byłby politycznie i prawnie odpowiedzialny za swoje czyny. A obecnie nie jest”. Jak wyklęczał, tak die Zeit przekazał światu. A on wie, co mówi, bo jest bardzo odpowiedzialny za to, co mówi. Wszyscy wiemy jak bardzo odpowiedzialny jest Radosław. Nikt tego nie kwestionuje.

Według diagnozy wizjonera Radosława kraj nasz jest podzielony, dlatego on stawia na razem. Bycie razem. To także szansa dla partii Razem i dla wszystkich z osobna. Bo podobno opozycja teraz krzepnie jeszcze, czyli przechodzi ze stanu ciekłego w stan stały. Temu procesowi towarzyszy wydzielanie ciepła i głoszenie rad. Rozpoczęcie tego procesu jest uzależnione od obecności w tej masie członków zarodków krystalizacji. Zarodki mogą być homogeniczne (samoistne) lub heterogeniczne (pochodzące np. od zanieczyszczeń lub z eksportu). Krzepnięciu opozycji towarzyszy aktywność działaczy, którzy czmychają w poczuciu obowiązku. Nie dlatego, że partia plajtuje i nie ma szans na konfitury, co to, to nie. Oni nie chcą, ale muszą.

Dlatego Radosław I Klęczący, Jako Europejczyk pełnymi kolanami, informuje, że opozycja słusznie donosi, słusznie krzepnie i słusznie jest posłuszna. I słusznie, że robi to razem. Zima nadchodzi, a wizjoner przychodzi. Przychodzi jak zawsze. Na kolanach w niemieckiej gazecie, żeby było lepiej słychać. Prosimy o więcej rad. Dużo więcej.

Dr Paweł Janowski
Redaktor naczelny miesięcznika „Czas Solidarności”
Felieton ukazał się w najnowszym wydaniu „Tygodnika Solidarność”


 

Polecane
Emerytury
Stażowe