Szokujące wyznanie uczestniczki programu "Rolnik szuka żony"
Anna Derbiszewska, która w przeszłości wzięła udział w randkowym show TVP "Rolnik szuka żony" znalazła tam swojego wybranka - Jakuba.
Podczas trwania programu z bratem kobiety skontaktowała się była partnerka Jakuba.
- Mam dla ciebie niewygodną informację. Ale muszę ci o tym powiedzieć. Dzwoniła do mnie była dziewczyna Kuby. Powiedziała mi, że jeszcze dwa tygodnie temu byli w związku, że była jego narzeczoną. Tuż przed wyjazdem do Torunia, gdzie wybierałaś tych trzech chłopców, że jeszcze byli, dzień czy dwa przed, w narzeczeństwie. Nie wiem, czy to jest prawda, nie wiem, skąd dziewczyna miała mój numer. Mówiła, że ją zostawił przed przyjazdem tutaj. Sugerowała mi, że lepiej, żebyś go nie wybierała. (...) Byli ze sobą, zrywali, wracali, znów zrywali. I tak na okrągło
- wyznał jej brat.
Kontrowersje
Później okazało się, że ta historia nie była do końca prawdziwa. Co więcej okazało się, że Jakub posiada trójkę dzieci. Mimo to kobieta zdecydowała się wybrać jego, a w finałowym odcinku okazało się, ze para spodziewa się dziecka. Anna Derbiszewska w maju urodziła syna i planuje ślub z Jakubem.
Komentarz Anny Derbiszewskiej
Teraz postanowiła ona w mediach społecznościowych zabrać głos na temat tego, jaki wpływ ma przeszłość jej partnera na związek.
Z Kubą rozumiemy się bardzo dobrze, jest dużo miłości w naszym związku i wzajemny szacunek. Ja to zawsze powtarzam i powtarzać będę każdemu, kto potrzebuje tego usłyszeć - bez względu na przeszłość, jaką każdy z nas ma, pamiętajcie, że swój musi trafić na swego
- napisała.
To, że coś nam w przeszłości nie wyszło, nie oznacza, że kolejny raz stanie się to samo. Dlatego nigdy nie wracam do tego, co było. Choć naprawdę przeszłam więcej, niż może się komuś wydawać. Jest mi dobrze tu i teraz, doceniam to i cieszę się, że mnie i Kubę los tak pięknie połączył ze sobą
- dodała.
Czytaj także:
Niemcy chcą przyjąć 250 tysięcy migrantów z Kenii
Robert Kennedy jr zdecydował się poprzeć Donalda Trumpa. Kim on właściwie jest?