Co z pomocą dla powodzian? Jest apel do Marszałka Sejmu
Były minister rolnictwa i poseł PiS Robert Telus w rozmowie na antenie Telewizji wPolsce24 wyraził swoje zaniepokojenie sytuacją powodzian, z którymi rozmawiał podczas wizyty na terenach, które dotknął żywioł.
Trudna sytuacja rolników dotkniętych powodzią
Telus opowiedział o swojej wizycie na terenach rolniczych, gdzie rozmawiał z mieszkańcami, którzy narzekali na niedostatek pomocy ze strony rządu i samorządów. Zwrócił uwagę na dwie skrajne postawy – z jednej strony wielką ludzką solidarność, z drugiej – brak wyraźnej obecności państwa.
Bardzo dużo ludzi narzeka, że tej pomocy jest mało. Było mówione o tym, że nie ma pomocy od rządu i od samorządu. Jedna pani powiedziała mi, że rządzący przyjeżdżają robić sobie zdjęcia i wyjeżdżają, a my musimy być sami
– oświadczył.
Były minister przekazał również, że wielu rolników straciło paszę dla zwierząt oraz całe uprawy, które zostały zalane. – Pasza popłynęła z nurtem wody, a bez niej rolnicy nie mają czym karmić zwierząt – powiedział.
Telus krytykuje Tuska
Robert Telus skrytykował także sposób organizacji sztabów kryzysowych przez premiera. Według polityka, publiczne spotkania z udziałem mediów są teatrem, który nie pozwala na szczerą dyskusję. Jego zdaniem sztaby powinny odbywać się za zamkniętymi drzwiami, a dopiero później rząd powinien informować o ich ustaleniach.
Apel do Hołowni
Były minister rolnictwa domaga się szybkich działań i konkretnych rozwiązań dla rolników. Jego zdaniem obecna pomoc finansowa jest zbyt mała w stosunku do potrzeb, a rząd powinien zwołać Sejm w celu uchwalenia specustawy dla poszkodowanych.
W tej chwili nie ma nawet propozycji pomocy, a pani minister mówi, żeby sobie wzięli pożyczkę. Tak dzisiaj mówią, że to było przejęzyczenie, ale to jest symboliczne. Dzisiaj jest potrzebna konkretna szybka pomoc, nie teatr przed kamerami. Żeby ten rolnik wiedział, że ta pomoc jest. Prosimy marszałka o zwołanie Sejmu, żeby procedować specustawę złożoną przez Prawo i Sprawiedliwość
– stwierdził Telus.