Ekstradycja Łukasza Ż. Polska prokuratura zaskoczona
Łukasz Ż. zdecydował się uciec do niemieckiej Lubeki. Miasto to jest jednym z większych portów morskich w północnych Niemczech, co może sugerować, że planował dalszą ucieczkę drogą morską. Cztery dni po incydencie wraz z adwokatem zgłosił się jednak na miejscowy komisariat policji.
Łukasz Ż. nie zgodził się na uproszczoną ekstradycję do Polski. Ta mogłaby nastąpić jeszcze tego samego dnia. Zdecydował się na pełną procedurę ekstradycyjną, która wydłuża cały proces.
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Niepokojące informacje nt. Kamila Stocha. Jest komunikat PZN
- Ardanowski, Jakubiak, Kukiz. Nowa formacja na prawicy
Polska prokuratura zaskoczona
Jak informuje dziennik "Fakt", w tej chwili sprawa jest rozpatrywana przez Prokuraturę Generalną Szlezwika-Holsztynu. Jak wyjaśniła rzeczniczka prokuratury, Wiebke Hoffelner, wniosek w tej sprawie został złożony 20 września 2024 r. do Wyższego Sądu Krajowego. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Zwrócono uwagę, że "sam proces postępowania ekstradycyjnego przewiduje okres 60 dni, który w razie potrzeby może zostać przedłużony". To zaskoczyło polskich śledczych. Prokurator Piotr Antoni Skiba, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej, wskazał, że ich doświadczenia w podobnych sprawach sugerują krótszy czas oczekiwania na ekstradycję.
Liczymy na to, że Łukasz Ż. trafi do Polski dużo szybciej. Myślę, że to kwestia 20 dni
– oświadczył prok. Skiba.
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej
Do wypadku doszło na Trasie Łazienkowskiej w niedzielę na wysokości Torwaru w kierunku Pragi. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że volkswagen najechał na tył forda, który następnie uderzył w barierki energochłonne.
Fordem podróżowała czteroosobowa rodzina. W wyniku zderzenia zginął 37-letni pasażer forda. Do szpitala trafiły trzy osoby z tego auta: kierująca 37-letnia kobieta oraz dzieci w wieku czterech i ośmiu lat. Do szpitala trafiła także kobieta, która podróżowała volkswagenem.
KSP poinformowała, że trzech mężczyzn, którzy jechali volkswagenem, było nietrzeźwych. 22-latek miał we krwi ponad 2 promile alkoholu, 27-latek i 28-latek po ponad promilu. Czwartym mężczyzną, kierującym samochodem, który uciekł z miejsca zdarzenia był Łukasz Ż.