"Dłonie jakby trzymały ten sznurek". Relacja nurka, który wyłowił ciało bł. ks. Jerzego Popiełuszki

- Około godziny 17-tej – pisze Laskowski - (…) przy czwartym przęśle tamy włocławskiej wydobyłem zwłoki księdza Jerzego Popiełuszko - pisze Henryk Laskowski, płetwonurek, który brał udział w poszukiwaniach i wydobyciu ciała zamordowanego przez komunistów bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Zwłoki bł. ks. Jerzego Popiełuszki podczas sekcji zwłok
Zwłoki bł. ks. Jerzego Popiełuszki podczas sekcji zwłok / IPN

Relacja przechowywana przez Archiwum Ośrodka Dokumentacji Życia i Kultu Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie została opublikowana przez portal Polskiego Radia w zeszłym roku. Zawiera trzy strony pisanego odręcznie tekstu zatytułowanego "oświadczenie". Nie jest znana dokładna data powstania, ale przypuszcza się, że powstała około roku 1985 na potrzeby "procesu toruńskiego".

Czytaj również: Dziś 40. rocznica męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki

"Szedłem z ogromną tremą". Ksiądz Jerzy - przyjaciel i duchowy przewodnik pracowników

 

"Leżał na wznak"

- Około godziny 17-tej – pisze Laskowski - (…) przy czwartym przęśle tamy włocławskiej wydobyłem zwłoki księdza Jerzego Popiełuszko. [Wcześniej] około godziny 14.00 [30 października 1984 r.] przerwano poszukiwania. Wnioskuję z tego, iż o tej porze został ksiądz odnaleziony

- pisze Laskowski.

Relacja zawiera również opis wydobywania ciała. Problemem miało być wydobycie ciała ks. Jerzego obciążonego kamieniami. Na powierzchni miały czekać dwa pontony pomiędzy którymi miała być rozpięta siatka, na której miały być złożone zwłoki. Według relacji wydobyć ciało udało się Laskowskiemu dopiero za trzecim razem i dopiero wtedy kiedy odpiął 6-kilogramowy pas balastowy.

- Po przebraniu się – pisał Laskowski – podszedłem do księdza, który leżał na wznak na trawie. Przy mnie technik wyjął legitymację (…) i było tam napisane: Jerzy Popiełuszko. Ksiądz ręce miał związane linką, włożoną pomiędzy nogi i jednocześnie sznur przeprowadzono przez gardło tak, iż gdyby chciał się ruszać, to krtań by była przyciskana sznurkiem i musiałby się udusić. Do tej linki, czyli do rąk i nóg, przywiązany był worek z kamieniami. Ksiądz miał ślady bicia na twarzy i rękach. Usta miał zamknięte. Dłonie jakby trzymały ten sznurek (...)

- czytamy w relacji Laskowskiego.

 

Uprowadzony i zamordowany

Ksiądz Jerzy Popiełuszko został zamordowany 19 października 1984 r. (tak przynajmniej wynika z akt sądowych tzw. procesu toruńskiego) przez trzech oprawców z Grupy „D” Departamentu IV MSW. Bezpośredni sprawcy zbrodni (nie jej inspiratorzy) – inaczej niż w dziesiątkach przypadków, tym razem zostali wykryci i osądzeni. Ich proces był elementem brutalnej gry o wpływy miedzy służbami specjalnymi – WSW i SB.

Wieczorem 19 października 1984 r. funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Grzegorz Piotrowski, Leszek Pękala, Waldemar Chmielewski (pracę magisterską w Akademii MSW napisał o prymasie Wyszyńskim), przebrani w mundury milicjantów z Wydziału Ruchu Drogowego MO zatrzymali golfa, którym powracał z Bydgoszczy, z parafii Świętych Polskich Braci Męczenników, do Warszawy ks. Jerzy Popiełuszko. Na miejscu uprowadzenia pozostał… orzełek z milicyjnej czapki.

 

Najgorsza wiadomość

Zaczęły się poszukiwania księdza. Oficjalnie z datą 30 października 1984 r. zmasakrowane ciało kapłana wyłowiono z Wisły w okolicach tamy we Włocławku.

Działania „szwadronu śmierci” inspirował Adam Pietruszka, pułkownik Służby Bezpieczeństwa, zastępca dyrektora Departamentu IV MSW, który zajmował się walką z „antypaństwową” działalnością kościołów i związków wyznaniowych oraz prowadził agenturę wśród duchownych oraz ewidencjonował i dokumentował działalność księży. To on, według historyków IPN, był oficerem prowadzącym najbardziej wartościową agenturę SB wśród kleru.

To z tym departamentem wiąże się działalność zakonspirowanej Grupy D. Istnienie Grupy „D” (dezinformacja i dezintegracja) zostało objęte tajemnicą dla innych funkcjonariuszy SB. Jej działania były nielegalne w świetle prawa obowiązującego w PRL. To z działalnością tej grupy wiążą się akty terroru wobec opozycji i Kościoła. Zbrodnicza działalność Grupy „D” nie została do dzisiaj wyjaśniona. Członkom z Grupy „D” przypisuje się zabójstwa księży Sylwestra Zycha, Romana Kotlarza, Stefana Niedzielaka, Antoniego Kija (zmarł w Gdyni w sierpniu 1984 r.), Stanisława Suchowolca, Honoriusza Stanisława Kowalczyka i Stanisława Palimąki (dokumenty w MSW zniszczono). Niedoszłymi ofiarami byli księża Stanisław Małkowski (numer jeden na liście płk. Pietruszki) i ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.


 

POLECANE
Ta komunikacja nie jest zdrowa. Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem Wiadomości
"Ta komunikacja nie jest zdrowa". Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem

"O dronie nad Belwederem dowiedziałem się z mediów społecznościowych" - powiedział Karol Nawrocki pytany o sposób komunikacji na linii Kancelaria Prezydenta- rząd.

Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję? tylko u nas
Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję?

Donald Trump po raz pierwszy – wreszcie - nazwał Rosję agresorem w wojnie przeciwko Ukrainie. Czy to – wreszcie – oznacza zaostrzenie polityki USA wobec Moskwy? Jak wiemy, do słów Trumpa nie ma się co za mocno przywiązywać.

Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało gorące
Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało

W czwartek obradowały komisje radnych Warszawy, na których odbyło się pierwsze czytanie dwóch projektów uchwał wprowadzających nocną prohibicję w stolicy. Radni zaopiniowali negatywnie oba projekty.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska pilne
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W Gdańsku na terenie rafinerii odbędą się ćwiczenia. W związku z tym służby poinformowały, że dojdzie do zakłóceń w ruchu drogowym, a mieszkańców czekają utrudnienia.

Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę gorące
Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę

Trwa wizyta Prezydenta RP we Francji. Prezydent Karol Nawrocki udzielił wywiadu francuskiej telewizji LCI.

Nagła dymisja w MSZ gorące
Nagła dymisja w MSZ

Anna Radwan-Röhrenschef odwołana ze stanowiska wiceszefowej MSZ. W resorcie zajmowała się współpracą z urzędem prezydenta, polityką kulturalną i obszarem Ameryki Południowej

Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN z ostatniej chwili
Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie „niezidentyfikowanego obiektu latającego”, który spadł na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie. Według oficjalnego komunikatu obiekt „nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty”. Z kolei, jak donosi dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na swoich informatorów, na dom spadła rakieta wystrzelona z polskiego F-16. Jest nowy komunikat BBN

Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta

Na spotkaniu z mediami podsumowującym wizyty w Niemczech i Francji prezydent Karol Nawrocki zapewnił, że "sprawa reparacji została otwarta".

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Południowa Europa i jej krańce wschodnie będą pod wpływem wyżów, pozostały obszar kontynentu pozostanie w strefie oddziaływania niżów z układami frontów atmosferycznych. Początkowo pogodę w Polsce kształtować będzie niż.

Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji

W Paryżu rozpoczęło się spotkanie prezydentów Polski i Francji: Karola Nawrockiego i Emmanuela Macrona. Polski prezydent został uroczyście powitany w Pałacu Elizejskim.

REKLAMA

"Dłonie jakby trzymały ten sznurek". Relacja nurka, który wyłowił ciało bł. ks. Jerzego Popiełuszki

- Około godziny 17-tej – pisze Laskowski - (…) przy czwartym przęśle tamy włocławskiej wydobyłem zwłoki księdza Jerzego Popiełuszko - pisze Henryk Laskowski, płetwonurek, który brał udział w poszukiwaniach i wydobyciu ciała zamordowanego przez komunistów bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Zwłoki bł. ks. Jerzego Popiełuszki podczas sekcji zwłok
Zwłoki bł. ks. Jerzego Popiełuszki podczas sekcji zwłok / IPN

Relacja przechowywana przez Archiwum Ośrodka Dokumentacji Życia i Kultu Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie została opublikowana przez portal Polskiego Radia w zeszłym roku. Zawiera trzy strony pisanego odręcznie tekstu zatytułowanego "oświadczenie". Nie jest znana dokładna data powstania, ale przypuszcza się, że powstała około roku 1985 na potrzeby "procesu toruńskiego".

Czytaj również: Dziś 40. rocznica męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki

"Szedłem z ogromną tremą". Ksiądz Jerzy - przyjaciel i duchowy przewodnik pracowników

 

"Leżał na wznak"

- Około godziny 17-tej – pisze Laskowski - (…) przy czwartym przęśle tamy włocławskiej wydobyłem zwłoki księdza Jerzego Popiełuszko. [Wcześniej] około godziny 14.00 [30 października 1984 r.] przerwano poszukiwania. Wnioskuję z tego, iż o tej porze został ksiądz odnaleziony

- pisze Laskowski.

Relacja zawiera również opis wydobywania ciała. Problemem miało być wydobycie ciała ks. Jerzego obciążonego kamieniami. Na powierzchni miały czekać dwa pontony pomiędzy którymi miała być rozpięta siatka, na której miały być złożone zwłoki. Według relacji wydobyć ciało udało się Laskowskiemu dopiero za trzecim razem i dopiero wtedy kiedy odpiął 6-kilogramowy pas balastowy.

- Po przebraniu się – pisał Laskowski – podszedłem do księdza, który leżał na wznak na trawie. Przy mnie technik wyjął legitymację (…) i było tam napisane: Jerzy Popiełuszko. Ksiądz ręce miał związane linką, włożoną pomiędzy nogi i jednocześnie sznur przeprowadzono przez gardło tak, iż gdyby chciał się ruszać, to krtań by była przyciskana sznurkiem i musiałby się udusić. Do tej linki, czyli do rąk i nóg, przywiązany był worek z kamieniami. Ksiądz miał ślady bicia na twarzy i rękach. Usta miał zamknięte. Dłonie jakby trzymały ten sznurek (...)

- czytamy w relacji Laskowskiego.

 

Uprowadzony i zamordowany

Ksiądz Jerzy Popiełuszko został zamordowany 19 października 1984 r. (tak przynajmniej wynika z akt sądowych tzw. procesu toruńskiego) przez trzech oprawców z Grupy „D” Departamentu IV MSW. Bezpośredni sprawcy zbrodni (nie jej inspiratorzy) – inaczej niż w dziesiątkach przypadków, tym razem zostali wykryci i osądzeni. Ich proces był elementem brutalnej gry o wpływy miedzy służbami specjalnymi – WSW i SB.

Wieczorem 19 października 1984 r. funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Grzegorz Piotrowski, Leszek Pękala, Waldemar Chmielewski (pracę magisterską w Akademii MSW napisał o prymasie Wyszyńskim), przebrani w mundury milicjantów z Wydziału Ruchu Drogowego MO zatrzymali golfa, którym powracał z Bydgoszczy, z parafii Świętych Polskich Braci Męczenników, do Warszawy ks. Jerzy Popiełuszko. Na miejscu uprowadzenia pozostał… orzełek z milicyjnej czapki.

 

Najgorsza wiadomość

Zaczęły się poszukiwania księdza. Oficjalnie z datą 30 października 1984 r. zmasakrowane ciało kapłana wyłowiono z Wisły w okolicach tamy we Włocławku.

Działania „szwadronu śmierci” inspirował Adam Pietruszka, pułkownik Służby Bezpieczeństwa, zastępca dyrektora Departamentu IV MSW, który zajmował się walką z „antypaństwową” działalnością kościołów i związków wyznaniowych oraz prowadził agenturę wśród duchownych oraz ewidencjonował i dokumentował działalność księży. To on, według historyków IPN, był oficerem prowadzącym najbardziej wartościową agenturę SB wśród kleru.

To z tym departamentem wiąże się działalność zakonspirowanej Grupy D. Istnienie Grupy „D” (dezinformacja i dezintegracja) zostało objęte tajemnicą dla innych funkcjonariuszy SB. Jej działania były nielegalne w świetle prawa obowiązującego w PRL. To z działalnością tej grupy wiążą się akty terroru wobec opozycji i Kościoła. Zbrodnicza działalność Grupy „D” nie została do dzisiaj wyjaśniona. Członkom z Grupy „D” przypisuje się zabójstwa księży Sylwestra Zycha, Romana Kotlarza, Stefana Niedzielaka, Antoniego Kija (zmarł w Gdyni w sierpniu 1984 r.), Stanisława Suchowolca, Honoriusza Stanisława Kowalczyka i Stanisława Palimąki (dokumenty w MSW zniszczono). Niedoszłymi ofiarami byli księża Stanisław Małkowski (numer jeden na liście płk. Pietruszki) i ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe