"Pan bredzi!" Reporter Telewizji Republika doprowadził Agnieszkę Holland do wściekłości

We wtorek przed Kancelarią Premiera odbyła się manifestacja przeciwko polityce migracyjnej rządu. Obecna na niej była kontrowersyjna reżyser Agnieszka Holland, twórca filmu "Zielona Granica", który szkalował polską Straż Graniczną i jej działania w obronie granic państwowych.
Agnieszka Holland
Agnieszka Holland / screen video X.com

Po manifestacji krótką rozmowę z Agnieszką Holland przeprowadził reporter Telewizji Republika. Nie była to dla znanej reżyser przyjemna wymiana zdań i pod koniec puściły jej nerwy.

Czytaj również: Przy S7 znaleziono szczątki dwóch osób

"Czy pani nie wstyd?"

Dzień dobry, przepraszam bardzo, mam takie pytanie. Czy nie wstyd pani atakować polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej?

– zapytał reporter Telewizji Republika. 

Nie, wstyd mi, jeśli polscy funkcjonariusze Straży Granicznej torturują niewinnych ludzi. Jest mnóstwo dowodów na to 

– odparła Agnieszka Holland

Przedstawiła je pani prokuraturze? Zgłosiła to pani na policję? To jest pani obowiązkiem, jeśli ma pani dowody, posiada pani taką wiedzę

– wskazał dziennikarz. 

Owszem, cały szereg takich spraw jest zgłoszonych na policję i do prokuratury. Niech się pan zainteresuje tym u źródeł

– padła odpowiedź. 

Jesteśmy zainteresowani tym jak najbardziej. Może pani celem jest atak na polski mundur?

– zasugerował redaktor. 

Nie, to pan tak to interpretuje. Celem tego, co mówię, jest nienarażanie polskich służb mundurowych na to, aby wykonywali bezprawne rozkazy

– powiedziała Agnieszka Holland. Wówczas redaktor zapytał, czy ma jakieś dowody na przemoc fizyczną, która została ukazana w jej "dziele artystycznym".

Tak, mam dowody na to. Znaczy ja ich nie mam osobiście, ale są osoby – prawnicy, NGOsy, Grupa Granica, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Amnesty International, RPO, wszystkie te instytucje dysponują takimi dowodami

– odparła reżyser.

Czytaj również: Szydło: Zła sytuacja gospodarstw domowych wzięła się z decyzji KE i PE

"Przecież pan bredzi"

A nie czuje pani, że ten film, to pani dzieło, wpisuje się w putinowską narrację ataku na polskie służby?

– spytał redaktor.

Nie, nie czuję, że się wpisuję w putinowską narrację. Czuję, że czyniąc takie rzeczy, dajemy Putinowi argumenty do propagandy, których nie powinniśmy mu dawać

– odpowiedziała Agnieszka Holland.

Czyli nie uważa pani, że podsyca pani ten konflikt, tę wojnę hybrydową, ściągając jeszcze większą liczbę migrantów na granicę polsko-białoruską? 

– nie odpuszczał reporter.

Przecież pan bredzi

– zdenerwowała się reżyser.

Pani bardzo dobrze się z tym czuje, z takim obrazem polskich żołnierzy, który pani wykreowała na arenie międzynarodowej? (…) Pani Agnieszko, prosimy o odpowiedź na to pytanie

– zapytał dziennikarz.

Panie Michasiu, niech pan się ode mnie odczepi. Niech pan się nauczy, że dziennikarstwo nie polega na tym, żeby prześladować ludzi, którzy z jakichś powodów się panu nie podobają 

– odpowiedziała Agnieszka Holland, po czym zamknęła się w samochodzie.

Pani Agnieszko, czy przeprosi pani polskich żołnierzy? Jedna krótka odpowiedź

– próbował zapytać reporter. Odpowiedzi na to pytanie jednak nie uzyskał.

 

"Zielona granica" Agnieszki Holland

We wrześniu ubiegłego roku, tuż przed wyborami parlamentarnymi, premierę kinową miał film "Zielona granica" w reżyserii Agnieszki Holland. Od początku wiadomo było, że produkcja opisuje sytuację na granicy polsko-białoruskiej okiem lewicowo-liberalnych środowisk i ma za zadanie przedstawić działania polskich służb w jak najgorszym świetle. Mimo to niektóre fragmenty filmu trudno określić inaczej niż jako szokujące i krzywdzące dla polskich służb, gdyż w niektórych scenach polscy funkcjonariusze zostali przedstawieni wręcz jako sadyści, którzy robią krzywdę bezbronnym imigrantom i czerpią z tego satysfakcję.

Jeśli chodzi o fakty, to wszystkie są prawdziwe, udokumentowane

– powiedziała w rozmowie z Polsat News Agnieszka Holland. Dodała, że za każdą prawdziwą sceną stoją przynajmniej dwa źródła dokumentujące dane zdarzenie. Stwierdziła, że "film jest autentyczny, dlatego silnie oddziałuje na emocje".  

Dowodów na potwierdzenie powyższych tez jednak opinii publicznej nigdy nie przedstawiła. Ówczesna rzecznik prasowa komendanta głównego Straży Granicznej porucznik Anna Michalska powiedziała, że w przypadku filmu Agnieszki Holland zabrakło ze strony twórców "jakiejkolwiek inicjatywy, aby poznać, co czujemy, jak wyglądają nasze zadania". 

Jak dodała, w filmie "nie widziała żadnych prawdziwych zdarzeń", mimo że autorzy produkcji podają ich daty. 

To nie ma nic wspólnego z rzeczywistością

– podsumowała Anna Michalska. 


 

POLECANE
To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO] gorące
To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO]

By to zrealizować, całe miasto musiało mieć ograniczony dostęp do energii. Dlatego eksperyment przeprowadzono w nocy. Dziś gościem naszego pierwszego w historii kanału „wywiadu rzeki” jest Laureat Nagrody Ig Nobla, Medalu Lorentza, Medal Diraca i Nagrody Wolfa w dziedzinie fizyki, sir Michael Berry.

Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu z ostatniej chwili
Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu

Bartosz Zmarzlik po raz kolejny zapisał się w historii polskiego sportu, zdobywając tytuł mistrza świata na żużlu. Polak potwierdził swoją dominację w sezonie, triumfując w klasyfikacji generalnej i zdobywając najwyższe trofeum w światowym speedwayu.

Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie tylko u nas
Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie

O zbrodniach i bestialstwach sowieckich, które miały miejsce na Polakach od 17 września 1939 roku, zapomniał nie tylko świat, ale również współczesne pokolenia Polaków. Tylko nieliczne osoby przypominają o tych wydarzeniach, traktując je jako przestrogę przed zagrożeniem, które wciąż istnieje i pozostaje aktualne. Nikt również nie porusza kwestii odszkodowań od Rosji.

Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta Wiadomości
Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta

Sylwia Cisoń, radna Gdańska, przeżyła dramatyczną sytuację w Gdańsku. Kierowca jednej z aplikacji przewozowych zaatakował ją gazem pieprzowym po tym, jak zwróciła mu uwagę, że pomylił trasę i wysadził pasażerów w niewłaściwym miejscu. Dodatkowo kierowca nie znał języka polskiego, co wskazuje, że był cudzoziemcem, imigrantem.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Ponad 30,5 tys. dzieci i młodzieży weźmie udział w eksperymentach, warsztatach i wykładach przygotowanych w ramach XXI Lubelskiego Festiwalu Nauki. Impreza popularyzująca naukę rozpoczęła się w sobotę i potrwa do przyszłego piątku.

Iga Świątek opublikowała wpis. Internauci nie kryją radości Wiadomości
Iga Świątek opublikowała wpis. Internauci nie kryją radości

Po intensywnym lecie i krótkim odpoczynku Iga Świątek ponownie wraca na korty. Liderka światowego rankingu wylądowała w Seulu, gdzie rozpocznie kolejny etap azjatyckiej części sezonu.

Dramat w Tatrach. Nie żyje 32-letnia turystka Wiadomości
Dramat w Tatrach. Nie żyje 32-letnia turystka

32-letnia Polka zginęła w Tatrach Wysokich w rejonie Miedzianej Kotliny. Świadkami upadku wspinaczki z wysokości około 100 metrów była para Słowaków, którzy uwięźli w Klimkowej Dolinie. Do tragedii doszło w piątek. Ratownicy z Horskej Zahrannej Slużby (HZS) dotarli do ciała w sobotę.

RCB ostrzega mieszkańców Lubelszczyzny: Zagrożenie atakiem z powietrza z ostatniej chwili
RCB ostrzega mieszkańców Lubelszczyzny: Zagrożenie atakiem z powietrza

Niepokojący alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa trafił w sobotę do mieszkańców kilku powiatów województwa lubelskiego. Powodem jest możliwe zagrożenie atakiem z powietrza w rejonie przygranicznym.

Pierwszy polski instruktor F-35 kończy szkolenie w USA Wiadomości
Pierwszy polski instruktor F-35 kończy szkolenie w USA

Pierwszy polski pilot ukończył kurs instruktorski na myśliwcu F-35 Lightning II w bazie Ebbing Air National Guard Base w Stanach Zjednoczonych.

IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami Wiadomości
IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami

W sobotę rano IMGW wydał ostrzeżenia I stopnia przed burzami i towarzyszącym im silnym deszczem. Podczas ich trwania można spodziewać się opadów deszczu do 40 mm z porywami wiatru do 65 km/h. Będą one obowiązywały w pasie kraju przechodzącym od Suwałk po Zakopane.

REKLAMA

"Pan bredzi!" Reporter Telewizji Republika doprowadził Agnieszkę Holland do wściekłości

We wtorek przed Kancelarią Premiera odbyła się manifestacja przeciwko polityce migracyjnej rządu. Obecna na niej była kontrowersyjna reżyser Agnieszka Holland, twórca filmu "Zielona Granica", który szkalował polską Straż Graniczną i jej działania w obronie granic państwowych.
Agnieszka Holland
Agnieszka Holland / screen video X.com

Po manifestacji krótką rozmowę z Agnieszką Holland przeprowadził reporter Telewizji Republika. Nie była to dla znanej reżyser przyjemna wymiana zdań i pod koniec puściły jej nerwy.

Czytaj również: Przy S7 znaleziono szczątki dwóch osób

"Czy pani nie wstyd?"

Dzień dobry, przepraszam bardzo, mam takie pytanie. Czy nie wstyd pani atakować polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej?

– zapytał reporter Telewizji Republika. 

Nie, wstyd mi, jeśli polscy funkcjonariusze Straży Granicznej torturują niewinnych ludzi. Jest mnóstwo dowodów na to 

– odparła Agnieszka Holland

Przedstawiła je pani prokuraturze? Zgłosiła to pani na policję? To jest pani obowiązkiem, jeśli ma pani dowody, posiada pani taką wiedzę

– wskazał dziennikarz. 

Owszem, cały szereg takich spraw jest zgłoszonych na policję i do prokuratury. Niech się pan zainteresuje tym u źródeł

– padła odpowiedź. 

Jesteśmy zainteresowani tym jak najbardziej. Może pani celem jest atak na polski mundur?

– zasugerował redaktor. 

Nie, to pan tak to interpretuje. Celem tego, co mówię, jest nienarażanie polskich służb mundurowych na to, aby wykonywali bezprawne rozkazy

– powiedziała Agnieszka Holland. Wówczas redaktor zapytał, czy ma jakieś dowody na przemoc fizyczną, która została ukazana w jej "dziele artystycznym".

Tak, mam dowody na to. Znaczy ja ich nie mam osobiście, ale są osoby – prawnicy, NGOsy, Grupa Granica, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Amnesty International, RPO, wszystkie te instytucje dysponują takimi dowodami

– odparła reżyser.

Czytaj również: Szydło: Zła sytuacja gospodarstw domowych wzięła się z decyzji KE i PE

"Przecież pan bredzi"

A nie czuje pani, że ten film, to pani dzieło, wpisuje się w putinowską narrację ataku na polskie służby?

– spytał redaktor.

Nie, nie czuję, że się wpisuję w putinowską narrację. Czuję, że czyniąc takie rzeczy, dajemy Putinowi argumenty do propagandy, których nie powinniśmy mu dawać

– odpowiedziała Agnieszka Holland.

Czyli nie uważa pani, że podsyca pani ten konflikt, tę wojnę hybrydową, ściągając jeszcze większą liczbę migrantów na granicę polsko-białoruską? 

– nie odpuszczał reporter.

Przecież pan bredzi

– zdenerwowała się reżyser.

Pani bardzo dobrze się z tym czuje, z takim obrazem polskich żołnierzy, który pani wykreowała na arenie międzynarodowej? (…) Pani Agnieszko, prosimy o odpowiedź na to pytanie

– zapytał dziennikarz.

Panie Michasiu, niech pan się ode mnie odczepi. Niech pan się nauczy, że dziennikarstwo nie polega na tym, żeby prześladować ludzi, którzy z jakichś powodów się panu nie podobają 

– odpowiedziała Agnieszka Holland, po czym zamknęła się w samochodzie.

Pani Agnieszko, czy przeprosi pani polskich żołnierzy? Jedna krótka odpowiedź

– próbował zapytać reporter. Odpowiedzi na to pytanie jednak nie uzyskał.

 

"Zielona granica" Agnieszki Holland

We wrześniu ubiegłego roku, tuż przed wyborami parlamentarnymi, premierę kinową miał film "Zielona granica" w reżyserii Agnieszki Holland. Od początku wiadomo było, że produkcja opisuje sytuację na granicy polsko-białoruskiej okiem lewicowo-liberalnych środowisk i ma za zadanie przedstawić działania polskich służb w jak najgorszym świetle. Mimo to niektóre fragmenty filmu trudno określić inaczej niż jako szokujące i krzywdzące dla polskich służb, gdyż w niektórych scenach polscy funkcjonariusze zostali przedstawieni wręcz jako sadyści, którzy robią krzywdę bezbronnym imigrantom i czerpią z tego satysfakcję.

Jeśli chodzi o fakty, to wszystkie są prawdziwe, udokumentowane

– powiedziała w rozmowie z Polsat News Agnieszka Holland. Dodała, że za każdą prawdziwą sceną stoją przynajmniej dwa źródła dokumentujące dane zdarzenie. Stwierdziła, że "film jest autentyczny, dlatego silnie oddziałuje na emocje".  

Dowodów na potwierdzenie powyższych tez jednak opinii publicznej nigdy nie przedstawiła. Ówczesna rzecznik prasowa komendanta głównego Straży Granicznej porucznik Anna Michalska powiedziała, że w przypadku filmu Agnieszki Holland zabrakło ze strony twórców "jakiejkolwiek inicjatywy, aby poznać, co czujemy, jak wyglądają nasze zadania". 

Jak dodała, w filmie "nie widziała żadnych prawdziwych zdarzeń", mimo że autorzy produkcji podają ich daty. 

To nie ma nic wspólnego z rzeczywistością

– podsumowała Anna Michalska. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe