Bolszewicki przewrót 1917 roku – mit założycielski i triumf diabelskiego systemu

Rewolucja Październikowa, mit założycielski bolszewickiego totalitaryzmu, nadal pozostaje dla części lewicy na świecie symbolem buntu przeciwko uciskowi. Nic bardziej błędnego. Zdeterminowana garstka szaleńców zdobyła władzę nad wielką Rosją. Demokracja umarła nim się narodziła. Nastał czas terroru na skalę niespotykaną od imperium Mongołów.
domena publiczna Bolszewicki przewrót 1917 roku – mit założycielski i triumf diabelskiego systemu
domena publiczna / Wikimedia Commons

W dzisiejszej Rosji w „kontrze” do bolszewickich mrzonek odżyły idee wielkoruskie. Coraz częstsze są nawiązania do białej Rosji, do carskiego mitu – w balladzie, poezji, filmie. Kreml w swoim „samodzierżawiju” sięga dzisiaj do Rosji carów Mikołajów, nie do Rosji Leonida I. Breżniewa i towarzyszy. 

W 1917 roku wielki kraj – Rosja, rządzona przez nieudolnego cara, wpadła w ręce garski wyrachowanych pseudofilozofów, wspieranych przez zniechęconych poszukiwaniem Mesjasza ideowców. Stało się to możliwe dzięki buntowi lumpenproletariatu wspartego masami dezerterów z armii z carskiego zaciągu na rosyjskich i ukraińskich wsiach.

Car Mikołaj II abdykował w lutym 1917 r. Powstał wówczas koalicyjny rząd Aleksandra Kiereńskiego. Dziewięć miesięcy później marynarze i żołnierze oraz aktywiści bolszewików zdobyli główne miejsca stolicy, a rady delegatów wyczyszczone z eserowców, anarchistów i delegatów chłopskich wpadły w ręce ludzi Lenina i Trockiego. Rozpoczęła się rozprawa z „kontrą”. Na początku przewrotu bolszewicy swoje totalne idee maskowali pozorem demokratyzacji, Niebawem maski opadły.

Zachodnia opinia publiczna do dzisiaj żyje w przeświadczeniu, że zbrodnie w XX wieku popełniali w imię państwa tzw. naziści, czasem dookreślani jako niemieccy narodowi socjaliści. A przecież Europa nie rozliczyła się ze swoją zbrodniczą przeszłością. Szczególnie ta jej część, która lokuje się po stronie laickiej lewicy.

Bolszewicki przewrót nazywany Rewolucją Październikową to mit założycielski bolszewickiego totalitaryzmu, nadal pozostający dla wielu symbolem buntu przeciwko zniewoleniu i uciskowi. Nic bardziej błędnego.

W 1917 roku upadł carat w wyniku „rewolucji proletariackiej”, ale dokonanej bez proletariatu. Zastępująca terror carski, wymierzony  w jednostki, w masową eksterminację grup społecznych i narodów, dziedzictwo rewolucji francuskiej i zgubnych, antyhumanistycznych poglądów filozofów Karola Marksa i Fryderyka Engelsa oraz pism prowincjonalnego adwokata W.I. Uljanowa ps. „Lenin”.

Swój niespodziewany, a gigantyczny sukces rewolta zawdzięczała gnijącemu państwu cara Mikołaja II, jego słabości i splotowi sprzyjających okoliczności i skoncentrowaniu bolszewików na jednym celu – zdobyciu władzy za wszelką cenę.
- To zupełnie naturalne, że władza robotnicza i chłopska zabija swoich wrogów jak wszy – głosił rewolucyjny „intelektualista” pisarz Maksym Gorki.

Mity Października  

Reżyser Siergiej Eisenstein w swoim „Październiku”, zrealizowanym na 10. rocznicę bolszewickiego przewrotu, stworzył specyficzną, bolszewicką „hagiografię”.

Wymyślona scena szturmu na siedzibę Rządu Tymczasowego Rosji, czyli Pałac Zimowy 25 października  (wg. kalendarza gregoriańskiego 7 listopada) 1917 roku jest jednym z symboli Rewolucji Październikowej.

Scena filmowa wyreżyserowana przez Eisensteina jest jednym z kłamstw bolszewickiej historii. W rzeczywistości Pałacu, siedziby rządu „eserowca” Kiereńskiego (rząd od lutego 1917 r.), broniła kompania kobieca i garstka ochotników. Szturm w rzeczywistości był mozolnym przedostawaniem się kilkuset rewolucjonistów do pałacu – przez wejście kuchenne i okna na zapleczu.

Mit równości i powszechności

Rewolucję zaplanowała wąska, kilkunastoosobowa grupa bolszewików z „Leninem” i „Trockim” na czele. Uljanowa Niemcy przewieźli ze Szwajcarii do St. Petersbura w kwietniu 1917 roku, miesiąc po upadku caratu.

Wbrew temu co zapowiadali Marks i Engels rewolucja wybuchła w państwie, gdzie proletariat był śladowy. Jej motorem były masy chłopskie. W słabym państwie rządu tymczasowego, powołanego w lutym 1917 roku, wystarczyło kilkanaście tysięcy żołnierzy i kilka tysięcy bitnych marynarzy z Kronsztadu by przejąć władzę w stolicy Rosji.

W 1917 roku decydująca rolę odegrała blisko dziewięciomilionowa rzesza chłopów – żołnierzy, zmobilizowanych podczas I wojny światowej. Ich masowe dezercje w drugiej fazie wojny i po ogłoszeniu dekretu o ziemi sprzyjały rewolucyjnemu wrzeniu.

Niestety, rządy tymczasowe sprawowane do jesieni 1917 roku, okazały się nieudolne, a masy żołnierskie chciały pokoju, ziemi, wojska bez oficerów. Był to więc w rzeczywistości anarchistyczny bunt, pogrom dawnej elity, wykorzystany przez Uljanowa i towarzyszy.

Bolszewicy stali się elitą nowego, totalitarnego państwa. W kolejnym etapie rewolty, po zduszeniu „kontry” rozpoczęła się czystka w obozie rewolucjonistów, gdy wroga klasowego i zewnętrznego zastąpił wróg wewnętrzny.

W PRL imię Lenina nadawano wielkim zakładom pracy. Kilka z nich, jak Stocznia Gdańska i podkrakowska Huta stały się – o ironio, ośrodkami robotniczego buntu przeciwko PRL.
#REKLAMA_POZIOMA#

#NOWA_STRONA#

Nic nie zatrzyma rewolucji 

Gdyby carska policja i „Ochrana” pieczołowicie zajmowała się Uljanowem w kwietniu 1917 roku, kiedy przy pomocy wywiadu II Rzeszy jechał przez Europę ze Szwajcarii do Rosji – losy świata potoczyłyby się inaczej.

Podczas zesłania, jak i na emigracji, „Lenin” miał warunki o wiele lepsze niż „wrogowie ludu” w jego państwie. Nie tylko przeżył, ale też działał, pisał, tworzył projekt przewrotu.

Po powrocie do Rosji 3 kwietnia 1917 roku „Lenin” ogłosił jednoznaczną w swoich tezach wrogość do jakiejkolwiek formy demokracji. Tezy te zostały podchwycone przez tzw. praktyków, rekrutujących się z elementów plebejskich.

Teza wiodąca to zdobycie władzy – za wszelką cenę.
W lipcu 1917 r. Rząd tymczasowy Aleksandra Kiereńskiego po rozruchach w Piotrogrodzie i puczu Korniłowa nie był w stanie zdusić bolszewików. Wygnany na miesiąc do Finlandii Lenin napisał: „Nie ma co czekać na korzystną dla bolszewików formalną większość. Żadna rewolucja tego nie oczekuje”.

Stopniowo, po wejściu do Rządu tymczasowego, mienszewicy i socjaliści-rewolucjoniści, tracili wpływy na zrewoltowane masy. Ich miejsce na czele rewolty zajmowali bolszewicy (Socjalistyczna Partia Robotniczej Rosji) i anarchiści.

Po klęsce puczu generała Korniłowa – w lipcu i sierpniu 1917 roku – sytuacja stała się dynamiczna. Licząca około 150 tys. członków partia bolszewików stała się najlepiej zorganizowaną grupą, stopniowo przejmując wszelkie możliwe komitety, sowiety i anarchizujące grupy.

Cała władza w ręce sowietów

10 października 1917 roku Lenin i dziesięciu członków KC SDPRR(b) zdecydowało o wywołaniu zbrojnego powstania. Była to najważniejsza decyzja w dziejach komunistycznej partii, późniejszej KPZR.

Lew Trocki (wł. Lejb Bronstein) kilka dni później utworzył organizację zbrojną Piotrogrodzki Komitet Rewolucyjno-Wojskowy. Ta „elitarna grupa” miała dokonać przewrotu wojskowego. Zamachu stanu bolszewicy dokonali bez większego oporu ze strony chwiejnego Rządu tymczasowego.

Rewolucjoniści dysponowali wówczas w Piotrogrodzie kilkoma tysiącami marynarzy z Kronsztadu (dwa lata później marynarze z tej samej bazy zostali zmasakrowani podczas ich buntu przeciwko bolszewikom), około 10 tys. żołnierzami garnizonu stołecznego, kilkuset uzbrojonymi sekretarzami komitetów fabrycznych i licznymi aktywistami. Buntowi towarzyszyło hasło: „Cała władza w ręce sowietów”.

Na krążowniku „Aurora” powołano komitet rewolucyjny. W mieście trwały przygotowania do rewolucji bolszewickiej.

7 listopada 1917 roku (25 października starego stylu) o godzinie 21.40 z działa „Aurory”, stojącej na Newie, naprzeciw Pałacu Zimowego (siedziba Rządu Tymczasowego), padł strzał ślepym nabojem. Wystrzał ten został propagandowo spopularyzowany jako sygnał do szturmu na Pałac Zimowy. Czy tak było? Nie. Wcześniej strzelały już działa Twierdzy Pietropawłowskiej. Wystrzał z krążownika zniknął więc w trwającej od kwadransa kanonadzie.

Artur S. Górski

/ Źródło: www.solidarnosc.gda.pl

#REKLAMA_POZIOMA#


 

POLECANE
Iga Świątek w finale Cincinnati! Historyczny sukces Polki Wiadomości
Iga Świątek w finale Cincinnati! Historyczny sukces Polki

Iga Świątek po raz pierwszy w karierze awansowała do finału turnieju WTA 1000 na twardych kortach w Cincinnati. Rozstawiona z numerem trzecim polska tenisistka w półfinale wygrała z Jeleną Rybakiną z Kazachstanu (nr 9.) 7:5, 6:3.

Grafzero: Co będziemy czytać za 100 lat? z ostatniej chwili
Grafzero: Co będziemy czytać za 100 lat?

Grafzero vlog literacki zastanawia się, które współczesne książki będą czytane za 100 lat? Kto przetrwa, a kto przejdzie do historii?

Kultowy polski serial wraca po latach Wiadomości
Kultowy polski serial wraca po latach

Serial „Ranczo” może doczekać się swojego ostatniego, jedenastego sezonu. W lipcu 2025 roku ruszyły przygotowania do realizacji pięciu odcinków o życiu mieszkańców fikcyjnej gminnej miejscowości Wilkowyje.

Wiadomości
Forum w Karpaczu: Jaka przyszłość czeka Unię? Debata od "Europy Ojczyzn" po wizję superpaństwa

W obliczu narastających wyzwań, takich jak presja migracyjna, zagrożenia hybrydowe i globalna rywalizacja mocarstw, pytanie o przyszły kształt Unii Europejskiej staje się coraz bardziej palące. Czy Wspólnota powinna zacieśniać integrację, zmierzając w stronę federalnego superpaństwa, czy też powrócić do koncepcji "Europy Ojczyzn"? Na te i inne pytania odpowiedzą międzynarodowi eksperci oraz polscy politycy podczas panelu dyskusyjnego na Forum Ekonomicznym w Karpaczu.

Macron: Europa nie może okazać słabości wobec Rosji Wiadomości
Macron: Europa nie może okazać słabości wobec Rosji

Rosja nie chce pokoju, a Europa nie może wobec niej okazać słabości, bo otworzy to pole dla przyszłych konfliktów – oświadczył w niedzielę prezydent Francji Emmanuel Macron po wideokonferencji liderów państw wchodzących w skład tzw. koalicji chętnych.

Nie żyje legendarny aktor. Miał 87 lat Wiadomości
Nie żyje legendarny aktor. Miał 87 lat

W niedzielę rano odszedł Terence Stamp, jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów swojego pokolenia. Miał 87 lat. Rodzina artysty w oświadczeniu dla mediów podkreśliła: „Pozostawił po sobie niezwykły dorobek, zarówno aktorski, jak i pisarski, który będzie poruszał i inspirował ludzi przez wiele lat”.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, większość Europy będzie w obszarze podwyższonego ciśnienia, jedynie na północnym wschodzie i przejściowo nad Hiszpanią zaznaczą się niże z frontami atmosferycznymi. Polska będzie w zasięgu rozległego wyżu, którego centrum przesunie się w rejon Islandii i Grenlandii, jedynie na północnym wschodzie zaznaczy się strefa rozmywającego się frontu okluzji. Z północy w dalszym ciągu napływać będzie chłodne powietrze polarne.

Ojciec zginął ratując córki nad Bałtykiem z ostatniej chwili
Ojciec zginął ratując córki nad Bałtykiem

Dramat nad Bałtykiem. Jedna z tragedii miała miejsce w niedzielę około godziny 14 na plaży nr 64 w Stegnie, gdzie 48-letni mężczyzna próbował uratować swoje córki, porwane przez fale i prąd wsteczny.

Komunikat dla mieszkańców Lubelszczyzny z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lubelszczyzny

W Lubelskim Centrum Konferencyjnym w Lublinie odbyło się dziś spotkanie informacyjne z samorządowcami, którego tematem była kwestia udziału w projekcie "Lubelskie bez azbestu".

Polacy bez podium w Wiśle. Żyła o krok od najlepszej trójki z ostatniej chwili
Polacy bez podium w Wiśle. Żyła o krok od najlepszej trójki

Piotr Żyła zajął czwarte miejsce, a Kamil Stoch był piąty w niedzielnym konkursie Letniej Grand Prix w Wiśle. Zwyciężył Austriak Niklas Bachlinger.

REKLAMA

Bolszewicki przewrót 1917 roku – mit założycielski i triumf diabelskiego systemu

Rewolucja Październikowa, mit założycielski bolszewickiego totalitaryzmu, nadal pozostaje dla części lewicy na świecie symbolem buntu przeciwko uciskowi. Nic bardziej błędnego. Zdeterminowana garstka szaleńców zdobyła władzę nad wielką Rosją. Demokracja umarła nim się narodziła. Nastał czas terroru na skalę niespotykaną od imperium Mongołów.
domena publiczna Bolszewicki przewrót 1917 roku – mit założycielski i triumf diabelskiego systemu
domena publiczna / Wikimedia Commons

W dzisiejszej Rosji w „kontrze” do bolszewickich mrzonek odżyły idee wielkoruskie. Coraz częstsze są nawiązania do białej Rosji, do carskiego mitu – w balladzie, poezji, filmie. Kreml w swoim „samodzierżawiju” sięga dzisiaj do Rosji carów Mikołajów, nie do Rosji Leonida I. Breżniewa i towarzyszy. 

W 1917 roku wielki kraj – Rosja, rządzona przez nieudolnego cara, wpadła w ręce garski wyrachowanych pseudofilozofów, wspieranych przez zniechęconych poszukiwaniem Mesjasza ideowców. Stało się to możliwe dzięki buntowi lumpenproletariatu wspartego masami dezerterów z armii z carskiego zaciągu na rosyjskich i ukraińskich wsiach.

Car Mikołaj II abdykował w lutym 1917 r. Powstał wówczas koalicyjny rząd Aleksandra Kiereńskiego. Dziewięć miesięcy później marynarze i żołnierze oraz aktywiści bolszewików zdobyli główne miejsca stolicy, a rady delegatów wyczyszczone z eserowców, anarchistów i delegatów chłopskich wpadły w ręce ludzi Lenina i Trockiego. Rozpoczęła się rozprawa z „kontrą”. Na początku przewrotu bolszewicy swoje totalne idee maskowali pozorem demokratyzacji, Niebawem maski opadły.

Zachodnia opinia publiczna do dzisiaj żyje w przeświadczeniu, że zbrodnie w XX wieku popełniali w imię państwa tzw. naziści, czasem dookreślani jako niemieccy narodowi socjaliści. A przecież Europa nie rozliczyła się ze swoją zbrodniczą przeszłością. Szczególnie ta jej część, która lokuje się po stronie laickiej lewicy.

Bolszewicki przewrót nazywany Rewolucją Październikową to mit założycielski bolszewickiego totalitaryzmu, nadal pozostający dla wielu symbolem buntu przeciwko zniewoleniu i uciskowi. Nic bardziej błędnego.

W 1917 roku upadł carat w wyniku „rewolucji proletariackiej”, ale dokonanej bez proletariatu. Zastępująca terror carski, wymierzony  w jednostki, w masową eksterminację grup społecznych i narodów, dziedzictwo rewolucji francuskiej i zgubnych, antyhumanistycznych poglądów filozofów Karola Marksa i Fryderyka Engelsa oraz pism prowincjonalnego adwokata W.I. Uljanowa ps. „Lenin”.

Swój niespodziewany, a gigantyczny sukces rewolta zawdzięczała gnijącemu państwu cara Mikołaja II, jego słabości i splotowi sprzyjających okoliczności i skoncentrowaniu bolszewików na jednym celu – zdobyciu władzy za wszelką cenę.
- To zupełnie naturalne, że władza robotnicza i chłopska zabija swoich wrogów jak wszy – głosił rewolucyjny „intelektualista” pisarz Maksym Gorki.

Mity Października  

Reżyser Siergiej Eisenstein w swoim „Październiku”, zrealizowanym na 10. rocznicę bolszewickiego przewrotu, stworzył specyficzną, bolszewicką „hagiografię”.

Wymyślona scena szturmu na siedzibę Rządu Tymczasowego Rosji, czyli Pałac Zimowy 25 października  (wg. kalendarza gregoriańskiego 7 listopada) 1917 roku jest jednym z symboli Rewolucji Październikowej.

Scena filmowa wyreżyserowana przez Eisensteina jest jednym z kłamstw bolszewickiej historii. W rzeczywistości Pałacu, siedziby rządu „eserowca” Kiereńskiego (rząd od lutego 1917 r.), broniła kompania kobieca i garstka ochotników. Szturm w rzeczywistości był mozolnym przedostawaniem się kilkuset rewolucjonistów do pałacu – przez wejście kuchenne i okna na zapleczu.

Mit równości i powszechności

Rewolucję zaplanowała wąska, kilkunastoosobowa grupa bolszewików z „Leninem” i „Trockim” na czele. Uljanowa Niemcy przewieźli ze Szwajcarii do St. Petersbura w kwietniu 1917 roku, miesiąc po upadku caratu.

Wbrew temu co zapowiadali Marks i Engels rewolucja wybuchła w państwie, gdzie proletariat był śladowy. Jej motorem były masy chłopskie. W słabym państwie rządu tymczasowego, powołanego w lutym 1917 roku, wystarczyło kilkanaście tysięcy żołnierzy i kilka tysięcy bitnych marynarzy z Kronsztadu by przejąć władzę w stolicy Rosji.

W 1917 roku decydująca rolę odegrała blisko dziewięciomilionowa rzesza chłopów – żołnierzy, zmobilizowanych podczas I wojny światowej. Ich masowe dezercje w drugiej fazie wojny i po ogłoszeniu dekretu o ziemi sprzyjały rewolucyjnemu wrzeniu.

Niestety, rządy tymczasowe sprawowane do jesieni 1917 roku, okazały się nieudolne, a masy żołnierskie chciały pokoju, ziemi, wojska bez oficerów. Był to więc w rzeczywistości anarchistyczny bunt, pogrom dawnej elity, wykorzystany przez Uljanowa i towarzyszy.

Bolszewicy stali się elitą nowego, totalitarnego państwa. W kolejnym etapie rewolty, po zduszeniu „kontry” rozpoczęła się czystka w obozie rewolucjonistów, gdy wroga klasowego i zewnętrznego zastąpił wróg wewnętrzny.

W PRL imię Lenina nadawano wielkim zakładom pracy. Kilka z nich, jak Stocznia Gdańska i podkrakowska Huta stały się – o ironio, ośrodkami robotniczego buntu przeciwko PRL.
#REKLAMA_POZIOMA#

#NOWA_STRONA#

Nic nie zatrzyma rewolucji 

Gdyby carska policja i „Ochrana” pieczołowicie zajmowała się Uljanowem w kwietniu 1917 roku, kiedy przy pomocy wywiadu II Rzeszy jechał przez Europę ze Szwajcarii do Rosji – losy świata potoczyłyby się inaczej.

Podczas zesłania, jak i na emigracji, „Lenin” miał warunki o wiele lepsze niż „wrogowie ludu” w jego państwie. Nie tylko przeżył, ale też działał, pisał, tworzył projekt przewrotu.

Po powrocie do Rosji 3 kwietnia 1917 roku „Lenin” ogłosił jednoznaczną w swoich tezach wrogość do jakiejkolwiek formy demokracji. Tezy te zostały podchwycone przez tzw. praktyków, rekrutujących się z elementów plebejskich.

Teza wiodąca to zdobycie władzy – za wszelką cenę.
W lipcu 1917 r. Rząd tymczasowy Aleksandra Kiereńskiego po rozruchach w Piotrogrodzie i puczu Korniłowa nie był w stanie zdusić bolszewików. Wygnany na miesiąc do Finlandii Lenin napisał: „Nie ma co czekać na korzystną dla bolszewików formalną większość. Żadna rewolucja tego nie oczekuje”.

Stopniowo, po wejściu do Rządu tymczasowego, mienszewicy i socjaliści-rewolucjoniści, tracili wpływy na zrewoltowane masy. Ich miejsce na czele rewolty zajmowali bolszewicy (Socjalistyczna Partia Robotniczej Rosji) i anarchiści.

Po klęsce puczu generała Korniłowa – w lipcu i sierpniu 1917 roku – sytuacja stała się dynamiczna. Licząca około 150 tys. członków partia bolszewików stała się najlepiej zorganizowaną grupą, stopniowo przejmując wszelkie możliwe komitety, sowiety i anarchizujące grupy.

Cała władza w ręce sowietów

10 października 1917 roku Lenin i dziesięciu członków KC SDPRR(b) zdecydowało o wywołaniu zbrojnego powstania. Była to najważniejsza decyzja w dziejach komunistycznej partii, późniejszej KPZR.

Lew Trocki (wł. Lejb Bronstein) kilka dni później utworzył organizację zbrojną Piotrogrodzki Komitet Rewolucyjno-Wojskowy. Ta „elitarna grupa” miała dokonać przewrotu wojskowego. Zamachu stanu bolszewicy dokonali bez większego oporu ze strony chwiejnego Rządu tymczasowego.

Rewolucjoniści dysponowali wówczas w Piotrogrodzie kilkoma tysiącami marynarzy z Kronsztadu (dwa lata później marynarze z tej samej bazy zostali zmasakrowani podczas ich buntu przeciwko bolszewikom), około 10 tys. żołnierzami garnizonu stołecznego, kilkuset uzbrojonymi sekretarzami komitetów fabrycznych i licznymi aktywistami. Buntowi towarzyszyło hasło: „Cała władza w ręce sowietów”.

Na krążowniku „Aurora” powołano komitet rewolucyjny. W mieście trwały przygotowania do rewolucji bolszewickiej.

7 listopada 1917 roku (25 października starego stylu) o godzinie 21.40 z działa „Aurory”, stojącej na Newie, naprzeciw Pałacu Zimowego (siedziba Rządu Tymczasowego), padł strzał ślepym nabojem. Wystrzał ten został propagandowo spopularyzowany jako sygnał do szturmu na Pałac Zimowy. Czy tak było? Nie. Wcześniej strzelały już działa Twierdzy Pietropawłowskiej. Wystrzał z krążownika zniknął więc w trwającej od kwadransa kanonadzie.

Artur S. Górski

/ Źródło: www.solidarnosc.gda.pl

#REKLAMA_POZIOMA#



 

Polecane
Emerytury
Stażowe