Rafał Woś: Polska NIE JEST państwem z kartonu

Nie znoszę określenia „państwo z kartonu”. Irytowało mnie potwornie, gdy za czasów poprzedniego rządu sypali nim jak z rękawa przeróżni antypisowcy. Bardzo zadowoleni z siebie i swojego „genialnego” bon motu. Równie mocno denerwuje mnie teraz, gdy krytycy obecnej władzy wygadują bzdury o „dykcie i sznurku”.
Rafał Woś Rafał Woś: Polska NIE JEST państwem z kartonu
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

Takie gadanie jest bez sensu. Nie rozwiązuje żadnego problemu i nie wskazuje nawet kierunku, w którym należałoby iść, by nasze problemy rozwiązać. Przeciwnie, raczej demotywuje. Skłania do machnięcia ręką, bo przecież „w tym kraju nic się nie da”. Gorzej nawet. Pojęcie „państwa z kartonu” nie jest nawet trafnym opisem polskiej rzeczywistości pierwszej ćwiartki XXI wieku. A jeśli już coś nam mówi, to najprędzej o tym, jak niewiele wie i dostrzega wypowiadający takie opinie mądrala.

Nasze państwo nie jest „z dykty”

Bo prawda jest taka, że nasze państwo nie jest „z dykty”. Przeciwnie – mamy za sobą 30 lat szybkiego rozwoju, z czego ostatnia dekada po roku 2015 to był czas przekładania tego rozwoju na konkretne zdobycze państwa dobrobytu. Pod wieloma względami zaczęliśmy już przypominać realia rozwiniętych zachodnich gospodarek. Na niektórych polach państwa dobrobytu my nawet już ten mityczny Zachód przewyższamy. A i poprzednim dekadom (tym sprzed roku 1989) wiele mamy do zawdzięczenia na polach takich jak powszechna darmowa edukacja albo budownictwo mieszkaniowe.

To samo dotyczy zdrowia publicznego, o którym piszemy wiele w nowym wydaniu „Tygodnika Solidarność”. A piszemy krytycznie. To nie jest jednak narzekanie spod znaku, bo państwo jest z kartonu. Przeciwnie – już sam fakt, że my w Polsce domagamy się od władzy (każdej władzy), by zapewniała swoim obywatelom opiekę zdrowotną na wysokim poziomie i po przystępnej cenie (najlepiej darmową, ale na pewno nie za takie pieniądze, które rujnują obywatela), jest dowodem tego, że Polska to nie żadna tekturowa republika. W kraju z tektury (czytaj takim, gdzie wszystko jest atrapą, a państwo nie wykonuje swoich zobowiązań wobec obywateli) ludzie niczego się od państwa nie domagają. Niczego nie oczekują. Wiedzą bowiem, że na nic liczyć nie mogą. U nas tak nie jest. My mamy oczekiwania. I bardzo dobrze, że je mamy. Bo mamy prawo je mieć! Owszem, system może nie dawać nam wszystkiego natychmiast albo w takiej ilości, jak byśmy sobie życzyli. Ale to nie jest przejaw tekturowości. Nie był nim za PiS-u i nie jest nim teraz. I miejmy nadzieję, że nie będzie.

Musimy pilnować, żeby nie zabrano nam tego, co mamy

À propos tego, co będzie. Albo czego nie będzie. Musimy pilnować, żeby nie zabrano nam tego, co mamy. Rzecz w tym, by poziom zdrowia publicznego (oraz innych nie mniej ważnych elementów państwa dobrobytu) nie padał ofiarą kolejnych pokus oszczędności. Bo takie nadejdą. Nie wierzmy nawet, jeśli będą nam sprzedawane jako „konieczność” czy „racjonalizacja”. Nie kupujmy tego. Bo jeśli kupimy, to faktycznie możemy się cofnąć w rozwoju.

I dopiero wtedy argument o tekturowości będzie w mocy.

CZYTAJ TAKŻE:


 

POLECANE
Katastrofa w służbie zdrowia. Rodzice pacjentów organizują zbiórkę na tomograf z ostatniej chwili
Katastrofa w służbie zdrowia. Rodzice pacjentów organizują zbiórkę na tomograf

Rodzice pacjentów szpitala "Zdroje" w Szczecinie uruchomili zbiórkę na nowy tomograf za 3,5 mln zł. Dotychczasowy sprzęt uległ awarii i nie ma środków na zakup nowego.

Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego. Służby podały także dane dotyczące sytuacji na granicy polsko-niemieckiej.

Katastrofa projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Jest oświadczenie byłego zarządu portu z ostatniej chwili
Katastrofa projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Jest oświadczenie byłego zarządu portu

Byli członkowie zarządu Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście (ZMPSiŚ) – Krzysztof Urbaś, Daniel Stachiewicz i Jacek Cichocki – wydali obszerne oświadczenie w sprawie fiaska projektu budowy terminala kontenerowego w Świnoujściu. Dokument opublikował były minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.

Wiadomości
Aranżacje wnętrz – jak urządzić własne mieszkanie?

Urządzanie mieszkania to proces, który łączy planowanie z wyczuciem stylu. Dobrze zaprojektowana przestrzeń powstaje z połączenia przemyślanych decyzji i praktycznej wiedzy. Osoba, która przystępuje do aranżacji wnętrz, powinna rozpocząć od dokładnego poznania swojego mieszkania – jego wymiarów, układu pomieszczeń i naturalnego światła. Pomiary pozwalają ustalić proporcje oraz uniknąć pomyłek przy ustawianiu mebli czy planowaniu oświetlenia. To pierwszy etap, który nadaje dalszym krokom konkretny kierunek.

To koniec. Król Karol III podjął decyzję z ostatniej chwili
To koniec. Król Karol III podjął decyzję

Król Karol III potwierdził, że skompromitowany brat Andrzej może zachować tylko jedno odznaczenie.

Jak bonie elewacyjne mogą odmienić oblicze budynku? Wiadomości
Jak bonie elewacyjne mogą odmienić oblicze budynku?

Bonie elewacyjne to ozdobne elementy architektoniczne, które od wieków nadają budynkom wyrazistość i harmonię. Pojawiły się już w starożytności, kiedy żłobienia w kamiennych blokach miały wydobyć monumentalny charakter murów obronnych. Z czasem stały się stałym elementem rezydencji, pałaców i kamienic, aby dziś ponownie zyskać popularność w nowoczesnym budownictwie.

Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

W najbliższy poniedziałek, 10 listopada 2025 r., Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego będzie nieczynny.

Akcja służb w Wielkopolsce. Ewakuowano 300 osób z ostatniej chwili
Akcja służb w Wielkopolsce. Ewakuowano 300 osób

W związku z niewybuchami znalezionymi w pobliżu samorządowej szkoły podstawowej nr 6 we Wrześni w piątek prowadzona będzie akcja saperów. Na czas trwania akcji ewakuowani są mieszkańcy pobliskich budynków, łącznie ok. 300 osób.

Zgłoszenia o tajemniczych obiektach na Dolnym Śląsku. Pilny komunikat z ostatniej chwili
Zgłoszenia o tajemniczych obiektach na Dolnym Śląsku. Pilny komunikat

W ostatnich kilkunastu godzinach służby otrzymały zgłoszenia o rzekomych spadających i płonących obiektów na Dolnym Śląsku. Urząd Wojewódzki we Wrocławiu wydał komunikat w tej sprawie.

Wiadomo, co z inflacją i PKB. Jest komunikat NBP z ostatniej chwili
Wiadomo, co z inflacją i PKB. Jest komunikat NBP

Centralna ścieżka projekcji zakłada w tym roku wzrost PKB o 3,4 proc., a w 2026 r. o 3,7 proc. Z kolei centralna ścieżka projekcji zakłada w tym roku wzrost PKB o 3,4 proc., a w 2026 r. o 3,7 proc. – przekazał w komunikacie Narodowy Bank Polski.

REKLAMA

Rafał Woś: Polska NIE JEST państwem z kartonu

Nie znoszę określenia „państwo z kartonu”. Irytowało mnie potwornie, gdy za czasów poprzedniego rządu sypali nim jak z rękawa przeróżni antypisowcy. Bardzo zadowoleni z siebie i swojego „genialnego” bon motu. Równie mocno denerwuje mnie teraz, gdy krytycy obecnej władzy wygadują bzdury o „dykcie i sznurku”.
Rafał Woś Rafał Woś: Polska NIE JEST państwem z kartonu
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

Takie gadanie jest bez sensu. Nie rozwiązuje żadnego problemu i nie wskazuje nawet kierunku, w którym należałoby iść, by nasze problemy rozwiązać. Przeciwnie, raczej demotywuje. Skłania do machnięcia ręką, bo przecież „w tym kraju nic się nie da”. Gorzej nawet. Pojęcie „państwa z kartonu” nie jest nawet trafnym opisem polskiej rzeczywistości pierwszej ćwiartki XXI wieku. A jeśli już coś nam mówi, to najprędzej o tym, jak niewiele wie i dostrzega wypowiadający takie opinie mądrala.

Nasze państwo nie jest „z dykty”

Bo prawda jest taka, że nasze państwo nie jest „z dykty”. Przeciwnie – mamy za sobą 30 lat szybkiego rozwoju, z czego ostatnia dekada po roku 2015 to był czas przekładania tego rozwoju na konkretne zdobycze państwa dobrobytu. Pod wieloma względami zaczęliśmy już przypominać realia rozwiniętych zachodnich gospodarek. Na niektórych polach państwa dobrobytu my nawet już ten mityczny Zachód przewyższamy. A i poprzednim dekadom (tym sprzed roku 1989) wiele mamy do zawdzięczenia na polach takich jak powszechna darmowa edukacja albo budownictwo mieszkaniowe.

To samo dotyczy zdrowia publicznego, o którym piszemy wiele w nowym wydaniu „Tygodnika Solidarność”. A piszemy krytycznie. To nie jest jednak narzekanie spod znaku, bo państwo jest z kartonu. Przeciwnie – już sam fakt, że my w Polsce domagamy się od władzy (każdej władzy), by zapewniała swoim obywatelom opiekę zdrowotną na wysokim poziomie i po przystępnej cenie (najlepiej darmową, ale na pewno nie za takie pieniądze, które rujnują obywatela), jest dowodem tego, że Polska to nie żadna tekturowa republika. W kraju z tektury (czytaj takim, gdzie wszystko jest atrapą, a państwo nie wykonuje swoich zobowiązań wobec obywateli) ludzie niczego się od państwa nie domagają. Niczego nie oczekują. Wiedzą bowiem, że na nic liczyć nie mogą. U nas tak nie jest. My mamy oczekiwania. I bardzo dobrze, że je mamy. Bo mamy prawo je mieć! Owszem, system może nie dawać nam wszystkiego natychmiast albo w takiej ilości, jak byśmy sobie życzyli. Ale to nie jest przejaw tekturowości. Nie był nim za PiS-u i nie jest nim teraz. I miejmy nadzieję, że nie będzie.

Musimy pilnować, żeby nie zabrano nam tego, co mamy

À propos tego, co będzie. Albo czego nie będzie. Musimy pilnować, żeby nie zabrano nam tego, co mamy. Rzecz w tym, by poziom zdrowia publicznego (oraz innych nie mniej ważnych elementów państwa dobrobytu) nie padał ofiarą kolejnych pokus oszczędności. Bo takie nadejdą. Nie wierzmy nawet, jeśli będą nam sprzedawane jako „konieczność” czy „racjonalizacja”. Nie kupujmy tego. Bo jeśli kupimy, to faktycznie możemy się cofnąć w rozwoju.

I dopiero wtedy argument o tekturowości będzie w mocy.

CZYTAJ TAKŻE:



 

Polecane
Emerytury
Stażowe