Marek Jan Chodakiewicz: Ulemowie

Ulemowie to elita – powiedzmy – również prawnicza. Każdy z rozmaitych specjalistów od prawa w teorii musiał skończyć madhāhib, czyli wyższą uczelnię prawną. Zwykle każda z nich uczyła odrębnego systemu prawnego czy szkoły prawnej, tzw. drogi obranej (madhab). Goldziher tłumaczy to jako „tendencje” albo „ryty”. (Zob. Ignaz Goldziher, „Mohammed and Islam”, New Haven, CT, London, and Oxford: Yale University Press, Humphrey Millford and Oxford University Press, 1917, s. 54).
Marek Jan Chodakiewicz Marek Jan Chodakiewicz: Ulemowie
Marek Jan Chodakiewicz / Tygodnik Solidarność

W każdym razie dopuszczano do studiów na takiej uczelni po zaliczeniu podstawowych studiów w madrasie. Po jej ukończeniu absolwent legitymował się odpowiednim dyplomem zwanym idżazat.

Specjaliści od prawa

Z szeregów absolwentów madhahib wyłania się kilku odrębnych specjalistów od prawa. Po pierwsze – sędzia albo kadi (quadi – po arabsku, a po turecku kazi – quazi) był zatrudniony przez władze sekularne w sądach państwowych. To on wydawał werdykty. Instancją wyższą od niego był sąd dworski (mazalim), gdzie władca bądź jego bezpośredni plenipotent szafował wyrokami.

Po drugie – mufti był rzeczoznawcą prawnym wydającym ekspertyzy czy nawet sugestie (fatua/fatwa) na polecenie czy prośbę kadiego na użytek sądów państwowych. (Zob. Muhammad Khalid Masud, Brinkley Messick i David Powers, red., „Islamic Legal Interpretation: The Muftis and Their Fatwas” [Islamska interpretacja prawna: Mufti i ich opinie prawne], Cambridge, MA: Harvard University Press, 1996).

Po trzecie – funkcjonował mudżtahid, czyli specjalista od egzegezy prawnej w oparciu o arkana islamskiego konsensusu (idżima) oraz o sztukę prawnego rozumowania przez analogię (idżtihad) z odniesieniem do źródeł – Koranu, tradycji i biografii proroków – w celu wydawania wyczerpujących werdyktów i komentarzy prawnych (fatua). Powiedzmy, że mufti był mniej zaawansowaną kategorią mudżtahida.

Po czwarte – istnieli badacze prawni (pl. fuquaha, sing. fakih), a po piąte – nauczyciele akademiccy jurysprudencji (mudarris). Podkreślmy, że te kategorie specjalistów od prawa w praktyce często się ze sobą zazębiały.

Specjalista religijny

Jednak w szerokim tego słowa znaczeniu ulema to jakikolwiek specjalista religijny: uznany oficjalnie czy samonamaszczony. Od prawnika przez derwisza do nauczyciela.

W rozmaitych okresach historycznych oraz w rozmaitym geograficznym położeniu ulemowie mogli się zazębiać o państwo, być integralną jego częścią albo być w opozycji do państwa. Notabene we wczesnym kalifacie ulemowie pozostawali poza państwem, wpływając na nie. W imperium osmańskim zostali oni w większości dokooptowani do struktur państwowych. (O opozycyjnym nastawieniu ulemów do sułtanów w Indiach zob. Satish Chandra, „Jizya and the State in India during the Seventeenth Century” [Podatek od niewiernych i państwo w Indiach w XVII w.]; „India’s Islamic Traditions, 711–1750” [Islamskie tradycje Indii], red. Richard M. Eaton, New Delhi: Oxford University Press, 2003, s. 133–149; o roli ulemów jako doradców władców również w Indiach, w tzw. Sułtanatach dekańskich, zob. Muzaffar Alam, „Guiding the Ruler and Prince” [Będąc przewodnikiem władcy i księcia], w: Barbara D. Metcalf, red., „Islam in South Asia in Practice” [Islam w południowej Azji w praktyce], Princeton, NJ, and Oxford: Princeton University Press, 2009, s. 279–292). Niektóre opinie Alama należy przyjmować ostrożnie. Na przykład kwestionuje on prześladowanie Hindusów przez muzułmanów oraz utrzymuje fałszywie, że po prostu chętnie się dostosowali do muzułmańskich panów (s. 281).

Ale wracajmy do ulemów. Część z tych „naukowców” jest czasami wąsko wyspecjalizowana w jednym polu (e.g. komentarz do Koranu). Większość jednak musi posiadać wystarczającą wiedzę z hadisów, tafsir i sira, aby móc odnosić się do kwestii teologicznych, doktrynalnych czy prawnych. Formalnie tylko mudżtahidowie (lp. mudżtahid/madżtahid) kończą bardzo wymagające studia i mogą oficjalnie przedstawiać się jako uczeni w piśmie i prawie muzułmańskim. W praktyce jednak nie jest to tak rygorystycznie przestrzegane i – szczególnie w nizinach społecznych – operują „naukowcy” prawni o kiepskich kwalifikacjach. W zasadzie byle prowincjonalny mułła może sobie taką rolę uzurpować.

Szkoły

Początkowo ukształtowała się pewna liczba centrów wykładni szariatu. W nich odnoszono się do sześciu głównych tradycji prawnych. Z czasem dwie z nich zniknęły: zahiri i dżariri (jariri). Niektóre z ich propozycji stopiły się z orientacjami dominującymi, a reszta zaginęła. Nie potrafili się dostosować. Do obecnych czasów przetrwały cztery główne szkoły interpretacji prawa. Najostrzejsza to hanbali; następnie – w kolejności surowości – mamy szafi, maliki i najbardziej „liberalną” hanafi – tylko w sunnizmie.

Wczesna próba porównania szkół prawnych zob. Abdur Rahim, „The Principles of Muhammadan Jurisprudence According to the Hanafi, Maliki, Shafi’I and Hanbali Schools” [Pryncypia mahometańskiej jurysprudencji według szkół Hanafi, Maliki, Szafii i Hanbali], London: Luzac & Company, 1911. O początkach szkół prawnych zob. Christopher Melchert, „The Formation of the Sunni Schools of Law, 9th-10th Centuries C.E.” [Utworzenie sunnickich szkół prawnych], Leiden: Brill, 1997.

Wszystkie cztery szkoły główne współistniały na przykład w XIV-wiecznym Kairze, a głównych sędziów każdej z nich naznacza mamelucki sułtan. W innych miastach było podobnie, na przykład w Bagdadzie, gdzie sędziów mianował kalif. Po zdobyciu Egiptu przez Turków osmańskich na początku wieku XVI szkoła hanafi stała się dominująca. (Zob. Joel Blecher, „Said the Prophet of God: Hadith Commentary Across a Millenium” [Tak rzekł Prorok Allaha: Komentarze hadisów przez tysiąclecie], Oakland, CA: University of California Press, 2018, s. 81, 104).

W Abisynii współistniały trzy szkoły fiqh, lecz każda w innym rejonie tego kraju. Zob. J. Spencer Trimingham, „The Influence of Islam upon Africa” (New York: Frederick A. Praeger, Inc., 1968), s. 58. Każda ze szkół różniła się w rozmaitościach, szczegółach, a nawet generaliach. I dotyczyło to nie tylko wykładni prawa, ale również teologii. Na przykład szkoła maliki zniechęcała do podróży. Inne nie. Według szkoły prawnej hanafi należy powtórnie powtórzyć drugie wezwanie do modlitwy (iqama), a według szkoły teologicznej aszari tylko raz. Zob. In the Lands of the Christians: Arabic Travel Writing in the Seventeenth Century” [W krajach chrześcijańskich: Arabskie piśmiennictwo podróżnicze w XVII w.], tłum. i red. Nabil Matar, New York and London: Routledge, 2003, s. xv; Ibn Fadlȃn and the Land of Darkness: Arab Travellers in the Far North [Ibn Fadlan i ziemia ciemności: Arabscy podróżnicy na dalekiej północy], tłum. Paul Lunde i Caroline Stone (New York: Penguin Books, 2012), s. 29. Zob. też Noel J. Coulson, Conflicts and Tensions in Islamic Jurisprudence [Konflikty i napięcia w islamskiej jurysprudencji], Chicago, IL, and London: University of Chicago Press, 1969, gdzie autor koncentruje się na problemach z adaptacją szariatu do nowoczesnego społeczeństwa. O współczesnych prawnych aspektach państw muzułmańskich w północnej Afryce, szczególnie dotyczących prawa rodzinnego zob. Roberta Aluffi Beck-Peccoz, red., Le leggi del diritto di famiglia negli Stati arabi del Nord-Africa, Turin: Fondazione Giovanni Agnelli, 1997).

Cdn.

Waszyngton, DC, 27 listopada br.

CZYTAJ TAKŻE:


 

POLECANE
Elon Musk ogłosił powstanie nowej partii z ostatniej chwili
Elon Musk ogłosił powstanie nowej partii

- Dziś powstaje Partia Amerykańska, aby zwrócić wam wolność - pisze Elon Musk na platformie "X".

Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym z ostatniej chwili
Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym

W serbskim parlamencie doszło do dramatycznych scen. Posłowie opozycji rzucili granaty hukowe i gaz łzawiący w proteście przeciwko rządom Aleksandara Vučića. W wyniku zamieszek posłanka Jasmina Obradović doznała udaru i walczy o życie.

Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną z ostatniej chwili
Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną

Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” opisał serię incydentów na granicy z Polską, które wg redakcji „komplikują niemiecką politykę migracyjną”. Główna krytyka kierowana jest w stronę polskiego Ruchu Obrony Granic (ROG), który utrudnia niemieckim służbom odsyłanie nielegalnych migrantów do Polski.

Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było tylko u nas
Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było

Wes Anderson powraca na ekrany z filmem, który równie łatwo rozpoznać, co sobie odpuścić albo się zakochać. "Układ fenicki", pokazany premierowo podczas 78. Festiwalu Filmowego w Cannes, na polskie ekrany trafił 6 czerwca.

Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu z ostatniej chwili
Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu

Premier przedłużył drugi stopień alarmowy BRAVO i BRAVO-CRP na terenie całej Polski do 31 sierpnia 2025. Wyjaśniamy, co to oznacza i dlaczego władze proszą obywateli o czujność.

Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona z ostatniej chwili
Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona

Drony Sił Systemów Bezzałogowych ukraińskich wojsk zaatakowały w Rosji fabrykę radarów, wykorzystywanych w dronach i rakietach, które ostrzeliwują Ukrainę – powiadomił w sobotę Sztab Generalny w Kijowie.

Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą tylko u nas
Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą

Ciągle się zastanawiam skąd bierze się głębokie przekonanie niektórych środowisk o ich wyższości, lepszym wykształceniu, europejskości nad „prostakami” z prawicy, którzy nic nie kumają z otaczającej ich rzeczywistości tkwiąc mentalnie w Średniowieczu (nie będę, jaśnie oświeconym, wyjaśniał co wniosły w legacie do naszego dzisiejszego życia wykpiwane wieki średnie bo zajęłoby to zbyt wiele czasu a oni i tak by tego nie pojęli – przy okazji tylko i na końcu przypomnijmy, że między innymi ich guru Bronisław Geremek był mediewistą, zajmującym się, o zgrozo, prostytucją…) i nie wychodząc od miejscowego proboszcza (alternatywnie ”z kruchty”).

Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins z ostatniej chwili
Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins

Iga Świątek awansowała do czwartej rundy wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym tenisistka pewnie pokonała Amerykankę Danielle Collins 6:2, 6:3. Jej kolejną rywalką w Londynie będzie Dunka Clara Tauson.

Komu służycie?. Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji z ostatniej chwili
"Komu służycie?". Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji

Robert Bąkiewicz ostro skrytykował decyzję policji o wprowadzeniu zakazu lotów dronów przy granicy z Niemcami. Jak twierdzi, ograniczenia uderzają w działania obywatelskie mające na celu kontrolę migracji; zakaz ogłoszono dwa dni po tym, jak Ruch Obrony Granic zakupił własne drony do patrolowania pasa przygranicznego.

Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego

W sobotę uruchomiono wakacyjną, bezpłatną linię autobusową z Kielc na Święty Krzyż. Kursy realizowane będą w każdą sobotę i niedzielę do 28 września. Pasażerom towarzyszyć będzie przewodnik, który opowie o atrakcjach turystycznych regionu i zaprezentuje najciekawsze miejsca na Łysej Górze.

REKLAMA

Marek Jan Chodakiewicz: Ulemowie

Ulemowie to elita – powiedzmy – również prawnicza. Każdy z rozmaitych specjalistów od prawa w teorii musiał skończyć madhāhib, czyli wyższą uczelnię prawną. Zwykle każda z nich uczyła odrębnego systemu prawnego czy szkoły prawnej, tzw. drogi obranej (madhab). Goldziher tłumaczy to jako „tendencje” albo „ryty”. (Zob. Ignaz Goldziher, „Mohammed and Islam”, New Haven, CT, London, and Oxford: Yale University Press, Humphrey Millford and Oxford University Press, 1917, s. 54).
Marek Jan Chodakiewicz Marek Jan Chodakiewicz: Ulemowie
Marek Jan Chodakiewicz / Tygodnik Solidarność

W każdym razie dopuszczano do studiów na takiej uczelni po zaliczeniu podstawowych studiów w madrasie. Po jej ukończeniu absolwent legitymował się odpowiednim dyplomem zwanym idżazat.

Specjaliści od prawa

Z szeregów absolwentów madhahib wyłania się kilku odrębnych specjalistów od prawa. Po pierwsze – sędzia albo kadi (quadi – po arabsku, a po turecku kazi – quazi) był zatrudniony przez władze sekularne w sądach państwowych. To on wydawał werdykty. Instancją wyższą od niego był sąd dworski (mazalim), gdzie władca bądź jego bezpośredni plenipotent szafował wyrokami.

Po drugie – mufti był rzeczoznawcą prawnym wydającym ekspertyzy czy nawet sugestie (fatua/fatwa) na polecenie czy prośbę kadiego na użytek sądów państwowych. (Zob. Muhammad Khalid Masud, Brinkley Messick i David Powers, red., „Islamic Legal Interpretation: The Muftis and Their Fatwas” [Islamska interpretacja prawna: Mufti i ich opinie prawne], Cambridge, MA: Harvard University Press, 1996).

Po trzecie – funkcjonował mudżtahid, czyli specjalista od egzegezy prawnej w oparciu o arkana islamskiego konsensusu (idżima) oraz o sztukę prawnego rozumowania przez analogię (idżtihad) z odniesieniem do źródeł – Koranu, tradycji i biografii proroków – w celu wydawania wyczerpujących werdyktów i komentarzy prawnych (fatua). Powiedzmy, że mufti był mniej zaawansowaną kategorią mudżtahida.

Po czwarte – istnieli badacze prawni (pl. fuquaha, sing. fakih), a po piąte – nauczyciele akademiccy jurysprudencji (mudarris). Podkreślmy, że te kategorie specjalistów od prawa w praktyce często się ze sobą zazębiały.

Specjalista religijny

Jednak w szerokim tego słowa znaczeniu ulema to jakikolwiek specjalista religijny: uznany oficjalnie czy samonamaszczony. Od prawnika przez derwisza do nauczyciela.

W rozmaitych okresach historycznych oraz w rozmaitym geograficznym położeniu ulemowie mogli się zazębiać o państwo, być integralną jego częścią albo być w opozycji do państwa. Notabene we wczesnym kalifacie ulemowie pozostawali poza państwem, wpływając na nie. W imperium osmańskim zostali oni w większości dokooptowani do struktur państwowych. (O opozycyjnym nastawieniu ulemów do sułtanów w Indiach zob. Satish Chandra, „Jizya and the State in India during the Seventeenth Century” [Podatek od niewiernych i państwo w Indiach w XVII w.]; „India’s Islamic Traditions, 711–1750” [Islamskie tradycje Indii], red. Richard M. Eaton, New Delhi: Oxford University Press, 2003, s. 133–149; o roli ulemów jako doradców władców również w Indiach, w tzw. Sułtanatach dekańskich, zob. Muzaffar Alam, „Guiding the Ruler and Prince” [Będąc przewodnikiem władcy i księcia], w: Barbara D. Metcalf, red., „Islam in South Asia in Practice” [Islam w południowej Azji w praktyce], Princeton, NJ, and Oxford: Princeton University Press, 2009, s. 279–292). Niektóre opinie Alama należy przyjmować ostrożnie. Na przykład kwestionuje on prześladowanie Hindusów przez muzułmanów oraz utrzymuje fałszywie, że po prostu chętnie się dostosowali do muzułmańskich panów (s. 281).

Ale wracajmy do ulemów. Część z tych „naukowców” jest czasami wąsko wyspecjalizowana w jednym polu (e.g. komentarz do Koranu). Większość jednak musi posiadać wystarczającą wiedzę z hadisów, tafsir i sira, aby móc odnosić się do kwestii teologicznych, doktrynalnych czy prawnych. Formalnie tylko mudżtahidowie (lp. mudżtahid/madżtahid) kończą bardzo wymagające studia i mogą oficjalnie przedstawiać się jako uczeni w piśmie i prawie muzułmańskim. W praktyce jednak nie jest to tak rygorystycznie przestrzegane i – szczególnie w nizinach społecznych – operują „naukowcy” prawni o kiepskich kwalifikacjach. W zasadzie byle prowincjonalny mułła może sobie taką rolę uzurpować.

Szkoły

Początkowo ukształtowała się pewna liczba centrów wykładni szariatu. W nich odnoszono się do sześciu głównych tradycji prawnych. Z czasem dwie z nich zniknęły: zahiri i dżariri (jariri). Niektóre z ich propozycji stopiły się z orientacjami dominującymi, a reszta zaginęła. Nie potrafili się dostosować. Do obecnych czasów przetrwały cztery główne szkoły interpretacji prawa. Najostrzejsza to hanbali; następnie – w kolejności surowości – mamy szafi, maliki i najbardziej „liberalną” hanafi – tylko w sunnizmie.

Wczesna próba porównania szkół prawnych zob. Abdur Rahim, „The Principles of Muhammadan Jurisprudence According to the Hanafi, Maliki, Shafi’I and Hanbali Schools” [Pryncypia mahometańskiej jurysprudencji według szkół Hanafi, Maliki, Szafii i Hanbali], London: Luzac & Company, 1911. O początkach szkół prawnych zob. Christopher Melchert, „The Formation of the Sunni Schools of Law, 9th-10th Centuries C.E.” [Utworzenie sunnickich szkół prawnych], Leiden: Brill, 1997.

Wszystkie cztery szkoły główne współistniały na przykład w XIV-wiecznym Kairze, a głównych sędziów każdej z nich naznacza mamelucki sułtan. W innych miastach było podobnie, na przykład w Bagdadzie, gdzie sędziów mianował kalif. Po zdobyciu Egiptu przez Turków osmańskich na początku wieku XVI szkoła hanafi stała się dominująca. (Zob. Joel Blecher, „Said the Prophet of God: Hadith Commentary Across a Millenium” [Tak rzekł Prorok Allaha: Komentarze hadisów przez tysiąclecie], Oakland, CA: University of California Press, 2018, s. 81, 104).

W Abisynii współistniały trzy szkoły fiqh, lecz każda w innym rejonie tego kraju. Zob. J. Spencer Trimingham, „The Influence of Islam upon Africa” (New York: Frederick A. Praeger, Inc., 1968), s. 58. Każda ze szkół różniła się w rozmaitościach, szczegółach, a nawet generaliach. I dotyczyło to nie tylko wykładni prawa, ale również teologii. Na przykład szkoła maliki zniechęcała do podróży. Inne nie. Według szkoły prawnej hanafi należy powtórnie powtórzyć drugie wezwanie do modlitwy (iqama), a według szkoły teologicznej aszari tylko raz. Zob. In the Lands of the Christians: Arabic Travel Writing in the Seventeenth Century” [W krajach chrześcijańskich: Arabskie piśmiennictwo podróżnicze w XVII w.], tłum. i red. Nabil Matar, New York and London: Routledge, 2003, s. xv; Ibn Fadlȃn and the Land of Darkness: Arab Travellers in the Far North [Ibn Fadlan i ziemia ciemności: Arabscy podróżnicy na dalekiej północy], tłum. Paul Lunde i Caroline Stone (New York: Penguin Books, 2012), s. 29. Zob. też Noel J. Coulson, Conflicts and Tensions in Islamic Jurisprudence [Konflikty i napięcia w islamskiej jurysprudencji], Chicago, IL, and London: University of Chicago Press, 1969, gdzie autor koncentruje się na problemach z adaptacją szariatu do nowoczesnego społeczeństwa. O współczesnych prawnych aspektach państw muzułmańskich w północnej Afryce, szczególnie dotyczących prawa rodzinnego zob. Roberta Aluffi Beck-Peccoz, red., Le leggi del diritto di famiglia negli Stati arabi del Nord-Africa, Turin: Fondazione Giovanni Agnelli, 1997).

Cdn.

Waszyngton, DC, 27 listopada br.

CZYTAJ TAKŻE:



 

Polecane
Emerytury
Stażowe