Cezary Krysztopa przeprasza

Nie chcę, żeby ktokolwiek pomyślał, że mam do niego pretensje, więc nie opiszę Wam szczegółowo, co mi się stało w nogę. Stało się to w ramach konwencji, na którą się godzę, do nikogo nie mam pretensji i liczę się z ryzykiem. Dość, że noga złożyła mi się w kolanie w sposób mało anatomiczny, nie do tyłu, tylko w bok. No i w efekcie mam teraz gips, czy też raczej taki jakby półgips – to, zdaje się, nazywa się szyna – od kostki do prawie biodra. Szanowni Państwo, oszaleć można.
Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa przeprasza
Cezary Krysztopa / Tygodnik Solidarność

Chrupło, padłem, ale cóż, na początku myślałem, że to rozchodzę. Niestety z każdą godziną było coraz gorzej i ostatecznie Żona odwiozła mnie do szpitala. W szpitalu, jak to w szpitalu, głównie się czeka. W kolejce do rejestracji, potem po kwalifikację, potem na przyjęcie przez lekarza, potem na rentgen, potem znów na przyjęcie do lekarza. I to wszystko po to, żeby się dowiedzieć, że to niewłaściwy szpital, bo powinienem się udać do szpitala specjalizującego się w ortopedii. Tytułem zupełnej dygresji dodam tylko, że kiedy posłuchałem podobnej rady i pojechałem kiedyś do szpitala specjalizującego się w kardiologii, na SOR-ze dostałem burę, że przyjechałem tutaj, a nie do szpitala właściwego mojemu miejscu zamieszkania.

"Z pamiętnika pacjenta"

No więc ostatecznie wylądowałem w specjalizującym się w połamańcach szpitalu w Otwocku. Znam ten szpital sprzed lat, kiedy to miałem tam operację łokcia, który połamałem sobie podczas rowerowego wypadku. Cuda, które się tam działy, opisałem w kilku wpisach na blogu pod wspólnym tytułem „Z pamiętnika pacjenta”. Dlatego, choć tam właśnie dostałem skierowanie, pojechałem tam z duszą na ramieniu.

Na rejestracji przywitał mnie automatyczny system numerków. Zostałem przyjęty w ciągu kilku minut. Niedługo później byłem już u lekarza, który zlecił mi ponowny rentgen, na który zostałem przewieziony na wózku i za chwilę znowu przyjęty przez sympatycznego i, na tyle, na ile jako laik potrafię ocenić, kompetentnego, młodego lekarza. Trochę musiałem poczekać na założenie gipsu, ponieważ gość, który zajmował się tym w niedalekim gabinecie zabiegowym, musiał gdzieś wyjść. Wszystko to jednak trwało nie dłużej niż dwie godziny, co miało się nijak do moich wcześniejszych doświadczeń.

Przeterminowane uprzedzenia

Teraz czekam na kontrolę za kilka dni, dalsze badania i informację, czy wiązadła krzyżowe mam naderwane, co daje im szansę na zagojenie, czy też ich już nie mam, co znacząco komplikuje sprawę.

Za to, czego innego jestem pewien, Samodzielnemu Publicznemu Szpitalowi Klinicznemu im. prof. Adama Grucy w Otwocku winienem jestem przeprosiny w związku z moimi najwyraźniej mocno przeterminowanymi uprzedzeniami. I jeżeli powyżej napisałem, że „można oszaleć”, to nie ze względu na szpitalne doświadczenia, tylko ze względu na to, że przyzwyczajony jestem do ruchu i konieczność pozostawania w różnych niewygodnych i irytujących pozycjach, doprowadza mnie do szału.

CZYTAJ TAKŻE:


 

POLECANE
AfD uderza w Sławomira Cenckiewicza z ostatniej chwili
AfD uderza w Sławomira Cenckiewicza

Rzecznik federalny niemieckiej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD), Tino Chrupalla, zaatakował wypowiedź szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Sławomira Cenckiewicza, w sprawie Ukraińca podejrzanego o sabotaż gazociągów Nord Stream. Chrupalla podkreślił, że niemiecki rząd powinien "stanąć w obronie niemieckiego prawa karnego i interesów swoich obywateli wobec Polski".

Nowy sondaż, nowe zmartwienie Donalda Tuska z ostatniej chwili
Nowy sondaż, nowe zmartwienie Donalda Tuska

Donald Tusk ma powody do zmartwień. Aż 51,8 proc. pytanych ocenia rząd źle – wynika z opublikowanego w czwartek badania pracowni OGB Pro.

Wypadek busa przewożącego dzieci. Są ranni z ostatniej chwili
Wypadek busa przewożącego dzieci. Są ranni

Bus przedszkolny uderzył w drzewo w Gulczewie w woj. wielkopolskim. Rannych jest pięć osób. Droga Krajowa nr 15 między Wrześnią a Gnieznem zablokowana – poinformowało w czwartek po godz. 10 RMF FM.

Premier: Nie wiedziałem, że to tyle kosztuje. Bogucki: Absolutna kompromitacja Wiadomości
Premier: Nie wiedziałem, że to tyle kosztuje. Bogucki: Absolutna kompromitacja

Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej w Piotrkowie Trybunalskim przyznał, że przed objęciem urzędu nie zdawał sobie sprawy z wysokości środków potrzebnych na zbrojenia. Na te słowa ostro zareagował Zbigniew Bogucki, szef Kancelarii Prezydenta RP, który stwierdził, że premier „skompromitował się w sposób absolutny”.

Bank Pekao wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Bank Pekao wydał pilny komunikat

Bank Pekao SA poinformował o zmianie operatora odpowiedzialnego za realizację doładowań telefonów na kartę. Od 29 października 2025 roku zlecenia będą obsługiwane przez Autopay sp. z o.o. Zmiana dotyczy serwisu Pekao24, aplikacji PeoPay oraz PeoPay Kids.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

''Rekordowy wrzesień w ruchu pasażerskim w porcie lotniczym Katowice-Pyrzowice: obsłużono 887 205 pasażerów. Rekordy bije także ruch cargo: 32 554 ton. To najlepszy 9. miesiąc i rekord frachtu'' – czytamy w komunikacie Katowice Airport.

 Pożar hotelu na Mazowszu. W środku było 9 osób z ostatniej chwili
Pożar hotelu na Mazowszu. W środku było 9 osób

W nocy ze środy na czwartek doszło do poważnego pożaru w hotelu i restauracji w miejscowości Mniszew w województwie mazowieckim. Na miejscu działa 30 zastępów straży pożarnej, które od kilku godzin walczą z żywiołem. Wszyscy przebywający w budynku zdołali się ewakuować, a według wstępnych informacji nikt nie został poszkodowany.

Upadek niemieckiego giganta. To może wywołać reakcję łańcuchową z ostatniej chwili
Upadek niemieckiego giganta. To może wywołać reakcję łańcuchową

13 października 2025 r. firma Dettmer Container Packing (DCP) złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości w sądzie rejonowym w Bremie – informuje serwis merkur.de. Decyzja może wywołać reakcję łańcuchową w branży.

Nie żyje wybitna polska siatkarka. Miała 54 lata z ostatniej chwili
Nie żyje wybitna polska siatkarka. Miała 54 lata

Nie żyje Anna Walczak, jedna z najwybitniejszych zawodniczek w historii kaliskiej siatkówki. O jej śmierci poinformował klub MKS Kalisz, który w poruszającym wpisie nazwał ją „jedną z najważniejszych postaci w historii kaliskiego sportu”.

Zakaz alkoholu w Sejmie. Polacy odpowiedzieli z ostatniej chwili
Zakaz alkoholu w Sejmie. Polacy odpowiedzieli

Zdaniem 81 proc. badanych sprzedaż alkoholu w budynkach Sejmu powinna być całkowicie zakazana – wynika z opublikowanego w czwartek sondażu Opinia24 dla "Faktów" TVN i TVN24. Przeciwne zdanie wyraziło 14 proc. respondentów.

REKLAMA

Cezary Krysztopa przeprasza

Nie chcę, żeby ktokolwiek pomyślał, że mam do niego pretensje, więc nie opiszę Wam szczegółowo, co mi się stało w nogę. Stało się to w ramach konwencji, na którą się godzę, do nikogo nie mam pretensji i liczę się z ryzykiem. Dość, że noga złożyła mi się w kolanie w sposób mało anatomiczny, nie do tyłu, tylko w bok. No i w efekcie mam teraz gips, czy też raczej taki jakby półgips – to, zdaje się, nazywa się szyna – od kostki do prawie biodra. Szanowni Państwo, oszaleć można.
Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa przeprasza
Cezary Krysztopa / Tygodnik Solidarność

Chrupło, padłem, ale cóż, na początku myślałem, że to rozchodzę. Niestety z każdą godziną było coraz gorzej i ostatecznie Żona odwiozła mnie do szpitala. W szpitalu, jak to w szpitalu, głównie się czeka. W kolejce do rejestracji, potem po kwalifikację, potem na przyjęcie przez lekarza, potem na rentgen, potem znów na przyjęcie do lekarza. I to wszystko po to, żeby się dowiedzieć, że to niewłaściwy szpital, bo powinienem się udać do szpitala specjalizującego się w ortopedii. Tytułem zupełnej dygresji dodam tylko, że kiedy posłuchałem podobnej rady i pojechałem kiedyś do szpitala specjalizującego się w kardiologii, na SOR-ze dostałem burę, że przyjechałem tutaj, a nie do szpitala właściwego mojemu miejscu zamieszkania.

"Z pamiętnika pacjenta"

No więc ostatecznie wylądowałem w specjalizującym się w połamańcach szpitalu w Otwocku. Znam ten szpital sprzed lat, kiedy to miałem tam operację łokcia, który połamałem sobie podczas rowerowego wypadku. Cuda, które się tam działy, opisałem w kilku wpisach na blogu pod wspólnym tytułem „Z pamiętnika pacjenta”. Dlatego, choć tam właśnie dostałem skierowanie, pojechałem tam z duszą na ramieniu.

Na rejestracji przywitał mnie automatyczny system numerków. Zostałem przyjęty w ciągu kilku minut. Niedługo później byłem już u lekarza, który zlecił mi ponowny rentgen, na który zostałem przewieziony na wózku i za chwilę znowu przyjęty przez sympatycznego i, na tyle, na ile jako laik potrafię ocenić, kompetentnego, młodego lekarza. Trochę musiałem poczekać na założenie gipsu, ponieważ gość, który zajmował się tym w niedalekim gabinecie zabiegowym, musiał gdzieś wyjść. Wszystko to jednak trwało nie dłużej niż dwie godziny, co miało się nijak do moich wcześniejszych doświadczeń.

Przeterminowane uprzedzenia

Teraz czekam na kontrolę za kilka dni, dalsze badania i informację, czy wiązadła krzyżowe mam naderwane, co daje im szansę na zagojenie, czy też ich już nie mam, co znacząco komplikuje sprawę.

Za to, czego innego jestem pewien, Samodzielnemu Publicznemu Szpitalowi Klinicznemu im. prof. Adama Grucy w Otwocku winienem jestem przeprosiny w związku z moimi najwyraźniej mocno przeterminowanymi uprzedzeniami. I jeżeli powyżej napisałem, że „można oszaleć”, to nie ze względu na szpitalne doświadczenia, tylko ze względu na to, że przyzwyczajony jestem do ruchu i konieczność pozostawania w różnych niewygodnych i irytujących pozycjach, doprowadza mnie do szału.

CZYTAJ TAKŻE:



 

Polecane
Emerytury
Stażowe