Kazachstan: Sześciu policjantów skazanych za tortury

Na trzy lata więzienia oraz pozbawienie stopni służbowych skazał sąd w mieście Kaskełen w obwodzie ałmackim na południu Kazachstanu sześciu funkcjonariuszy policji, którym udowodniono stosowanie tortur podczas zamieszek w styczniu 2022 r. – poinformował portal Radia Swoboda.
Więzienia, zdjęcie podglądowe
Więzienia, zdjęcie podglądowe / Pixabay

Wszyscy funkcjonariusze, w tym zastępca departamentu policji w administracji miasta Ałmaty, zostali uznani za winnych stosowania tortur i nadużycia władzy.

Policjanci skazani za stosowanie tortur

Choć sprawa jest bezprecedensowa - rzadko bowiem zdarza się, by w Kazachstanie skazywano funkcjonariuszy struktur siłowych za stosowanie przemocy - prawniczka Ajna Szornambajewa, reprezentująca interesy 23 poszkodowanych (w tym obywateli Uzbekistanu) i kierująca fundacją Międzynarodowa Inicjatywa Prawna, stwierdziła, że wyrok jest "niezwykle łagodny". Zaznaczyła, że śledztwo nie było wszechstronne ani obiektywne, nie ustalono wszystkich odpowiedzialnych za tortury, a status poszkodowanych przyznano 44 osobom, choć ofiar tortur było co najmniej 98.

Policjanci zostali skazani za znęcanie się nad zatrzymanymi podczas wydarzeń w styczniu 2022 roku. Tzw. wydarzenia styczniowe (zwane przez kazachstańską opozycję "Kantar", co po kazachsku oznacza styczeń) rozpoczęły się 2 stycznia 2022 r. w mieście Żangaozen na południowym wschodzie kraju i były wywołane gwałtownym wzrostem cen gazu służącego do napędzania samochodów. Szybko rozprzestrzeniły się na wiele miast i przerodziły w protesty przeciwko korupcji oraz ciągłej obecności w życiu politycznym kraju jego byłego prezydenta Nursułtana Nazarbajewa, który po formalnym ustąpieniu ze stanowiska w 2019 r. zachował dużą władzę jako szef Rady Bezpieczeństwa Kazachstanu.

W największym mieście kraju, Ałmaty, protesty przybrały gwałtowny obrót, a następca Nazarbajewa - Kasym-Żomart Tokajew - wydał rozkaz strzelania do protestujących oraz wezwał na pomoc wojska Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB - sojuszu wojskowego zrzeszającego kilka krajów byłego ZSRR). Śmierć poniosło 238 osób. 11 stycznia porządek został przywrócony. Prezydent Tokajew twierdził, że jego kraj padł ofiarą zewnętrznej agresji – napadły na niego bojówki „głównie z państw Azji Centralnej”. Był to jedyny w historii istnienia sojuszu przypadek, gdy ODKB zademonstrowała zdolność bojową.

Państwowe kanały telewizyjne pokazywały wówczas nagranie z młodym mężczyzną, "bezrobotnym z Biszkeku" (stolicy sąsiedniego Kirgistanu - PAP), który „przyznaje się” przed kamerą, że „otrzymał pieniądze za udział w zamieszkach”. Jego głos był stłumiony, a na twarzy widać było ślady pobicia. W mężczyźnie Kirgizi rozpoznali znanego jazzmana Wikrama Ruzachunowa. Wywołało to międzynarodowy skandal, który w rzeczywistości podważył twierdzenie o ataku terrorystów z państw Azji Centralnej na Kazachstan.

Protest pod ambasadą Kazachstanu

Przed ambasadą Kazachstanu w Biszkeku zwolennicy Ruzachunowa domagali się sprawiedliwości, twierdząc, że muzyk najprawdopodobniej został przymuszony do zeznań. MSZ Kirgistanu wystosowało notę protestacyjną. Do sprawy włączyły się grupy obrońców praw człowieka. Władze Kazachstanu uwolniły muzyka, który po powrocie do ojczyzny powiedział, że został bezpodstawnie zatrzymany i brutalnie torturowany. Nagranie zostało wykonane w areszcie w wiosce Koszmambet, dokąd zwieziono dziesiątki Kirgizów, Uzbeków i Tadżyków zatrzymanych w Ałmaty. Torturami zmuszano ich do wzięcia na siebie winy za zamieszki.

Pomimo nacisków międzynarodowych organizacji wielu uczestników zamieszek do dziś pozostaje w więzieniach, a śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień oraz apelacje od wyroków toczą się bardzo powoli. Należy jednak zauważyć, że to nie pierwszy przypadek skazania funkcjonariuszy struktur siłowych w związku z brutalnym tłumieniem zamieszek. W sierpniu 2024 r. były minister spraw wewnętrznych Kazachstanu Jerlan Turgumbajew został skazany na pięć lat pozbawienia wolności w zawieszeniu za nadużycie władzy i przekroczenie pełnomocnictw.


 

POLECANE
Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar z ostatniej chwili
Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar

Na Uniwersytecie Browna w Providence w stanie Rhode Island doszło w niedzielę wieczorem do strzelaniny. Zginęły co najmniej dwie osoby. Ośmioro ciężko rannych trafiło do szpitala. Jak poinformowała agencja AP, policja wciąż poszukuje sprawcy.

Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę Wiadomości
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę

Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków? gorące
Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków?

Dwóch 30-letnich Polaków znalazło się na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI magazynu TIME – obok Elona Muska, Sama Altmana i Marka Zuckerberga. Mati Staniszewski wraz z Piotrem Dąbkowskim stworzyli globalną firmę wartą miliardy dolarów, która dziś wyznacza światowe standardy w sztucznej inteligencji. Na liście magazynu TIME znalazł się również wybitny polski informatyk JakubPachocki.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od kilku lat walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku zdiagnozowano u niego afazję, a rok później demencję czołowo-skroniową. Choroba postępuje, dlatego aktor przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku pod stałą opieką.

Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys Wiadomości
Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys

W sobotę 13 grudnia 2025 r. reżim Alaksandra Łukaszenki uwolnił 123 więźniów politycznych. Decyzja jest efektem negocjacji z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa - w zamian Stany Zjednoczone zniosły sankcje na kluczowy dla Białorusi koncern nawozowy Bielaruskali.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W nowym rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać 14 grudnia, będzie więcej regionalnych połączeń kolejowych, m.in. z Olsztyna do Działdowa i Elbląga - przekazał w sobotę Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Na finansowanie transportu kolejowego samorząd województwa przeznacza ponad 100 mln zł rocznie.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19 Wiadomości
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19

Amerykańska FDA planuje dodać ostrzeżenie w czarnej ramce (black box warning) do szczepionek przeciwko COVID-19. To najpoważniejsze ostrzeżenie agencji, stosowane przy ryzyku śmierci, poważnych reakcji czy niepełnosprawności.

„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska Wiadomości
„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska

W sobotę, 13 grudnia 2025 roku, mijają dokładnie dwa lata od zaprzysiężenia koalicyjnego rządu Donalda Tuska - złożonego z KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy. Z tej okazji Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, opublikował na X ostrą krytykę premiera i jego ekipy. „Ten rząd jest dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać po Tusku - leniwy i pozbawiony ambicji” - napisał.

Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia z ostatniej chwili
Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia

Mieszkająca we Włoszech białoruska działaczka opozycyjna Julia Juchno poinformowała w sobotę PAP, że dziennikarz przebywający w białoruskim więzieniu Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia i dlatego nie znalazł się na liście osób uwolnionych przez reżim Łukaszenki.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północna Europa oraz Wyspy Brytyjskie pozostaną pod wpływem głębokiego niżu islandzkiego. Również północno-zachodnia Rosja będzie w obszarze niżu. Natomiast południowa, centralna części kontynentu oraz większość zachodniej Europy będą pod wpływem rozległego wyżu z centrami nad Alpami oraz Bałkanami. Polska pozostanie w obszarze przejściowym pomiędzy wyżej wspomnianym wyżem a niżem islandzkim. Będziemy w dość ciepłym powietrzu polarnym morskim.

REKLAMA

Kazachstan: Sześciu policjantów skazanych za tortury

Na trzy lata więzienia oraz pozbawienie stopni służbowych skazał sąd w mieście Kaskełen w obwodzie ałmackim na południu Kazachstanu sześciu funkcjonariuszy policji, którym udowodniono stosowanie tortur podczas zamieszek w styczniu 2022 r. – poinformował portal Radia Swoboda.
Więzienia, zdjęcie podglądowe
Więzienia, zdjęcie podglądowe / Pixabay

Wszyscy funkcjonariusze, w tym zastępca departamentu policji w administracji miasta Ałmaty, zostali uznani za winnych stosowania tortur i nadużycia władzy.

Policjanci skazani za stosowanie tortur

Choć sprawa jest bezprecedensowa - rzadko bowiem zdarza się, by w Kazachstanie skazywano funkcjonariuszy struktur siłowych za stosowanie przemocy - prawniczka Ajna Szornambajewa, reprezentująca interesy 23 poszkodowanych (w tym obywateli Uzbekistanu) i kierująca fundacją Międzynarodowa Inicjatywa Prawna, stwierdziła, że wyrok jest "niezwykle łagodny". Zaznaczyła, że śledztwo nie było wszechstronne ani obiektywne, nie ustalono wszystkich odpowiedzialnych za tortury, a status poszkodowanych przyznano 44 osobom, choć ofiar tortur było co najmniej 98.

Policjanci zostali skazani za znęcanie się nad zatrzymanymi podczas wydarzeń w styczniu 2022 roku. Tzw. wydarzenia styczniowe (zwane przez kazachstańską opozycję "Kantar", co po kazachsku oznacza styczeń) rozpoczęły się 2 stycznia 2022 r. w mieście Żangaozen na południowym wschodzie kraju i były wywołane gwałtownym wzrostem cen gazu służącego do napędzania samochodów. Szybko rozprzestrzeniły się na wiele miast i przerodziły w protesty przeciwko korupcji oraz ciągłej obecności w życiu politycznym kraju jego byłego prezydenta Nursułtana Nazarbajewa, który po formalnym ustąpieniu ze stanowiska w 2019 r. zachował dużą władzę jako szef Rady Bezpieczeństwa Kazachstanu.

W największym mieście kraju, Ałmaty, protesty przybrały gwałtowny obrót, a następca Nazarbajewa - Kasym-Żomart Tokajew - wydał rozkaz strzelania do protestujących oraz wezwał na pomoc wojska Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB - sojuszu wojskowego zrzeszającego kilka krajów byłego ZSRR). Śmierć poniosło 238 osób. 11 stycznia porządek został przywrócony. Prezydent Tokajew twierdził, że jego kraj padł ofiarą zewnętrznej agresji – napadły na niego bojówki „głównie z państw Azji Centralnej”. Był to jedyny w historii istnienia sojuszu przypadek, gdy ODKB zademonstrowała zdolność bojową.

Państwowe kanały telewizyjne pokazywały wówczas nagranie z młodym mężczyzną, "bezrobotnym z Biszkeku" (stolicy sąsiedniego Kirgistanu - PAP), który „przyznaje się” przed kamerą, że „otrzymał pieniądze za udział w zamieszkach”. Jego głos był stłumiony, a na twarzy widać było ślady pobicia. W mężczyźnie Kirgizi rozpoznali znanego jazzmana Wikrama Ruzachunowa. Wywołało to międzynarodowy skandal, który w rzeczywistości podważył twierdzenie o ataku terrorystów z państw Azji Centralnej na Kazachstan.

Protest pod ambasadą Kazachstanu

Przed ambasadą Kazachstanu w Biszkeku zwolennicy Ruzachunowa domagali się sprawiedliwości, twierdząc, że muzyk najprawdopodobniej został przymuszony do zeznań. MSZ Kirgistanu wystosowało notę protestacyjną. Do sprawy włączyły się grupy obrońców praw człowieka. Władze Kazachstanu uwolniły muzyka, który po powrocie do ojczyzny powiedział, że został bezpodstawnie zatrzymany i brutalnie torturowany. Nagranie zostało wykonane w areszcie w wiosce Koszmambet, dokąd zwieziono dziesiątki Kirgizów, Uzbeków i Tadżyków zatrzymanych w Ałmaty. Torturami zmuszano ich do wzięcia na siebie winy za zamieszki.

Pomimo nacisków międzynarodowych organizacji wielu uczestników zamieszek do dziś pozostaje w więzieniach, a śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień oraz apelacje od wyroków toczą się bardzo powoli. Należy jednak zauważyć, że to nie pierwszy przypadek skazania funkcjonariuszy struktur siłowych w związku z brutalnym tłumieniem zamieszek. W sierpniu 2024 r. były minister spraw wewnętrznych Kazachstanu Jerlan Turgumbajew został skazany na pięć lat pozbawienia wolności w zawieszeniu za nadużycie władzy i przekroczenie pełnomocnictw.



 

Polecane