Jaki wynik miałby Łukaszenka w uczciwych wyborach? Ocenia opozycjonista

O niedzielnych wyborach rozmawiał z "Faktem" Paweł Łatuszka, były ambasador Białorusi w Polsce. Dyplomata nie ma wątpliwości, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane, mówi też, w jaki sposób białoruskie władze fałszują wyborczy wynik.
Paweł Łatuszka
Paweł Łatuszka / screen YT TVP Info

Jak podały białoruskie państwowe media, w niedzielnych wyborach "wygrał" Alaksandr Łukaszenka, zdobywając według sondażu exit poll 87,6 proc. głosów w wyborach prezydenckich, w których frekwencja wyniosła 85,7 proc.

Pozostali oficjalni kandydaci zdobyli między 1 a 3 proc. głosów.

Ubiegłym razem byli kandydaci opozycyjni, choć Łukaszenka wsadzał wówczas przeciwników do więzień jeszcze przed kampanią wyborczą. Przypomnę, że była Swiatłana Cichanouska. Wtedy Łukaszenka nie stosował choćby wstępnie masowych represji, jak w tych, a były one ogromne

– cytuje Łatuszkę "Fakt".

Represje dramatycznie wzrastają

Wtedy istniała też prasa opozycyjna. Teraz nie ma żadnej niezależnej gazety czy innych mediów. Łukaszenka zlikwidował wszystkie partie opozycyjne, 1800 organizacji pozarządowych, jest 1000 więźniów politycznych. Nie ma nikogo, kto mógłby się przeciwstawić. Nawet polubienie czegoś na Facebooku grozi więzieniem

– mówi Łatuszka.

Jaki wynik miałby Łukaszenka w uczciwych wyborach? Ocenia opozycjonista

Łatuszka ocenia, że "Łukaszenka ma poparcie w granicach 25 proc.".

Na pewno nie wygrałby żadnych uczciwych wyborów, jeżeli prasa byłaby niezależna, istniały partie opozycyjne i byli obserwatorzy zarówno lokalni, jak i międzynarodowi. Wówczas każdy lider opozycji byłby w stanie wygrać z Łukaszenką

– mówi.

Jak wygląda fałszowanie wyborów na Białorusi?

Jest kilka poziomów. Pierwszy – w lokalach, wrzucane są głosy jeszcze przed dniem wyborów. Potem komisja lokalna może wpisać inne cyfry, takie, które zostaną jej przekazane z kancelarii Łukaszenki. No i później na szczeblu obwodowym centralna komisja może jeszcze dopisywać. Całość jest pod kontrolą samego Łukaszenki. To on ostatecznie decyduje, jaki chce mieć dokładny wynik

– mówi "Faktowi" Paweł Łatuszka.

 


 

POLECANE
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Nie żyje James Ransone, znany m.in. z legendarnego serialu "Prawo ulicy" (ang. The Wire). Aktor miał tylko 46 lat.

Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony z ostatniej chwili
Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony

Władze Norwegii przed Bożym Narodzeniem zaostrzyły przepisy azylowe. Od czwartku wyjazd z tego kraju, by w okresie świątecznym odwiedzić rodzinę, może skończyć się dla uchodźców utratą statusu czy cofnięciem zezwolenia na pobyt.

Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków z ostatniej chwili
Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków

Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, Paweł Wąsek był 13., Kamil Stoch - 18., a Maciej Kot - 27. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem i Niemcem Felixem Hoffmannem.

Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka z ostatniej chwili
Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka

Na warszawskiej Białołęce doszło do awantury domowej, podczas której mężczyzna wyprowadził z mieszkania 9-letniego chłopca i oddalił się z dzieckiem w nieznanym kierunku – informuje Onet. Policja rozpoczęła obławę.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

IMGW prognozuje na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, lokalne mgły oraz opady deszczu.

Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. Nie ma pani prawa mnie wypraszać z ostatniej chwili
Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. "Nie ma pani prawa mnie wypraszać"

Decyzja Unii Europejskiej o wielomiliardowej pożyczce dla Ukrainy doprowadziła do ostrego sporu w studiu TVP Info. W trakcie programu doszło do kłótni między doradcą prezydenta RP Błażejem Pobożym a prowadzącą.

Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację z ostatniej chwili
Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację

W Gdyni przy ul. Władysław IV kierowca samochodu marki volvo z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, potrącił 16-latkę, a następnie uderzył w budynek restauracji.

Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego z ostatniej chwili
Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego

Pałac Elizejski poinformował w niedzielę, że z zadowoleniem przyjął deklarację przywódcy Rosji Władimira Putina o gotowości do rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem – podała agencja AFP. W najbliższych dniach podjęte zostaną decyzje w sprawie dalszych kroków – dodano w oświadczeniu.

Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy? pilne
Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy?

Podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie Karol Nawrocki poruszył temat relacji polsko-ukraińskich. Po rozmowie obu prezydentów odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono główne wątki spotkania.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

W okresie świątecznym Transport GZM wprowadza zmiany w kursowaniu. – Czymś nowym jest obowiązywanie 24 grudnia niedzielnych i świątecznych rozkładów jazdy – zapowiada Zarząd Transportu Metropolitalnego.

REKLAMA

Jaki wynik miałby Łukaszenka w uczciwych wyborach? Ocenia opozycjonista

O niedzielnych wyborach rozmawiał z "Faktem" Paweł Łatuszka, były ambasador Białorusi w Polsce. Dyplomata nie ma wątpliwości, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane, mówi też, w jaki sposób białoruskie władze fałszują wyborczy wynik.
Paweł Łatuszka
Paweł Łatuszka / screen YT TVP Info

Jak podały białoruskie państwowe media, w niedzielnych wyborach "wygrał" Alaksandr Łukaszenka, zdobywając według sondażu exit poll 87,6 proc. głosów w wyborach prezydenckich, w których frekwencja wyniosła 85,7 proc.

Pozostali oficjalni kandydaci zdobyli między 1 a 3 proc. głosów.

Ubiegłym razem byli kandydaci opozycyjni, choć Łukaszenka wsadzał wówczas przeciwników do więzień jeszcze przed kampanią wyborczą. Przypomnę, że była Swiatłana Cichanouska. Wtedy Łukaszenka nie stosował choćby wstępnie masowych represji, jak w tych, a były one ogromne

– cytuje Łatuszkę "Fakt".

Represje dramatycznie wzrastają

Wtedy istniała też prasa opozycyjna. Teraz nie ma żadnej niezależnej gazety czy innych mediów. Łukaszenka zlikwidował wszystkie partie opozycyjne, 1800 organizacji pozarządowych, jest 1000 więźniów politycznych. Nie ma nikogo, kto mógłby się przeciwstawić. Nawet polubienie czegoś na Facebooku grozi więzieniem

– mówi Łatuszka.

Jaki wynik miałby Łukaszenka w uczciwych wyborach? Ocenia opozycjonista

Łatuszka ocenia, że "Łukaszenka ma poparcie w granicach 25 proc.".

Na pewno nie wygrałby żadnych uczciwych wyborów, jeżeli prasa byłaby niezależna, istniały partie opozycyjne i byli obserwatorzy zarówno lokalni, jak i międzynarodowi. Wówczas każdy lider opozycji byłby w stanie wygrać z Łukaszenką

– mówi.

Jak wygląda fałszowanie wyborów na Białorusi?

Jest kilka poziomów. Pierwszy – w lokalach, wrzucane są głosy jeszcze przed dniem wyborów. Potem komisja lokalna może wpisać inne cyfry, takie, które zostaną jej przekazane z kancelarii Łukaszenki. No i później na szczeblu obwodowym centralna komisja może jeszcze dopisywać. Całość jest pod kontrolą samego Łukaszenki. To on ostatecznie decyduje, jaki chce mieć dokładny wynik

– mówi "Faktowi" Paweł Łatuszka.

 



 

Polecane