Alexander Degrejt: Patrioty, nagonka na Polskę i murzyńskość

Amerykańska Agencja Współpracy Bezpieczeństwa Obronnego poinformowała w ubiegłym tygodniu, że po uzyskaniu akceptacji Departamentu Stanu przekazała do akceptacji Kongresowi sprzedaż Polsce systemu obrony powietrznej „Patriot”. I w tym właśnie miejscu leży przyczyna straszliwego antypolskiego wycia jakie rozległo się w światowych mediach i Parlamencie Europejskim.
 Alexander Degrejt: Patrioty, nagonka na Polskę i murzyńskość
/ screen YT

Otóż „Patrioty” w Polsce najbardziej nie pasują Niemcom. Nie Rosji, która protestuje tylko i wyłącznie z powodów wizerunkowych bo traci powoli opinię kontynentalnego mocarstwa ale właśnie Niemcom, które dążą do usunięcia z Europy amerykańskich wpływów. Tymczasem ultraściśletajna technologia zza oceanu udostępniona Polsce sprawi, że stacjonujące w naszym kraju siły amerykańskie już nie będą tylko wypełniały sojuszniczych zobowiązań ale będą również chronić własne zasoby. I to nie tylko przed agresją ze strony Rosji, także przed zakusami państw Unii Europejskiej dążących do utworzenia realnej federacji – czyli wspomnianych wyżej Niemiec i Francji. Pisząc krótko i węzłowato pozyskanie przez Polskę najnowocześniejszej, amerykańskiej technologii obronnej całkowicie blokuje dążenia federacyjne z jednego prostego powodu – bo stworzenie superpaństwa czy, jak mówią niektórzy, Stanów Zjednoczonych Europy, oznaczałoby przeflancowanie jej na resztę państw wcielonych do Reichu. Dokładnie tak samo jak po aneksji Czechosłowacji Niemcy przejęły cały przemysł zbrojeniowy tego niewielkiego państwa – wraz z nowatorską, jak na tamte czasy, myślą techiczbną (by przywołać chociażby czołg lekki PzKpfw 38 czy ciężka haubica wz. 37 opracowana i produkowana przez Škodę). Scenariusz być może kuszący jednakowoż kompletnie od czapy – Stany Zjednoczone Ameryki są zbyt potężnym państwem by pozwolić na jego realizację.

 

Dlatego właśnie Niemcy a za nimi organa unijne zrobią wszystko by sprzedaż Polsce „Patriotów” zablokować. Ten cały cyrk medialny przypisujący nam faszyzm czy nazizm, wmawiający polskiemu rządowi sympatie prorosyjskie nie jest wymierzone w czytelników czy widzów, ich opinia o Polsce nie ma najmniejszego znaczenia. Chodzi tylko i wyłącznie o to by wywrzeć presję na amerykańskich kongresmenów, o skłonienie ich do zablokowania transakcji, która jest bardzo niebezpieczna dla piewców europejskiego superpaństwa. W dodatku zmiany w amerykańskiej administracji przestałyby mieć znaczenie – nawet, gdyby przyszłe wybory prezydenckie wygrała Hilary Clinton czy ktoś jeszcze bardziej „postępowy” polityka wobec Polski dysponującej tajną technologią musiałaby pozostać niezmienna przynajmniej w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa. A to, jak już wspomniałem wyżej, oznacza koniec marzeń o powołaniu superpaństwa z własną armią, która wchłonęłaby czy zastąpiła armie narodowe i zdegradowaniu państw członkowskich do roli regionów – bo nawet nie stanów na wzór tych amerykańskich, które już dziś mają więcej suwerenności niż kraje Unii Europejskiej. Projekt ten został zapisany przez Altiero Spinellego w „Manifeście z Ventotene”, który dziś jest realizowany – w ubiegłym miesiącu przywódcy państw UE dyskutowali nad powołaniem europejskiej armii a Traktat o Unii Europejskiej w art. 42 pkt. 2 przewiduje pełną militarną integrację.

 

Przy tym wszystkim pamiętać jednak trzeba o słowach starego Wergiliusza zapisanych w „Eneidzie”: Timeo Danaos et dona ferentes – obawiam się Greków nawet gdy przynoszą dary. „Patrioty” są darem przyniesionym nam przez USA (za który zresztą słono zapłacimy) w zamian za wsparcie amerykańskiej polityki i amerykańskich interesów w Europie. Jeżeli są one tożsame z naszymi – a w sprawie zablokowania ściślejszej integracji są – to nie ma problemu, jednak już polityka wschodnia, zwłaszcza względem Ukrainy, nieco się z polską racją stanu rozjeżdża. A to już zaczyna być niebezpieczne zwłaszcza, że mocno kuleje polska polityka zagraniczna i polska dyplomacja, która nie potrafi być silna ciągle cierpiąca na syndrom – trafnie nazwany przez byłego już na szczęście ministra Sikorskiego – murzyńskością. Jeżeli tego nie zmienimy to wpadniemy w totalne uzależnienie od wielkiego brata zza oceanu, który będzie wprost dyktował nam co mamy robić i jak się zachowywać. I nie, nie jest tak, że z dwojga złego lepiej być pod protektoratem Waszyngtonu niż Berlina czy Brukseli – alternatywa jest zupełnie inna: albo Polska będzie suwerenna i prowadząca własną, niezależną politykę albo nie będzie jej wcale. Tym zdaniem kończę licząc, że nasi „umiłowani przywódcy” wezmą je sobie do serca.

Alexander Degrejt www.babaichlop.pl


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem z ostatniej chwili
Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. "Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem"

W środę i w czwartek przedstawiciele resortów infrastruktury, funduszy, rozwoju, finansów, aktywów państwowych oraz rolnictwa uczestniczyli w spotkaniach ze stroną ukraińską. W sieci Ukraińcy opublikowali zdjęcie z nietypową pozą Michała Kołodziejczaka.

Zastępca Bodnara: Co Pan zamierza zrobić Panie Ministrze? Wiadomości
Zastępca Bodnara: Co Pan zamierza zrobić Panie Ministrze?

Dziś opinią publiczną wstrząsnęły fakty przedstawione w artykule Patryka Słowika "Sienkiewicz, Wrzosek, Wolne Sądy i wniosek. Jak prokurator walczyła o wolne media". Neoprokuratura opublikowała komunikat o tym, że zajmuje się opisanym w artykule wątkami. Do sprawy odniósł się również prokurator Michał Ostrowski, powołany za czasów Zbigniewa Ziobry, ale pełniący nadal obowiązki, zastępca Prokuratora Generalnego. Prokuratorem Generalnym, wbrew zapowiedziom rozdzielenia tych funkcji, jest obecnie minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Rosyjski myślwiec zestrzelony z ostatniej chwili
Rosyjski myślwiec zestrzelony

Rosyjski myśliwiec Su-35 runął w czwartek do morza w pobliżu Sewastopola na okupowanym przez Rosję Krymie; według wstępnych doniesień pilot przeżył, a maszyna mogła zostać zestrzelona omyłkowo przez rosyjską obronę przeciwlotniczą - podało Radio Swoboda.

Spiegel: Europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji z ostatniej chwili
"Spiegel": Europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji

Czeski rząd ujawnił poważną rosyjską operację wywierania wpływu na sześć krajów UE. W centrum sprawy znajduje się portal informacyjny Voice of Europe - pisze portal tygodnika "Spiegel" w artykule "Europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji".

Marcin Najman trafił do szpitala z ostatniej chwili
Marcin Najman trafił do szpitala

Marcin Najman trafił do szpitala. Sportowiec musi przejść operację.

Rewolucyjne zmiany na Euro? UEFA wysłucha głosu kadr z ostatniej chwili
Rewolucyjne zmiany na Euro? UEFA wysłucha głosu kadr

UEFA zapowiedziała, że wysłucha trenerów reprezentacji narodowych, jeśli chcą mieć kadry składające się z 26 piłkarzy, zamiast 23, na mistrzostwa Europy w Niemczech. W kwietniu w Duesseldorfie odbędą się warsztaty z selekcjonerami i działaczami uczestników turnieju.

Będzie naprawdę niebezpiecznie. Te regiony są szczególnie zagrożone z ostatniej chwili
Będzie naprawdę niebezpiecznie. Te regiony są szczególnie zagrożone

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed silnym wiatrem. Alert dotyczy pięciu województw, najmocniej będzie wiało w Małopolsce i wschodniej części Podkarpacia. Z prognoz wynika, że miejscami pojawią się też burze.

Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz przerywa milczenie w sprawie Kate Middleton z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz przerywa milczenie w sprawie Kate Middleton

Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu, księcia Williama, poinformowała w piątek, że jej styczniowy pobyt w szpitalu i przebyta operacja jamy brzusznej, była związana z wykrytym u niej rakiem. Lekarz zabrała głos.

Przyjaciel Putina Gerhard Schröder chce negocjować zakończenie wojny z ostatniej chwili
"Przyjaciel Putina" Gerhard Schröder chce negocjować zakończenie wojny

Były kanclerz Niemiec Gerard Schröder kolejny raz zaproponował swoją pomoc w "wynegocjowaniu końca wojny na Ukrainie". Polityk ten cały czas z dumą ogłasza, że jest przyjacielem Vladimira Putina.

Poważny kłopot Rosji. To skutek ukraińskich ataków z ostatniej chwili
Poważny kłopot Rosji. To skutek ukraińskich ataków

Rosja znacznie zwiększyła w marcu import białoruskiej benzyny, by uniknąć braków na rynku z powodu ukraińskich ataków dronami na rosyjskie rafinerie – poinformowała agencja Reutera, powołując się na cztery różne źródła.

REKLAMA

Alexander Degrejt: Patrioty, nagonka na Polskę i murzyńskość

Amerykańska Agencja Współpracy Bezpieczeństwa Obronnego poinformowała w ubiegłym tygodniu, że po uzyskaniu akceptacji Departamentu Stanu przekazała do akceptacji Kongresowi sprzedaż Polsce systemu obrony powietrznej „Patriot”. I w tym właśnie miejscu leży przyczyna straszliwego antypolskiego wycia jakie rozległo się w światowych mediach i Parlamencie Europejskim.
 Alexander Degrejt: Patrioty, nagonka na Polskę i murzyńskość
/ screen YT

Otóż „Patrioty” w Polsce najbardziej nie pasują Niemcom. Nie Rosji, która protestuje tylko i wyłącznie z powodów wizerunkowych bo traci powoli opinię kontynentalnego mocarstwa ale właśnie Niemcom, które dążą do usunięcia z Europy amerykańskich wpływów. Tymczasem ultraściśletajna technologia zza oceanu udostępniona Polsce sprawi, że stacjonujące w naszym kraju siły amerykańskie już nie będą tylko wypełniały sojuszniczych zobowiązań ale będą również chronić własne zasoby. I to nie tylko przed agresją ze strony Rosji, także przed zakusami państw Unii Europejskiej dążących do utworzenia realnej federacji – czyli wspomnianych wyżej Niemiec i Francji. Pisząc krótko i węzłowato pozyskanie przez Polskę najnowocześniejszej, amerykańskiej technologii obronnej całkowicie blokuje dążenia federacyjne z jednego prostego powodu – bo stworzenie superpaństwa czy, jak mówią niektórzy, Stanów Zjednoczonych Europy, oznaczałoby przeflancowanie jej na resztę państw wcielonych do Reichu. Dokładnie tak samo jak po aneksji Czechosłowacji Niemcy przejęły cały przemysł zbrojeniowy tego niewielkiego państwa – wraz z nowatorską, jak na tamte czasy, myślą techiczbną (by przywołać chociażby czołg lekki PzKpfw 38 czy ciężka haubica wz. 37 opracowana i produkowana przez Škodę). Scenariusz być może kuszący jednakowoż kompletnie od czapy – Stany Zjednoczone Ameryki są zbyt potężnym państwem by pozwolić na jego realizację.

 

Dlatego właśnie Niemcy a za nimi organa unijne zrobią wszystko by sprzedaż Polsce „Patriotów” zablokować. Ten cały cyrk medialny przypisujący nam faszyzm czy nazizm, wmawiający polskiemu rządowi sympatie prorosyjskie nie jest wymierzone w czytelników czy widzów, ich opinia o Polsce nie ma najmniejszego znaczenia. Chodzi tylko i wyłącznie o to by wywrzeć presję na amerykańskich kongresmenów, o skłonienie ich do zablokowania transakcji, która jest bardzo niebezpieczna dla piewców europejskiego superpaństwa. W dodatku zmiany w amerykańskiej administracji przestałyby mieć znaczenie – nawet, gdyby przyszłe wybory prezydenckie wygrała Hilary Clinton czy ktoś jeszcze bardziej „postępowy” polityka wobec Polski dysponującej tajną technologią musiałaby pozostać niezmienna przynajmniej w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa. A to, jak już wspomniałem wyżej, oznacza koniec marzeń o powołaniu superpaństwa z własną armią, która wchłonęłaby czy zastąpiła armie narodowe i zdegradowaniu państw członkowskich do roli regionów – bo nawet nie stanów na wzór tych amerykańskich, które już dziś mają więcej suwerenności niż kraje Unii Europejskiej. Projekt ten został zapisany przez Altiero Spinellego w „Manifeście z Ventotene”, który dziś jest realizowany – w ubiegłym miesiącu przywódcy państw UE dyskutowali nad powołaniem europejskiej armii a Traktat o Unii Europejskiej w art. 42 pkt. 2 przewiduje pełną militarną integrację.

 

Przy tym wszystkim pamiętać jednak trzeba o słowach starego Wergiliusza zapisanych w „Eneidzie”: Timeo Danaos et dona ferentes – obawiam się Greków nawet gdy przynoszą dary. „Patrioty” są darem przyniesionym nam przez USA (za który zresztą słono zapłacimy) w zamian za wsparcie amerykańskiej polityki i amerykańskich interesów w Europie. Jeżeli są one tożsame z naszymi – a w sprawie zablokowania ściślejszej integracji są – to nie ma problemu, jednak już polityka wschodnia, zwłaszcza względem Ukrainy, nieco się z polską racją stanu rozjeżdża. A to już zaczyna być niebezpieczne zwłaszcza, że mocno kuleje polska polityka zagraniczna i polska dyplomacja, która nie potrafi być silna ciągle cierpiąca na syndrom – trafnie nazwany przez byłego już na szczęście ministra Sikorskiego – murzyńskością. Jeżeli tego nie zmienimy to wpadniemy w totalne uzależnienie od wielkiego brata zza oceanu, który będzie wprost dyktował nam co mamy robić i jak się zachowywać. I nie, nie jest tak, że z dwojga złego lepiej być pod protektoratem Waszyngtonu niż Berlina czy Brukseli – alternatywa jest zupełnie inna: albo Polska będzie suwerenna i prowadząca własną, niezależną politykę albo nie będzie jej wcale. Tym zdaniem kończę licząc, że nasi „umiłowani przywódcy” wezmą je sobie do serca.

Alexander Degrejt www.babaichlop.pl



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe