"Elity się na tym przejadą". Za nami debata o Trójmorzu w czasie prezydentury Trumpa i rewolucji cyfrowej

"Geopolityka obszaru Trójmorza w erze nowych wyzwań i sztucznej inteligencji" – pod takim tytułem odbyła się dzisiaj w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej debata z udziałem ekspertów.
Debata w Sali BHP Stoczni Gdańskiej
Debata w Sali BHP Stoczni Gdańskiej / fot. Robert Wąsik - Tygodnik Solidarność

W dyskusji, którą poprowadził dr Adam Chmielecki, wzięli udział: prof. Andrzej Zybertowicz, prof. Piotr Grochmalski, prof. Grzegorz Górski i redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność" Michał Ossowski. 

Wymianie poglądów przysłuchiwali się goście specjalni: konsul generalny Węgier Peter Kertesz i jego zastępca Otto Siposa, a także konsul honorowy Republiki Bułgarii w Gdańsku Jan Strawiński.

Solidarność jest nie do powstrzymania. My też musimy tacy być

Redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność" Michał Ossowski wyraził przekonanie, że wobec rosnących zagrożeń dla naszej wolności Solidarność musi wychodzić poza działalność stricte związkową.

Jak powiedział przewodniczący Piotr Duda podczas ostatniego zjazdu w Spale: musimy pilnować Polski! Tylko my sami możemy to zrobić. Solidarność, która obaliła komunizm, to nie była jakaś mityczna organizacja, to byliśmy my wszyscy, zwykli ludzie. I jeśli wszyscy będziemy działali, angażowali się w pracę dla Polski, przeciwstawiali się złu, będziemy nie do powstrzymania, tak jak nie do powstrzymania była w czasie obalania komunizmu Solidarność. Tylko musimy w to wierzyć i musimy działać

– zaznaczył.

Redaktor naczelny "TS" wskazał, że ideały Solidarności to obrona praw pracowników, ale także obrona wolności.

Mamy to zapisane w preambule naszego Statutu. Istotne są dla nas wartości pracownicze, ale także wartości chrześcijańskie zawarte w społecznej nauce Kościoła. To czyni nas związkiem zawodowym wyjątkowym w skali nie tylko Europy, ale i świata. Takich związków zawodowych jest niewiele, większość jest oparta na idei neomarksistowskiej, Solidarność jest tutaj wyjątkiem. Ruch społeczny Solidarności obalił komunizm i do dzisiaj stoi na straży tych samych wartości. Bronimy wolnych niedziel, jak kiedyś wolnych sobót, prawa do godnego wynagrodzenia, wolności słowa… Bronimy tych wartości także poprzez np. sprzeciw wobec utopii Zielonego Ładu, będącego w istocie zaprzeczeniem istoty Unii Europejskiej, która opierała się przecież na Europejskiej Wspólnocie Węgla i Stali

– przypomniał. Dodał, iż w jego opinii Zielony Ład doprowadzi do ogromnego rozwarstwienia społecznego, któremu Solidarność chce i będzie się sprzeciwiać.

Pojawia się coraz więcej zagrożeń dla naszej gospodarki, dla wolności słowa i wolności jako takiej – jak choćby w szalonym projekcie 15-minutowych miast. Jako organizacja i jako znak Solidarność jest najbardziej rozpoznawalnym polskim symbolem na świecie. Z tą myślą i tym poczuciem odpowiedzialności udał się do Stanów Zjednoczonych na zaprzysiężenie prezydenta Donalda Trumpa szef Solidarności

– podkreślił Michał Ossowski.

Trójmorze to nasza racja stanu

Redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność" wskazywał również, że mamy dzisiaj do czynienia z "podmianą wartości", gdyż Unia Europejska coraz częściej odwołuje się do idei marksistowskich, a coraz rzadziej do chrześcijańskich.

Europa Zachodnia jest w znacznej mierze prorosyjska. Sceptycznie nastawione do Rosji są państwa Europy Środkowo-Wschodniej. Mamy zatem różne interesy. Nasza część Europy nie chce współpracy z Rosją i obawia się jej. Ten podział Europy był widoczny chociażby w czasie wojny na Ukrainie, kiedy to nasza część Europy szybko pospieszyła temu krajowi z pomocą, z czym z kolei ociągała się Zachodnia Europa – która zresztą pośrednio do tej wojny doprowadziła, między innymi za sprawą prowadzenia gospodarczych interesów z Rosją, takich jak choćby Nord Stream i Nord Stream 2 

– mówił Michał Ossowski. 

Jego zdaniem Trójmorze to rodzaj integracji, który region Europy Środkowo-Wschodniej bardzo potrzebuje, ale będzie napotykał przeszkody, gdyż jest "nie na rękę wielu ośrodkom Zachodniej Europy".

Amerykanie są w stanie dać pewną gwarancję stworzenia przeciwwagi dla osi Berlin – Moskwa i zapewnić warunki potrzebne do tego, aby państwa Europy Środkowo-Wschodniej mogły się rozwijać i być silne. Współpraca z USA i realizacja idei Trójmorza to polska racja stanu, podobnie jak polską racją stanu jest pozostawanie w strukturach Unii Europejskiej

 – podkreślił.

Wojna na Ukrainie

O straconej szansie na pokonanie Putina mówił prof. Grochmalski.

– Przed wojną Niemcy podważyli wszystkie fundamenty bezpieczeństwa europejskiego, podkładając bombę pod całe bezpieczeństwo Europy, i kusiły Putina do tego typu rozwiązania. Niemcy były kluczowym państwem blokującym zdolności armii ukraińskiej i próbującym dać czas Putinowi do tego, aby znalazł odpowiedź strategiczną na katastrofę, do której dopuścił. Bo okazało się, że Rosja nie była przygotowana do długotrwałej wojny. Po klęsce w pierwszej fazie wystarczyło zadać Putinowi zdecydowany cios. Gdyby w tym czasie doszło do tego, co zrobili Polacy, a więc duże dostawy nowoczesnego sprzętu, dotyczyło to także Bidena i Scholza, to Rosja byłaby w sytuacji dramatycznej. Dano czas, aby się Rosja zmobilizowała i uruchomiła wszystkie swoje zasoby do długotrwałej wojny – stwierdził prof. Piotr Grochmalski.

Ameryka a sprawa polska

Prof. Górski przekonywał, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że obecny sposób postrzegania sytuacji w Europie i na świecie przez amerykańską administrację przetrwa kolejne 12 lat, gdyż "demokraci nie mają w tej chwili złudzeń, że zdołają podbić Biały Dom za 4 lata". Jak zatem postrzegają nas Amerykanie?

– Możemy założyć, że Polska jest kluczowym elementem w postrzeganiu tej sytuacji wschodniej flanki NATO i pogranicza z Rosją i to niezależnie od tego, jak te stosunki z Rosją będą się układały, czy będą lepsze, czy trochę gorsze. W każdym wariancie, biorąc pod uwagę to, czego po stronie amerykańskiej nie brakuje, a więc tego, że Rosja nie jest partnerem długofalowym, muszą mieć tutaj twardy punkt oparcia, który będzie czynnikiem kontrolującym potencjalne zagrożenia płynące z takiego konfliktu. A to też określa nasze miejsce w dłuższej perspektywie jako znaczącego, poważnego amerykańskiego alianta – powiedział prof. Grzegorz Górski.

Podwójny przegrany?

Dr Adam Chmielecki, który moderował debatę, podzielił się również swoją perspektywą na temat pozycji Polski po zakończeniu wojny na Ukrainie.

– Trochę się obawiam, że tutaj Polska może być podwójnym przegranym.  Po pierwsze dlatego, że to jest oczywiste, że Polska udzieliła największej pomocy Ukrainie w ciągu ostatnich trzech lat, w każdym wymiarze: charytatywnym, społecznym, politycznym. Myśmy mobilizowali też światową opinię publiczną w interesie Ukrainy. Teraz Polska w mojej ocenie znajduje się troszkę na marginesie tych wydarzeń – dywagował.

– Druga perspektywa to relacje ze Stanami Zjednoczonymi, bo widzimy, że USA dostały, można powiedzieć, skrzydeł pod prezydenturą Donalda Trumpa i próbują odbudować swoje przywództwo, swoją pozycję na świecie. Polska tak naprawdę po przełomie roku 1989 jako państwo było jednym z najbardziej proamerykańskich państw, na pewno w Europie, jeśli nie na świecie. Polskie społeczeństwo też, co do zasady, jest bardzo proamerykańskie i pojawia się pytanie, czy my nie zostaniemy z tą proamerykańskością jak Himilsbach z angielskim, mówiąc bardzo kolokwialnie. Obecne polskie władze, poza prezydentem, sprawiają wrażenie, iż chcą być w awangardzie sprzeciwu wobec Donalda Trumpa i wszystkiego, co robią Stany Zjednoczone. Zatem mimo ogromnego wysiłku, który wykonaliśmy w ciągu ostatnich trzech lat, a tak naprawdę trzech dekad, na rzecz zacieśniania więzi transatlantyckich, pojawia się pytanie, czy nie staniemy się ofiarą obecnej sytuacji politycznej – zastanawiał się dr Chmielecki.

 

 

Rewolucja cyfrowa

O tym, czy sztuczna inteligencja wyrwie się nam spod kontroli, mówił natomiast prof. Zybertowicz.

– Gdy kończył się feudalizm, a zaczynał kapitalizm, to bardziej inteligentni przedstawiciele arystokracji potrafili tak przekształcić zasoby, aby dalej należeć do elitarnej części społeczeństwa. Ale obecny kierunek sztucznej inteligencji jest taki, że nie można zagwarantować tego, że te systemy będą się rozwijały pod naszą kontrolą. Ich rozwój nie spełnia podstawowych standardów inżynierskich, które zawsze zawierają wymogi bezpieczeństwa. Jeśli te systemy będą się rozwijały tak, jak miało to miejsce od ostatnich trzech lat, czyli skokowo, to jest kwestią czasu, kiedy nikt nad nimi nie będzie miał kontroli. Elity się na tym osiągnięciu technologicznym przejadą. One liczą, że dzięki sztucznej inteligencji wzbogacą nawet najbiedniejszych, a sobie zagwarantują skuteczne narzędzie kontroli nad światem, ale mogą się na tym przejechać – przewidywał prof. Andrzej Zybertowicz.

Inicjatywa Trójmorza

Inicjatywa Trójmorza to platforma współpracy prezydentów trzynastu państw położonych pomiędzy Morzem Bałtyckim, Adriatyckim i Morzem Czarnym. Państwa te są jednocześnie członkami Unii Europejskiej i działają w oparciu o zasadę: im silniejsza Europa Środkowa, tym silniejsza UE. Ich celem jest wzmocnienie gospodarcze całego regionu poprzez rozbudowę połączeń infrastrukturalnych, energetycznych i cyfrowych. Co roku organizowane są Szczyty Inicjatywy Trójmorza, a tegorocznym jego gospodarzem będzie Polska. 

Wspólne projekty są finansowane w oparciu o Fundusz Inwestycyjny 3SI, który powstał w 2019 roku z inicjatywy Polski i Rumunii. 

Pomysł powołania Inicjatywy Trójmorza zgłosili w 2015 roku prezydenci Polski i Chorwacji. W tym roku mija 10 lat od tego wydarzenia. Szczyt inauguracyjny 3SI odbył się w 2016 roku w Dubrowniku, gdy organizacja liczyła jeszcze 12 państw. W 2023 roku do projektu dołączyła Grecja. Inicjatywa Trójmorza posiada czterech partnerów strategicznych: USA, Niemcy, Japonię i Komisję Europejską. Państwami stowarzyszonymi są Ukraina i Mołdawia. 


 

POLECANE
Uwaga na oszustów! Ministerstwo Finansów wydało pilny komunikat z ostatniej chwili
Uwaga na oszustów! Ministerstwo Finansów wydało pilny komunikat

Uwaga na fałszywe e-maile podszywające się pod Krajową Administrację Skarbową. Do wiadomości dołączany jest plik html. Jego otwarcie grozi utratą danych i pieniędzy z konta! – informuje

Tragiczny bilans dwóch dni długiego weekendu. 26 ofiar z ostatniej chwili
Tragiczny bilans dwóch dni długiego weekendu. 26 ofiar

Piątek przyniósł 21, a sobota kolejnych pięć ofiar śmiertelnych wypadków na drogach – wynika z danych opublikowanych przez Komendę Główną Policji.

Wszyscy jesteśmy niemieckimi agentami gorące
Wszyscy jesteśmy niemieckimi agentami

Jesteśmy niemieckimi agentami – i nie potrzebujemy żadnych tajnych werbunków, by nimi zostać. Wystarczy spojrzeć na własne portfele i codzienne wybory. To one, krok po kroku, przekazują miliardy złotych niemieckiemu kapitałowi i budują przewagę Berlina nad Warszawą.

Politico: Europa wyśle do Waszyngtonu z Zełenskim ważnych polityków by zapobiec awanturze z ostatniej chwili
Politico: Europa wyśle do Waszyngtonu z Zełenskim ważnych polityków by zapobiec awanturze

Europa wysyła do Waszyngtonu ważnych polityków wraz z prezydentem Ukrainy – informuje serwis "Politico" w niedzielnej publikacji. Najpewniej będą to prezydent Finlandii Aleksander Stubb i szef NATO Mark Rutte.

Ważny komunikat dla mieszkańców i turystów w Gdańsku z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców i turystów w Gdańsku

To ostatnia okazja, by odwiedzić Jarmark św. Dominika w Gdańsku. Po trzech tygodniach pełnych zakupów, koncertów i wydarzeń kulturalnych nadszedł dzień finału. Niedziela, 17 sierpnia, obfituje w atrakcje, które zamkną tegoroczną edycję.

Zełenski: Rosja odrzuca zawieszenie broni. To komplikuje sytuację z ostatniej chwili
Zełenski: Rosja odrzuca zawieszenie broni. To komplikuje sytuację

Odrzucanie przez Rosję apeli o zawieszenie broni „komplikuje sytuację” i pokazuje, że doprowadzenie do trwałego pokoju może wymagać znacznego wysiłku – ocenił w nocy z soboty na niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na platformie X.

Media opublikowały treść listu Melanii Trump do Putina ws. ochrony dzieci z ostatniej chwili
Media opublikowały treść listu Melanii Trump do Putina ws. ochrony dzieci

Stacja Fox News opublikowała w sobotę pełną treść listu pierwszej damy USA Melanii Trump do przywódcy Rosji Władimira Putina, w którym wzywa do ochrony dzieci. Według mediów list miał przekazać Putinowi osobiście prezydent Donald Trump podczas spotkania na Alasce.

Szczyt Trump–Putin–Zełenski. Jest możliwa data z ostatniej chwili
Szczyt Trump–Putin–Zełenski. Jest możliwa data

Donald Trump chce zorganizować trójstronny szczyt z Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim już w najbliższy piątek 22 sierpnia – informuje serwis Axios.

Spotkanie Tuska z zaprzyjaźnionymi dziennikarzami z ostatniej chwili
"Spotkanie Tuska z "zaprzyjaźnionymi dziennikarzami"

Dziennikarz Telewizji Republika Marcin Dobski twierdzi, że odbyło się "spotkanie D. Tuska i kierownictwa rządu z zaprzyjaźnionymi dziennikarzami".

Placówka Schenpfa zapomniała o Święcie Wojska Polskiego? Relacja z polskiego cmentarza pod Monte Cassino z ostatniej chwili
Placówka Schenpfa zapomniała o Święcie Wojska Polskiego? Relacja z polskiego cmentarza pod Monte Cassino

15 sierpnia pod Monte Cassino nie pojawił się żaden przedstawiciel polskich instytucji – relacjonuje Tomasz Łysiak w serwisie niezalezna.pl.

REKLAMA

"Elity się na tym przejadą". Za nami debata o Trójmorzu w czasie prezydentury Trumpa i rewolucji cyfrowej

"Geopolityka obszaru Trójmorza w erze nowych wyzwań i sztucznej inteligencji" – pod takim tytułem odbyła się dzisiaj w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej debata z udziałem ekspertów.
Debata w Sali BHP Stoczni Gdańskiej
Debata w Sali BHP Stoczni Gdańskiej / fot. Robert Wąsik - Tygodnik Solidarność

W dyskusji, którą poprowadził dr Adam Chmielecki, wzięli udział: prof. Andrzej Zybertowicz, prof. Piotr Grochmalski, prof. Grzegorz Górski i redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność" Michał Ossowski. 

Wymianie poglądów przysłuchiwali się goście specjalni: konsul generalny Węgier Peter Kertesz i jego zastępca Otto Siposa, a także konsul honorowy Republiki Bułgarii w Gdańsku Jan Strawiński.

Solidarność jest nie do powstrzymania. My też musimy tacy być

Redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność" Michał Ossowski wyraził przekonanie, że wobec rosnących zagrożeń dla naszej wolności Solidarność musi wychodzić poza działalność stricte związkową.

Jak powiedział przewodniczący Piotr Duda podczas ostatniego zjazdu w Spale: musimy pilnować Polski! Tylko my sami możemy to zrobić. Solidarność, która obaliła komunizm, to nie była jakaś mityczna organizacja, to byliśmy my wszyscy, zwykli ludzie. I jeśli wszyscy będziemy działali, angażowali się w pracę dla Polski, przeciwstawiali się złu, będziemy nie do powstrzymania, tak jak nie do powstrzymania była w czasie obalania komunizmu Solidarność. Tylko musimy w to wierzyć i musimy działać

– zaznaczył.

Redaktor naczelny "TS" wskazał, że ideały Solidarności to obrona praw pracowników, ale także obrona wolności.

Mamy to zapisane w preambule naszego Statutu. Istotne są dla nas wartości pracownicze, ale także wartości chrześcijańskie zawarte w społecznej nauce Kościoła. To czyni nas związkiem zawodowym wyjątkowym w skali nie tylko Europy, ale i świata. Takich związków zawodowych jest niewiele, większość jest oparta na idei neomarksistowskiej, Solidarność jest tutaj wyjątkiem. Ruch społeczny Solidarności obalił komunizm i do dzisiaj stoi na straży tych samych wartości. Bronimy wolnych niedziel, jak kiedyś wolnych sobót, prawa do godnego wynagrodzenia, wolności słowa… Bronimy tych wartości także poprzez np. sprzeciw wobec utopii Zielonego Ładu, będącego w istocie zaprzeczeniem istoty Unii Europejskiej, która opierała się przecież na Europejskiej Wspólnocie Węgla i Stali

– przypomniał. Dodał, iż w jego opinii Zielony Ład doprowadzi do ogromnego rozwarstwienia społecznego, któremu Solidarność chce i będzie się sprzeciwiać.

Pojawia się coraz więcej zagrożeń dla naszej gospodarki, dla wolności słowa i wolności jako takiej – jak choćby w szalonym projekcie 15-minutowych miast. Jako organizacja i jako znak Solidarność jest najbardziej rozpoznawalnym polskim symbolem na świecie. Z tą myślą i tym poczuciem odpowiedzialności udał się do Stanów Zjednoczonych na zaprzysiężenie prezydenta Donalda Trumpa szef Solidarności

– podkreślił Michał Ossowski.

Trójmorze to nasza racja stanu

Redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność" wskazywał również, że mamy dzisiaj do czynienia z "podmianą wartości", gdyż Unia Europejska coraz częściej odwołuje się do idei marksistowskich, a coraz rzadziej do chrześcijańskich.

Europa Zachodnia jest w znacznej mierze prorosyjska. Sceptycznie nastawione do Rosji są państwa Europy Środkowo-Wschodniej. Mamy zatem różne interesy. Nasza część Europy nie chce współpracy z Rosją i obawia się jej. Ten podział Europy był widoczny chociażby w czasie wojny na Ukrainie, kiedy to nasza część Europy szybko pospieszyła temu krajowi z pomocą, z czym z kolei ociągała się Zachodnia Europa – która zresztą pośrednio do tej wojny doprowadziła, między innymi za sprawą prowadzenia gospodarczych interesów z Rosją, takich jak choćby Nord Stream i Nord Stream 2 

– mówił Michał Ossowski. 

Jego zdaniem Trójmorze to rodzaj integracji, który region Europy Środkowo-Wschodniej bardzo potrzebuje, ale będzie napotykał przeszkody, gdyż jest "nie na rękę wielu ośrodkom Zachodniej Europy".

Amerykanie są w stanie dać pewną gwarancję stworzenia przeciwwagi dla osi Berlin – Moskwa i zapewnić warunki potrzebne do tego, aby państwa Europy Środkowo-Wschodniej mogły się rozwijać i być silne. Współpraca z USA i realizacja idei Trójmorza to polska racja stanu, podobnie jak polską racją stanu jest pozostawanie w strukturach Unii Europejskiej

 – podkreślił.

Wojna na Ukrainie

O straconej szansie na pokonanie Putina mówił prof. Grochmalski.

– Przed wojną Niemcy podważyli wszystkie fundamenty bezpieczeństwa europejskiego, podkładając bombę pod całe bezpieczeństwo Europy, i kusiły Putina do tego typu rozwiązania. Niemcy były kluczowym państwem blokującym zdolności armii ukraińskiej i próbującym dać czas Putinowi do tego, aby znalazł odpowiedź strategiczną na katastrofę, do której dopuścił. Bo okazało się, że Rosja nie była przygotowana do długotrwałej wojny. Po klęsce w pierwszej fazie wystarczyło zadać Putinowi zdecydowany cios. Gdyby w tym czasie doszło do tego, co zrobili Polacy, a więc duże dostawy nowoczesnego sprzętu, dotyczyło to także Bidena i Scholza, to Rosja byłaby w sytuacji dramatycznej. Dano czas, aby się Rosja zmobilizowała i uruchomiła wszystkie swoje zasoby do długotrwałej wojny – stwierdził prof. Piotr Grochmalski.

Ameryka a sprawa polska

Prof. Górski przekonywał, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że obecny sposób postrzegania sytuacji w Europie i na świecie przez amerykańską administrację przetrwa kolejne 12 lat, gdyż "demokraci nie mają w tej chwili złudzeń, że zdołają podbić Biały Dom za 4 lata". Jak zatem postrzegają nas Amerykanie?

– Możemy założyć, że Polska jest kluczowym elementem w postrzeganiu tej sytuacji wschodniej flanki NATO i pogranicza z Rosją i to niezależnie od tego, jak te stosunki z Rosją będą się układały, czy będą lepsze, czy trochę gorsze. W każdym wariancie, biorąc pod uwagę to, czego po stronie amerykańskiej nie brakuje, a więc tego, że Rosja nie jest partnerem długofalowym, muszą mieć tutaj twardy punkt oparcia, który będzie czynnikiem kontrolującym potencjalne zagrożenia płynące z takiego konfliktu. A to też określa nasze miejsce w dłuższej perspektywie jako znaczącego, poważnego amerykańskiego alianta – powiedział prof. Grzegorz Górski.

Podwójny przegrany?

Dr Adam Chmielecki, który moderował debatę, podzielił się również swoją perspektywą na temat pozycji Polski po zakończeniu wojny na Ukrainie.

– Trochę się obawiam, że tutaj Polska może być podwójnym przegranym.  Po pierwsze dlatego, że to jest oczywiste, że Polska udzieliła największej pomocy Ukrainie w ciągu ostatnich trzech lat, w każdym wymiarze: charytatywnym, społecznym, politycznym. Myśmy mobilizowali też światową opinię publiczną w interesie Ukrainy. Teraz Polska w mojej ocenie znajduje się troszkę na marginesie tych wydarzeń – dywagował.

– Druga perspektywa to relacje ze Stanami Zjednoczonymi, bo widzimy, że USA dostały, można powiedzieć, skrzydeł pod prezydenturą Donalda Trumpa i próbują odbudować swoje przywództwo, swoją pozycję na świecie. Polska tak naprawdę po przełomie roku 1989 jako państwo było jednym z najbardziej proamerykańskich państw, na pewno w Europie, jeśli nie na świecie. Polskie społeczeństwo też, co do zasady, jest bardzo proamerykańskie i pojawia się pytanie, czy my nie zostaniemy z tą proamerykańskością jak Himilsbach z angielskim, mówiąc bardzo kolokwialnie. Obecne polskie władze, poza prezydentem, sprawiają wrażenie, iż chcą być w awangardzie sprzeciwu wobec Donalda Trumpa i wszystkiego, co robią Stany Zjednoczone. Zatem mimo ogromnego wysiłku, który wykonaliśmy w ciągu ostatnich trzech lat, a tak naprawdę trzech dekad, na rzecz zacieśniania więzi transatlantyckich, pojawia się pytanie, czy nie staniemy się ofiarą obecnej sytuacji politycznej – zastanawiał się dr Chmielecki.

 

 

Rewolucja cyfrowa

O tym, czy sztuczna inteligencja wyrwie się nam spod kontroli, mówił natomiast prof. Zybertowicz.

– Gdy kończył się feudalizm, a zaczynał kapitalizm, to bardziej inteligentni przedstawiciele arystokracji potrafili tak przekształcić zasoby, aby dalej należeć do elitarnej części społeczeństwa. Ale obecny kierunek sztucznej inteligencji jest taki, że nie można zagwarantować tego, że te systemy będą się rozwijały pod naszą kontrolą. Ich rozwój nie spełnia podstawowych standardów inżynierskich, które zawsze zawierają wymogi bezpieczeństwa. Jeśli te systemy będą się rozwijały tak, jak miało to miejsce od ostatnich trzech lat, czyli skokowo, to jest kwestią czasu, kiedy nikt nad nimi nie będzie miał kontroli. Elity się na tym osiągnięciu technologicznym przejadą. One liczą, że dzięki sztucznej inteligencji wzbogacą nawet najbiedniejszych, a sobie zagwarantują skuteczne narzędzie kontroli nad światem, ale mogą się na tym przejechać – przewidywał prof. Andrzej Zybertowicz.

Inicjatywa Trójmorza

Inicjatywa Trójmorza to platforma współpracy prezydentów trzynastu państw położonych pomiędzy Morzem Bałtyckim, Adriatyckim i Morzem Czarnym. Państwa te są jednocześnie członkami Unii Europejskiej i działają w oparciu o zasadę: im silniejsza Europa Środkowa, tym silniejsza UE. Ich celem jest wzmocnienie gospodarcze całego regionu poprzez rozbudowę połączeń infrastrukturalnych, energetycznych i cyfrowych. Co roku organizowane są Szczyty Inicjatywy Trójmorza, a tegorocznym jego gospodarzem będzie Polska. 

Wspólne projekty są finansowane w oparciu o Fundusz Inwestycyjny 3SI, który powstał w 2019 roku z inicjatywy Polski i Rumunii. 

Pomysł powołania Inicjatywy Trójmorza zgłosili w 2015 roku prezydenci Polski i Chorwacji. W tym roku mija 10 lat od tego wydarzenia. Szczyt inauguracyjny 3SI odbył się w 2016 roku w Dubrowniku, gdy organizacja liczyła jeszcze 12 państw. W 2023 roku do projektu dołączyła Grecja. Inicjatywa Trójmorza posiada czterech partnerów strategicznych: USA, Niemcy, Japonię i Komisję Europejską. Państwami stowarzyszonymi są Ukraina i Mołdawia. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe