Stanisław Seaman Januszewski: Odejście człowieka, który przynosił wszystkie pieniądze

Sprawa nie jest mimo wszystko prosta, na co przytomnie zwróciła uwagę zwykle nieprzytomna posłanka Scheuring-Wielgus zaraz po ogłoszeniu wyniku wyborów: „Ryszard Petru przynosił wszystko, jeżeli chodzi o pieniądze. Co teraz? Nie wiem, nie dostaliśmy na to odpowiedzi”. Otóż to, Patru przynosił pieniądze, a teraz nie wiadomo, czy będzie przynosił. Nie jest bowiem wcale powiedziane, że jego Głębokie Źródło zechce futrować partię pod wezwaniem pulchnej pani Lubnauer. Oto jest pytanie.
Scheuring-Wielgus tłumaczydzisiaj, że jej słowa zostały wyrwane z kontekstu, lecz kontekst jest oczywisty dla każdego. Chodzi o pieniądze. Ciekawa historia z tą naszą praworządnością. Wszystko niby jest uregulowane, opisane i skodyfikowane, jeśli chodzi o finansowanie partii, a taki Petru gdzieś tam chodzi i przynosi pieniądze. Od kogo, skąd, ile? Od złotej rybki pewnie. A może metodą „Stoliczku nakryj się!” Jakoś nasz wymiar sprawiedliwości nie potrafi znaleźć sposobu na partyjnych magików.
W takich razach przypomina mi się nieubłaganie państwowotwórczy postulat PO, żeby zlikwidować finansowanie partii politycznych z budżetu państwa. Oni też mieli kogoś, kto przynosił wszystkie pieniądze. Tamten to aż zza Odry i Nysy Łużyckiej w reklamówkach przynosił, jak wspominał Paweł Piskorski. I jakież głębokie to musiało być źródło, skoro Tusk forsował likwidację państwych dotacji niepomny na przestrogi poczciwej Dominiki Wielowieyskiej, iż oznacza to uzależnienie od biznesu. No, bo wyobraźcie sobie, że Tusk i jego utracjuszowska kompania żyją ze składek członkowskich. Śmiech na sali.
Wracając jednak do nędzarzy z Nowoczesnej, jeśli to prawda, co mówiła posłanka Scheuring-Wielgus, to sytuacja przewodniczącej Lubnauer jest nie do pozazdroszczenia. Co tu dużo gadać, kto ma klucz do pokoju z pieniędzmi, ten wymaga posłuchu. Kto płaci, ten zamawia muzykę. Tym bardziej w partii, która przeraźliwie cierpi na syndrom dna w kieszeni. Czyżby więc Petru przesiadł się jedynie na tylne siedzenie?