13-letni autystyczny syn aresztowanej przez prokuraturę Bodnara urzędniczki chciał popełnić samobójstwo

Prokuratura od stycznia przetrzymuje w areszcie Annę W., byłą dyrektor biura premiera Mateusza Morawieckiego, w związku ze śledztwem w sprawie rzekomych nieprawidłowości RARS. Kobiecie odmawia się spotkania z 13-letnim synem, który cierpi na autyzm. Dzisiaj obiegła media szokująca informacja, że dziecko próbowało popełnić samobójstwo.
Smutny chłopiec. Ilustracja pogladowa
Smutny chłopiec. Ilustracja pogladowa / Pixabay.com

Dziś na antenie Telewizji wPolsce24 odbyła się rozmowa z mec. Krzysztofem Wąsowskim, obrońcą Anny W. aresztowanej w styczniu na 3 miesiące w sprawie domniemanych nieprawidłowości RARS. Na początku marca przedłużono areszt. Kobieta została zabrana z domu wraz z mężem, pozostawiając autystycznego syna bez opieki i mimo wciąż składanych próśb o widzenie z dzieckiem, sąd odmawia jej tej możliwości.

Dzisiaj zostało złożone kolejne pismo, zamierzamy je ujawniać, bo to nie dotyczy tajemnicy śledztwa. Dostałem informację od ojca chorego dziecka 23 i 26 marca. Złożyłem te informacje panu prokuratorowi, którego nie było [informacje złożono w biurze podawczym - przyp. red.], gdzie się okazało, że są informacje od babci tego chłopca, że on po prostu próbował się targnąć nożem na swoje życie. Tutaj naprawdę nie ma żartów

— powiedział w programie w mec. Wąsowski.

13-letni syn aresztowanej przez prokuraturę Bodnara urzędniczki chciał popełnić samobójstwo

Obrońcę spytano o powód, dla którego Anna W. wciąż, mimo próśb, nie może się zobaczyć ze swoim dzieckiem, czy nie chodzi o wymuszenie na niej określonych zeznań.

Nie da się tego inaczej wytłumaczyć jak właśnie w ten sposób. Nie ma naprawdę żadnych innych racjonalnych przesłanek, tak, takie to sprawia wrażenie. Jest trzymana i torturowana zdrowiem i wręcz życiem swojego dziecka, żeby zaczęła działać w taki sposób, jak prokuratura sobie życzy. Nie mam na to innego wytłumaczenia

— odpowiedział na to pytanie mec. Krzysztof Wąsowski.

Dzisiaj się odbyły czynności w Prokuraturze Krajowej w Katowicach z Anną W., na które się nie stawił prokurator, zupełnie zlekceważył tę czynność, był jakiś funkcjonariusz, który w zastępstwie prokuratora miał tak naprawdę pozornie wykonywać tę czynność. To jest skandal, Anna W. jest rzeczywiście „dojechana”, złożyła bardzo obszerne oświadczenie na protokół, które nie wiąże się z tajemnicą śledztwa, w którym zadaje prokuratorowi retoryczne pytanie, czy będzie miał odwagę jak jej syn targnie się na swoje życie, żeby jej o tym powiedzieć. Na szali leży życie i choroba jej dziecka, a na drugiej szali on uważa, że ważniejsze jest plecenie polityczne

— poinformował prawnik i potwierdził doniesienia Telewizji wPolsce24, iż Anna W. była skuta kajdankami podczas dzisiejszych czynności w prokuraturze.

Stan dziecka się pogarsza

To, że Anna W. przebywa w areszcie, to skandal. Nie dlatego, że uważam, iż kobiety nie mogą trafiać do aresztu. Jeśli są ku temu przesłanki, jest to zgodne z prawem. Jednak w tym przypadku mamy do czynienia z sytuacją, w której cierpi niewinne dziecko tej kobiety, chłopiec w spektrum autyzmu, z zespołem Aspergera. Anna W. jest kluczowym elementem jego terapii, prowadzonej od dwóch lat, mającej na celu umożliwienie mu normalnego funkcjonowania. Tymczasem w ciągu sześciu tygodni od jej aresztowania jego stan się pogorszył, co może mieć nieodwracalne skutki. To sytuacja, o której mówi art. 259 Kodeksu postępowania karnego – jeśli tymczasowe aresztowanie mogłoby wyrządzić poważną szkodę osobie najbliższej, nie powinno być stosowane.

- mówił w marcowym wywiadzie z Do Rzeczy mecenas.

Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w działalności RARS śląski wydział PK prowadzi od 12 kwietnia 2024 r. Wszczęto je natychmiast po wygranych przez koalicję Donalda Tuska wyborach, niespełna dwa tygodnie przed zaprzysiężeniem jego rządu.

Postawione zarzuty

Anna W., prócz zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej miała według prokuratorów Bodnara miała przyjąć korzyść majątkową w kwocie 3,5 mln zł w zamian za wpływanie na udzielenie zamówienia publicznego na dostawę agregatów prądotwórczych. Prokuratorzy twierdzą, że Anna W. żądała korzyści majątkowej w kwocie 5 mln zł, natomiast uzyskała 3,5 mln zł. Prokuratura potwierdziła, że osobą, która wręczała łapówkę, miał być twórca marki Red is Bad Paweł S. i dotyczy to zamówień publicznych, w których był on oferentem. Kilka tygodni temu Paweł S. został zwolniony z aresztu za kaucją.

W obronie byłej urzędniczki KPRM stanął premier Mateusz Morawiecki i zachęcił do podpisywania pisma do katowickiego sądu z apelem o jak najszybsze uwolnienie z aresztu Anny W. Pismo jako pierwszy podpisał szef PiS Jarosław Kaczyński.


 

POLECANE
Prezydent ostro o TVP: Dezinformuje nas każdego dnia z ostatniej chwili
Prezydent ostro o TVP: Dezinformuje nas każdego dnia

– My żyjemy w sytuacji, w której telewizja publiczna, na którą ja płacę podatki, i Wy płacicie podatki, dezinformuje nas właściwie każdego dnia – stwierdził w piątek podczas ECR Kongresu Młodych w Lublinie prezydent Karol Nawrocki.

Prezydent Karol Nawrocki przeciwny cenzurze w Internecie. Zobaczcie, co powiedział z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki przeciwny cenzurze w Internecie. Zobaczcie, co powiedział

Prezydent Karol Nawrocki ocenia, że ustawa ws. blokowania nielegalnych treści w internecie jest „nadregulacją” unijnych przepisów i dąży do zabierania Polakom możliwości dzielenia się w sieci swoimi opiniami. Dodał, że jako człowiek przywiązany do wolności widzi w ustawie zagrożenia.

Dywersja na kolei. Prokuratura wydała listy gończe z ostatniej chwili
Dywersja na kolei. Prokuratura wydała listy gończe

W piątek po godz. 11 Prokuratura Krajowa poinformowała, że wystawiono listy gończe za Jewhenijem Iwanowem i Ołeksandrem Kononowem. Ukraińcy są podejrzani o przeprowadzenie aktów dywersji na polskiej kolei.

K***a, ludzie! Wpadka w Dzień dobry TVN z ostatniej chwili
"K***a, ludzie!" Wpadka w "Dzień dobry TVN"

W piątkowym wydaniu "Dzień dobry TVN" doszło do zaskakującej wpadki.

Będą podwyżki dla prokuratorów? PK wydała komunikat Wiadomości
Będą podwyżki dla prokuratorów? PK wydała komunikat

„Kierownictwo Prokuratury Krajowej w pełni podziela postulaty środowiska prokuratorskiego (zgromadzeń prokuratorów we wszystkich 11 prokuraturach regionalnych oraz Krajowej Rady Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym) dotyczące rozdzielenia funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, konstytucyjnego umocowania prokuratury, utrzymania dotychczasowych zasad wynagradzania prokuratorów, autonomii budżetowej prokuratury oraz pilnych podwyżek dla kadry urzędniczej” – napisała Prokuratura Krajowa w komunikacie.

Inflacja w Polsce. GUS podał dane z ostatniej chwili
Inflacja w Polsce. GUS podał dane

W listopadzie 2025 r. inflacja CPI wyniosła 2,4 proc. rok do roku – poinformował w piątek o godz. 10 Główny Urząd Statystyczny.

Organizacje rolnicze wzywają do zabezpieczenia przyszłości i konkurencyjności europejskiego łańcucha rolno-spożywczego z ostatniej chwili
Organizacje rolnicze wzywają do zabezpieczenia przyszłości i konkurencyjności europejskiego łańcucha rolno-spożywczego

''Rolnictwo i żywność zawsze były centralnym elementem projektu europejskiego, kamieniem węgielnym naszej gospodarki, naszego bezpieczeństwa i naszego stylu życia'' – napisali przedstawiciele Copa-Cogeca.

Nieoficjalnie: Tajne spotkanie w Pałacu Prezydenckim z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Tajne spotkanie w Pałacu Prezydenckim

Były premier Mateusz Morawiecki miał w Pałacu Prezydenckim spotkać się z prezydentem Karolem Nawrockim – informuje TVN24.

Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

Małopolska Rada ds. Rodziny omówiła projekty wsparcia rodzin na 2026 r., a także powitała nowych członków podczas posiedzenia z udziałem władz województwa i samorządowców.

Służby prowadzą przeszukanie u szefa biura Zełenskiego z ostatniej chwili
Służby prowadzą przeszukanie u szefa biura Zełenskiego

Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) i Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) prowadzą przeszukania u Andrija Jermaka, szefa biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, w dzielnicy rządowej w Kijowie — poinformował w piątek portal Ukrainska Prawda.

REKLAMA

13-letni autystyczny syn aresztowanej przez prokuraturę Bodnara urzędniczki chciał popełnić samobójstwo

Prokuratura od stycznia przetrzymuje w areszcie Annę W., byłą dyrektor biura premiera Mateusza Morawieckiego, w związku ze śledztwem w sprawie rzekomych nieprawidłowości RARS. Kobiecie odmawia się spotkania z 13-letnim synem, który cierpi na autyzm. Dzisiaj obiegła media szokująca informacja, że dziecko próbowało popełnić samobójstwo.
Smutny chłopiec. Ilustracja pogladowa
Smutny chłopiec. Ilustracja pogladowa / Pixabay.com

Dziś na antenie Telewizji wPolsce24 odbyła się rozmowa z mec. Krzysztofem Wąsowskim, obrońcą Anny W. aresztowanej w styczniu na 3 miesiące w sprawie domniemanych nieprawidłowości RARS. Na początku marca przedłużono areszt. Kobieta została zabrana z domu wraz z mężem, pozostawiając autystycznego syna bez opieki i mimo wciąż składanych próśb o widzenie z dzieckiem, sąd odmawia jej tej możliwości.

Dzisiaj zostało złożone kolejne pismo, zamierzamy je ujawniać, bo to nie dotyczy tajemnicy śledztwa. Dostałem informację od ojca chorego dziecka 23 i 26 marca. Złożyłem te informacje panu prokuratorowi, którego nie było [informacje złożono w biurze podawczym - przyp. red.], gdzie się okazało, że są informacje od babci tego chłopca, że on po prostu próbował się targnąć nożem na swoje życie. Tutaj naprawdę nie ma żartów

— powiedział w programie w mec. Wąsowski.

13-letni syn aresztowanej przez prokuraturę Bodnara urzędniczki chciał popełnić samobójstwo

Obrońcę spytano o powód, dla którego Anna W. wciąż, mimo próśb, nie może się zobaczyć ze swoim dzieckiem, czy nie chodzi o wymuszenie na niej określonych zeznań.

Nie da się tego inaczej wytłumaczyć jak właśnie w ten sposób. Nie ma naprawdę żadnych innych racjonalnych przesłanek, tak, takie to sprawia wrażenie. Jest trzymana i torturowana zdrowiem i wręcz życiem swojego dziecka, żeby zaczęła działać w taki sposób, jak prokuratura sobie życzy. Nie mam na to innego wytłumaczenia

— odpowiedział na to pytanie mec. Krzysztof Wąsowski.

Dzisiaj się odbyły czynności w Prokuraturze Krajowej w Katowicach z Anną W., na które się nie stawił prokurator, zupełnie zlekceważył tę czynność, był jakiś funkcjonariusz, który w zastępstwie prokuratora miał tak naprawdę pozornie wykonywać tę czynność. To jest skandal, Anna W. jest rzeczywiście „dojechana”, złożyła bardzo obszerne oświadczenie na protokół, które nie wiąże się z tajemnicą śledztwa, w którym zadaje prokuratorowi retoryczne pytanie, czy będzie miał odwagę jak jej syn targnie się na swoje życie, żeby jej o tym powiedzieć. Na szali leży życie i choroba jej dziecka, a na drugiej szali on uważa, że ważniejsze jest plecenie polityczne

— poinformował prawnik i potwierdził doniesienia Telewizji wPolsce24, iż Anna W. była skuta kajdankami podczas dzisiejszych czynności w prokuraturze.

Stan dziecka się pogarsza

To, że Anna W. przebywa w areszcie, to skandal. Nie dlatego, że uważam, iż kobiety nie mogą trafiać do aresztu. Jeśli są ku temu przesłanki, jest to zgodne z prawem. Jednak w tym przypadku mamy do czynienia z sytuacją, w której cierpi niewinne dziecko tej kobiety, chłopiec w spektrum autyzmu, z zespołem Aspergera. Anna W. jest kluczowym elementem jego terapii, prowadzonej od dwóch lat, mającej na celu umożliwienie mu normalnego funkcjonowania. Tymczasem w ciągu sześciu tygodni od jej aresztowania jego stan się pogorszył, co może mieć nieodwracalne skutki. To sytuacja, o której mówi art. 259 Kodeksu postępowania karnego – jeśli tymczasowe aresztowanie mogłoby wyrządzić poważną szkodę osobie najbliższej, nie powinno być stosowane.

- mówił w marcowym wywiadzie z Do Rzeczy mecenas.

Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w działalności RARS śląski wydział PK prowadzi od 12 kwietnia 2024 r. Wszczęto je natychmiast po wygranych przez koalicję Donalda Tuska wyborach, niespełna dwa tygodnie przed zaprzysiężeniem jego rządu.

Postawione zarzuty

Anna W., prócz zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej miała według prokuratorów Bodnara miała przyjąć korzyść majątkową w kwocie 3,5 mln zł w zamian za wpływanie na udzielenie zamówienia publicznego na dostawę agregatów prądotwórczych. Prokuratorzy twierdzą, że Anna W. żądała korzyści majątkowej w kwocie 5 mln zł, natomiast uzyskała 3,5 mln zł. Prokuratura potwierdziła, że osobą, która wręczała łapówkę, miał być twórca marki Red is Bad Paweł S. i dotyczy to zamówień publicznych, w których był on oferentem. Kilka tygodni temu Paweł S. został zwolniony z aresztu za kaucją.

W obronie byłej urzędniczki KPRM stanął premier Mateusz Morawiecki i zachęcił do podpisywania pisma do katowickiego sądu z apelem o jak najszybsze uwolnienie z aresztu Anny W. Pismo jako pierwszy podpisał szef PiS Jarosław Kaczyński.



 

Polecane