Adam Chmielecki: Nasi wielcy

„Ty nas obudziłeś” – mówią członkowie „Solidarności”, związku zawodowego i ruchu społecznego, który bez Jana Pawła II zapewne by nie powstał, a z pewnością nie miałby takiej siły i oblicza oraz nie przetrwałby działalności podziemnej. Ale Ojciec Święty był nie tylko apostołem „Solidarności” – i solidarności. Jego pontyfikat ma wiele wymiarów, zarówno partykularnych, jak i uniwersalnych.
Jan Pweł II przy grobie ks. Jerzego Popiełuszki w 1987 r.
Jan Pweł II przy grobie ks. Jerzego Popiełuszki w 1987 r. / Fot. Tysol.pl, Tomasz Gutry

„Wolność jest nam dana i zadana” – to fragment jednej z wielu pamiętnych wypowiedzi św. Jana Pawła II. Tych praw i wartości, mniejszych i większych, które są nam „dane i zadane”, jest zapewne więcej. Ale przy okazji tegorocznego kwietnia tak mi się skojarzyło, że „dane i zadane” są także … rocznice. Przesadzam? Przecież 2 kwietnia słońce jak zawsze wzeszło na wschodzie, a zajdzie na zachodzie, podobnie 10 kwietnia. Dzień jak co dzień?

Pod wieloma względami pewnie tak, ale czy podobnie nie jest z urodzinami bliskich nam osób? To najczęściej dzień z wieloma typowymi, standardowymi dla nas czynnościami, ale jednocześnie dzień szczególny, w którym chcemy uczynić i przeżyć coś wyjątkowego, docenić chwilę, ucieszyć się, dokonać refleksji, bilansu, ot choćby roku od poprzednich urodzin. Podobnie jest z rocznicami śmierci naszych najbliższych – dzień jak co dzień, a jednak bardziej refleksyjny, może z wizytą na cmentarzu lub w kościele na mszy świętej.

Podobnie rocznice ważnych wydarzeń dla całego społeczeństwa i państwa powinny być jednym z wyznaczników rytmu naszego życia publicznego i prywatnego – przecież naród to „rodzina rodzin”. Nie twierdzę, że od razu wszyscy musimy „stawać na baczność”, ale dokonajmy wysiłku, odszukajmy w pamięci postaci, którą mogą nam przypomnieć imponderabilia, pokazać wartości, dla których – mam nadzieję – każdy z nas jest na co dzień, ten zwykły i ten zwykło-rocznicowy, taki zabiegany, zalatany, nie mający czasu na głębszą refleksję.

I z tą nadzieją wracam do rocznic przypadających 2 i 10 kwietnia. Daty te są oczywiście powszechnie znane, więc w pewien sposób już puste, traktowane bezrefleksyjnie. A przecież dotyczą prawdziwych gigantów naszej historii, chociaż wypełniających zupełnie inne role.

O papieżu-Polaku można mówić i pisać bez końca. „Ty nas obudziłeś” – mówią członkowie „Solidarności”, związku zawodowego i ruchu społecznego, który bez Jana Pawła II zapewne by nie powstał, a z pewnością nie miałby takiej siły i oblicza oraz nie przetrwałby działalności podziemnej. Ale Ojciec Święty był nie tylko apostołem „Solidarności” – i solidarności. Jego pontyfikat ma wiele wymiarów, zarówno partykularnych, jak i uniwersalnych.

To apostoł Europy Środkowej, który nie tylko miał wpływ na wyzwolenie tej części naszego kontynentu od komunizmu, ale także na duchowe odrodzenie regionu w latach 80. To apostoł cywilizacji życia, personalizmu podkreślającego przyrodzoną i niezbywalną godność każdego człowieka. To pielgrzym nadziei, który dotarł do milionów chrześcijan na całym świecie.

Jan Paweł II to także gorzki cenzor życia społecznego Polski już po 1989 roku, które wbrew jego nauczaniu i przestrogom z pielgrzymki w 1991 roku nie było oparte na Dekalogu. To nauczyciel, który dał nam lekcję przeżywania cierpienia i lekcję odchodzenia do domu Ojca.

I druga postać. Lech Kaczyński – polityk, nie kapłan, więc siłą rzeczy częściej i mocniej atakowany. Ale to w sumie bez znaczenia. Człowiek, którego całe życie cechowało jedno – odwaga. W działalność antykomunistyczną zaangażował się jeszcze w latach 70., należąc do garstki pionierów opozycji antysystemowej wobec totalitarnego państwa. W Wolnych Związkach Zawodowych Wybrzeża wspierał robotników, jako grupę społeczną, ale też konkretne osoby, pomagając im napisać odwołanie, pismo sądowe, wygrać sprawę, wrócić do pracy itp.

Z „Solidarnością” Lech Kaczyński przeszedł cały „szlak bojowy” – od Sierpnia ’80 w Stoczni Gdańskiej, przez internowanie w stanie wojennym i działalność opozycyjną, po strajki 1988 roku i przełom roku 1989. Później, jako jeden z nielicznych polityków III RP najwyższego szczebla, pozostał do końca wierny związkowym ideałom.

Jako prezydent RP już 20 lat temu jako pierwszy, by nie rzec – jedyny w Europie, przekonywał o tym, co dziś wszyscy uznają za oczywistość (niestety, wcześnie musiało upłynąć dużo czas i ludzkiej krwi): o imperializmie jako stałym elemencie polityki rosyjskiej, o konieczności zacieśnia sojuszy w zakresie obronności, o bezpieczeństwie energetycznym jako fundamencie bezpieczeństwa narodowego, o poważnym traktowaniu sił zbrojnych (odpowiednie finansowanie i szacunek dla służby, prestiż społeczny instytucji wojska), o potrzebie patriotyzmu.

Giganci ducha, myśli i czynu. Nasi giganci – „Solidarności” i Polski.

 

Adam Chmielecki

Artykuł ukazał się w „Magazynie Solidarność” nr 4/2025

 


 

POLECANE
PKP PLK wydał ważny komunikat z ostatniej chwili
PKP PLK wydał ważny komunikat

PKP Polskie Linie Kolejowe ogłosiły ważny komunikat dla wszystkich pasażerów. Od 14 grudnia 2025 r. wchodzi w życie nowy rozkład jazdy 2025/2026, który przyniesie krótsze czasy podróży, nowe połączenia, powroty pociągów na zamknięte dotąd trasy, a także nowy sposób sprawdzania rozkładów dzięki kodom QR. Jednocześnie w wielu regionach trzeba liczyć się z czasowymi utrudnieniami związanymi z dużymi inwestycjami modernizacyjnymi.

Putin: Nie chcemy wojny, ale Europa prowokuje w spawie Ukrainy z ostatniej chwili
Putin: Nie chcemy wojny, ale Europa prowokuje w spawie Ukrainy

Rosyjski przywódca Władimir Putin zadeklarował we wtorek, że nie chce wojny z Europą, ale jeśli Europa jej chce, to Rosja jest gotowa walczyć choćby zaraz. Putin powiedział o tym dziennikarzom w Moskwie.

Zełenski: Mamy największą szansę na zakończenie wojny od początku inwazji z ostatniej chwili
Zełenski: Mamy największą szansę na zakończenie wojny od początku inwazji

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył we wtorek w Dublinie, podczas pierwszej oficjalnej wizyty w Irlandii, że obecnie szanse na zakończenie wojny są największe, niż kiedykolwiek wcześniej. Premier Irlandii Michael Martin zadeklarował poparcie Ukrainy w staraniach o przystąpienie do Unii Europejskiej.

Nowe szokujące prognozy Saxo Banku. Tym razem o skutkach ataku na Polskę Wiadomości
Nowe szokujące prognozy Saxo Banku. Tym razem o skutkach ataku na Polskę

Saxo Bank w swoich najnowszych Szokujących Prognozach kreśli scenariusz, w którym Polska doświadcza 72-godzinnego ogólnokrajowego blackoutu wywołanego zmasowanym cyberatakiem na infrastrukturę energetyczną. W hipotetycznej wizji analityków skala strat i konsekwencji dla gospodarki, rynków finansowych oraz inwestorów byłaby bezprecedensowa.

Wyjątkowa wystawa rysownika „Tygodnika Solidarność”. Maciej M. Michalski pokaże 20 lat twórczości z ostatniej chwili
Wyjątkowa wystawa rysownika „Tygodnika Solidarność”. Maciej M. Michalski pokaże 20 lat twórczości

W Centrum Edukacyjno-Multimedialnym odbędzie się wyjątkowe wydarzenie dla fanów sztuki i dobrego humoru. Maciej M. Michalski – znany rysownik „Tygodnika Solidarność” i laureat wielu prestiżowych nagród – zaprezentuje swoje prace na autorskim wernisażu. To rzadka okazja, by zobaczyć ponad dwie dekady jego twórczości w jednym miejscu.

PE w trybie pilnym zbada sprawę azylu Romanowskiego na Węgrzech pilne
PE w trybie pilnym zbada sprawę azylu Romanowskiego na Węgrzech

Parlament Europejski w trybie pilnym zajmie się decyzją władz Węgier, które odmówiły wydania Marcina Romanowskiego mimo europejskiego nakazu aresztowania. Sprawa trafi pod obrady po petycji złożonej przez obywatela Polski.

Wiadomości
Biżuteria z diamentami o etycznym pochodzeniu - jak ją rozpoznać?

Współczesny rynek biżuterii coraz bardziej zwraca uwagę na etyczne aspekty produkcji i pochodzenia surowców. W szczególności dotyczy to diamentów, które od lat budzą kontrowersje związane z ich wydobyciem.

Zakaz hodowli zwierząt na futra. Jest decyzja prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
Zakaz hodowli zwierząt na futra. Jest decyzja prezydenta Nawrockiego

Prezydent Karol Nawrocki podpisał nowelizację ustawy, która wprowadza zakaz hodowli zwierząt na futra. - Ponad dwie trzecie Polaków, w tym także mieszkańców wsi, popiera zakaz - podkreślił prezydent, uzasadniając swoją decyzję.

NATO o wejściu Ukrainy. Jasny komunikat szefa Sojuszu z ostatniej chwili
NATO o wejściu Ukrainy. Jasny komunikat szefa Sojuszu

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte poinformował we wtorek na konferencji prasowej w Brukseli, że decyzja o dołączeniu do Sojuszu Północnoatlantyckiego wymaga konsensusu wszystkich jego członków, a w sprawie przystąpienia Ukrainy obecnie takiego konsensusu nie ma.

Pod CPK badacze natrafili na ślady osady sprzed 7 tysięcy lat z ostatniej chwili
Pod CPK badacze natrafili na ślady osady sprzed 7 tysięcy lat

Archeolodzy pracujący przy inwestycji CPK natrafili na pozostałości dawnych osad, obejmujące okresy od neolitu po nowożytność. Najwięcej jest elementów ceramiki, ale odkryto też ziemianki, paleniska, piece i studnie świadczące o wielowiekowej ciągłości życia na tym terenie.

REKLAMA

Adam Chmielecki: Nasi wielcy

„Ty nas obudziłeś” – mówią członkowie „Solidarności”, związku zawodowego i ruchu społecznego, który bez Jana Pawła II zapewne by nie powstał, a z pewnością nie miałby takiej siły i oblicza oraz nie przetrwałby działalności podziemnej. Ale Ojciec Święty był nie tylko apostołem „Solidarności” – i solidarności. Jego pontyfikat ma wiele wymiarów, zarówno partykularnych, jak i uniwersalnych.
Jan Pweł II przy grobie ks. Jerzego Popiełuszki w 1987 r.
Jan Pweł II przy grobie ks. Jerzego Popiełuszki w 1987 r. / Fot. Tysol.pl, Tomasz Gutry

„Wolność jest nam dana i zadana” – to fragment jednej z wielu pamiętnych wypowiedzi św. Jana Pawła II. Tych praw i wartości, mniejszych i większych, które są nam „dane i zadane”, jest zapewne więcej. Ale przy okazji tegorocznego kwietnia tak mi się skojarzyło, że „dane i zadane” są także … rocznice. Przesadzam? Przecież 2 kwietnia słońce jak zawsze wzeszło na wschodzie, a zajdzie na zachodzie, podobnie 10 kwietnia. Dzień jak co dzień?

Pod wieloma względami pewnie tak, ale czy podobnie nie jest z urodzinami bliskich nam osób? To najczęściej dzień z wieloma typowymi, standardowymi dla nas czynnościami, ale jednocześnie dzień szczególny, w którym chcemy uczynić i przeżyć coś wyjątkowego, docenić chwilę, ucieszyć się, dokonać refleksji, bilansu, ot choćby roku od poprzednich urodzin. Podobnie jest z rocznicami śmierci naszych najbliższych – dzień jak co dzień, a jednak bardziej refleksyjny, może z wizytą na cmentarzu lub w kościele na mszy świętej.

Podobnie rocznice ważnych wydarzeń dla całego społeczeństwa i państwa powinny być jednym z wyznaczników rytmu naszego życia publicznego i prywatnego – przecież naród to „rodzina rodzin”. Nie twierdzę, że od razu wszyscy musimy „stawać na baczność”, ale dokonajmy wysiłku, odszukajmy w pamięci postaci, którą mogą nam przypomnieć imponderabilia, pokazać wartości, dla których – mam nadzieję – każdy z nas jest na co dzień, ten zwykły i ten zwykło-rocznicowy, taki zabiegany, zalatany, nie mający czasu na głębszą refleksję.

I z tą nadzieją wracam do rocznic przypadających 2 i 10 kwietnia. Daty te są oczywiście powszechnie znane, więc w pewien sposób już puste, traktowane bezrefleksyjnie. A przecież dotyczą prawdziwych gigantów naszej historii, chociaż wypełniających zupełnie inne role.

O papieżu-Polaku można mówić i pisać bez końca. „Ty nas obudziłeś” – mówią członkowie „Solidarności”, związku zawodowego i ruchu społecznego, który bez Jana Pawła II zapewne by nie powstał, a z pewnością nie miałby takiej siły i oblicza oraz nie przetrwałby działalności podziemnej. Ale Ojciec Święty był nie tylko apostołem „Solidarności” – i solidarności. Jego pontyfikat ma wiele wymiarów, zarówno partykularnych, jak i uniwersalnych.

To apostoł Europy Środkowej, który nie tylko miał wpływ na wyzwolenie tej części naszego kontynentu od komunizmu, ale także na duchowe odrodzenie regionu w latach 80. To apostoł cywilizacji życia, personalizmu podkreślającego przyrodzoną i niezbywalną godność każdego człowieka. To pielgrzym nadziei, który dotarł do milionów chrześcijan na całym świecie.

Jan Paweł II to także gorzki cenzor życia społecznego Polski już po 1989 roku, które wbrew jego nauczaniu i przestrogom z pielgrzymki w 1991 roku nie było oparte na Dekalogu. To nauczyciel, który dał nam lekcję przeżywania cierpienia i lekcję odchodzenia do domu Ojca.

I druga postać. Lech Kaczyński – polityk, nie kapłan, więc siłą rzeczy częściej i mocniej atakowany. Ale to w sumie bez znaczenia. Człowiek, którego całe życie cechowało jedno – odwaga. W działalność antykomunistyczną zaangażował się jeszcze w latach 70., należąc do garstki pionierów opozycji antysystemowej wobec totalitarnego państwa. W Wolnych Związkach Zawodowych Wybrzeża wspierał robotników, jako grupę społeczną, ale też konkretne osoby, pomagając im napisać odwołanie, pismo sądowe, wygrać sprawę, wrócić do pracy itp.

Z „Solidarnością” Lech Kaczyński przeszedł cały „szlak bojowy” – od Sierpnia ’80 w Stoczni Gdańskiej, przez internowanie w stanie wojennym i działalność opozycyjną, po strajki 1988 roku i przełom roku 1989. Później, jako jeden z nielicznych polityków III RP najwyższego szczebla, pozostał do końca wierny związkowym ideałom.

Jako prezydent RP już 20 lat temu jako pierwszy, by nie rzec – jedyny w Europie, przekonywał o tym, co dziś wszyscy uznają za oczywistość (niestety, wcześnie musiało upłynąć dużo czas i ludzkiej krwi): o imperializmie jako stałym elemencie polityki rosyjskiej, o konieczności zacieśnia sojuszy w zakresie obronności, o bezpieczeństwie energetycznym jako fundamencie bezpieczeństwa narodowego, o poważnym traktowaniu sił zbrojnych (odpowiednie finansowanie i szacunek dla służby, prestiż społeczny instytucji wojska), o potrzebie patriotyzmu.

Giganci ducha, myśli i czynu. Nasi giganci – „Solidarności” i Polski.

 

Adam Chmielecki

Artykuł ukazał się w „Magazynie Solidarność” nr 4/2025

 



 

Polecane