Niemieckie pieniądze i kult "niemieckiego dziedzictwa" na zachodzie Polski

Regiony przygraniczne na zachodzie Polski muszą mierzyć się z wyzwaniami na różnych płaszczyznach. Pierwotnie tzw. Ziemie Odzyskane funkcjonowały w systemie komunistycznym jako ziemie pozbawione pamięci historycznej i własnego dziedzictwa kulturowego.
Flaga Niemiec. Ilustracja poglądowa Niemieckie pieniądze i kult
Flaga Niemiec. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Co musisz wiedzieć?

  • "Za komuny" tzw. "Ziemie Odzyskane" funkcjonowały w kulturowej i historycznej pustce
  • Po upadku komunizmu inicjatywy kulturalne były i są finansowane ze środków niemieckich i unijnych
  • Dziś te same inicjatywy są finansowane z polskich środków publicznych

Po wycofaniu się ludności niemieckiej osiedlali się tam Polacy ze Wschodu. Dla przykładu do miasteczka Zgorzelec przybyli głównie mieszkańcy przedwojennych województw lwowskiego, tarnopolskiego, stanisławowskiego i wołyńskiego. Zgorzelec został zasiedlony po 1945 roku przez kilkanaście tysięcy Polaków. Przesiedlenia te były częścią akcji repatriacyjnej, często przymusowej, przeprowadzonej na mocy porozumień między aliantami a ZSRR. Inna i politycznie dominującą część mieszkańców pochodziła z centralnych regionów Polski, takich jak Mazowsze, Wielkopolska czy Małopolska. Byli to zarówno dobrowolni osadnicy, poszukujący nowych możliwości na ziemiach odzyskanych, jak i osoby kierowane przez władze w ramach akcji zasiedlania. Wśród nich znajdowali się robotnicy, urzędnicy, nauczyciele i specjaliści, którzy mieli odbudować infrastrukturę i administrację miasta.

 

W kulturowo - tożsamościowa pustkę weszły niemiecko-unijne pieniądze

Owa mozaika różnych korzeni tożsamościowych w regionie przygranicza była konstrukcją niebywale słabą. Region ten nie wytworzył samodzielnie żadnej wspólnoty i był właściwie na poziomie kulturowym kształconym przez kadry systemu socjalistycznego i miejscowe zakłady państwowe oraz administracje.

Po 1990 roku te kruche struktury się załamały. W latach 90 XX w. roku stopa bezrobocia osiągnęła 16,9%. W regionie łużyckim bezrobocie było jeszcze wyższe od średniej krajowej w Polsce. W miasteczku na początku XXI w. bezrobocie przebiło nawet granice 20%. Szczególnie źle było w powiatach wiejskich i małych miastach, takich jak Zgorzelec, gdzie po upadku dużych zakładów, nie powstało nic nowego. Bieda nędza i trudności z przystosowaniem się do nowych realiów sprawiły, że przygranicze stoczyło się ekonomiczne i mentalnościowo.

Po wejściu Polski do Unii Europejskiej region przygraniczny został faktycznie zaopiekowany przez inicjatywy i środki unijne. Przez napływ dofinansowania z Brukseli do głosu doszły też pomysły niemieckie na mentalne zagospodarowanie regionu. Jednym z takich pomysłów są tzw. Jakuby w Zgorzelcu. Festyn nazywany także świętem starego miasta w Görlitz odbywa się corocznie w ostatni weekend sierpnia na historycznym Przedmieściu Nyskim. Nazwa „Jakuby” nawiązuje do Jakuba Böhme (1575–1624), znanego zgorzeleckiego szewca, protestanta, filozofa i mistyka niemieckiego, który żył i tworzył na Przedmieściu Nyskim, najstarszej części miasta. Impreza imituje charakter historyczno-artystyczno-handlowy i nawiązuje do średniowiecznych jarmarków, łącząc elementy kultury, historii, muzyki, teatru i rzemiosła. Inspiracją dla formy wydarzenia był m.in. Jarmark Dominikański w Gdańsku, jak tłumaczą to organizatorzy wydarzenia.

Impreza ta powstała jako odpowiedź na organizowany po niemieckiej stronie Nysy Łużyckiej festyn Altstadtfest w Görlitz, a jej początki sięgają 2002 roku. Kluczowym impulsem do stworzenia Jakubów była odbudowa zniszczonego w maju 1945 roku Mostu Staromiejskiego, który łączy Zgorzelec z Görlitz, symbolizujące współpracę polsko-niemiecką w tzw. Europa-Mieście.

 

Kto płaci za niemieckie korzenie polskiego przygranicza?

Impreza jest organizowana przez Miejski Dom Kultury w Zgorzelcu i wspierana przez fundusze unijne, m.in. z programu Interreg, co pozwoliło na rozwój dodatkowych projektów, takich jak Festiwal Artyści Ulicy czy Akademia Tańca Tradycyjnego.

Dziś Jakuby, wraz z równoległym Altstadtfest w Görlitz, przyciągają dziesiątki tysięcy gości, wzmacniając tożsamość Zgorzelca jako części transgranicznego Europa-Miasta i celebrując dziedzictwo Jakuba Böhme oraz historyczne tradycje regionu. Na plakacie z wydarzenia w 2024 widać jednak dokładnie, że “Jakuby” mają także sponsorów takich jak Województwo Dolnośląskie, spółki komunalne oraz miejscowe przedsiębiorstwa, w tym także Polska Grupa Energetyczna (PGE).

[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką Tysol.pl, oraz licznych polskich i niemieckich mediów]


 

POLECANE
To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO] gorące
To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO]

By to zrealizować, całe miasto musiało mieć ograniczony dostęp do energii. Dlatego eksperyment przeprowadzono w nocy. Dziś gościem naszego pierwszego w historii kanału „wywiadu rzeki” jest Laureat Nagrody Ig Nobla, Medalu Lorentza, Medal Diraca i Nagrody Wolfa w dziedzinie fizyki, sir Michael Berry.

Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu z ostatniej chwili
Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu

Bartosz Zmarzlik po raz kolejny zapisał się w historii polskiego sportu, zdobywając tytuł mistrza świata na żużlu. Polak potwierdził swoją dominację w sezonie, triumfując w klasyfikacji generalnej i zdobywając najwyższe trofeum w światowym speedwayu.

Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie tylko u nas
Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie

O zbrodniach i bestialstwach sowieckich, które miały miejsce na Polakach od 17 września 1939 roku, zapomniał nie tylko świat, ale również współczesne pokolenia Polaków. Tylko nieliczne osoby przypominają o tych wydarzeniach, traktując je jako przestrogę przed zagrożeniem, które wciąż istnieje i pozostaje aktualne. Nikt również nie porusza kwestii odszkodowań od Rosji.

Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta Wiadomości
Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta

Sylwia Cisoń, radna Gdańska, przeżyła dramatyczną sytuację w Gdańsku. Kierowca jednej z aplikacji przewozowych zaatakował ją gazem pieprzowym po tym, jak zwróciła mu uwagę, że pomylił trasę i wysadził pasażerów w niewłaściwym miejscu. Dodatkowo kierowca nie znał języka polskiego, co wskazuje, że był cudzoziemcem, imigrantem.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Ponad 30,5 tys. dzieci i młodzieży weźmie udział w eksperymentach, warsztatach i wykładach przygotowanych w ramach XXI Lubelskiego Festiwalu Nauki. Impreza popularyzująca naukę rozpoczęła się w sobotę i potrwa do przyszłego piątku.

Iga Świątek opublikowała wpis. Internauci nie kryją radości Wiadomości
Iga Świątek opublikowała wpis. Internauci nie kryją radości

Po intensywnym lecie i krótkim odpoczynku Iga Świątek ponownie wraca na korty. Liderka światowego rankingu wylądowała w Seulu, gdzie rozpocznie kolejny etap azjatyckiej części sezonu.

Dramat w Tatrach. Nie żyje 32-letnia turystka Wiadomości
Dramat w Tatrach. Nie żyje 32-letnia turystka

32-letnia Polka zginęła w Tatrach Wysokich w rejonie Miedzianej Kotliny. Świadkami upadku wspinaczki z wysokości około 100 metrów była para Słowaków, którzy uwięźli w Klimkowej Dolinie. Do tragedii doszło w piątek. Ratownicy z Horskej Zahrannej Slużby (HZS) dotarli do ciała w sobotę.

RCB ostrzega mieszkańców Lubelszczyzny: Zagrożenie atakiem z powietrza z ostatniej chwili
RCB ostrzega mieszkańców Lubelszczyzny: Zagrożenie atakiem z powietrza

Niepokojący alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa trafił w sobotę do mieszkańców kilku powiatów województwa lubelskiego. Powodem jest możliwe zagrożenie atakiem z powietrza w rejonie przygranicznym.

Pierwszy polski instruktor F-35 kończy szkolenie w USA Wiadomości
Pierwszy polski instruktor F-35 kończy szkolenie w USA

Pierwszy polski pilot ukończył kurs instruktorski na myśliwcu F-35 Lightning II w bazie Ebbing Air National Guard Base w Stanach Zjednoczonych.

IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami Wiadomości
IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami

W sobotę rano IMGW wydał ostrzeżenia I stopnia przed burzami i towarzyszącym im silnym deszczem. Podczas ich trwania można spodziewać się opadów deszczu do 40 mm z porywami wiatru do 65 km/h. Będą one obowiązywały w pasie kraju przechodzącym od Suwałk po Zakopane.

REKLAMA

Niemieckie pieniądze i kult "niemieckiego dziedzictwa" na zachodzie Polski

Regiony przygraniczne na zachodzie Polski muszą mierzyć się z wyzwaniami na różnych płaszczyznach. Pierwotnie tzw. Ziemie Odzyskane funkcjonowały w systemie komunistycznym jako ziemie pozbawione pamięci historycznej i własnego dziedzictwa kulturowego.
Flaga Niemiec. Ilustracja poglądowa Niemieckie pieniądze i kult
Flaga Niemiec. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Co musisz wiedzieć?

  • "Za komuny" tzw. "Ziemie Odzyskane" funkcjonowały w kulturowej i historycznej pustce
  • Po upadku komunizmu inicjatywy kulturalne były i są finansowane ze środków niemieckich i unijnych
  • Dziś te same inicjatywy są finansowane z polskich środków publicznych

Po wycofaniu się ludności niemieckiej osiedlali się tam Polacy ze Wschodu. Dla przykładu do miasteczka Zgorzelec przybyli głównie mieszkańcy przedwojennych województw lwowskiego, tarnopolskiego, stanisławowskiego i wołyńskiego. Zgorzelec został zasiedlony po 1945 roku przez kilkanaście tysięcy Polaków. Przesiedlenia te były częścią akcji repatriacyjnej, często przymusowej, przeprowadzonej na mocy porozumień między aliantami a ZSRR. Inna i politycznie dominującą część mieszkańców pochodziła z centralnych regionów Polski, takich jak Mazowsze, Wielkopolska czy Małopolska. Byli to zarówno dobrowolni osadnicy, poszukujący nowych możliwości na ziemiach odzyskanych, jak i osoby kierowane przez władze w ramach akcji zasiedlania. Wśród nich znajdowali się robotnicy, urzędnicy, nauczyciele i specjaliści, którzy mieli odbudować infrastrukturę i administrację miasta.

 

W kulturowo - tożsamościowa pustkę weszły niemiecko-unijne pieniądze

Owa mozaika różnych korzeni tożsamościowych w regionie przygranicza była konstrukcją niebywale słabą. Region ten nie wytworzył samodzielnie żadnej wspólnoty i był właściwie na poziomie kulturowym kształconym przez kadry systemu socjalistycznego i miejscowe zakłady państwowe oraz administracje.

Po 1990 roku te kruche struktury się załamały. W latach 90 XX w. roku stopa bezrobocia osiągnęła 16,9%. W regionie łużyckim bezrobocie było jeszcze wyższe od średniej krajowej w Polsce. W miasteczku na początku XXI w. bezrobocie przebiło nawet granice 20%. Szczególnie źle było w powiatach wiejskich i małych miastach, takich jak Zgorzelec, gdzie po upadku dużych zakładów, nie powstało nic nowego. Bieda nędza i trudności z przystosowaniem się do nowych realiów sprawiły, że przygranicze stoczyło się ekonomiczne i mentalnościowo.

Po wejściu Polski do Unii Europejskiej region przygraniczny został faktycznie zaopiekowany przez inicjatywy i środki unijne. Przez napływ dofinansowania z Brukseli do głosu doszły też pomysły niemieckie na mentalne zagospodarowanie regionu. Jednym z takich pomysłów są tzw. Jakuby w Zgorzelcu. Festyn nazywany także świętem starego miasta w Görlitz odbywa się corocznie w ostatni weekend sierpnia na historycznym Przedmieściu Nyskim. Nazwa „Jakuby” nawiązuje do Jakuba Böhme (1575–1624), znanego zgorzeleckiego szewca, protestanta, filozofa i mistyka niemieckiego, który żył i tworzył na Przedmieściu Nyskim, najstarszej części miasta. Impreza imituje charakter historyczno-artystyczno-handlowy i nawiązuje do średniowiecznych jarmarków, łącząc elementy kultury, historii, muzyki, teatru i rzemiosła. Inspiracją dla formy wydarzenia był m.in. Jarmark Dominikański w Gdańsku, jak tłumaczą to organizatorzy wydarzenia.

Impreza ta powstała jako odpowiedź na organizowany po niemieckiej stronie Nysy Łużyckiej festyn Altstadtfest w Görlitz, a jej początki sięgają 2002 roku. Kluczowym impulsem do stworzenia Jakubów była odbudowa zniszczonego w maju 1945 roku Mostu Staromiejskiego, który łączy Zgorzelec z Görlitz, symbolizujące współpracę polsko-niemiecką w tzw. Europa-Mieście.

 

Kto płaci za niemieckie korzenie polskiego przygranicza?

Impreza jest organizowana przez Miejski Dom Kultury w Zgorzelcu i wspierana przez fundusze unijne, m.in. z programu Interreg, co pozwoliło na rozwój dodatkowych projektów, takich jak Festiwal Artyści Ulicy czy Akademia Tańca Tradycyjnego.

Dziś Jakuby, wraz z równoległym Altstadtfest w Görlitz, przyciągają dziesiątki tysięcy gości, wzmacniając tożsamość Zgorzelca jako części transgranicznego Europa-Miasta i celebrując dziedzictwo Jakuba Böhme oraz historyczne tradycje regionu. Na plakacie z wydarzenia w 2024 widać jednak dokładnie, że “Jakuby” mają także sponsorów takich jak Województwo Dolnośląskie, spółki komunalne oraz miejscowe przedsiębiorstwa, w tym także Polska Grupa Energetyczna (PGE).

[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką Tysol.pl, oraz licznych polskich i niemieckich mediów]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe