Te dwa przypadki w Polsce – to woła o pomstę do nieba. To brutalne pogwałcenie prawa. Traktowanie księży jakby byli torturowani. To przypomina czasy, gdy Jan Paweł II – i wielu innych – w epoce komunistycznej byli śledzeni, zamykani w więzieniach, a kardynał Wyszyński został zesłany na wygnanie

– powiedział kard. Müller.

Jak podkreślił, coraz częściej w Europie – także w Polsce – obserwuje się demontaż demokracji:

Sądy nie są już niezależne, tylko ideologicznie nacechowane. Policja, sądownictwo, parlamenty i rządy współpracują ponad prawem. Trzeba się temu wyraźnie sprzeciwić. Musimy znacznie mocniej walczyć o wolność Kościoła

 – zaznaczył niemiecki purpurat.

Wywiad ukazał się w formie wideo na kanale YouTube wydawnictwa Biały Kruk pod tytułem: „Torturowani polscy księża tematem rozmów w Watykanie”. Można go obejrzeć tutaj: link do filmu, a także przeczytać pełną wersję rozmowy na stronie wydawnictwa Biały Kruk: link do artykułu.

Ostra krytyka „lawendowego lobby” i niemieckich kardynałów

W rozmowie nie zabrakło też jednoznacznego potępienia działań części duchowieństwa w Niemczech, w tym kard. Reinharda Marxa, który odprawił Mszę św. z flagą LGBT w prezbiterium. Müller nazwał to wydarzenie „skandalem bez precedensu”:

Flaga LGBT to symbol ateistycznego, antychrześcijańskiego światopoglądu. Wprowadzać ją do Kościoła to jakby próbować znaleźć coś pozytywnego w ideologii nazistowskiej. Znakiem naszej wiary jest krzyż Jezusa Chrystusa, nie flaga LGBT, nie swastyka, ani czerwona flaga komunizmu

– mówił.

Kto zostanie papieżem?

Zapytany o to, jaki powinien być nowy papież, kard. Müller podkreślił, że nie powinien on być „kopią” swoich poprzedników, ale samodzielnie pełnić swój urząd w duchu wiary i odpowiedzialności.

Nie jest przecież tak, że papież – jak w monarchii – nadaje Kościołowi swoją osobowość niczym pieczęć

– dodał.

Polski temat obecny w Watykanie

Wywiad Müllera nie pozostawia wątpliwości – sprawa prześladowań duchownych w Polsce stała się tematem rozmów na najwyższych szczeblach Kościoła, również w kontekście nadchodzącego konklawe. To znak, że sytuacja w naszym kraju nie jest obojętna Stolicy Apostolskiej, a głosy zaniepokojenia dochodzą z samego serca Kościoła.