Piotr Duda: Zamiast dialogu społecznego mamy "dialog walczący"

– Zamiast dialogu społecznego mamy "dialog walczący" – stwierdził przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda, który był gościem Adriana Klarenbacha na antenie TV Republika.
Piotr Duda Piotr Duda: Zamiast dialogu społecznego mamy
Piotr Duda / Screen TV Republika

"Dialog walczący"

Szef Solidarności podkreślił, że w obecnej rzeczywistości politycznej dialog społeczny jest fikcją i zamienił się w "dialog walczący". Nawiązał tym samym do słów premiera Donalda Tuska o "demokracji walczącej", która jest, jego zdaniem, odpowiednią formą sprawowania rządów w kraju w bieżącym czasie.

Piotr Duda był pytany o nasilone ataki na dr. Karola Nawrockiego, jakie mają miejsce na finiszu kampanii prezydenckiej.

Wchodzimy w etap kampanii, w którym jeńców się nie bierze, zostały dwa tygodnie, także dla mnie nic nowego

– zauważył. Dodał, że w jego opinii ataki te będą działały raczej na korzyść Nawrockiego niż przeciwko niemu, podobnie jak kampania przeciwko kibicom i straszenie ich prokuratorem za wywieszanie transparentów krytycznych wobec Rafała Trzaskowskiego.

Piotr Duda zaznaczył, że negatywny przykład łamania wolności słowa idzie do Polski z "postępowej" Europy. Przypomniał w tym kontekście próbę podjętą przez francuskich komunistów, którzy chcieli wyrzucić Solidarność z Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych za to, że na łamach "Tygodnika Solidarność" ukazał się wywiad z Marine Le Pen. 

Uznali, że takie poglądy ma Piotr Duda. Jeżeli każdy wywiad w "Tygodniku Solidarność" miałby wyrażać poglądy Piotra Dudy, byłoby to jakieś wielkie nieporozumienie. Miałem z nimi wówczas akcję, i to taką ostrą. Powiedziałem, żeby zapomnieli o tym, że będą sterowali pierwszym niezależnym tygodnikiem w Polsce, który ukazuje się od kwietnia 1981 roku. Sytuacja się uspokoiła, ale cała sprawa pokazuje sposób myślenia europejskich "elit", które uznają, że demokracja jest tylko wtedy, kiedy oni rządzą, i że wszystko, co znajduje się na prawo od centrum, jest skrajną prawicą

– zauważył szef "S".

Piotr Duda był pytany o wykorzystywanie w kampanii wyborczej dziedzictwa Solidarności przez tych samych ludzi, którzy jeszcze niedawno chcieli wyprowadzać związki zawodowe poza miejsca pracy.

Powiem tak: niech sobie gęby Solidarnością nie wycierają. Dzisiaj w Solidarności zostali ci, którzy chcieli, ci, którzy w ’80 roku strajkowali. Ja sam jestem w Solidarności od września 1980 roku. Niektórzy poszli ze Związku do polityki, mieli dzięki temu piękną trampolinę. Dzięki Solidarności obejmują różnego rodzaju stanowiska biznesowe, a także polityczne i jeszcze plują na tę swoją matkę Solidarność. Wyszliście, mogliście zostać, nikt was nie trzymał w Solidarności, mogliście iść do polityki, ale nie plujcie na matkę, która was żywiła i która wam pozwoliła na to, że dzisiaj możecie robić różnego rodzaju biznesy albo siedzieć w polityce

– podkreślił szef Związku, przypominając jednocześnie o niezgodnym z prawem wykorzystywaniu loga Solidarności i procesie sądowym, jaki toczy się w tej sprawie.

"Pani minister żyje w alternatywnej rzeczywistości"

Odnosząc się do pomysłu wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy, Piotr Duda stwierdził, że minister rodziny, pracy i polityki społecznej oraz wiceprzewodnicząca Rady Dialogu Społecznego Agnieszka Dziemianowicz-Bąk "żyje w alternatywnej rzeczywistości".

Widzimy, co się dzieje na rynku pracy. Zwolnienia z zakładów pracy i to zwolnienia grupowe, nie indywidualne, fizyczna likwidacja zakładów pracy…

– wymienił szef Związku.

Budżetówka otrzymała nie podwyżki, tylko regulację tzw. inflacyjną. A pani minister uważa, że to jest czas na to, aby wprowadzać czterodniowy tydzień czasu pracy. A gdzie jest dyrektywa o adekwatnych, minimalnych wynagrodzeniach i rokowaniach zbiorowych, która została przegłosowana w parlamencie europejskim w 2022 roku? Rząd polski miał czas do 15 listopada 2024 roku na implementację tej dyrektywy do polskiego prawa. Gdzie ona jest? 

– pytał Piotr Duda.

Szef Solidarności wyraził opinię, że w obecnej rzeczywistości politycznej "dialog społeczny runął w gruzach", a cała sytuacja przypomina "najgorsze czasy pierwszego Tuska".

Wskazał w tym kontekście na kwestię przegłosowania przez Sejm zmian w składce zdrowotnej, które nie były wcześniej przedmiotem konsultacji z Radą Dialogu Społecznego ani ze związkami zawodowymi. Zmiany te uznał za niesprawiedliwe i wyraził radość z otwartości prezydenta Andrzeja Dudy na odbycie konsultacji w tej sprawie z Solidarnością. Szef Związku zaznaczył, że dialog ze związkami zawodowymi powinien się odbyć także w kontekście pilotażu w sprawie czterodniowego czasu pracy.

To wszystko jest fundament działalności RDS-u i związków zawodowych. Gdzie są konsultacje? Nie ma. Dialog jest tak zwanym dialogiem walczącym. Mało tego, w skład Rady Dialogu wchodzą ministrowie konstytucyjni, którzy ani razu nie byli na Radzie Dialogu Społecznego. Do takich należą dwie panie minister: pani minister Barbara Nowacka i pani minister Izabela Leszczyna, która powinna przyjść z projektem dotyczącym składki zdrowotnej i skonsultować go na RDS-ie. Nie zrobiła tego

– podkreślił Piotr Duda.

CZYTAJ TAKŻE: Nasz news. Jest wniosek o odwołanie Adama Bodnara

CZYTAJ TAKŻE: Najważniejsze, to nie drażnić Niemców


 

POLECANE
Paweł Łatuszka zaatakowany na UW. Zatrzymano sprawcę z ostatniej chwili
Paweł Łatuszka zaatakowany na UW. Zatrzymano sprawcę

W środę, podczas jubileuszu Studium Europy Wschodniej na Uniwersytecie Warszawskim, został zaatakowany Paweł Łatuszka.

Lempart nie ma bezpośrednich dowodów, ale sąd oddalił powództwo Ordo Iuris gorące
Lempart nie ma bezpośrednich dowodów, ale sąd oddalił powództwo Ordo Iuris

Wyrokiem z 1 lipca Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo Ordo Iuris przeciwko Marcie Lempart. Natomiast sąd nie uwzględnił wniosku aktywistki o obciążenie Instytutu grzywną za skierowanie pozwu, uznając, że roszczenie to jest całkowicie bezpodstawne.

Była gwiazda TVN zdradziła, że głosowała na Nawrockiego. To fighter z ostatniej chwili
Była gwiazda TVN zdradziła, że głosowała na Nawrockiego. "To fighter"

Były gwiazdor stacji TVN Filip Chajzer zaskoczył w środę swoich fanów i wyznał, że jest sympatykiem Karola Nawrockiego. "Tyle hejtu i szamba przyjąć na klatę przez 24/h trzeba umieć. To jest fighter" – podkreślił.

Polityka „Herzlich Willkommen” – sierota po Merkel i Tusku tylko u nas
Polityka „Herzlich Willkommen” – sierota po Merkel i Tusku

Polityka otwartych drzwi, czyli ideologiczny parawan, pod którym Europa zafundowała sobie kryzys migracyjny, pozostaje do dziś sierotą. Wszyscy wiemy, gdzie się narodziła – w Berlinie, w przemówieniach Angeli Merkel, która w 2015 roku rozpostarła ramiona, wypowiadając słynne Herzlich Willkommen.

Kłopoty członków Ruchu Obrony Granic. Jest reakcja prokuratury z ostatniej chwili
Kłopoty członków Ruchu Obrony Granic. Jest reakcja prokuratury

Prokuratura wszczęła postępowania wobec członków patroli obywatelskich za znieważenie i podszywanie się pod Straż Graniczną – poinformował minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar.

Nielegalnych imigrantów umieszczono w domu dziecka w Biłgoraju z ostatniej chwili
Nielegalnych imigrantów umieszczono w domu dziecka w Biłgoraju

Dwóch nieletnich imigrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę, trafiło do domu dziecka w Biłgoraju. Obaj zostali umieszczeni decyzją sądu.

Nie żyje Klaudia z Torunia zaatakowana przez Wenezuelczyka. Są wyniki sekcji zwłok z ostatniej chwili
Nie żyje Klaudia z Torunia zaatakowana przez Wenezuelczyka. Są wyniki sekcji zwłok

Udar mózgu według wstępnych wyników sekcji zwłok był przyczyną śmierci 24-letniej Klaudii K., która została napadnięta w nocy z 11 na 12 czerwca w Toruniu przez 19-letniego obcokrajowca. Informację przekazał w środę rzecznik toruńskiej Prokuratury Okręgowej Andrzej Kukawski.

Unia Europejska ma być wytrychem do broni jądrowej dla Niemiec tylko u nas
Unia Europejska ma być wytrychem do broni jądrowej dla Niemiec

Jens Spahn, przewodniczący frakcji CDU/CSU w Bundestagu, wywołał debatę, kwestionując dotychczasowe podejście Niemiec, które historycznie zrezygnowały z posiadania własnej broni jądrowej. Zarówno Republika Federalna Niemiec, jak i była NRD, zobowiązały się do tego w ramach Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT) oraz umowy dwa-plus-cztery z 1990 roku, która umożliwiła zjednoczenie Niemiec.

Ocena rządu Donalda Tuska. Tak źle jeszcze nie było z ostatniej chwili
Ocena rządu Donalda Tuska. Tak źle jeszcze nie było

Poparcie dla rządu spadło do 32 proc., a przeciwnicy wzrośli do 47 proc. To najgorszy wynik gabinetu Donalda Tuska od objęcia władzy.

Kosiniak-Kamysz wściekły na dziennikarkę: Polacy wybrali Nawrockiego, koniec tematu z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz wściekły na dziennikarkę: Polacy wybrali Nawrockiego, koniec tematu

– Polacy wybrali Karola Nawrockiego na prezydenta. Ktoś mógł głosować tak, ktoś inaczej, każdy miał swojego kandydata i wybór został dokonany. Wyniki są jasne – powiedział w środę zirytowany pytaniem dziennikarki wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

REKLAMA

Piotr Duda: Zamiast dialogu społecznego mamy "dialog walczący"

– Zamiast dialogu społecznego mamy "dialog walczący" – stwierdził przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda, który był gościem Adriana Klarenbacha na antenie TV Republika.
Piotr Duda Piotr Duda: Zamiast dialogu społecznego mamy
Piotr Duda / Screen TV Republika

"Dialog walczący"

Szef Solidarności podkreślił, że w obecnej rzeczywistości politycznej dialog społeczny jest fikcją i zamienił się w "dialog walczący". Nawiązał tym samym do słów premiera Donalda Tuska o "demokracji walczącej", która jest, jego zdaniem, odpowiednią formą sprawowania rządów w kraju w bieżącym czasie.

Piotr Duda był pytany o nasilone ataki na dr. Karola Nawrockiego, jakie mają miejsce na finiszu kampanii prezydenckiej.

Wchodzimy w etap kampanii, w którym jeńców się nie bierze, zostały dwa tygodnie, także dla mnie nic nowego

– zauważył. Dodał, że w jego opinii ataki te będą działały raczej na korzyść Nawrockiego niż przeciwko niemu, podobnie jak kampania przeciwko kibicom i straszenie ich prokuratorem za wywieszanie transparentów krytycznych wobec Rafała Trzaskowskiego.

Piotr Duda zaznaczył, że negatywny przykład łamania wolności słowa idzie do Polski z "postępowej" Europy. Przypomniał w tym kontekście próbę podjętą przez francuskich komunistów, którzy chcieli wyrzucić Solidarność z Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych za to, że na łamach "Tygodnika Solidarność" ukazał się wywiad z Marine Le Pen. 

Uznali, że takie poglądy ma Piotr Duda. Jeżeli każdy wywiad w "Tygodniku Solidarność" miałby wyrażać poglądy Piotra Dudy, byłoby to jakieś wielkie nieporozumienie. Miałem z nimi wówczas akcję, i to taką ostrą. Powiedziałem, żeby zapomnieli o tym, że będą sterowali pierwszym niezależnym tygodnikiem w Polsce, który ukazuje się od kwietnia 1981 roku. Sytuacja się uspokoiła, ale cała sprawa pokazuje sposób myślenia europejskich "elit", które uznają, że demokracja jest tylko wtedy, kiedy oni rządzą, i że wszystko, co znajduje się na prawo od centrum, jest skrajną prawicą

– zauważył szef "S".

Piotr Duda był pytany o wykorzystywanie w kampanii wyborczej dziedzictwa Solidarności przez tych samych ludzi, którzy jeszcze niedawno chcieli wyprowadzać związki zawodowe poza miejsca pracy.

Powiem tak: niech sobie gęby Solidarnością nie wycierają. Dzisiaj w Solidarności zostali ci, którzy chcieli, ci, którzy w ’80 roku strajkowali. Ja sam jestem w Solidarności od września 1980 roku. Niektórzy poszli ze Związku do polityki, mieli dzięki temu piękną trampolinę. Dzięki Solidarności obejmują różnego rodzaju stanowiska biznesowe, a także polityczne i jeszcze plują na tę swoją matkę Solidarność. Wyszliście, mogliście zostać, nikt was nie trzymał w Solidarności, mogliście iść do polityki, ale nie plujcie na matkę, która was żywiła i która wam pozwoliła na to, że dzisiaj możecie robić różnego rodzaju biznesy albo siedzieć w polityce

– podkreślił szef Związku, przypominając jednocześnie o niezgodnym z prawem wykorzystywaniu loga Solidarności i procesie sądowym, jaki toczy się w tej sprawie.

"Pani minister żyje w alternatywnej rzeczywistości"

Odnosząc się do pomysłu wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy, Piotr Duda stwierdził, że minister rodziny, pracy i polityki społecznej oraz wiceprzewodnicząca Rady Dialogu Społecznego Agnieszka Dziemianowicz-Bąk "żyje w alternatywnej rzeczywistości".

Widzimy, co się dzieje na rynku pracy. Zwolnienia z zakładów pracy i to zwolnienia grupowe, nie indywidualne, fizyczna likwidacja zakładów pracy…

– wymienił szef Związku.

Budżetówka otrzymała nie podwyżki, tylko regulację tzw. inflacyjną. A pani minister uważa, że to jest czas na to, aby wprowadzać czterodniowy tydzień czasu pracy. A gdzie jest dyrektywa o adekwatnych, minimalnych wynagrodzeniach i rokowaniach zbiorowych, która została przegłosowana w parlamencie europejskim w 2022 roku? Rząd polski miał czas do 15 listopada 2024 roku na implementację tej dyrektywy do polskiego prawa. Gdzie ona jest? 

– pytał Piotr Duda.

Szef Solidarności wyraził opinię, że w obecnej rzeczywistości politycznej "dialog społeczny runął w gruzach", a cała sytuacja przypomina "najgorsze czasy pierwszego Tuska".

Wskazał w tym kontekście na kwestię przegłosowania przez Sejm zmian w składce zdrowotnej, które nie były wcześniej przedmiotem konsultacji z Radą Dialogu Społecznego ani ze związkami zawodowymi. Zmiany te uznał za niesprawiedliwe i wyraził radość z otwartości prezydenta Andrzeja Dudy na odbycie konsultacji w tej sprawie z Solidarnością. Szef Związku zaznaczył, że dialog ze związkami zawodowymi powinien się odbyć także w kontekście pilotażu w sprawie czterodniowego czasu pracy.

To wszystko jest fundament działalności RDS-u i związków zawodowych. Gdzie są konsultacje? Nie ma. Dialog jest tak zwanym dialogiem walczącym. Mało tego, w skład Rady Dialogu wchodzą ministrowie konstytucyjni, którzy ani razu nie byli na Radzie Dialogu Społecznego. Do takich należą dwie panie minister: pani minister Barbara Nowacka i pani minister Izabela Leszczyna, która powinna przyjść z projektem dotyczącym składki zdrowotnej i skonsultować go na RDS-ie. Nie zrobiła tego

– podkreślił Piotr Duda.

CZYTAJ TAKŻE: Nasz news. Jest wniosek o odwołanie Adama Bodnara

CZYTAJ TAKŻE: Najważniejsze, to nie drażnić Niemców



 

Polecane
Emerytury
Stażowe