"Pomocy dostarczałem zawsze, kiedy ona była potrzebna" – Karol Nawrocki u Bogdana Rymanowskiego

– Gdybym miał biznesowe intencje, jeśli zależałoby mi na tym, żeby korzystać z tego mieszkania, to co bym zrobił w roku 2017 z panem Jerzym Ż., gdybym nie miał do niego wrażliwości i chęci pomagania mu? Od 2017 roku do 2025 roku pan Jerzy mieszka w moim mieszkaniu, czyli 8 lat. Przelewam regularnie za to mieszkanie środki finansowe, nie mam do niego kluczy i nie czerpię z tego mieszkania żadnych korzyści – powiedział Karol Nawrocki, będący gościem kanału Bogdana Rymanowskiego na YT.
Karol Nawrocki
Karol Nawrocki / screen YT

Dzisiaj na kanale Bogdana Rymanowskiego na YouTubie gościł Karol Nawrocki. Kandydat na prezydenta ze szczegółami odpowiadał na pytania dotyczące jego znajomości z Jerzym Ż. i wyjaśniał kwestię nabycia od niego mieszkania i relacji, jaka między nimi powstała przez te lata.

Myślę, że miałem wówczas 24–25 lat, więc był to rok 2007–2008. (…) Był to jeden z sąsiadów. Oczywiście znałem go dużo wcześniej, natomiast taka znajomość, w której zaczęliśmy rozmawiać, moment, od którego zacząłem mu pomagać, to jest, myślę, rok 2007–2008, był już wówczas pod opieką społeczną

– wspomniał początki kontaktów Karol Nawrocki.

Był człowiekiem potrzebującym pomocy. Czasami incydentalnie pomagałem mu w taki sposób, w jaki wówczas mogłem. (…) Miał szereg swoich problemów, o których nie chcę mówić, bo wciąż to jest osoba prywatna, która tylko przez problemy sztabu i samego kandydata Rafała Trzaskowskiego trafiła do opinii publicznej, więc nie czuję się zobowiązany, żeby mówić, jakie problemy miał pan Jerzy Ż. (…) Był osobą, która miała skomplikowane życie, ale jednocześnie osobą, która rzeczywiście rokowała, że potencjalna pomoc pozwoli wyprowadzić go na prostą

– opisywał sytuację kandydat na prezydenta.

 

"Przekazywałem środki finansowe"

Przekazywałem panu Jerzemu środki finansowe, robiłem zakupy w aptece. W związku z naszą honorową umową pomagałem mu, jak mogłem. W 2011 roku pojawiła się opcja wykupu tego mieszkania, na które pan Jerzy potrzebował środków finansowych, ja mu te środki finansowe przekazałem, zresztą ciężko zarobione w dodatkowej pracy. Dzięki swojemu szefowi dostałem możliwość współtworzenia Europejskiego Centrum Solidarności, tam wykonywałem umowę zlecenie. Zarobiłem środki finansowe i przekazałem panu Jerzemu, aby zapłacił zaległości w czynszach komunalnych (miał nieopłacone rachunki) i dopełnił formalności co do wykupu mieszkania komunalnego. Przekazałem panu Jerzemu ok. 20 tysięcy złotych

– zaznaczył Karol Nawrocki.

 

"Jest zakładnikiem kampanii wyborczej"

Pan Jerzy jest zakładnikiem kampanii wyborczej. Wczoraj jeden z moich kolegów pojechał w tamto miejsce na ul. Polanki i nie mógł się dostać. A moja wizyta tam wiązałaby się z zainteresowaniem mediów. To jest jednak człowiek, który został wdrożony przez nieodpowiedzialnych ludzi do wielkiej bitwy politycznej. Nie wiem, czy pan Jerzy jest manipulowany, ale po tym wszystkim, co się wydarzyło, widzimy, że moi przeciwnicy nie zawahają się wykorzystać schorowanego człowieka do kampanii wyborczej

– podkreślił Karol Nawrocki.

Szukałem pana Jerzego na własną rękę, ale zgodnie z prawem nie musiałem tego robić, a robiłem to od wielu lat. Nie jestem rodziną pana Jerzego, nie mam dostępu do informacji o panu Jerzym. Ale ja sobie zadaję inne pytanie. Dzisiaj słyszałem, że jakaś zaangażowana ideologicznie opiekunka społeczna powiedziała, że ja nie pomagałem. Od wielu lat byłem jedyną osobą, która poza miejską opieką społeczną była w stanie pomóc panu Jerzemu. Gdyby ktoś chciał mu naprawdę pomóc, to by zadzwonił na mój numer telefonu, który pan Jerzy ma od 20 lat

– odpowiedział na zarzuty, że nie próbował wystarczająco odnaleźć p. Jerzego pod koniec ubiegłego roku.

Są dokumenty

Nie przejąłem tego mieszkania, ja kupiłem to mieszkanie (pana Jerzego). (…) Nie uda się uratować tej operacji służb i Onetu. Świadczą o tym dokumenty. Pojawiają się nowi aktorzy, ale to jest jednak wciąż ta sama scena

– dodał Karol Nawrocki.

Jest sprawa konkretnego mieszkania, które jest nabyte w sposób zgodny z prawem, i jest nasza szlachetna i honorowa umowa, że pochowam pana Jerzego, niech żyje jak najdłużej. I zgodnie z tym, co sobie ustaliliśmy, będę dbał również o to, co się stanie, gdy będzie już w niebie

– tłumaczył obywatelski kandydat na prezydenta.

 

Nie było żadnych nieprawidłowości

Otóż tą sprawą zajmowała się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (nie tylko tą, wieloma), prześwietlono całe moje życie, gdy zostawałem prezesem Instytutu Pamięci Narodowej. Dostałem wówczas kolejny dostęp do informacji ściśle tajnych nie tylko w Polsce, ale także EU Secret, a więc do ważnych informacji tajnych Unii Europejskiej. Takie postępowania toczą się wobec mnie od roku 2009. (…) Nikt, ani prawnicy, ani służby specjalne, wykonujące również działania operacyjne w tym względzie, o czym mi mówił sam pan Jerzy, nie dopatrzyły się żadnych nieprawidłowości z tym związanych. Niech to będzie ostateczny dowód, że jest to sprawa, aby ratować tonącego Rafała Trzaskowskiego

– wyjaśniał Karol Nawrocki.

 

 


 

POLECANE
Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat z ostatniej chwili
Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat

MSZ poinformowało we wtorek wieczorem, że zlikwidowane zostało stanowisko pełnomocnika MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej, które obejmował prof. Krzysztof Ruchniewicz.

Trzeba mieć pamięć dobrą, ale.... Kaczyński odpowiada Mentzenowi z ostatniej chwili
"Trzeba mieć pamięć dobrą, ale...". Kaczyński odpowiada Mentzenowi

Jarosław Kaczyński odniósł się do wideo, w którym lider partii Konfederacja nazwał go "politycznym gangsterem". – W polityce trzeba mieć pamięć dobrą, ale krótką – powiedział prezes PiS.

Znany poseł odchodzi z Polski 2050 z ostatniej chwili
Znany poseł odchodzi z Polski 2050

Tomasz Zimoch poinformował, że odszedł z klubu parlamentarnego Polska 2050 i został posłem niezrzeszonym. Jak poinformował, decyzję podjął w związku z działaniami marszałka Sejmu, lidera Polski 2050 Szymona Hołowni.

Po Putinie w Rosji zostanie pustynia tylko u nas
Po Putinie w Rosji zostanie pustynia

Skoro w Rosji cała para (i większość kasy) idzie w wojnę z Ukrainą, zbrojenia do wojny z NATO i wzmacnianie wykazującego coraz więcej cech totalitarnych autorytarnego reżimu, to na resztę „dienieg niet!”. Zwłaszcza na politykę społeczną.

Trzęsienie ziemi w USA z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w USA

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 2,7 nawiedziło we wtorek rejon Nowego Jorku i New Jersey. Według danych Amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS) wstrząs wystąpił o godz. 12.11 czasu lokalnego (godz. 18.11 w Polsce) w miejscowości Hillsdale w stanie New Jersey. Jego epicentrum znajdowało się na głębokości około 12 kilometrów.

Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach z ostatniej chwili
Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach

- Albo spróbujemy teraz dotrzeć do społeczeństwa, zreformować sądy, albo nie znajdziemy sobie miejsca w tym kraju i będziemy musieli ratować się emigracją lub wylądujemy w więzieniach - mówił nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w "Faktach po faktach" TVN24.

Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję z ostatniej chwili
Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję

Prezydent Andrzej Duda poinformował we wtorek, że kieruje do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej ustawę o pomocy psychologa dla osób po 13. roku życia bez zgody opiekuna.

Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę Nasi chłopcy z ostatniej chwili
Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę "Nasi chłopcy"

Wystawa o żołnierzach III Rzeszy z terenów Pomorza Gdańskiego nazwana ''Nasi chłopcy'' wywołała ogromne oburzenie. Niemiecki dziennik "FAZ" w artykule "Polscy żołnierze Hitlera" pisze jednak, że wystawa "nie podoba się politykom takim jak Andrzej Duda czy Jarosław Kaczyński".

Poczta Polska wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
Poczta Polska wydała pilny komunikat

Oszuści podszywają się pod Pocztex, wysyłając fałszywe SMS-y z linkiem wyłudzającym dane osobowe – ostrzega Poczta Polska.

Burze, grad i wiatr do 75 km/h. IMGW ostrzega z ostatniej chwili
Burze, grad i wiatr do 75 km/h. IMGW ostrzega

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego stopnia dla północnej części Polski. Już w nocy z wtorku na środę oraz w środę 6 sierpnia w niektórych regionach może dojść do gwałtownych burz, silnych opadów deszczu, a nawet gradu. Sprawdź, czy zagrożenie dotyczy również Twojego województwa.

REKLAMA

"Pomocy dostarczałem zawsze, kiedy ona była potrzebna" – Karol Nawrocki u Bogdana Rymanowskiego

– Gdybym miał biznesowe intencje, jeśli zależałoby mi na tym, żeby korzystać z tego mieszkania, to co bym zrobił w roku 2017 z panem Jerzym Ż., gdybym nie miał do niego wrażliwości i chęci pomagania mu? Od 2017 roku do 2025 roku pan Jerzy mieszka w moim mieszkaniu, czyli 8 lat. Przelewam regularnie za to mieszkanie środki finansowe, nie mam do niego kluczy i nie czerpię z tego mieszkania żadnych korzyści – powiedział Karol Nawrocki, będący gościem kanału Bogdana Rymanowskiego na YT.
Karol Nawrocki
Karol Nawrocki / screen YT

Dzisiaj na kanale Bogdana Rymanowskiego na YouTubie gościł Karol Nawrocki. Kandydat na prezydenta ze szczegółami odpowiadał na pytania dotyczące jego znajomości z Jerzym Ż. i wyjaśniał kwestię nabycia od niego mieszkania i relacji, jaka między nimi powstała przez te lata.

Myślę, że miałem wówczas 24–25 lat, więc był to rok 2007–2008. (…) Był to jeden z sąsiadów. Oczywiście znałem go dużo wcześniej, natomiast taka znajomość, w której zaczęliśmy rozmawiać, moment, od którego zacząłem mu pomagać, to jest, myślę, rok 2007–2008, był już wówczas pod opieką społeczną

– wspomniał początki kontaktów Karol Nawrocki.

Był człowiekiem potrzebującym pomocy. Czasami incydentalnie pomagałem mu w taki sposób, w jaki wówczas mogłem. (…) Miał szereg swoich problemów, o których nie chcę mówić, bo wciąż to jest osoba prywatna, która tylko przez problemy sztabu i samego kandydata Rafała Trzaskowskiego trafiła do opinii publicznej, więc nie czuję się zobowiązany, żeby mówić, jakie problemy miał pan Jerzy Ż. (…) Był osobą, która miała skomplikowane życie, ale jednocześnie osobą, która rzeczywiście rokowała, że potencjalna pomoc pozwoli wyprowadzić go na prostą

– opisywał sytuację kandydat na prezydenta.

 

"Przekazywałem środki finansowe"

Przekazywałem panu Jerzemu środki finansowe, robiłem zakupy w aptece. W związku z naszą honorową umową pomagałem mu, jak mogłem. W 2011 roku pojawiła się opcja wykupu tego mieszkania, na które pan Jerzy potrzebował środków finansowych, ja mu te środki finansowe przekazałem, zresztą ciężko zarobione w dodatkowej pracy. Dzięki swojemu szefowi dostałem możliwość współtworzenia Europejskiego Centrum Solidarności, tam wykonywałem umowę zlecenie. Zarobiłem środki finansowe i przekazałem panu Jerzemu, aby zapłacił zaległości w czynszach komunalnych (miał nieopłacone rachunki) i dopełnił formalności co do wykupu mieszkania komunalnego. Przekazałem panu Jerzemu ok. 20 tysięcy złotych

– zaznaczył Karol Nawrocki.

 

"Jest zakładnikiem kampanii wyborczej"

Pan Jerzy jest zakładnikiem kampanii wyborczej. Wczoraj jeden z moich kolegów pojechał w tamto miejsce na ul. Polanki i nie mógł się dostać. A moja wizyta tam wiązałaby się z zainteresowaniem mediów. To jest jednak człowiek, który został wdrożony przez nieodpowiedzialnych ludzi do wielkiej bitwy politycznej. Nie wiem, czy pan Jerzy jest manipulowany, ale po tym wszystkim, co się wydarzyło, widzimy, że moi przeciwnicy nie zawahają się wykorzystać schorowanego człowieka do kampanii wyborczej

– podkreślił Karol Nawrocki.

Szukałem pana Jerzego na własną rękę, ale zgodnie z prawem nie musiałem tego robić, a robiłem to od wielu lat. Nie jestem rodziną pana Jerzego, nie mam dostępu do informacji o panu Jerzym. Ale ja sobie zadaję inne pytanie. Dzisiaj słyszałem, że jakaś zaangażowana ideologicznie opiekunka społeczna powiedziała, że ja nie pomagałem. Od wielu lat byłem jedyną osobą, która poza miejską opieką społeczną była w stanie pomóc panu Jerzemu. Gdyby ktoś chciał mu naprawdę pomóc, to by zadzwonił na mój numer telefonu, który pan Jerzy ma od 20 lat

– odpowiedział na zarzuty, że nie próbował wystarczająco odnaleźć p. Jerzego pod koniec ubiegłego roku.

Są dokumenty

Nie przejąłem tego mieszkania, ja kupiłem to mieszkanie (pana Jerzego). (…) Nie uda się uratować tej operacji służb i Onetu. Świadczą o tym dokumenty. Pojawiają się nowi aktorzy, ale to jest jednak wciąż ta sama scena

– dodał Karol Nawrocki.

Jest sprawa konkretnego mieszkania, które jest nabyte w sposób zgodny z prawem, i jest nasza szlachetna i honorowa umowa, że pochowam pana Jerzego, niech żyje jak najdłużej. I zgodnie z tym, co sobie ustaliliśmy, będę dbał również o to, co się stanie, gdy będzie już w niebie

– tłumaczył obywatelski kandydat na prezydenta.

 

Nie było żadnych nieprawidłowości

Otóż tą sprawą zajmowała się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (nie tylko tą, wieloma), prześwietlono całe moje życie, gdy zostawałem prezesem Instytutu Pamięci Narodowej. Dostałem wówczas kolejny dostęp do informacji ściśle tajnych nie tylko w Polsce, ale także EU Secret, a więc do ważnych informacji tajnych Unii Europejskiej. Takie postępowania toczą się wobec mnie od roku 2009. (…) Nikt, ani prawnicy, ani służby specjalne, wykonujące również działania operacyjne w tym względzie, o czym mi mówił sam pan Jerzy, nie dopatrzyły się żadnych nieprawidłowości z tym związanych. Niech to będzie ostateczny dowód, że jest to sprawa, aby ratować tonącego Rafała Trzaskowskiego

– wyjaśniał Karol Nawrocki.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe