W warszawskiej podstawówce chcieli zdejmować godło Polski. Poseł PiS podjął interwencję

Jak poinformowała Telewizja wPolsce24, w jednej z warszawskich podstawówek na czas trwania egzaminu ośmioklasisty dyrekcja kazała zdjąć godło narodowe ze ściany.
SP nr 209 w Warszawie
SP nr 209 w Warszawie / fot. FB

Co musisz wiedzieć:

  • W szkole warszawskich Bielanach ze ściany miało zniknąć polskie godło
  • Dyrektor placówki nie chciała jednak komentować sprawy przed kamerą
  • Poseł PiS podjął interwencję

 

O tym, że w Szkole Podstawowej nr 209 im. Hanki Ordonówny na warszawskich Bielanach ze ściany miało zniknąć polskie godło, poinformowali stację oburzeni rodzice. Według wyjaśnień otrzymanych z placówki miało ono rzekomo stanowić podpowiedź dla uczniów piszących egzamin ośmioklasisty.

Reporter Telewizji wPolsce24 potwierdził tę informację u szefostwa publicznej – a więc podlegającej pod urząd miasta – szkoły. Dyrektor placówki nie chciała jednak komentować sprawy przed kamerą.

 

Do szkoły udali się posłowie

Do szkoły z kontrolą poselską udali się poseł PiS Janusz Kowalski i Robert Bąkiewicz, ponieważ usuwanie godła państwowego jest przestępstwem.

"Dawno nie byłem tak oburzony. Poseł Janusz Kowalski i Robert Bąkiewicz, wraz z towarzyszącym im zespołem telewizji wPolsce24 wdarli się wczoraj na teren Szkoły Podstawowej nr 209, gdzie zastraszyli panią dyrektor i zespół placówki"

- opisał w X interwencję burmistrz Bielan, Grzegorz Pietruczuk

Mimo wyraźnego polecenia opuszczenia terenu szkoły dokonali oni zajęcia gabinetu Pani Dyrektor. Personel czuł się zagrożony przez ich obecność i słowa.

- dodał, informując, że niezwłocznie o incydencie poinformował policję.

 

W warszawskiej podstawówce chcieli zdejmować godło Polski. Posłowie podjęli interwencję

Poseł Janusz Kowalski w relacji, którą przekazał Wirtualnej Polsce, twierdzi natomiast, że interwencja wyglądała zupełnie inaczej, niż opisał ją Pietruczuk.

- Dostaliśmy sygnał od rodziców, że dyrektor chce ściągać godła. Jest nagranie, w którym dyrektor szkoły nr 209 przyznaje dziennikarzowi, że chce zdejmować polskie godła z sal lekcyjnych. Za to powinna podać się do dymisji -

 stwierdził poseł.

Zdaniem Kowalskiego, informacja od rodzica spowodowała, że chciał wyjaśnić sprawę i udał się do szkoły, by porozmawiać o tym z dyrekcją placówki.

- Wszystko odbywało się spokojnie i kulturalnie. Weszliśmy porozmawiać, ale pani dyrektor uciekła w ciągu 30 sekund. Wszystko, co burmistrz napisał, jest nieprawdziwe. Nie było nagrywania dzieci. To jest placówka publiczna i chcieliśmy zadać pytanie o ściąganie godła, bo taki mamy obowiązek. To jest pierwszy taki przypadek w III RP. Nie tylko w Warszawie zdejmują krzyże, ale i polskie godło 

- powiedział poseł w wypowiedzi dla WP.pl.

 

"Dyrektor uciekła"

- Weszliśmy do pani dyrektor, zadaliśmy jej pytanie. Powiedziałem, że jestem posłem, że chcę przeprowadzić interwencję, a ona uciekła. My tak samo wyszliśmy z gabinetu i pojechaliśmy do burmistrza, ale go nie było 

- przedstawił swoją wersję parlamentarzysta.

- Chcieliśmy wyjaśnić sprawę, bo naprawdę nigdy nie było takiego przypadku w historii, żeby ktokolwiek z nakazywał zdejmowanie godła. Burmistrza nie było wtedy szkole, wszystko, co napisał to fake news 

- podsumował.

"Dyrektor przyznała w rozmowie, że rzeczywiście takie działanie było w planie, co miało być uzasadnione faktem, że godło miało rzekomo stanowić podpowiedź dla zdających [...] Nikt nie prosił o opuszczenie szkoły! Wicedyrektor wręcz kilkukrotnie zapraszała i nakłaniała do poczekania w gabinecie dyrekcji, mówiąc, że Burmistrz przyjedzie na miejsce by porozmawiać" 

- czytamy we wpisie Szymona Szeredy z Telewizji wPolsce24.

 

 

 

 

 


 

POLECANE
USA wskazuje Polskę jako wzór. Rose: Nie możemy być wszędzie, potrzebujemy was z ostatniej chwili
USA wskazuje Polskę jako wzór. Rose: Nie możemy być wszędzie, potrzebujemy was

Im silniejsza Polska, tym silniejsza Ameryka - podkreślił we wtorek ambasador USA w Polsce Thomas Rose. Jak dodał, wszystkie kraje w Europie muszą podążyć za przykładem Polski, zwiększając swoje zaangażowanie w obronność, by chronić rolę USA jako nieodłącznego partnera w NATO.

Pożar na terenie Portu Wojennego w Gdyni. Wojsko wydało komunikat z ostatniej chwili
Pożar na terenie Portu Wojennego w Gdyni. Wojsko wydało komunikat

We wtorkowy wieczór w gdyńskim Porcie Wojennym doszło do pożaru. Nad Oksywiem uniósł się gęsty dym, a na miejsce natychmiast skierowano kilka zastępów straży pożarnej. Marynarka Wojenna RP wydała komunikat.

Polskie MIGi w zamian za dostęp do ukraińskich technologii dronowych i rakietowych? z ostatniej chwili
Polskie MIGi w zamian za dostęp do ukraińskich technologii dronowych i rakietowych?

Polska rozważa przekazanie Ukrainie wycofywanych ze służby samolotów MIG-29 – wynika z komunikatu Sztab Generalnego Wojska Polskiego, opublikowanego na X. Jak podkreślono, decyzja nie została jeszcze podjęta, a operacja ma wzmocnić wsparcie Ukrainy i bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO. "W związku z planowanym przekazaniem MIG-29 prowadzone są także rozmowy z Ukrainą w zakresie udostępnienia wybranych technologii dronowych i rakietowych" - czytamy w komunikacie 

Zełenski gotów przeprowadzić wybory na Ukrainie. Postawił jeden warunek z ostatniej chwili
Zełenski gotów przeprowadzić wybory na Ukrainie. Postawił jeden warunek

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że wybory na Ukrainie mogłyby odbyć się w ciągu 60–90 dni, jeśli USA i Europa zagwarantują bezpieczeństwo podczas głosowania.

Delhi coraz bliżej Moskwy. Co na to Donald Trump? tylko u nas
Delhi coraz bliżej Moskwy. Co na to Donald Trump?

Wizyta Władimira Putina w Indiach pokazała, że Delhi coraz odważniej zbliża się do Moskwy – mimo presji USA i globalnych sankcji. Rosnące interesy energetyczne i militarne łączą oba kraje, a świat czeka na reakcję Donalda Trumpa, który musi zdecydować, jak odpowiedzieć na ten geopolityczny zwrot.

PKO BP wydał pilny komunikat dla swoich klientów Wiadomości
PKO BP wydał pilny komunikat dla swoich klientów

Przestępcy sięgają po narzędzia sztucznej inteligencji, aby tworzyć przekonujące fałszywe legitymacje bankowe. Dzięki nim podszywają się pod pracowników instytucji finansowych i próbują wyłudzić pieniądze od klientów. Bank ostrzega: żadnych legitymacji ani wizytówek nie wysyłamy SMS-em ani mailem.

Gizela Jagielska już poza szpitalem w Oleśnicy z ostatniej chwili
Gizela Jagielska już poza szpitalem w Oleśnicy

Gizela Jagielska – jedna z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce aborcjonistek – poinformowała, że z końcem roku przestaje pracować w szpitalu w Oleśnicy. Jak podkreśliła w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych, to nie była jej decyzja. 

Ceny gazu spadają. To świetna wiadomość dla Polski i fatalna dla Rosji  Wiadomości
Ceny gazu spadają. To świetna wiadomość dla Polski i fatalna dla Rosji 

Ceny gazu w Europie spadają do poziomów niewidzianych od 2024 roku, co poprawia sytuację polskich importerów i producentów nawozów, a jednocześnie ogranicza dochody Rosji z eksportu surowca. Niższe ceny kontraktów holenderskich dają ulgę sektorowi chemicznemu i przemysłowi nawozowemu, choć konsumenci w domach będą musieli poczekać na tańszy gaz do połowy 2026 roku.

Zamieszanie wokół decyzji Wilna. Litwa dementuje informacje o „stanie wyjątkowym” z ostatniej chwili
Zamieszanie wokół decyzji Wilna. Litwa dementuje informacje o „stanie wyjątkowym”

Na Litwie nie wprowadzono stanu wyjątkowego, tylko stan sytuacji ekstremalnej, to dwie różne formuły prawne, inne są też procedury ich wprowadzania – wyjaśniła we wtorek ambasada Litwy w Warszawie, gdy w mediach pojawiły się informacje o wprowadzeniu przez Wilno stanu wyjątkowego.

Nie żyje reżyser kultowych polskich bajek z ostatniej chwili
Nie żyje reżyser kultowych polskich bajek

Zofia Ołdak, wybitna reżyser i autorka kultowych serii animowanych „Plastuś” i „Piesek w kratkę”, zmarła w wieku 95 lat. Artystka pozostawiła po sobie dorobek kilkudziesięciu filmów krótkometrażowych, które na trwałe wpisały się w historię polskiej animacji.

REKLAMA

W warszawskiej podstawówce chcieli zdejmować godło Polski. Poseł PiS podjął interwencję

Jak poinformowała Telewizja wPolsce24, w jednej z warszawskich podstawówek na czas trwania egzaminu ośmioklasisty dyrekcja kazała zdjąć godło narodowe ze ściany.
SP nr 209 w Warszawie
SP nr 209 w Warszawie / fot. FB

Co musisz wiedzieć:

  • W szkole warszawskich Bielanach ze ściany miało zniknąć polskie godło
  • Dyrektor placówki nie chciała jednak komentować sprawy przed kamerą
  • Poseł PiS podjął interwencję

 

O tym, że w Szkole Podstawowej nr 209 im. Hanki Ordonówny na warszawskich Bielanach ze ściany miało zniknąć polskie godło, poinformowali stację oburzeni rodzice. Według wyjaśnień otrzymanych z placówki miało ono rzekomo stanowić podpowiedź dla uczniów piszących egzamin ośmioklasisty.

Reporter Telewizji wPolsce24 potwierdził tę informację u szefostwa publicznej – a więc podlegającej pod urząd miasta – szkoły. Dyrektor placówki nie chciała jednak komentować sprawy przed kamerą.

 

Do szkoły udali się posłowie

Do szkoły z kontrolą poselską udali się poseł PiS Janusz Kowalski i Robert Bąkiewicz, ponieważ usuwanie godła państwowego jest przestępstwem.

"Dawno nie byłem tak oburzony. Poseł Janusz Kowalski i Robert Bąkiewicz, wraz z towarzyszącym im zespołem telewizji wPolsce24 wdarli się wczoraj na teren Szkoły Podstawowej nr 209, gdzie zastraszyli panią dyrektor i zespół placówki"

- opisał w X interwencję burmistrz Bielan, Grzegorz Pietruczuk

Mimo wyraźnego polecenia opuszczenia terenu szkoły dokonali oni zajęcia gabinetu Pani Dyrektor. Personel czuł się zagrożony przez ich obecność i słowa.

- dodał, informując, że niezwłocznie o incydencie poinformował policję.

 

W warszawskiej podstawówce chcieli zdejmować godło Polski. Posłowie podjęli interwencję

Poseł Janusz Kowalski w relacji, którą przekazał Wirtualnej Polsce, twierdzi natomiast, że interwencja wyglądała zupełnie inaczej, niż opisał ją Pietruczuk.

- Dostaliśmy sygnał od rodziców, że dyrektor chce ściągać godła. Jest nagranie, w którym dyrektor szkoły nr 209 przyznaje dziennikarzowi, że chce zdejmować polskie godła z sal lekcyjnych. Za to powinna podać się do dymisji -

 stwierdził poseł.

Zdaniem Kowalskiego, informacja od rodzica spowodowała, że chciał wyjaśnić sprawę i udał się do szkoły, by porozmawiać o tym z dyrekcją placówki.

- Wszystko odbywało się spokojnie i kulturalnie. Weszliśmy porozmawiać, ale pani dyrektor uciekła w ciągu 30 sekund. Wszystko, co burmistrz napisał, jest nieprawdziwe. Nie było nagrywania dzieci. To jest placówka publiczna i chcieliśmy zadać pytanie o ściąganie godła, bo taki mamy obowiązek. To jest pierwszy taki przypadek w III RP. Nie tylko w Warszawie zdejmują krzyże, ale i polskie godło 

- powiedział poseł w wypowiedzi dla WP.pl.

 

"Dyrektor uciekła"

- Weszliśmy do pani dyrektor, zadaliśmy jej pytanie. Powiedziałem, że jestem posłem, że chcę przeprowadzić interwencję, a ona uciekła. My tak samo wyszliśmy z gabinetu i pojechaliśmy do burmistrza, ale go nie było 

- przedstawił swoją wersję parlamentarzysta.

- Chcieliśmy wyjaśnić sprawę, bo naprawdę nigdy nie było takiego przypadku w historii, żeby ktokolwiek z nakazywał zdejmowanie godła. Burmistrza nie było wtedy szkole, wszystko, co napisał to fake news 

- podsumował.

"Dyrektor przyznała w rozmowie, że rzeczywiście takie działanie było w planie, co miało być uzasadnione faktem, że godło miało rzekomo stanowić podpowiedź dla zdających [...] Nikt nie prosił o opuszczenie szkoły! Wicedyrektor wręcz kilkukrotnie zapraszała i nakłaniała do poczekania w gabinecie dyrekcji, mówiąc, że Burmistrz przyjedzie na miejsce by porozmawiać" 

- czytamy we wpisie Szymona Szeredy z Telewizji wPolsce24.

 

 

 

 

 



 

Polecane