Ruch Kontroli Wyborów ostrzega: widzimy przygotowania do nieuznania wyniku wyborów

- Państwowa Komisja Wyborcza nie wywiązała się ze swojego ustawowego obowiązku i wypuściła do obiegu nieważne karty do głosowania – mówi w rozmowie z Mateuszem Kosińskim Marcin Dybowski prezes Ruchu Kontroli Wyborów.
Tylko u nas Ruch Kontroli Wyborów ostrzega: widzimy przygotowania do nieuznania wyniku wyborów
Tylko u nas / grafika własna

Co musisz wiedzieć?

  • 18 maja 2025 roku odbyła się w Polsce I tura wyborów prezydenckich
  • W ocenie Ruchu Kontroli Wyborów miało miejsce dużo nieprawidłowości
  • Mężom zaufania zakazywano rejestracji prac komisji wyborczych, do czego mają prawo

 

Bardzo dużo nieprawidłowości

Ruch Kontroli Wyborów miał spore obawy o to, jak będzie przebiegać głosowanie w pierwszej turze. Czy one się potwierdziły? Czy były skuteczne próby wpływania na wynik wyborów?

Marcin Dybowski: Było bardzo dużo nieprawidłowości, które oceniamy, że są przygotowaniem do ewentualnego nieuznania wyników wyboru. Przede wszystkim to, że Państwowa Komisja Wyborcza nie wywiązała się ze swojego ustawowego obowiązku i wypuściła do obiegu nieważne karty do głosowania. Teraz to pozostawia dowolną interpretację tego, w zależności od wyniku – czy wynik wyborczy będzie uznany, czy nieuznany, bo skoro duża część kart była nieprawidłowo wydrukowana, to głosowanie, które odbyło się na kartach nieważnych jest po prostu nieważne. Było bardzo dużo manipulacji przy obsadzaniu składów komisji wyborczych już na etapie powoływania OKW.

Okazywało się, na dzień przed wyborami i w dniu wyborów, że odwoływaniu byli ze swych funkcji lub także wyrzucani ze składu OKW ci przewodniczący lub członkowie Obwodowych Komisji Wyborczych, którzy chcieli, by przestrzegano istotnych dla uczciwości wyborów procedur nakazanych przez Kodeks Wyborczy lub uchwały PKW.

To właśnie te osoby według decyzji Komisarzy Wyborczych , “przeszkadzały w pracy komisji” i od takiej decyzji komisarzy NIE MA niestety odwołania. A więc procedura jest prosta i wykorzystywana przez tych, którzy chcą sfałszować wybory, wystarczy fałszywe oskarżenie o utrudnianiu pracy OKW i wtedy tacy członkowie lub przewodniczący byli odwoływani. Masowe było również niedopuszczanie mężów zaufania do wszystkich czynności OKW, mimo że kodeks wyborczy mówi, że właśnie mąż zaufania jest od tego, by śledzić wszystkie czynności komisji.

W jaki sposób?

To chociażby bezprawne zakazywania mężom zaufania rejestracji czynności przygotowawczych lub liczenia głosów, do czego mają prawo na różnych nośnikach (komórkach i kamerach). Chociaż Kodeks Wyborczy mówi wprost o tej  możliwości rejestrowania czynności Obwodowej Komisji Wyborczej przed otwarciem lokalu wyborczego i po jego zamknięciu.

Szczególnie za granicą odmawiano możliwości sfotografowania protokołów ręcznych i protokołów pomocniczych wykonanych przez informatyków, równocześnie konfiskując je na kilka godzin pod pretekstem groźby naruszenie ciszy wyborczej, bo niby obowiązywała ona w Polsce. Nigdy tak nie było, zawsze protokoły były publikowane, nie zakazywano ich fotografowania. W tym roku protokoły były konfiskowane, zarówno te ręcznie sporządzone jak i wydruki bez możliwości choćby ich sfotografowania w celu dokumentacji i przez kilka godzin nie było wiadomo co się z nimi dzieje. Przecież w ciągu tych 2-3 godzin można by było te protokoły podmienić na inne. To działanie bezprawne.

Czy to wszystkie zarzuty?

Nie, jest ich więcej. To nagminne w Polsce niesprawdzanie zaświadczeń, odmawianie możliwości sprawdzania tych zaświadczeń w gminach. Chociażby prezydent Białej Podlaskiej, mimo że wytyczne PKW umożliwiają członkowi OKW zadzwonienie do gminy i sprawdzenie, czy dane zaświadczenie było wydane, to burmistrz Białej Podlaskiej kompletnie odmówił uczestniczenia tej czynności i nie można było w tej gminie potwierdzić, czy jakaś osoba, która pojawiła się z zaświadczeniem, to czy nie posłużyła się takim zaświadczeniem wielokrotnie. To bezprawne działanie i nie spotkało się z żadnym upomnieniem ze strony komisarza wyborczego.

A podczas liczenia głosów?

Kodeks Wyborczy i PKW nakazuje by głosy były liczone na zasadzie podnoszenia każdego głosu do góry, żeby każdy członek komisji mógł się przekonać, jak faktycznie ktoś zagłosował. Chociaż jest zakaz liczenia w grupkach, to Komisarze Wyborczy wbrew prawu  nie reagowali na taki sposób liczenia, chociaż to sprzyja fałszerstwom wyborczym. Działania komisarzy wyborczych są bardzo wybiórcze i jak na tym przykładzie widać związane z tym, żeby ułatwić fałszowanie wyborów. Ci, którzy zgłaszają nieprawidłowości zamiast być wysłuchani, a ich skarga sprawdzona, to są przez komisarzy zwalniani ze składu OKW.

 

Elektroniczny sposób sprawdzania tożsamości skompromitowany

A jak Pan ocenia sprawdzanie tożsamości przy użyciu smartfonów?

W dniu wyborów potwierdziło się to o czym przestrzegaliśmy, elektroniczny sposób sprawdzania tożsamości został w praktyce całkowicie skompromitowany. Okazało się, że komórka, nawet jeśli jest ustawiona w trybie samolotowym, czyli nie ma możliwości łączenia się z bazą danych mObywatela, jest  w stanie grzecznie potwierdzić tożsamość głosujacego poprzez sfotografowanie dostarczonego do OKW kodu QR. To jest rzecz, za którą PKW powinna pójść do więzienia, bo nie wywiązała się ze swoich obowiązków, a sposób, w jaki dopuściła do potwierdzenia tożsamości głosującego przez aplikację mObywatela, jest wprost sprzyjający fałszowaniem wyborów.

Jeśli chodzi o kwestię zaświadczeń o prawie do głosowania w innym miejscu niż adres zamieszkania, to nie jest ona również rozwiązana przez PKW a zaświadczenia są łatwe do podrobienia, co wielokrotnie udowodniłem publicznie. Sposób weryfikacji zaświadczeń poprzez dzwonienie do gmin jest nieprawidłowy, bo wystarczy, że urzędnik gminy jest nieuczciwy i nie zwróci uwagi na to, że w danej sprawie jest kolejny telefon dotyczący tej samej osoby i tego samego zaswiadczenia. Łatwo wprowadzić jest w błąd OKW, która dokonuje sprawdzenia i  będzie ona myślała, że można takiego obywatela dopuścić do głosowania. Tu wciąż nie ma odpowiednich zabezpieczeń i możliwości wiarygodnej kontroli ze strony Komitetów Wyborczych lub społeczeństwa.

 

Strona blokująca wielokrotne głosowanie

Jakie prace zamierzacie wykonać przed drugą turą, by uczynić ją jak najbardziej uczciwą?

Będziemy prosić o dalszy i liczbowo większy udział  mężów zaufania i obserwatorów społecznych w II turze. Skoro pilnowali wyborów i mają pewne doświadczenie, a w pierwszej turze służyli swoją pracą innym Komitetom Wyborczym, to potrzeba by w drugiej turze wspomogli kontrolę poprzez bycie mężami zaufania i obserwatorami społecznymi tego komitetu, który walczy jeszcze w II turze. Obserwatorami społecznymi i mężami zaufania mogą być tylko przedstawiciele komitetów, które przeszły do drugiej tury. 

PKW nie odpowiedziała przez wiele miesięcy na nasze ponaglenia i prośby, by udostępniła wzory dokumentów dla obserwatorów międzynarodowych, którzy na zaproszenie MSZ, dopuszczeni przez PKW, mają prawo obserwować wybory w Polsce.

Przygotowani przez RKW obserwatorzy międzynarodowi nie zostali dopuszczeni do pracy w OKW poprzez zmowę MSZ i PKW.

Chciałbym też dodać, że RKW przygotował stronę internetową www.testnr.org, która już się sprawdziła w pierwszej turze wyłapując tych, którzy chcieli wielokrotnie zagłosować na to samo zaświadczenie. To jest proste narzędzie  do wpisywania numerów zaświadczeń, są one sprawdzane, czy nie zostały już użyte. To spowodowało, że udało się w wielu miejscach zablokować próby głosowania na to samo zaświadczenie.
 


 

POLECANE
Fala oburzenia w sieci po przegłosowaniu projektu Gawkowskiego: Cenzura w internecie coraz bliżej Wiadomości
Fala oburzenia w sieci po przegłosowaniu "projektu Gawkowskiego": "Cenzura w internecie coraz bliżej"

Po uchwaleniu nowelizacji o "blokowaniu nielegalnych treści w internecie" radości nie krył wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, komentując, że dzięki niej internet będzie bezpieczniejszym miejscem, a użytkownicy „będą mieli silniejszą pozycję, kiedy platformy zdecydują się usunąć ich materiały”. Opozycja od dawna jednak przestrzega przed tym pomysłem. "Koalicja 13 grudnia właśnie otworzyła furtkę do cenzury w sieci. DSA to realne zagrożenie dla wolności słowa. Powiedz STOP zanim będzie za późno" – czytamy we wpisie PiS

Bruksela: Komisja Europejska pozwała Polskę do TSUE z ostatniej chwili
Bruksela: Komisja Europejska pozwała Polskę do TSUE

Komisja Europejska poinformowała w piątek o skierowaniu skargi na Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Fala entuzjazmu po przemówieniu ambasadora USA Thomasa Rose’a ws. Polski z ostatniej chwili
Fala entuzjazmu po przemówieniu ambasadora USA Thomasa Rose’a ws. Polski

Mocne wystąpienie ambasadora USA w Polsce Thomasa Rose’a podczas konferencji IJL International Conference w Warszawie wywołało szeroki odzew internautów w sieci. 

Nowa prowokacja na kolei? Wielkopolska: Znaleziono ślepe naboje karabinowe na torach z ostatniej chwili
Nowa prowokacja na kolei? Wielkopolska: Znaleziono ślepe naboje karabinowe na torach

Na remontowanym odcinku torów kolejowych w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego pracownicy PKP natrafili na ślepe naboje karabinowe. Policja zabezpieczyła teren i poinformowała w komunikacie, że mogło to być celowe działanie mające sprawdzić reakcję służb.

Sejm: nowelizacja ustawy o blokowaniu nielegalnych treści w internecie Wiadomości
Sejm: nowelizacja ustawy o "blokowaniu nielegalnych treści w internecie"

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, umożliwiającą blokowanie nielegalnych treści w internecie. Projekt przewiduje, że nadzór nad usuwaniem materiałów online będzie sprawować prezes UKE i KRRiT, a nowe przepisy obejmą m.in. groźby karalne, nawoływanie do nienawiści, treści pedofilskie oraz naruszenia praw autorskich. Odrzucono wniosek PiS o całkowite odrzucenie ustawy oraz poprawkę, która przewidywała, że to sąd, a nie UKE czy KRRiT, będzie decydował o blokowaniu treści. Ustawa trafi teraz pod obrady Senatu.

Hanna Nowak-Radziejowska szefową Instytutu Pileckiego w Berlinie z ostatniej chwili
Hanna Nowak-Radziejowska szefową Instytutu Pileckiego w Berlinie

Hanna Nowak-Radziejowska wygrała konkurs na stanowisko kierownika Oddziału Zamiejscowego Instytutu Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego w Berlinie – poinformował Instytut Pileckiego. Zostanie mianowana 1 grudnia przez p.o. dyrektora Instytutu Pileckiego (IP) Karola Madaja.

Austria chce wprowadzić zakaz w szkołach. Dotyczyć będzie muzułmańskich uczennic Wiadomości
Austria chce wprowadzić zakaz w szkołach. Dotyczyć będzie muzułmańskich uczennic

Austria chce wprowadzić zakaz noszenia islamskich chust przez dziewczęta do 14. roku życia w szkołach. Nowa ustawa ma wejść w życie od roku szkolnego 2026 i objęłaby wszystkie formy nakryć głowy, w tym hidżab i burkę. Rząd argumentuje decyzję ochroną dzieci przed presją społeczną i medialną, ale społeczność muzułmańska krytykuje przepisy jako dyskryminacyjne.

Plan pokojowy dla Ukrainy. Zełenski wydał oświadczenie z ostatniej chwili
Plan pokojowy dla Ukrainy. Zełenski wydał oświadczenie

W wydanym w mediach społecznościowych oświadczeniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odniósł się do przedstawionego planu pokojowego dla Ukrainy.

IMGW podał prognozę na weekend. Nadchodzi załamanie pogody z ostatniej chwili
IMGW podał prognozę na weekend. Nadchodzi załamanie pogody

Do Polski napływa arktyczne powietrze, które w połączeniu z niżami znad Bałtyku i znad Włoch przyniesie gwałtowne załamanie pogody. IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu, silnym wiatrem na wybrzeżu oraz znacznym spadkiem temperatury. Najtrudniejsza sytuacja zapowiada się na południowym wschodzie, gdzie pokrywa śnieżna może wzrosnąć nawet o 20 cm.

Karol Nawrocki będzie liderem prawicy? Polacy odpowiedzieli [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Karol Nawrocki będzie liderem prawicy? Polacy odpowiedzieli [SONDAŻ]

Nowy sondaż Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” pokazuje, że 58 proc. ankietowanych uważa, że prezydent Karol Nawrocki może być głównym liderem polskiej prawicy. 

REKLAMA

Ruch Kontroli Wyborów ostrzega: widzimy przygotowania do nieuznania wyniku wyborów

- Państwowa Komisja Wyborcza nie wywiązała się ze swojego ustawowego obowiązku i wypuściła do obiegu nieważne karty do głosowania – mówi w rozmowie z Mateuszem Kosińskim Marcin Dybowski prezes Ruchu Kontroli Wyborów.
Tylko u nas Ruch Kontroli Wyborów ostrzega: widzimy przygotowania do nieuznania wyniku wyborów
Tylko u nas / grafika własna

Co musisz wiedzieć?

  • 18 maja 2025 roku odbyła się w Polsce I tura wyborów prezydenckich
  • W ocenie Ruchu Kontroli Wyborów miało miejsce dużo nieprawidłowości
  • Mężom zaufania zakazywano rejestracji prac komisji wyborczych, do czego mają prawo

 

Bardzo dużo nieprawidłowości

Ruch Kontroli Wyborów miał spore obawy o to, jak będzie przebiegać głosowanie w pierwszej turze. Czy one się potwierdziły? Czy były skuteczne próby wpływania na wynik wyborów?

Marcin Dybowski: Było bardzo dużo nieprawidłowości, które oceniamy, że są przygotowaniem do ewentualnego nieuznania wyników wyboru. Przede wszystkim to, że Państwowa Komisja Wyborcza nie wywiązała się ze swojego ustawowego obowiązku i wypuściła do obiegu nieważne karty do głosowania. Teraz to pozostawia dowolną interpretację tego, w zależności od wyniku – czy wynik wyborczy będzie uznany, czy nieuznany, bo skoro duża część kart była nieprawidłowo wydrukowana, to głosowanie, które odbyło się na kartach nieważnych jest po prostu nieważne. Było bardzo dużo manipulacji przy obsadzaniu składów komisji wyborczych już na etapie powoływania OKW.

Okazywało się, na dzień przed wyborami i w dniu wyborów, że odwoływaniu byli ze swych funkcji lub także wyrzucani ze składu OKW ci przewodniczący lub członkowie Obwodowych Komisji Wyborczych, którzy chcieli, by przestrzegano istotnych dla uczciwości wyborów procedur nakazanych przez Kodeks Wyborczy lub uchwały PKW.

To właśnie te osoby według decyzji Komisarzy Wyborczych , “przeszkadzały w pracy komisji” i od takiej decyzji komisarzy NIE MA niestety odwołania. A więc procedura jest prosta i wykorzystywana przez tych, którzy chcą sfałszować wybory, wystarczy fałszywe oskarżenie o utrudnianiu pracy OKW i wtedy tacy członkowie lub przewodniczący byli odwoływani. Masowe było również niedopuszczanie mężów zaufania do wszystkich czynności OKW, mimo że kodeks wyborczy mówi, że właśnie mąż zaufania jest od tego, by śledzić wszystkie czynności komisji.

W jaki sposób?

To chociażby bezprawne zakazywania mężom zaufania rejestracji czynności przygotowawczych lub liczenia głosów, do czego mają prawo na różnych nośnikach (komórkach i kamerach). Chociaż Kodeks Wyborczy mówi wprost o tej  możliwości rejestrowania czynności Obwodowej Komisji Wyborczej przed otwarciem lokalu wyborczego i po jego zamknięciu.

Szczególnie za granicą odmawiano możliwości sfotografowania protokołów ręcznych i protokołów pomocniczych wykonanych przez informatyków, równocześnie konfiskując je na kilka godzin pod pretekstem groźby naruszenie ciszy wyborczej, bo niby obowiązywała ona w Polsce. Nigdy tak nie było, zawsze protokoły były publikowane, nie zakazywano ich fotografowania. W tym roku protokoły były konfiskowane, zarówno te ręcznie sporządzone jak i wydruki bez możliwości choćby ich sfotografowania w celu dokumentacji i przez kilka godzin nie było wiadomo co się z nimi dzieje. Przecież w ciągu tych 2-3 godzin można by było te protokoły podmienić na inne. To działanie bezprawne.

Czy to wszystkie zarzuty?

Nie, jest ich więcej. To nagminne w Polsce niesprawdzanie zaświadczeń, odmawianie możliwości sprawdzania tych zaświadczeń w gminach. Chociażby prezydent Białej Podlaskiej, mimo że wytyczne PKW umożliwiają członkowi OKW zadzwonienie do gminy i sprawdzenie, czy dane zaświadczenie było wydane, to burmistrz Białej Podlaskiej kompletnie odmówił uczestniczenia tej czynności i nie można było w tej gminie potwierdzić, czy jakaś osoba, która pojawiła się z zaświadczeniem, to czy nie posłużyła się takim zaświadczeniem wielokrotnie. To bezprawne działanie i nie spotkało się z żadnym upomnieniem ze strony komisarza wyborczego.

A podczas liczenia głosów?

Kodeks Wyborczy i PKW nakazuje by głosy były liczone na zasadzie podnoszenia każdego głosu do góry, żeby każdy członek komisji mógł się przekonać, jak faktycznie ktoś zagłosował. Chociaż jest zakaz liczenia w grupkach, to Komisarze Wyborczy wbrew prawu  nie reagowali na taki sposób liczenia, chociaż to sprzyja fałszerstwom wyborczym. Działania komisarzy wyborczych są bardzo wybiórcze i jak na tym przykładzie widać związane z tym, żeby ułatwić fałszowanie wyborów. Ci, którzy zgłaszają nieprawidłowości zamiast być wysłuchani, a ich skarga sprawdzona, to są przez komisarzy zwalniani ze składu OKW.

 

Elektroniczny sposób sprawdzania tożsamości skompromitowany

A jak Pan ocenia sprawdzanie tożsamości przy użyciu smartfonów?

W dniu wyborów potwierdziło się to o czym przestrzegaliśmy, elektroniczny sposób sprawdzania tożsamości został w praktyce całkowicie skompromitowany. Okazało się, że komórka, nawet jeśli jest ustawiona w trybie samolotowym, czyli nie ma możliwości łączenia się z bazą danych mObywatela, jest  w stanie grzecznie potwierdzić tożsamość głosujacego poprzez sfotografowanie dostarczonego do OKW kodu QR. To jest rzecz, za którą PKW powinna pójść do więzienia, bo nie wywiązała się ze swoich obowiązków, a sposób, w jaki dopuściła do potwierdzenia tożsamości głosującego przez aplikację mObywatela, jest wprost sprzyjający fałszowaniem wyborów.

Jeśli chodzi o kwestię zaświadczeń o prawie do głosowania w innym miejscu niż adres zamieszkania, to nie jest ona również rozwiązana przez PKW a zaświadczenia są łatwe do podrobienia, co wielokrotnie udowodniłem publicznie. Sposób weryfikacji zaświadczeń poprzez dzwonienie do gmin jest nieprawidłowy, bo wystarczy, że urzędnik gminy jest nieuczciwy i nie zwróci uwagi na to, że w danej sprawie jest kolejny telefon dotyczący tej samej osoby i tego samego zaswiadczenia. Łatwo wprowadzić jest w błąd OKW, która dokonuje sprawdzenia i  będzie ona myślała, że można takiego obywatela dopuścić do głosowania. Tu wciąż nie ma odpowiednich zabezpieczeń i możliwości wiarygodnej kontroli ze strony Komitetów Wyborczych lub społeczeństwa.

 

Strona blokująca wielokrotne głosowanie

Jakie prace zamierzacie wykonać przed drugą turą, by uczynić ją jak najbardziej uczciwą?

Będziemy prosić o dalszy i liczbowo większy udział  mężów zaufania i obserwatorów społecznych w II turze. Skoro pilnowali wyborów i mają pewne doświadczenie, a w pierwszej turze służyli swoją pracą innym Komitetom Wyborczym, to potrzeba by w drugiej turze wspomogli kontrolę poprzez bycie mężami zaufania i obserwatorami społecznymi tego komitetu, który walczy jeszcze w II turze. Obserwatorami społecznymi i mężami zaufania mogą być tylko przedstawiciele komitetów, które przeszły do drugiej tury. 

PKW nie odpowiedziała przez wiele miesięcy na nasze ponaglenia i prośby, by udostępniła wzory dokumentów dla obserwatorów międzynarodowych, którzy na zaproszenie MSZ, dopuszczeni przez PKW, mają prawo obserwować wybory w Polsce.

Przygotowani przez RKW obserwatorzy międzynarodowi nie zostali dopuszczeni do pracy w OKW poprzez zmowę MSZ i PKW.

Chciałbym też dodać, że RKW przygotował stronę internetową www.testnr.org, która już się sprawdziła w pierwszej turze wyłapując tych, którzy chcieli wielokrotnie zagłosować na to samo zaświadczenie. To jest proste narzędzie  do wpisywania numerów zaświadczeń, są one sprawdzane, czy nie zostały już użyte. To spowodowało, że udało się w wielu miejscach zablokować próby głosowania na to samo zaświadczenie.
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe