"Od lewa do prawa - wspólna sprawa". Relacja z manifestacji przeciwko CETA

Według organizatorów w manifestacji wzięło udział ok. 6 tys. osób. Protestujący przeciwko umowom CETA i TTIP zebrali się pod gmachem Ministerstwa Rolnictwa, następnie przeszli do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W proteście uczestniczyli przedstawiciele różnych środowisk – od rolników, poprzez związki zawodowe (w tym NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" oraz przedstawiciele Regionów NSZZ „S”), organizacje pozarządowe, aż po przedstawicieli partii, m.in. Kukiz'15 czy Razem.
Anna Brzeska "Od lewa do prawa - wspólna sprawa". Relacja z manifestacji przeciwko CETA
Anna Brzeska / tysol.pl


Mimo niewątpliwych różnic - zarówno światopoglądowych jak i tych na tle politycznym, mimo przejmującego zimna, grupa kilku tysięcy osób przemaszerowała Alejami Jerozolimskimi, a następnie Ujazdowskimi. Atmosferę rozgrzewał zespół grający na bębnach.

Prostest zwieńczyły przemówienia przedstawicieli organizatorów i uczestników, m.in. z partii Zieloni, Kukiz'15, Forum Związków Zawodowych czy NSZZ RI "Solidarność".

- Mamy 1,4 gospodarstw rolnych, z czego większość to gospodarstwa rodzinne, które nasz żywią i zapewnaiją nam bezpieczeństwo żywnościowe - mówił , Nie oszukujmy się, jeśli wejdzie CETA - wszystko się zmieni. Jeżeli ktoś mówi coś innego, to po prostu nas okłamuje. Mówmy o faktach. A fakty to jest Kanada i Meksyk. W Meksyku po wejściu NAFTA 2 mln rolników musiało odejść ze swoich gospodarstw. W Kanadzie przez 30 lat około 40 proc.gospodarstw zbankrutowało

– mówił Jarosław Sachajko z Kukiz’15.


- Tymczasowe wprowadzenie CETA oznacza, że już przy tym zostaniemy i tym będziemy musieli żyć

- powiedział  Piotr Apel.

Przemawiała także przedstawicielka Związków Zawodowych Rolników Ekologicznych św. Franciszka z Asyżu, której wystąpienie wzbudziło największy aplauz zgromadzonych:

- Nie mamy problemów, by sprzedawać nasze produkty. To po co nam CETA? Po to, żeby nas zniszczyć! Czy nie liczy się już Konstytucja? My jesteśmy producentami żywności. Jeżeli na swoim polu wyprodukujemy wam truciznę, to korporacje zadecydują o materiale siewnym kwalifikowanym, o materiale siewnym, który wykiełkuje raz w roku i o tym, że będziemy musieli za to płacić haracz korporacjom. Nie będziemy mogli się bronić, bo sądy nam na to nie pozwolą. Póki co mamy zakaz upraw GMO, ale mamy napływ żywności przemysłowej. Czy mamy teraz zdecydować, że korporacje ze Stanów Zjednoczonych i Kanady, gdzie rolnicy nie mają już nic do powiedzenia, przyjadą tu i będą decydować, co mamy robić?


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem z ostatniej chwili
Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. "Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem"

W środę i w czwartek przedstawiciele resortów infrastruktury, funduszy, rozwoju, finansów, aktywów państwowych oraz rolnictwa uczestniczyli w spotkaniach ze stroną ukraińską. W sieci Ukraińcy opublikowali zdjęcie z nietypową pozą Michała Kołodziejczaka.

Rosyjski myślwiec zestrzelony z ostatniej chwili
Rosyjski myślwiec zestrzelony

Rosyjski myśliwiec Su-35 runął w czwartek do morza w pobliżu Sewastopola na okupowanym przez Rosję Krymie; według wstępnych doniesień pilot przeżył, a maszyna mogła zostać zestrzelona omyłkowo przez rosyjską obronę przeciwlotniczą - podało Radio Swoboda.

Spiegel: Europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji z ostatniej chwili
"Spiegel": Europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji

Czeski rząd ujawnił poważną rosyjską operację wywierania wpływu na sześć krajów UE. W centrum sprawy znajduje się portal informacyjny Voice of Europe - pisze portal tygodnika "Spiegel" w artykule "Europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji".

Marcin Najman trafił do szpitala z ostatniej chwili
Marcin Najman trafił do szpitala

Marcin Najman trafił do szpitala. Sportowiec musi przejść operację.

Rewolucyjne zmiany na Euro? UEFA wysłucha głosu kadr z ostatniej chwili
Rewolucyjne zmiany na Euro? UEFA wysłucha głosu kadr

UEFA zapowiedziała, że wysłucha trenerów reprezentacji narodowych, jeśli chcą mieć kadry składające się z 26 piłkarzy, zamiast 23, na mistrzostwa Europy w Niemczech. W kwietniu w Duesseldorfie odbędą się warsztaty z selekcjonerami i działaczami uczestników turnieju.

Będzie naprawdę niebezpiecznie. Te regiony są szczególnie zagrożone z ostatniej chwili
Będzie naprawdę niebezpiecznie. Te regiony są szczególnie zagrożone

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed silnym wiatrem. Alert dotyczy pięciu województw, najmocniej będzie wiało w Małopolsce i wschodniej części Podkarpacia. Z prognoz wynika, że miejscami pojawią się też burze.

Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz przerywa milczenie w sprawie Kate Middleton z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz przerywa milczenie w sprawie Kate Middleton

Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu, księcia Williama, poinformowała w piątek, że jej styczniowy pobyt w szpitalu i przebyta operacja jamy brzusznej, była związana z wykrytym u niej rakiem. Lekarz zabrała głos.

Przyjaciel Putina Gerhard Schröder chce negocjować zakończenie wojny z ostatniej chwili
"Przyjaciel Putina" Gerhard Schröder chce negocjować zakończenie wojny

Były kanclerz Niemiec Gerard Schröder kolejny raz zaproponował swoją pomoc w "wynegocjowaniu końca wojny na Ukrainie". Polityk ten cały czas z dumą ogłasza, że jest przyjacielem Vladimira Putina.

Poważny kłopot Rosji. To skutek ukraińskich ataków z ostatniej chwili
Poważny kłopot Rosji. To skutek ukraińskich ataków

Rosja znacznie zwiększyła w marcu import białoruskiej benzyny, by uniknąć braków na rynku z powodu ukraińskich ataków dronami na rosyjskie rafinerie – poinformowała agencja Reutera, powołując się na cztery różne źródła.

Dramat znanej aktorki. „Mam 30 zmian w mózgu i drgawki” z ostatniej chwili
Dramat znanej aktorki. „Mam 30 zmian w mózgu i drgawki”

Znana aktorka jest poważnie chora. W najnowszym wywiadzie wyznała, jak się czuje.

REKLAMA

"Od lewa do prawa - wspólna sprawa". Relacja z manifestacji przeciwko CETA

Według organizatorów w manifestacji wzięło udział ok. 6 tys. osób. Protestujący przeciwko umowom CETA i TTIP zebrali się pod gmachem Ministerstwa Rolnictwa, następnie przeszli do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W proteście uczestniczyli przedstawiciele różnych środowisk – od rolników, poprzez związki zawodowe (w tym NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" oraz przedstawiciele Regionów NSZZ „S”), organizacje pozarządowe, aż po przedstawicieli partii, m.in. Kukiz'15 czy Razem.
Anna Brzeska "Od lewa do prawa - wspólna sprawa". Relacja z manifestacji przeciwko CETA
Anna Brzeska / tysol.pl


Mimo niewątpliwych różnic - zarówno światopoglądowych jak i tych na tle politycznym, mimo przejmującego zimna, grupa kilku tysięcy osób przemaszerowała Alejami Jerozolimskimi, a następnie Ujazdowskimi. Atmosferę rozgrzewał zespół grający na bębnach.

Prostest zwieńczyły przemówienia przedstawicieli organizatorów i uczestników, m.in. z partii Zieloni, Kukiz'15, Forum Związków Zawodowych czy NSZZ RI "Solidarność".

- Mamy 1,4 gospodarstw rolnych, z czego większość to gospodarstwa rodzinne, które nasz żywią i zapewnaiją nam bezpieczeństwo żywnościowe - mówił , Nie oszukujmy się, jeśli wejdzie CETA - wszystko się zmieni. Jeżeli ktoś mówi coś innego, to po prostu nas okłamuje. Mówmy o faktach. A fakty to jest Kanada i Meksyk. W Meksyku po wejściu NAFTA 2 mln rolników musiało odejść ze swoich gospodarstw. W Kanadzie przez 30 lat około 40 proc.gospodarstw zbankrutowało

– mówił Jarosław Sachajko z Kukiz’15.


- Tymczasowe wprowadzenie CETA oznacza, że już przy tym zostaniemy i tym będziemy musieli żyć

- powiedział  Piotr Apel.

Przemawiała także przedstawicielka Związków Zawodowych Rolników Ekologicznych św. Franciszka z Asyżu, której wystąpienie wzbudziło największy aplauz zgromadzonych:

- Nie mamy problemów, by sprzedawać nasze produkty. To po co nam CETA? Po to, żeby nas zniszczyć! Czy nie liczy się już Konstytucja? My jesteśmy producentami żywności. Jeżeli na swoim polu wyprodukujemy wam truciznę, to korporacje zadecydują o materiale siewnym kwalifikowanym, o materiale siewnym, który wykiełkuje raz w roku i o tym, że będziemy musieli za to płacić haracz korporacjom. Nie będziemy mogli się bronić, bo sądy nam na to nie pozwolą. Póki co mamy zakaz upraw GMO, ale mamy napływ żywności przemysłowej. Czy mamy teraz zdecydować, że korporacje ze Stanów Zjednoczonych i Kanady, gdzie rolnicy nie mają już nic do powiedzenia, przyjadą tu i będą decydować, co mamy robić?



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe