Nieznany fanpage zalał sieć reklamami Trzaskowskiego. Dokąd prowadzą ślady?

TV Republika poinformowała, że internet został zalany przez nieznany do tej pory fanpage ''Wybierzmy Przyszłość'' reklamami Trzaskowskiego.
- Nie żyje gwiazda programów TVP
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- "Idź się popłacz". Burza w sieci po programie TVN
- Komunikat dla mieszkańców Katowic
- Komunikat dla mieszkańców Bydgoszczy
- Karol Nawrocki pozwie należący do Ringier Axel Springer Onet
- Karol Nawrocki pozywa Onet. Jest reakcja prezydenta Andrzeja Dudy
- Tak klienci pubu Mentzena przywitali jego gości
- "Zupełnie za darmo". Komunikat wrocławskiego zoo
Nieznany fanpage zalał sieć reklamami Trzaskowskiego. Dokąd prowadzą ślady?
Jak ustalili dziennikarze, odpowiedzialna za akcję ma być Fundacja Liberté wspierana przez George’a Sorosa. Fanpage wypuścił 137 sponsorowanych ogłoszeń, na które przeznaczył w jeden dzień aż 120 665 złotych, co było dziesięciokrotnością tego, co sztab Rafała Trzaskowskiego wydał na reklamy na Facebooku tej samej doby.
Według ekspertów koszt całej inicjatywy to ponad 120 tysięcy złotych. Ekspert ds. komunikacji Piotr Okulski wskazał, że są to wydatki dziesięć razy większe niż te, które poniósł tego dnia oficjalny komitet kandydata KO.
Komentarze ekspertów
23 maja – wydatki 10 razy większe niż sztab Rafała Trzaskowskiego! 120 tysięcy złotych wydane W JEDEN DZIEŃ w Meta Ads. Rekordowa skala finansowania kampanii „profrekwencyjnej” Fundacji Liberte. Ja ich niedoszacowałem, niebywałe
– napisał w mediach społecznościowych Piotr Okulski, ekspert ds. komunikacji strategicznej.
Według Mateusza Magdziarza, eksperta od komunikacji, to już nie pierwszy raz, kiedy fundacja ta ingeruje w polskie wybory poza oficjalnymi kosztami kampanii.
Ta sama fundacja w 90 dni przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku wydała na reklamy 574 316 zł
– czytamy w jego komentarzu do wpisu Piotra Okulskiego na platformie X.
Ingerencja w wybory i Akcja Demokracja
Od 10 kwietnia 2025 r. dwie nieznane wcześniej strony na Facebooku – "Wiesz Jak Nie Jest" i "Stół Dorosłych" – zainwestowały około 420 tys. zł, z czego ponad 230 tys. zł w ostatnim tygodniu, na reklamy wspierające Rafała Trzaskowskiego i krytykujące Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. To więcej, niż wydał jakikolwiek oficjalny komitet wyborczy.
W środę osoby biorące udział w reklamach rozpoznał i opisał publicysta Wojciech Mucha. W śledztwie opublikowanym na kanale Rynek Krowoderski pokazał, jak wyglądają działania prowadzone obok oficjalnej kampanii wyborczej – przez fanpage’e-widma, z fałszywymi danymi kontaktowymi, ogromnym budżetem na reklamy i "aktorami" udającymi przechodniów.
W ciągu ostatnich tygodni pojawił się zalew politycznych spotów Facebooku. Agresywnych, często wręcz hejterskich. I kogo one atakują? Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena. A kto wychodzi z tego cały na biało? Rafał Trzaskowski. Co ważne, to nie są oficjalne materiały sztabu kandydata Rafała. To jest równolegle prowadzona, w szarej strefie, agitacja
– zwrócił uwagę Mucha.
Konferencja prasowa polityków PiS
W ubiegły piątek politycy PiS postanowili zorganizować konferencję prasową o nazwie "Nielegalne finansowanie kampanii Trzaskowskiego", podczas której podkreślili, że "dziś o tej porze powinniśmy już mieć informację, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego weszła do siedziby Akcji Demokracja, zabezpieczyła materiały, zabezpieczyła logowania".
Chcemy mówić o, myślę, że największym po 1989 roku skandalu związanym z próbami ingerencji w wybory, skandalu związanym z nielegalnym finansowaniem kampanii wyborczej, kampanii wspierającej w bardzo jasny sposób tylko jednego kandydata. (…) Rafała Trzaskowskiego
– zaznaczył poseł Radosław Fogiel.
Polityk podkreślił, że dziennikarze informowali, że "mamy do czynienia z wydawaniem setek tysięcy złotych poza kontrolą na reklamy w mediach społecznościowych, reklamy atakujące Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena i promujące, wychwalające pod niebiosa Rafała Trzaskowskiego".
Wszystko to poza reżimem Kodeksu wyborczego, który jasno stwierdza, że agitację mogą prowadzić wyłącznie komitety wyborcze. (…) Materiał Wirtualnej Polski jasno powiązał z tymi wydarzeniami pracowników i szefa Akcji Demokracja, pana Jakuba Kocjan. (…) Dzisiaj spotykamy się o 9. O tej porze powinniśmy już mieć informację, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego weszła do siedziby Akcji Demokracja, zabezpieczyła materiały, zabezpieczyła logowania. Zamiast tego mamy bezczynność instytucji państwowych
– oświadczył.
Ta sama fundacja w 90 dni przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku wydała na reklamy 574 316 zł 🤷♂️
— Mateusz Magdziarz (@matt_magdziarz) May 26, 2025