Wnet: Tego dokumentu nie wolno było ujawnić przed drugą turą. "Powrót do Polski A i B"

Co musisz wiedzieć?
- Radio Wnet dotarło do projektu dokumentu o nazwie „Strategia Nowej Równowagi – projekt średniookresowej strategii rozwoju kraju do 2035 roku”.
- Według nieoficjalnych informacji radia ma to być plan rozwoju Polski, który nie mógł być ujawniony przed drugą turą wyborów prezydenckich.
- Według eksperta to powrót do niesławnego pomysłu Polski A i B.
Koncepcji rozwoju policentrycznego
W dokumencie do, którego dotarło Radio Wnet, ma być zapis o powrocie do "koncepcji rozwoju policentrycznego". Co oznaczałoby to w praktyce?
„Strategia nowej równowagi”, według Wnet, ma określać główne cele rozwoju:
- demograficzny – łagodzenie zmian demograficznych i adaptacja do nich,
- gospodarczy – tworzenie warunków dla konkurencyjnej i sprawiedliwej gospodarki, z poszanowaniem dla klimatu i środowiska,
- bezpieczeństwa – wzmocnienia bezpieczeństwa, odporności i sprawności państwa. Poza tym autorzy podkreślili również cel horyzontalny, rozumiany jako policentryczny rozwój kraju,
- horyzontalny, rozumiany jako policentryczny rozwój kraju.
Te ostatni punkt, jak informuje rozgłośnia, ma polegać na wspieraniu 60 kluczowych ośrodków miejskich, co – jak zauważają krytycy – oznacza marginalizację obszarów wiejskich i mniejszych miast, czyli ponowny podział na Polskę A i B.
- Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego
- "Idź się popłacz". Burza w sieci po programie TVN
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Nie żyje polski muzyk. Miał tylko 27 lat
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
Tam rozwoju nie będzie
Jak czytamy na stronie Radia Wnet, prezes Fundacji Republikańskiej, Marek Wróbel, przyznaje, że "dokument między wierszami zawiera akceptację dla umowy Mercosur, wsparcie dla multikulturalizmu, dla jakiejś ramy migracji. Ale przede wszystkim wsparcie dla transformacji energetycznej i przywracania niesławnej koncepcję rozwoju polaryzacyjno-dyfuzyjnego", czyli wspomnianego różnego rozwoju regionów Polski A i B.
Marek Wróbel uważa, że "inwestujemy, z grubsza rzecz biorąc, w dawne miasta wojewódzkie i trochę powiatowych. Ale lista ta nie obejmuje nawet jedna czwarta miast powiatowych. Można to zinterpretować tak, że życie ma być w tych kilkudziesięciu ośrodkach.
– A w reszcie mają powstać warunki, by ci, którzy tam zostaną, mogli sobie spokojnie żyć i dokonać żywota. Natomiast rozwoju tam nie będzie
– interpretuje założenia strategii Marek Wróbel.