Januszewski:Co może zrobić Michnik, gdy mu dopisze subtelny nastrój, a w mężnej piersi wzbierze charyzma?

I tu – uwaga! – od tego momentu mówimy już o Suchanow z akcentem na jej dorobek literacki: „autorka dwutomowej biografii Gombrowicza”, ewentualnie „badaczka życia i twórczości Gombrowicza”, a już w ostateczności „młoda pisarka”. Tak trzeba, gdyż właśnie tych określeń używają medialne autorytety w kontekście obrzucania jajami samochodów rządowych. I wszystko się zgadza, bo spotkały się w tym miejscu trzy wyjątkowo subtelne zjawiska, a mianowicie twórczość Gombrowicza, estetyka Gazety Wyborczej oraz dziewczęcość badaczki Suchanow.
Chodzi tutaj bowiem o oczywistość, iż napisanie biografii Gombrowicza, w dodatku dwutomowej, daje immunitet moralny i policja nie ma prawa Suchanow ruszyć, nawet gdyby ciskała wiązkami granatów, a nie jajami po 80 gr. sztuka w detalu. Ale na szczęście eteryczna natura naszej Klementyny nie ucierpiała w tym zdarzeniu, gdyż jak sama pisze, w nocy śniły jej się „mołotowy”. Jakiś prostak mógłby pomyśleć, że to jest natura raczej w stylu sowieckim, ale przecież od czasu posłanki Grodzkiej z orszaku Palikota wiemy, że dziewczęca subtelność niejedno ma imię.
Tak czy inaczej stała się rzecz niespotykana w dziejach światowego literaturoznawstwa, że autorka dwutomowej biografii Gombrowicza została zatrzymana przez policję. Owszem, badaczkę Suchanow zaraz potem wypuszczono, ale jej immunitet moralny został złamany, zaś pisarska wrażliwość stępiona. I to jest strata nieodwracalna dla światowego dziedzictwa.
Ale mnie frapuje jeszcze inna kwestia, a mianowicie jakie są granice immunitetu moralnego? Otóż taka Suchanow, z której – powiedzmy sobie szczerze - nie jest znowu taki cud w świecie literatury, wg totalnej opozycji ma prawo ciskać w rządowe limuzyny jajami po 80 gr. sztuka w detalu. Zatem do czego może się posunąć taki Adam Michnik? Redaktor Michnik, który przecież subtelnością natury przewyższa nawet samego Gombrowicza i który napisał traktat „Dzieje honoru w Polsce”? Co prawda dzieło Michnika jest jednotomowe, ale tu chodzi o honor Polaka, więc niech się schowa ta Suchanow ze swoim dwutomowym Gombrowiczem.
Zatem, zachowując wszelkie proporcje co może zrobić Adam Michnik, gdy mu dopisze subtelny nastrój, a w mężnej piersi wzbierze charyzma? Niech mi wybaczy Czarek Krysztopa, ale muszę to napisać. Otóż redaktor Michnik ma moralne prawo nasrać na wycieraczkę samemu marszałkowi Sejmu, a policji nic do tego!