Karol Gac: Beczki prochu

Od wygranej Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich minęły już ponad dwa tygodnie. Nie dość, że przez ten czas uśmiechnięci wylali morze hejtu i pogardy, to jeszcze próbowali chybotać łódką z napisem „Polska”.
Karol Gac Karol Gac: Beczki prochu
Karol Gac / Tygodnik Solidarność

W ubiegłym tygodniu pisałem o tym, jak duży szok po stronie liberalno-lewicowej wywołała przegrana Rafała Trzaskowskiego. Jego rozmiar jest o tyle istotny, że płynnie przeszedł on z jednej strony w ogromną falę pogardy skierowaną w stronę wyborców Karola Nawrockiego, z drugiej zaś – w próbę podważenia wyniku wyborczego na bazie bardzo lichych przesłanek. Co najgorsze, obu tych rzeczy można się było spodziewać. 

 

Lewica nie potrafi przegrywać?

Zawsze, gdy wygrywa prawica, strona liberalno-lewicowa płonie z oburzenia. Nie chodzi jednak wyłącznie o sam werdykt wyborczy, lecz o odrzucenie przez wyborców tego, co uznaje ona za „lepsze”. W efekcie słyszymy, że ludzie ci są głupi, niewykształceni i należałoby im odebrać prawa wyborcze, bo i tak są oni utrzymywani przez innych. Wszystkie te „argumenty” padły w ciągu ostatnich tygodni ze strony – wydawać by się mogło – poważnych ludzi. 

Zdaję sobie – rzecz jasna – sprawę, że formalne wykształcenie nie świadczy obecnie o niczym, ale gdy takie tyrady słyszymy z ust różnej maści profesorów, ekspertów, dziennikarzy czy celebrytów, to może to dziwić. Mimo że absolutnie nie powinno, bo przecież to samo słyszymy od lat. Tyle że tym razem jakoś szczególnie mocno. Być może dlatego, że rozczarowanie było tak silne. Być może jednak również dlatego, że strona liberalno-lewicowa doskonale wie, iż tego typu szantaże moralne już nie działają i świadczą jedynie o tych, którzy je głoszą. 

Warto poświęcić kilka słów również tym, którzy próbowali budować narrację o sfałszowanych wyborach, by w efekcie podważyć ich wynik. To nie tylko anonimowe trolle pod przywództwem pewnego mecenasa, ale także ci, którzy takie teorie kolportowali i je wzmacniali. Nie wiem, czy w swojej naiwności/głupocie naprawdę wierzyli w to, że opozycja faktycznie mogła sfałszować wybory, czy był to raczej cynizm i de facto rozpoczęcie procesu osłabiania nowego prezydenta. 

 

Kolejna próba podpalenia Polski

Niezależnie od tego, co im przyświecało, warto takie zachowanie potępić. Była to bowiem próba podpalenia Polski. Kolejny już raz okazało się, że ci, którzy najwięcej mówią o demokracji, a także zarzucają innym swoje projekcje, mają w rzeczywistości największy problem z werdyktem wyborczym. Po części jest to zrozumiałe. W końcu można się zdenerwować, gdy w czyimś imieniu przegrywa się rozgrywkę, w której najpierw solidnie osłabiło się przeciwnika, a następnie używało się znaczonych kart, prawda? Ostatnie dwa tygodnie dały nam przedsmak tego, co nas czeka. Jednego jestem jednak pewny – trafiła kosa na kamień.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 24/2025]


 

POLECANE
Sprawa immunitetu Zbigniewa Ziobry. Nowe informacje z ostatniej chwili
Sprawa immunitetu Zbigniewa Ziobry. Nowe informacje

Zbigniew Ziobro składa zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ministra Waldemara Żurka oraz podległych mu prokuratorów. Jak zaznaczył poseł, ujawnienie tajemnicy śledztwa ze szkodą dla interesu publicznego oraz z naruszeniem procedur parlamentarnych stanowi czyn ścigany z urzędu.

Ukraina stawia na zagranicznych ochotników. Zobacz, skąd przybywa ich najwięcej z ostatniej chwili
Ukraina stawia na zagranicznych ochotników. Zobacz, skąd przybywa ich najwięcej

W obliczu coraz większych braków kadrowych na froncie z Rosją Ukraina łagodzi zasady przyjmowania zagranicznych ochotników. Najwięcej rekrutów przybywa z krajów Ameryki Południowej. Jak podaje dziennik „Die Welt”, przytaczany przez dw.com, niektóre kompanie tworzone są już niemal wyłącznie przez Kolumbijczyków, Chilijczyków czy Brazylijczyków. Wielu z nich nie ma doświadczenia wojskowego, ale ich rola staje się kluczowa dla Kijowa.

Ważny komunikat dla mieszkańców woj. pomorskiego z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców woj. pomorskiego

Z powodu wyczerpania rocznych limitów finansowania przez NFZ część planowych zabiegów w pomorskich szpitalach zostanie przełożona na 2026 r. Placówki zapewniają, że decyzje te nie dotkną pacjentów onkologicznych, dzieci ani przypadków ratujących życie.

NFZ wydał pilny komunikat dla pacjentów z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat dla pacjentów

Cyberprzestępcy po raz kolejny podszywają się pod Narodowy Fundusz Zdrowia. To już kolejna próba w tym roku — tym razem chodzi o rzekomy zwrot kosztu zakupu leków. Fałszywe wiadomości e-mail wyłudzają dane i pieniądze, a ofiar może być coraz więcej.

Sprawa „zamachu stanu”. Hołownia nie stawił się na przesłuchanie w prokuraturze z ostatniej chwili
Sprawa „zamachu stanu”. Hołownia nie stawił się na przesłuchanie w prokuraturze

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia nie stawił się w poniedziałek na przesłuchanie w warszawskiej prokuraturze okręgowej ws. słów o „zamachu stanu” z lipca tego roku. Jego pełnomocnik mec. Filip Curyło wskazywał m.in., że Hołownia udzielił już odpowiedzi na wszystkie pytania prokuratury.

Błaszczak: Zbigniew Ziobro ma dwie drogi. Jedną z nich jest droga męczennika z ostatniej chwili
Błaszczak: Zbigniew Ziobro ma dwie drogi. Jedną z nich jest droga męczennika

Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, szef klubu partii i były minister obrony Mariusz Błaszczak zapowiada, że PiS nie wprowadzi dyscypliny w głosowaniu dotyczącym uchylenia immunitetu Zbigniewowi Ziobrze. Jak dodaje, były minister sprawiedliwości „sam podejmie decyzję” co do swojej przyszłości, mając dwie drogi wyboru.

Niemiecki historyk chciał uderzyć w Polskę. Kompletna kompromitacja gorące
Niemiecki historyk chciał uderzyć w Polskę. Kompletna kompromitacja

Niemiecki historyk związany z AfD Stefan Scheil próbował uderzyć w Polskę, publikując w sieci fałszywą narrację o „polskim imperializmie”. Zamiast wzbudzić sensację, skompromitował się – internauci błyskawicznie wytknęli mu manipulacje i historyczne błędy.

Niepokojące informacje na temat stanu zdrowia Ryszarda Majdzika Wiadomości
Niepokojące informacje na temat stanu zdrowia Ryszarda Majdzika

Ryszard Majdzik, zasłużony działacz opozycji antykomunistycznej przekazał niepokojące informacje na temat swojego stanu zdrowia za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Co za przypadek. Nowe informacje w aferze z działką pod CPK z ostatniej chwili
"Co za przypadek". Nowe informacje w aferze z działką pod CPK

Poseł PiS Paweł Jabłoński ujawnił nowe informacje dotyczące Henryka Smolarza, szefa Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) i jednocześnie posła PSL. Zdaniem parlamentarzysty, Smolarz miał złamać konstytucyjny zakaz łączenia mandatu z funkcją w administracji rządowej.

Operator sieci Plus z zarzutem bezpodstawnego podwyższania cen. UOKiK wydał komunikat z ostatniej chwili
Operator sieci Plus z zarzutem bezpodstawnego podwyższania cen. UOKiK wydał komunikat
REKLAMA

Karol Gac: Beczki prochu

Od wygranej Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich minęły już ponad dwa tygodnie. Nie dość, że przez ten czas uśmiechnięci wylali morze hejtu i pogardy, to jeszcze próbowali chybotać łódką z napisem „Polska”.
Karol Gac Karol Gac: Beczki prochu
Karol Gac / Tygodnik Solidarność

W ubiegłym tygodniu pisałem o tym, jak duży szok po stronie liberalno-lewicowej wywołała przegrana Rafała Trzaskowskiego. Jego rozmiar jest o tyle istotny, że płynnie przeszedł on z jednej strony w ogromną falę pogardy skierowaną w stronę wyborców Karola Nawrockiego, z drugiej zaś – w próbę podważenia wyniku wyborczego na bazie bardzo lichych przesłanek. Co najgorsze, obu tych rzeczy można się było spodziewać. 

 

Lewica nie potrafi przegrywać?

Zawsze, gdy wygrywa prawica, strona liberalno-lewicowa płonie z oburzenia. Nie chodzi jednak wyłącznie o sam werdykt wyborczy, lecz o odrzucenie przez wyborców tego, co uznaje ona za „lepsze”. W efekcie słyszymy, że ludzie ci są głupi, niewykształceni i należałoby im odebrać prawa wyborcze, bo i tak są oni utrzymywani przez innych. Wszystkie te „argumenty” padły w ciągu ostatnich tygodni ze strony – wydawać by się mogło – poważnych ludzi. 

Zdaję sobie – rzecz jasna – sprawę, że formalne wykształcenie nie świadczy obecnie o niczym, ale gdy takie tyrady słyszymy z ust różnej maści profesorów, ekspertów, dziennikarzy czy celebrytów, to może to dziwić. Mimo że absolutnie nie powinno, bo przecież to samo słyszymy od lat. Tyle że tym razem jakoś szczególnie mocno. Być może dlatego, że rozczarowanie było tak silne. Być może jednak również dlatego, że strona liberalno-lewicowa doskonale wie, iż tego typu szantaże moralne już nie działają i świadczą jedynie o tych, którzy je głoszą. 

Warto poświęcić kilka słów również tym, którzy próbowali budować narrację o sfałszowanych wyborach, by w efekcie podważyć ich wynik. To nie tylko anonimowe trolle pod przywództwem pewnego mecenasa, ale także ci, którzy takie teorie kolportowali i je wzmacniali. Nie wiem, czy w swojej naiwności/głupocie naprawdę wierzyli w to, że opozycja faktycznie mogła sfałszować wybory, czy był to raczej cynizm i de facto rozpoczęcie procesu osłabiania nowego prezydenta. 

 

Kolejna próba podpalenia Polski

Niezależnie od tego, co im przyświecało, warto takie zachowanie potępić. Była to bowiem próba podpalenia Polski. Kolejny już raz okazało się, że ci, którzy najwięcej mówią o demokracji, a także zarzucają innym swoje projekcje, mają w rzeczywistości największy problem z werdyktem wyborczym. Po części jest to zrozumiałe. W końcu można się zdenerwować, gdy w czyimś imieniu przegrywa się rozgrywkę, w której najpierw solidnie osłabiło się przeciwnika, a następnie używało się znaczonych kart, prawda? Ostatnie dwa tygodnie dały nam przedsmak tego, co nas czeka. Jednego jestem jednak pewny – trafiła kosa na kamień.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 24/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe