Paweł Jędrzejewski: dlaczego Izrael zaatakował Iran

Obowiązkiem państwa jest bronić życia jego obywateli. Iran, zbliżając się do posiadania broni jądrowej, stanowi jednoznaczne zagrożenie dla istnienia Izraela oraz życia jego mieszkańców.
Jakie są na to dowody?
Iran wielokrotnie - ustami przywódców religijnych i polityków - zapowiadał, że jego największym wrogiem, którego planuje zniszczyć, jest Izrael.
Jak więc inaczej miałby postąpić Izrael, gdy państwo, które zapowiada jego unicestwienie, zbliża się do uzyskania broni jądrowej, umożliwiającej osiągnięcie najważniejszego celu? Jest nim - według słów byłego prezydenta Iranu, ajatollaha Rafsandżaniego - "wybuch pojedynczej bomby nuklearnej, która zniszczy cały Izrael".
"Guz nowotworowy" i "mały szatan"
Zniszczenie Izraela stało się głównym celem Iranu natychmiast po rewolucji islamskiej w roku 1979, gdy obalony został szach i władzę przejęli religijni fanatycy islamscy. Za rządów szacha stosunki irańsko-izraelskie były więcej niż poprawne. Natychmiast po zmianie władzy, przywódca ruchu religijnego i politycznego, ajatollah Ruhollah Chomeini nakazał zerwanie kontaktów dyplomatycznych oraz handlowych z Izraelem i wezwał do "wymazania Izraela z powierzchni ziemi". To wezwanie było od tego czasu powtarzane wielokrotnie przez kolejnych przywódców irańskich oraz stało się częścią oficjalnej doktryny tego państwa. Przywódcy Iranu Chomeini oraz Ali Chamenei wielokrotnie wzywali do wyeliminowania Izraela i określali go jako "guz nowotworowy" w organizmie świata. Chomeini jako pierwszy używał wobec Izraela określenia "mały szatan", podczas gdy "wielkim szatanem" nazywał Stany Zjednoczone. Oba sformułowania weszły na stałe do języka polityki i propagandy irańskiej.
Zniszczenie Izraela "nie podlega negocjacjom"
Na cztery dni przed masakrą 7 października 2023 roku, Chamenei powiedział przywódcy Hamasu: „Boska obietnica wyeliminowania bytu syjonistycznego zostanie spełniona i zobaczymy dzień, w którym Palestyna powstanie od rzeki do morza”. Dekadę wcześniej, Ali Shirazi, przedstawiciel Najwyższego Przywódcy Alego Chameneiego w Korpusie Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), powiedział: „Reżim syjonistyczny wkrótce zostanie zniszczony, a to pokolenie będzie świadkiem jego zniszczenia”. W 2014 roku Hossein Salami, wówczas zastępca dowódcy Korpusu, wydał serię oświadczeń przeciwko Izraelowi, w których zagroził, że „wkrótce nie będzie czegoś takiego jak reżim syjonistyczny na planecie Ziemia”. W 2014 roku Hossein Sheikholeslam, ówczesny sekretarz generalny irańskiego Komitetu Wsparcia Palestyńskiej Intifady, oświadczył, że „kwestia zniszczenia Izraela jest ważna, bez względu na metodę” i ostrzegł, że „region nie będzie spokojny, dopóki będzie w nim istniał Izrael”. W 2019 roku Hossein Salami, ówczesny dowódca IRGC, oświadczył: „Ten złowrogi reżim musi zostać wymazany z mapy i nie jest to już marzenie, ale osiągalny cel”. Po atakach Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku zastępca dowódcy IRGC, Ali Fadavi, powiedział, że „wstrząsy frontu oporu przeciwko reżimowi syjonistycznemu będą trwały, dopóki ten „nowotworowy guz” nie zostanie wymazany z mapy świata”. W 2015 roku były szef Basidż, Mohammed Reza Naqdi, oświadczył w wywiadzie, że zniszczenie Izraela „nie podlega negocjacjom”. W 2019 roku Naqdi w wywiadzie telewizyjnym bezpośrednio wezwał do zniszczenia Izraela. Naqdi stwierdził, że reżim syjonistyczny musi zostać „unicestwiony i zniszczony”, twierdząc, że „to na pewno się stanie”. Oświadczył, że zamierza pewnego dnia wznieść flagę rewolucji islamskiej nad Jerozolimą.
Zegar w Teheranie odmierza czas do upadku
W 2013 roku Najwyższy Przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei nazwał Izrael „nielegalnym reżimem” rządzonym przez „nietykalne wściekłe psy” i „skazanym na zagładę”. Dwa lata później powiedział, że „za 25 lat nie będzie żadnego reżimu syjonistycznego”. W 2017 roku na placu Palestyńskim w Teheranie zainstalowano zegar cyfrowy, który odliczał czas do upadku Izraela.
Czy Izrael miał udawać, wbrew faktom, że te irańskie groźby i stałe wysiłki irańskich naukowców i armii zmierzające do uzyskania broni jądrowej, go nie dotyczą?
Za słowami szły czyny
Przecież słowa irańskich przywódców to nie była wiecowa retoryka. Szły za nimi konkretne czyny: Iran od dziesięcioleci finansuje i wspomaga terrorystyczne organizacje - Hezbollah, Palestyński Islamski Dżihad, Hamas i Huti, które atakują cele w Izraelu i są winne śmierci tysięcy izraelskich cywilów.
Tylko ślepi i głusi mogą podważać najważniejszą prawdę: że broń jądrowa w rękach Iranu stanowiłaby śmiertelne zagrożenie dla samego istnienia Izraela i mogłaby oznaczać nieuchronny wyrok śmierci dla jego obywateli. Dlatego Izrael ma pełne prawo i obowiązek zrobić wszystko, żeby Iran nigdy nie miał dostępu do tej broni. Każde państwo na miejscu Izraela powinno zareagować identycznie na tak jednoznaczne i śmiertelne zagrożenie.
Jednak działania Izraela mają jeszcze szersze znaczenie, niż ochrona państwa Izrael i życia jego mieszkańców. Chronią one także świat, bo irańska broń jądrowa stwarzałaby groźbę konfliktu na skalę globalną.
Tylko ślepi i głusi tego nie dostrzegają.
Lub zaślepieni.