Redaktor naczelny "TS": Gdy kariera wielu polityków przypomina meteor – Kaczyński wciąż trwa

Co musisz wiedzieć?
- Jarosław Kaczyński odważył się poprzeć obywatelskiego kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego.
- Nazwisko Kaczyńskiego od lat rozpala emocje i jest politykiem nieprzeciętnym.
- Jego trwałość zawdzięcza nie tylko odporności i instynktowi, ale też trafnym diagnozom społecznym.
W tegorocznych wyborach nie bał się poprzeć obywatelskiego kandydata – Karola Nawrockiego. I również osiągnął sukces. Niektórzy żartują, że jeśli przegrany w wyborach już dwukrotnie Rafał Trzaskowski mógłby kiedykolwiek wygrać wybory, to musiałby być wystawiony przez Jarosława Kaczyńskiego.
- PKP Intercity wydał pilny komunikat
- "Nie wiedzą, co, k***, robią". Donald Trump o zerwaniu zawieszenia broni przez Iran i Izrael
- Przyszły rzecznik prezydenta Nawrockiego: Czas powiedzieć DOŚĆ!
- Hołownia o pomyśle Giertycha: "W kolejnych wyborach Nawrocki dostałby 70 proc."
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- SN rozpoznał pierwsze protesty i ogłosił decyzję
- Pilny komunikat PKP PLK dla mieszkańców woj. pomorskiego
- Unia Europejska szykuje potężne uderzenie w polskich rolników
Kaczyński – fenomen na skalę europejską
Nazwisko Kaczyńskiego od dekad rozpala emocje, jednak niezależnie od politycznych sympatii trzeba przyznać: to polityk nieprzeciętny. A może nawet wizjoner. Taki, który nie tylko przeżył historię najnowszą, ale współtworzył jej scenariusz.
Właśnie trafia do czytelników niezwykła książka pod tytułem „Jarosław Kaczyński. Realista i wizjoner” pod redakcją m.in. Adama Chmieleckiego, dyrektora operacyjnego w Fundacji Promocji Solidarności, publikującego m.in. w „Tygodniku Solidarność”. Książka to zbiór kilkudziesięciu relacji osób, z którymi współpracował na swojej politycznej drodze były premier.
W publikacji pod redakcją Adama Chmieleckiego i prof. Jana Drausa czytamy: „Jest nie tylko świadkiem najnowszej historii, ale także liderem największej formacji politycznej, dla wielu Polaków nadzieją na silną, solidarną i suwerenną Rzeczpospolitą”. I trudno się z tym nie zgodzić. W końcu to polityk, który od udziału w protestach w 1968 roku poprzez działalność w KOR-ze, a potem w Solidarności (a także jako redaktor naczelny „TS”) przeszedł drogę aż do biurka prezesa partii rządzącej w XXI wieku. I nie wygląda na to, żeby planował odpoczynek.
Strategiczna wizja i trwałość
W czasach, gdy kariera wielu polityków przypomina meteor – błysk i zniknięcie – on wciąż trwa, i to z wyborczym mandatem. To „fenomen na skalę europejską”, jak zauważają autorzy.
Jego trwałość zawdzięcza nie tylko odporności i instynktowi, ale też trafnym diagnozom społecznym. Już w latach 90. mówił o potrzebie chrześcijańsko-demokratycznej alternatywy wobec liberalno-postkomunistycznego kursu III RP. I to dziedzictwo Solidarności, z całym bagażem chrześcijańskich wartości i społecznej empatii, pozostało fundamentem jego programu aż do dziś.
Polityczna adaptacja do nowych realiów
Ale Jarosław Kaczyński nie jest tylko strażnikiem przeszłości. To gracz, który potrafi przystosować dawną wizję do nowych realiów. Najlepszym przykładem było postawienie w wyborach prezydenckich na młodego, ale hołdującego tradycyjnym wartościom, Karola Nawrockiego.
Kaczyński wciąż pozostaje aktywnym uczestnikiem życia publicznego. Jego wizja państwa silnego, sprawczego, zakorzenionego w tradycji, ale walczącego o podmiotowość w Europie nadal znajduje posłuch.
Oddajmy jeszcze raz głos Adamowi Chmieleckiemu i prof. Janowi Drausowi: „Jednym z kluczy do analizy całej obecności Jarosława Kaczyńskiego w życiu publicznym i jej głębokiego sensu może być podmiotowość, rozumiana jako trwała zdolność danej jednostki, grupy osób, instytucji lub organizacji do świadomego podejmowania suwerennych i racjonalnych działań we własnym interesie oraz wywierania wpływu na decyzje władzy politycznej”.