Remigiusz Okraska: Tak (nie) działa wolny rynek

Jeden z ulubionych sloganów liberałów z prawa, lewa i centrum mówi, że jeśli coś nie podoba ci się w pracy, to zmień pracę. Samo życie ukazało właśnie bezsens takich wywodów.
Remigiusz Okraska Remigiusz Okraska: Tak (nie) działa wolny rynek
Remigiusz Okraska / Tygodnik Solidarność

Mało zarabiasz? Nie jesteś szanowany przez zatrudniającego? Łamane są twoje prawa? Liberał mówi: „Odejdź z tej pracy, znajdź inną, lepszą”.

Ma to tyle sensu, co wywody Bronisława Komorowskiego: „Zmień pracę i weź kredyt”.

 

Odważny nie ucieka, tylko walczy o swoje prawa

Po pierwsze to wyraz oderwania od rzeczywistości. Nie da się zmienić pracy, gdy jest wysokie bezrobocie – w kraju czy regionie. A już zupełnie dziecinna jest wizja, że miejsce zatrudnienia mogą zmienić wszyscy niezadowoleni w jakiejś okolicy.

Po drugie nie oznacza to całościowej poprawy. Może gdzieś płacą lepiej, ale trzeba dojeżdżać dłużej czy pracować w godzinach mniej pasujących danej osobie. A po roku czy dwóch dowiedzieć się, że nastają zmiany na gorsze w warunkach zatrudnienia.

Po trzecie to wyraz tchórzostwa, choć głosiciele takich poglądów są przekonani o własnej sprawczości i twardzielstwie. Odważny nie ucieka. Odważny walczy o swoje prawa. Tam, gdzie pracuje. Na przykład tworząc związek zawodowy czy wstępując do niego.

 

Zmowa 

Takie fantazje najskuteczniej falsyfikuje jednak samo życie. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów niedawno postawił firmie Jeronimo Martins, właścicielowi sieci Biedronka, zarzut udziału w zmowie z 32 firmami transportowymi. Mówimy o czołowej sieci dyskontów w Polsce, bogatym potentacie handlu.

Proceder miał polegać na tym, że firmy transportowe obsługujące centra dystrybucyjne Biedronki były informowane o pracownikach, którzy zwolnili się z jednej z nich. Takich centrów jest 18 w całej Polsce, obejmują wszystkie regiony kraju. Gdy takie osoby starały się o pracę w innych firmach obsługujących Biedronkę, chcąc uzyskać lepsze warunki zatrudnienia, ich kandydatury były automatycznie blokowane.

Całość procederu miał koordynować koncern Jeronimo Martins. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny napisał: „Porozumienia o niekonkurowaniu o pracowników są prawnie zabronione. Mogą m.in. prowadzić do tego, że pensje pracowników są niższe lub nie rosną w takim stopniu, jak w sytuacji, gdyby takiej zmowy nie było”.

 

Jedyna realna droga

Ktoś powie, że to wyjątek. I że zostanie ukarany. To nieprawda. Nie trzeba zawiązać zmowy, aby wyciskać z pracowników jak najwięcej. Wystarczy wiedzieć, ile płacą inni – i nie dać lepszej pensji. Wystarczy wykorzystać kiepskie realia lokalnego rynku pracy. Mieć „dziesięciu za bramą na twoje miejsce” – kiedyś dziesięciu bezrobotnych tubylców, a dzisiaj dziesięciu legalnych imigrantów zwożonych tutaj dla korzyści biznesu. Albo posiadać dominującą pozycję w skali regionu. Albo być jedynym zakładem danej branży w okolicy.

Pojedynczy człowiek może czasami zmienić pracę na lepszą. Zupełnie fałszywa jest natomiast opowieść, że może tak zrobić każdy, w dowolnym momencie i w większej skali.

Zamiast mrzonek o zmianie pracy większości pracowników pozostaje niełatwa, ale jedyna realna droga. Walka o zmianę na lepsze warunków swojej pracy w dotychczasowym miejscu.

 


 

POLECANE
Turcja reaguje na sankcje. Więcej ropy spoza Rosji Wiadomości
Turcja reaguje na sankcje. Więcej ropy spoza Rosji

Największe rafinerie ropy naftowej w Turcji zaczęły zwiększać zakupy tego surowca spoza Rosji - poinformowała w niedzielę agencja Reutera, powołując się na branżowe źródła. Turcja jest obok Chin i Indii głównym odbiorcą rosyjskiej ropy.

Lewandowski wrócił na boisko. Fani Barcelony długo czekali na ten moment z ostatniej chwili
Lewandowski wrócił na boisko. Fani Barcelony długo czekali na ten moment

Robert Lewandowski wrócił na boisko po trzytygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją. Polski napastnik wszedł na ostatni kwadrans niedzielnego spotkania ligowego Barcelony, która na własnym terenie pokonała Elche 3:1. Bramki gospodarzy strzegł Wojciech Szczęsny.

Tragedia na Mazurach. Odnaleziono ciała zaginionych braci Wiadomości
Tragedia na Mazurach. Odnaleziono ciała zaginionych braci

Po trzech dniach nieustannych poszukiwań zakończył się dramatyczny finał akcji nad mazurskim jeziorem Kruklin. W niedzielę służby odnalazły ciała dwóch braci z Ełku, którzy wyruszyli na ryby i zaginęli bez śladu.

Grafzero: Podsumowanie jesień 2025 + mały Openboxing + książka, na którą czekałem 3 lata z ostatniej chwili
Grafzero: Podsumowanie jesień 2025 + mały Openboxing + książka, na którą czekałem 3 lata

W dzisiejszym Bookhaulu Grafzero vlog literacki książka, na którą czekałem trzy lata, trochę postmodernizmu, trochę modernizmu, trochę literatury religijnej. Czyli ogólnie rzecz biorąc literacki miszmasz!

Berlin: 22-latek zatrzymany za planowanie zamachu bombowego Wiadomości
Berlin: 22-latek zatrzymany za planowanie zamachu bombowego

W stolicy Niemiec doszło do poważnej akcji służb. W sobotę (1 listopada) specjalny oddział policji zatrzymał 22-letniego mężczyznę podejrzanego o działalność terrorystyczną. Według informacji przekazanych przez berlińską prokuraturę, sprawa może mieć podłoże islamistyczne.

Tylko w tym tygodniu. Zełenski ujawnił skalę rosyjskich ataków Wiadomości
"Tylko w tym tygodniu". Zełenski ujawnił skalę rosyjskich ataków

Rosja atakuje Ukrainę niemal każdej nocy; w mijającym tygodniu użyła w tym celu blisko 1,5 tys. dronów, 1170 kierowanych bomb lotniczych i ponad 70 rakiet - oświadczył w niedzielę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

Znany aktor walczy z nieuleczalną chorobą Wiadomości
Znany aktor walczy z nieuleczalną chorobą

Eric Dane, znany z ról w „Chirurgach” i „Euforii”, zmaga się z dramatyczną diagnozą. W kwietniu 2025 roku aktor ujawnił, że cierpi na stwardnienie zanikowe boczne (ALS) - chorobę, która stopniowo odbiera władzę nad mięśniami. „Wszystko zaczęło się od osłabienia prawej dłoni. Myślałem, że to przemęczenie albo skutek pisania zbyt wielu SMS-ów” – wspominał. Kilka miesięcy później nie był już w stanie poruszać ręką, a dziś porusza się na wózku inwalidzkim.

Pościg pod Warszawą zakończony groźnym wypadkiem radiowozu. Poszukiwany zbiegły kierowca z ostatniej chwili
Pościg pod Warszawą zakończony groźnym wypadkiem radiowozu. Poszukiwany zbiegły kierowca

Po policyjnym pościgu w Pęcicach (pow. pruszkowski) radiowóz wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Jeden z funkcjonariuszy trafił do szpitala. Policja nadal szuka kierowcy osobowej skody, który nie zatrzymał się do kontroli.

Dramat polskiego piłkarza. Poważna kontuzja i miesiące przerwy Wiadomości
Dramat polskiego piłkarza. Poważna kontuzja i miesiące przerwy

Trener Feyenoordu Rotterdam Robin Van Persie po ligowym zwycięstwie nad FC Volendam 3:1 zakomunikował, że Jakub Moder przeszedł operację. Wyklucza to polskiego piłkarza, który zmaga się z kontuzją pleców, z gry przez kilka miesięcy.

„Newsweek” zaatakował Rymanowskiego. Jest odpowiedź z ostatniej chwili
„Newsweek” zaatakował Rymanowskiego. Jest odpowiedź

Najnowsza okładka „Newsweeka” przedstawiająca Bogdana Rymanowskiego jako człowieka „zapraszającego wyznawców teorii spiskowych dla klików” wywołała burzę. Krytyka tygodnika została natychmiast skontrowana przez komentatorów, którzy stają murem za dziennikarzem i jego prawem do wolności słowa. Sam Rymanowski odpowiada na atak tygodnika: "Żadni ‚policjanci myśli’ nie mogą dyktować dziennikarzowi kogo może, a kogo nie może zapraszać.”

REKLAMA

Remigiusz Okraska: Tak (nie) działa wolny rynek

Jeden z ulubionych sloganów liberałów z prawa, lewa i centrum mówi, że jeśli coś nie podoba ci się w pracy, to zmień pracę. Samo życie ukazało właśnie bezsens takich wywodów.
Remigiusz Okraska Remigiusz Okraska: Tak (nie) działa wolny rynek
Remigiusz Okraska / Tygodnik Solidarność

Mało zarabiasz? Nie jesteś szanowany przez zatrudniającego? Łamane są twoje prawa? Liberał mówi: „Odejdź z tej pracy, znajdź inną, lepszą”.

Ma to tyle sensu, co wywody Bronisława Komorowskiego: „Zmień pracę i weź kredyt”.

 

Odważny nie ucieka, tylko walczy o swoje prawa

Po pierwsze to wyraz oderwania od rzeczywistości. Nie da się zmienić pracy, gdy jest wysokie bezrobocie – w kraju czy regionie. A już zupełnie dziecinna jest wizja, że miejsce zatrudnienia mogą zmienić wszyscy niezadowoleni w jakiejś okolicy.

Po drugie nie oznacza to całościowej poprawy. Może gdzieś płacą lepiej, ale trzeba dojeżdżać dłużej czy pracować w godzinach mniej pasujących danej osobie. A po roku czy dwóch dowiedzieć się, że nastają zmiany na gorsze w warunkach zatrudnienia.

Po trzecie to wyraz tchórzostwa, choć głosiciele takich poglądów są przekonani o własnej sprawczości i twardzielstwie. Odważny nie ucieka. Odważny walczy o swoje prawa. Tam, gdzie pracuje. Na przykład tworząc związek zawodowy czy wstępując do niego.

 

Zmowa 

Takie fantazje najskuteczniej falsyfikuje jednak samo życie. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów niedawno postawił firmie Jeronimo Martins, właścicielowi sieci Biedronka, zarzut udziału w zmowie z 32 firmami transportowymi. Mówimy o czołowej sieci dyskontów w Polsce, bogatym potentacie handlu.

Proceder miał polegać na tym, że firmy transportowe obsługujące centra dystrybucyjne Biedronki były informowane o pracownikach, którzy zwolnili się z jednej z nich. Takich centrów jest 18 w całej Polsce, obejmują wszystkie regiony kraju. Gdy takie osoby starały się o pracę w innych firmach obsługujących Biedronkę, chcąc uzyskać lepsze warunki zatrudnienia, ich kandydatury były automatycznie blokowane.

Całość procederu miał koordynować koncern Jeronimo Martins. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny napisał: „Porozumienia o niekonkurowaniu o pracowników są prawnie zabronione. Mogą m.in. prowadzić do tego, że pensje pracowników są niższe lub nie rosną w takim stopniu, jak w sytuacji, gdyby takiej zmowy nie było”.

 

Jedyna realna droga

Ktoś powie, że to wyjątek. I że zostanie ukarany. To nieprawda. Nie trzeba zawiązać zmowy, aby wyciskać z pracowników jak najwięcej. Wystarczy wiedzieć, ile płacą inni – i nie dać lepszej pensji. Wystarczy wykorzystać kiepskie realia lokalnego rynku pracy. Mieć „dziesięciu za bramą na twoje miejsce” – kiedyś dziesięciu bezrobotnych tubylców, a dzisiaj dziesięciu legalnych imigrantów zwożonych tutaj dla korzyści biznesu. Albo posiadać dominującą pozycję w skali regionu. Albo być jedynym zakładem danej branży w okolicy.

Pojedynczy człowiek może czasami zmienić pracę na lepszą. Zupełnie fałszywa jest natomiast opowieść, że może tak zrobić każdy, w dowolnym momencie i w większej skali.

Zamiast mrzonek o zmianie pracy większości pracowników pozostaje niełatwa, ale jedyna realna droga. Walka o zmianę na lepsze warunków swojej pracy w dotychczasowym miejscu.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe