Marcin Wątrobiński: Komisja Europejska musi przegrać z Polską

Postkomuniści, socjaliści i liberałowie powinni pamiętać, że koncepcja Zjednoczonej Europy została zbudowana na fundamencie chrześcijańskim. Zjednoczona Europa nie była i nie jest czystą formą pozbawioną zasad i wartości, którą da się swobodnie manipulować. Więcej. Robert Schuman uważał również, iż chrześcijaństwo jest fundamentem demokracji. "Demokracja musi być chrześcijańska, albo nie będzie jej wcale".
Postkomuniści, socjaliści i liberałowie powinni pamiętać, że Zjednoczona Europa nie miała być "super-państwem", które mogłoby władczo występować przeciwko państwom-członkom. "Celem integracji europejskiej nie jest spłynięcie się państw ze sobą w nierozdzielną jedność, ani zbudowanie nadpaństwa". Zjednoczona Europa w wizji Roberta Schumana nie może walczyć więc z suwerennymi państwami. To założenie przez wiele lat było podstawą funkcjonowania tej organizacji. Do dziś dnia w traktach są wyraźne wskazania " Unia szanuje równość Państw Członkowskich wobec Traktatów, jak również ich tożsamość narodową, nierozerwalnie związaną z ich podstawowymi strukturami politycznymi i konstytucyjnymi, w tym w odniesieniu do samorządu regionalnego i lokalnego." Jak można o tym zapominać rozpoczynając bój z Polską o przeprowadzenie koniecznych reform. Gdzie ten szacunek.
Robert Schuman napisał: "nigdy nie przestanę przypominać. Jedność Europy stanie się faktem nie jedynie i nie przede wszystkim dzięki instytucjom europejskim. Drogę jedności utoruje przygotowanie w sferze duchowej". A jaką kulturę, jakiego ducha państwom i narodom próbuje narzucić zdominowana przez postkomunistów, socjalistów oraz liberałów tzw. "Bruksela"? Kulturę "siły", "nihilzmu", dyktatu silniejszych i bogatszych nad słabszymi i biedniejszymi". To na pewno. Poza tym w takim tempie narzucania ideologii jesteśmy o krok od wyciągania konskewencji finansowych wobec państw, które nie będą chciały zgodzić się na homoseksualne małżeństwa, wyrugowanie religii z przestrzeni publicznej, czy dopuszczalność aborcji na życzenie. Przykładowo kilka dni temu Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu (co prawda to nie jest organ UE) wydał orzeczenie, w którym nakazuje państwom uznawanie małżeństw homoseksualnych swoich obywateli zawartych przed organami innego państwa.
Obserwuję od wielu lat ewolucję idei Zjednoczonej Europy w swoisty "komintern" taką "międzynarodówkę". I to wbrew narodom Europy, bo warto przypomnieć, iż Holendrzy i Francuzi odrzucali tę ideę (zwaną "konstytucją Europy") w referendach, a jednak postkomuniści, socjaliści i liberałowie "przemycili" ją de facto niemal w całości jako traktat lizboński. Ufam jednak bardziej ideom Roberta Schumana, niż "pomysłom na urządzanie życia" apogletów Spinnellego. Komisja Europejska musi przegrać, bo od lat całkowicie odcięła się od idei leżących u podstaw powstania Zjednoczonej Europy. To Komisja Europejska z niej się "wypisała". To swoisty KExit.