Pułapka na prezydenta

Już niedługo, bo 9 września przekonamy się, czy rządzącej koalicji zależy na tym, żeby Polacy płacili mniej za energię elektryczną, czy też politycy i media wrogie prezydentowi Nawrockiemu nadal będą wykorzystywać temat cen energii do propagandowej wojny.
Karol Nawrocki Pułapka na prezydenta
Karol Nawrocki / (amb) PAP/Leszek Szymański

Co musisz wiedzieć?

  • Wybory prezydenckie w Polsce wygrał obywatelski kandydat popierany przez PiS i Solidarność - Karol Nawrocki
  • Zaprzysiężony Prezydent RP Karol Nawrocki zawetował ustawę wiatrakową zawierającą zamrożenie cen energii
  • Jednocześnie Karol Nawrocki złożył inicjatywę legislacyjną zawierającą zamrożenie cen energii w dokładnie takim samym kształcie

 

9 września zbiera się Sejm (Senat - 15 dni później) i obie izby mogą przegłosować dalsze zamrożenie cen energii tak, jak tego chce prezydent w projekcie ustawy.

 

Podstępna "wrzutka"

Przed kilkoma dniami na biurku nowego prezydenta pojawił się - po raz pierwszy od zaprzysiężenia - pokaźny pakiet ustaw do podpisu. Prezydent podpisał 21 z nich, a zawetował jedną - tzw. "ustawę wiatrakową", dotyczącą elektrowni wiatrowych. Ustawodawcy doczepili jednak do niej "obce ciało" czyli tzw. "wrzutkę" -  kontynuację zamrożenia cen energii na poziomie 500 zł/MWh do końca 2025 roku. Zamrożenie miało wygasnąć z ostatnim dniem września. Ustawa przedłużyła je o 3 miesiące.

Ta "wrzutka" o zamrożeniu nie ma nic wspólnego z tematem elektrowni wiatrowych. Podobno posłom nie starczyło czasu, żeby zrobić z tego osobną ustawę. Jednak sprawa jest jasna i prosta. Celem "wrzutki" było stworzenie sytuacji, w której zawetowanie "ustawy wiatrakowej" równałoby się jednoczesnemu zablokowaniu dalszego zamrożenia cen prądu. Dlaczego tak? Chodziło o stworzenie wyraźnej "pułapki" na prezydenta i spowodowanie, żeby obawiał się zawetowania. Scenariusz był prosty: wzrost cen uderzy wszystkich po kieszeni, a polityczni przeciwnicy Karola Nawrockiego i niechętne mu media ogłoszą, że winien jest prezydent, jako ten, który ustawę zawetował. Politycznie miało mu to zaszkodzić, więc liczono, że zrezygnuje z weta.

Prezydent nie uległ szantażowi. Zawetował ustawę. Został więc oskarżony - tak jak było to planowane - o sprzeniewierzenie się obietnicom wyborczym, wśród których było obniżenie cen energii.

 

Bez zmiany nawet jednego przecinka

Jednak prezydent Nawrocki poradził sobie z tymi oskarżeniami. Natychmiast - równolegle z wetem - zgłosił ustawę gwarantującą zamrożenie cen energii. Jest ona co do przecinka identyczna z tą, którą przedstawił rząd i która przeszła przez wszystkie komisje, którą zaaprobował Sejm oraz Senat i która już została - jako fragment "ustawy wiatrakowej" - przedstawiona prezydentowi do podpisu. Tyle, że teraz jest osobno, bez tematu wiatraków. Chodzi wyłącznie o zamrożenie cen energii elektrycznej do końca roku. O nic innego. Nie ma tu żadnych "wrzutek", "doczepek", żadnych pułapek, żadnych zmian, poprawek, ukrytych celów.

Prezydent zapowiedział, że podpisze tę ustawę natychmiast po jej przegłosowaniu i ceny energii będą zamrożone do końca roku - dokładnie tak jak chciała tego "ustawa wiatrakowa".

 

Teraz piłka jest po stronie Tuska

Teraz wszystko zależy od rządzącej koalicji, czyli od jej szefa - premiera Donalda Tuska. Dlatego tak ważny będzie 9 września. Jeżeli zwycięży rozsądek i ustawa przejdzie, to koalicja przegra utarczkę z prezydentem, którą sama sprowokowała. Jeżeli ustawa nie przejdzie - to wyłącznie koalicja będzie winna zwyżce cen energii.

Tusk napisał na X o prezydencie: "Jego weto oznacza droższy prąd dla wszystkich Polaków".  Zapomniał napisać, że prezydencki projekt ustawy oznacza tańszy prąd dla wszystkich Polaków w takim terminie, jaki już przegłosowali posłowie.

Natomiast w szerszej perspektywie czasowej też jest rozwiązanie: Karol Nawrocki zapowiedział zgłoszenie projektu ustawy obniżającej koszt energii o jedną trzecią. Kluczem ma być rezygnacja z tzw. "zielonego ładu" i likwidacja czynnika najbardziej podnoszącego koszt energii, czyli unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych. "Zielony ład" podnosi ceny a nie obniża.

 

6% nie ma znaczenia

Pamiętajmy o najważniejszej, często przemilczanej sprawie: Unia Europejska wytwarza zaledwie ok. 6% ogólnoświatowej produkcji gazów cieplarnianych. Oznacza to, że nawet gdyby państwa Unii zlikwidowały całkowicie wytwarzanie C0² i innych gazów, nie miałoby to istotnego znaczenia dla Ziemi, bo o wszystkim ważnym decyduje pozostałe 94%. Trucicielami są Chiny, Indie i USA. Jest przecież oczywiste, że ciągłe podnoszenie kosztów energii w UE w imię "walki ze zmianami klimatu", czyli odbieranie europejskiej gospodarce (rolnictwu i przemysłowi) konkurencyjności, a w efekcie zubożanie Europejczyków - nie ma najmniejszego sensu. Odbywa się przecież w oczywisty sposób w imię utopii. To jest prawdziwa "walka z wiatrakami".


 

POLECANE
Podkarpacie sparaliżowane. Wiatr spycha auta z dróg, DK 28 zablokowana pilne
Podkarpacie sparaliżowane. Wiatr spycha auta z dróg, DK 28 zablokowana

Silny wiatr na Podkarpaciu spycha samochody dostawcze do rowów, a powalone drzewa blokują kolejne odcinki dróg. Największe utrudnienia dotyczą krajowej 28, gdzie doszło do kolizji i całkowitego wstrzymania ruchu.

Alarm bombowy w centrum Gdańska. Nowe informacje pilne
Alarm bombowy w centrum Gdańska. Nowe informacje

Pasażerowie PKP zmierzający do Gdańska otrzymali komunikat o całkowitym wstrzymaniu ruchu pociągów z powodu zagrożenia na stacji Gdańsk Główny. Jak podał portal Trójmiasto.pl, przyczyną był alarm bombowy i interwencja służb, które ewakuowały perony i zabezpieczyły teren. Choć ruch wznowiono, odbywa się on jedynie jednym torem, przez co kolejka składów sięgała nawet do Malborka, a opóźnienia przekraczały godzinę. Zobacz nagranie z interwencji służb.

Skandaliczny wpis Jad Waszem. Ambasador Izraela wezwany przez MSZ z ostatniej chwili
Skandaliczny wpis Jad Waszem. Ambasador Izraela wezwany przez MSZ

Radosław Sikorski poinformował, że wezwał ambasadora Izraela, ponieważ Jad Waszem nie uzupełnił wpisu o kluczowy kontekst dotyczący niemieckiej okupacji. Wcześniejsza prośba polskiego MSZ o doprecyzowanie pozostała bez reakcji.

Nie żyje legenda, która zmieniła historię muzyki Wiadomości
Nie żyje legenda, która zmieniła historię muzyki

Świat muzyki pogrążył się w żałobie – nie żyje Jimmy Cliff, jeden z najważniejszych twórców reggae, aktor i artysta, który przyczynił się do rozsławienia jamajskiej kultury na całym świecie. Informację o jego śmierci przekazała jego żona, Latifa Chambers.

Tusk o Karolu Nawrockim w kwestii relacji z USA: „Będę go wspierał” polityka
Tusk o Karolu Nawrockim w kwestii relacji z USA: „Będę go wspierał”

Podczas rozmów o amerykańskim planie pokoju dla Ukrainy premier Donald Tusk podkreślił, że liczy na inicjatywę prezydenta Karola Nawrockiego w sprawach relacji z USA. Jak zaznaczył, jeśli prezydent podejmie działania, będzie je wspierał.

Pilne doniesienia z granicy. Komunikat straży granicznej z ostatniej chwili
Pilne doniesienia z granicy. Komunikat straży granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy zarówno ze strony Białorusi, Litwy, jak i Niemiec.

Prezydent Solidarności. Wyjątkowe spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą w Sali BHP tylko u nas
Prezydent Solidarności. Wyjątkowe spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą w Sali BHP

W historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej odbyło się spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą i dyskusja wokół jego książki "To Ja. Andrzej Duda". W wydarzeniu wziął udział przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda, a także członkowie Prezydium KK.

Pilny komunikat dla mieszkańców Krakowa z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Krakowa

Po miesiącach ograniczeń na jednej z najważniejszych krakowskich przepraw trwa kolejny etap odmrażania ruchu. Od 28 listopada na most Grunwaldzki wróci ruch samochodowy, co oznacza stopniowe przywracanie funkcji transportowych, choć pełna normalizacja wciąż jest daleko.

Ukrainiec podejrzany o podpalenie na Marywilskiej skazany na Litwie z ostatniej chwili
Ukrainiec podejrzany o podpalenie na Marywilskiej skazany na Litwie

Ukrainiec podejrzany w polskim śledztwie dotyczącym pożaru Marywilskiej 44 został skazany na Litwie za inne podpalenie. Wileński sąd wymierzył mu 3 lata i 4 miesiące więzienia, bo w chwili czynu był niepełnoletni. W Polsce może usłyszeć znacznie surowszy wyrok.

Alarm bombowy w centrum Gdańska. Ruch pociągów wstrzymany z ostatniej chwili
Alarm bombowy w centrum Gdańska. Ruch pociągów wstrzymany

Pasażerowie PKP zmierzający do Gdańska otrzymali komunikat, że z powodu zagrożenia na stacji Gdańsk Główny, ruch pociągów został wstrzymany. W raporcie na portalu Trójmiasto.pl poinformowano, że ruch pociągów został wstrzymany z powodu alarmu bombowego. Zobacz nagranie z interwencji służb.

REKLAMA

Pułapka na prezydenta

Już niedługo, bo 9 września przekonamy się, czy rządzącej koalicji zależy na tym, żeby Polacy płacili mniej za energię elektryczną, czy też politycy i media wrogie prezydentowi Nawrockiemu nadal będą wykorzystywać temat cen energii do propagandowej wojny.
Karol Nawrocki Pułapka na prezydenta
Karol Nawrocki / (amb) PAP/Leszek Szymański

Co musisz wiedzieć?

  • Wybory prezydenckie w Polsce wygrał obywatelski kandydat popierany przez PiS i Solidarność - Karol Nawrocki
  • Zaprzysiężony Prezydent RP Karol Nawrocki zawetował ustawę wiatrakową zawierającą zamrożenie cen energii
  • Jednocześnie Karol Nawrocki złożył inicjatywę legislacyjną zawierającą zamrożenie cen energii w dokładnie takim samym kształcie

 

9 września zbiera się Sejm (Senat - 15 dni później) i obie izby mogą przegłosować dalsze zamrożenie cen energii tak, jak tego chce prezydent w projekcie ustawy.

 

Podstępna "wrzutka"

Przed kilkoma dniami na biurku nowego prezydenta pojawił się - po raz pierwszy od zaprzysiężenia - pokaźny pakiet ustaw do podpisu. Prezydent podpisał 21 z nich, a zawetował jedną - tzw. "ustawę wiatrakową", dotyczącą elektrowni wiatrowych. Ustawodawcy doczepili jednak do niej "obce ciało" czyli tzw. "wrzutkę" -  kontynuację zamrożenia cen energii na poziomie 500 zł/MWh do końca 2025 roku. Zamrożenie miało wygasnąć z ostatnim dniem września. Ustawa przedłużyła je o 3 miesiące.

Ta "wrzutka" o zamrożeniu nie ma nic wspólnego z tematem elektrowni wiatrowych. Podobno posłom nie starczyło czasu, żeby zrobić z tego osobną ustawę. Jednak sprawa jest jasna i prosta. Celem "wrzutki" było stworzenie sytuacji, w której zawetowanie "ustawy wiatrakowej" równałoby się jednoczesnemu zablokowaniu dalszego zamrożenia cen prądu. Dlaczego tak? Chodziło o stworzenie wyraźnej "pułapki" na prezydenta i spowodowanie, żeby obawiał się zawetowania. Scenariusz był prosty: wzrost cen uderzy wszystkich po kieszeni, a polityczni przeciwnicy Karola Nawrockiego i niechętne mu media ogłoszą, że winien jest prezydent, jako ten, który ustawę zawetował. Politycznie miało mu to zaszkodzić, więc liczono, że zrezygnuje z weta.

Prezydent nie uległ szantażowi. Zawetował ustawę. Został więc oskarżony - tak jak było to planowane - o sprzeniewierzenie się obietnicom wyborczym, wśród których było obniżenie cen energii.

 

Bez zmiany nawet jednego przecinka

Jednak prezydent Nawrocki poradził sobie z tymi oskarżeniami. Natychmiast - równolegle z wetem - zgłosił ustawę gwarantującą zamrożenie cen energii. Jest ona co do przecinka identyczna z tą, którą przedstawił rząd i która przeszła przez wszystkie komisje, którą zaaprobował Sejm oraz Senat i która już została - jako fragment "ustawy wiatrakowej" - przedstawiona prezydentowi do podpisu. Tyle, że teraz jest osobno, bez tematu wiatraków. Chodzi wyłącznie o zamrożenie cen energii elektrycznej do końca roku. O nic innego. Nie ma tu żadnych "wrzutek", "doczepek", żadnych pułapek, żadnych zmian, poprawek, ukrytych celów.

Prezydent zapowiedział, że podpisze tę ustawę natychmiast po jej przegłosowaniu i ceny energii będą zamrożone do końca roku - dokładnie tak jak chciała tego "ustawa wiatrakowa".

 

Teraz piłka jest po stronie Tuska

Teraz wszystko zależy od rządzącej koalicji, czyli od jej szefa - premiera Donalda Tuska. Dlatego tak ważny będzie 9 września. Jeżeli zwycięży rozsądek i ustawa przejdzie, to koalicja przegra utarczkę z prezydentem, którą sama sprowokowała. Jeżeli ustawa nie przejdzie - to wyłącznie koalicja będzie winna zwyżce cen energii.

Tusk napisał na X o prezydencie: "Jego weto oznacza droższy prąd dla wszystkich Polaków".  Zapomniał napisać, że prezydencki projekt ustawy oznacza tańszy prąd dla wszystkich Polaków w takim terminie, jaki już przegłosowali posłowie.

Natomiast w szerszej perspektywie czasowej też jest rozwiązanie: Karol Nawrocki zapowiedział zgłoszenie projektu ustawy obniżającej koszt energii o jedną trzecią. Kluczem ma być rezygnacja z tzw. "zielonego ładu" i likwidacja czynnika najbardziej podnoszącego koszt energii, czyli unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych. "Zielony ład" podnosi ceny a nie obniża.

 

6% nie ma znaczenia

Pamiętajmy o najważniejszej, często przemilczanej sprawie: Unia Europejska wytwarza zaledwie ok. 6% ogólnoświatowej produkcji gazów cieplarnianych. Oznacza to, że nawet gdyby państwa Unii zlikwidowały całkowicie wytwarzanie C0² i innych gazów, nie miałoby to istotnego znaczenia dla Ziemi, bo o wszystkim ważnym decyduje pozostałe 94%. Trucicielami są Chiny, Indie i USA. Jest przecież oczywiste, że ciągłe podnoszenie kosztów energii w UE w imię "walki ze zmianami klimatu", czyli odbieranie europejskiej gospodarce (rolnictwu i przemysłowi) konkurencyjności, a w efekcie zubożanie Europejczyków - nie ma najmniejszego sensu. Odbywa się przecież w oczywisty sposób w imię utopii. To jest prawdziwa "walka z wiatrakami".



 

Polecane
Emerytury
Stażowe