Red. naczelny „TS” Michał Ossowski. Reparacje od Niemiec: Sprawiedliwość dziejowa i realne pieniądze

Ponad 6 bilionów złotych – na tyle oszacował straty wojenne specjalny zespół powołany w Polsce w 2017 roku. Suma obejmuje nie tylko zniszczenia materialne, ale też utracony potencjał gospodarczy, skutki demograficzne i straty w dziedzictwie kulturowym.
/ fot. Marcin Żegliński/Tygodnik Solidarność

Co musisz wiedzieć?

  • Ponad 6 bilionów złotych – na tyle oszacował straty wojenne specjalny zespół powołany w Polsce w 2017 roku.
  • Niemcy doskonale wiedzą, że temat reparacji żyje – w Bundestagu powstają analizy dotyczące prawnych aspektów reparacji i roszczeń indywidualnych.
  • Po zmianie władzy w Polsce trudno było się spodziewać, że Donald Tusk utrzyma kurs obrany przez poprzedni rząd ws. reparacji. Platforma Obywatelska traktowała sprawę z lekceważeniem, a nawet kpiną.

Kwestia materialna, moralna i historyczna

Debata o reparacjach, które Niemcy powinny wypłacić Polsce za zbrodnie II wojny światowej, wraca cyklicznie, budząc emocje i dzieląc opinię publiczną. To nie tylko kwestia materialna, ale przede wszystkim moralna i historyczna. Polska poniosła podczas wojny straty ludzkie i materialne na niespotykaną skalę – miliony ofiar, zniszczone miasta, zagrabione dobra kultury. Wojna wpłynęła na obniżenie potencjału naszego kraju, którego skutki odczuwamy do dziś. Te krzywdy nigdy nie zostały w pełni naprawione. Dla wszystkich jest też jasne, że argument niemieckiej dyplomacji, że Polska zrzekła się reparacji w 1953 roku, jest absurdalny.

Z przecieków dyplomatycznych, o których pisze w „TS” Krzysztof Karnkowski, wynika jednak, że Niemcy – mimo oficjalnych deklaracji – wcale nie zamknęły drzwi przed rozmowami. W 2023 roku Berlin był gotowy podjąć negocjacje dotyczące wypłat dla Polski. Warunkiem była kontynuacja rządów PiS i jego twardej linii wobec Niemiec – pisze nasz publicysta.

Po zmianie władzy w Polsce trudno było się spodziewać, że Donald Tusk utrzyma kurs obrany przez poprzedni rząd, a przede wszystkim Arkadiusza Mularczyka. Platforma Obywatelska traktowała sprawę z lekceważeniem, a nawet kpiną. Ostatecznie polityczna zmiana w Warszawie i „antydyplomacja” nowych władz doprowadziły do wygaszenia tematu.

Tymczasem chodzi o sprawiedliwość dziejową i realne pieniądze, które mogłyby wspierać rozwój Polski oraz być symbolicznym zadośćuczynieniem za cierpienia narodu. A przecież sprawiedliwości domagają się nie tylko politycy, ale przede wszystkim zwykli Polacy. Stąd takie inicjatywy jak prowadzona od kilku lat akcja #ReparationsForPoland – oddolna kampania informacyjna mająca na celu uświadomienie międzynarodowej opinii publicznej skali zbrodni dokonanych przez Niemców w okresie II wojny światowej oraz unaocznienie wymiaru strat, które poniosło polskie państwo.

Temat reparacji żyje

Niemcy doskonale wiedzą, że temat żyje – w Bundestagu powstają analizy dotyczące prawnych aspektów reparacji i roszczeń indywidualnych. To, czy Polska będzie w stanie ponownie wprowadzić sprawę do międzynarodowej agendy, zależy od konsekwencji i determinacji rządu.

Sprawa reparacji jest więc testem naszej politycznej odwagi. Czy potrafimy mówić jednym głosem w obronie interesów narodowych? Czy będziemy umieli wykorzystać argumenty moralne, prawne i historyczne, by upomnieć się o sprawiedliwość? Niemcy wciąż odczuwają presję przeszłości – to, czy wykorzystamy tę szansę, zależy wyłącznie od nas.


 

POLECANE
OSW: Groźne chińskie auta. Ryzyko działań dywersyjnych  z ostatniej chwili
OSW: Groźne chińskie auta. "Ryzyko działań dywersyjnych" 

Zasypane elektroniką coraz popularniejsze auta z Chin to zagrożenie dla bezpieczeństwa Unii Europejskiej i Polski – oceniła w czwartek „Rzeczpospolita”, powołując się na raport Ośrodka Studiów Wschodnich.

Karol Nawrocki poza konkurencją. Tylko on przekroczył symboliczną granicę z ostatniej chwili
Karol Nawrocki poza konkurencją. Tylko on przekroczył symboliczną granicę

Karol Nawrocki po raz kolejny znalazł się na pierwszym miejscu rankingu zaufania do polityków w sondażu CBOS. Prezydent pozostaje jedynym politykiem w Polsce, któremu ufa ponad połowa badanych. Wysokie noty uzyskali równieża kolejnych miejcach znaleźli się wicepremierzy Władysław Kosiniak-Kamysz i Radosław Sikorski, natomiast największą nieufność respondentów budzą Jarosław Kaczyński i Grzegorz Braun. Gwałtowny wzrost nieufności zanotował również Waldemar Żurek.  

PGE wydała komunikat z ostatniej chwili
PGE wydała komunikat

PGE i Ørsted dostarczyły cztery transformatory mocy do lądowej stacji Baltica 2 w Osiekach Lęborskich. To ważny etap budowy przyłącza do KSE; uruchomienie farmy planowane jest na 2027 r. – informuje PGE.

Zełenski: Rosja przygotowuje się na kolejny rok wojny z ostatniej chwili
Zełenski: Rosja przygotowuje się na kolejny rok wojny

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzega, że z Moskwy płyną sygnały o kolejnym "roku wojny".

Tak Tusk dał się ograć w sprawie umowy z Mercosur tylko u nas
Tak Tusk dał się ograć w sprawie umowy z Mercosur

Pamiętne expose Donalda Tuska z 12 grudnia 2023 r. miało być dla wyborców deklaracją nowej siły Polski w Unii Europejskiej. „Mnie nikt nie ogra w UE. Nowa koalicja gwarantuje, że wrócimy na miejsce należne Polsce” - mówił wtedy stary-nowy premier. Powrót do głównego stołu, gdzie zapadają decyzje okazał się kolejną niedotrzymaną obietnicą.

Dywersja na kolei. Wydano czerwone noty Interpolu z ostatniej chwili
Dywersja na kolei. Wydano czerwone noty Interpolu

Interpol wystawił czerwone noty za obywatelami Ukrainy podejrzewanymi o dokonanie aktu dywersji na zlecenie Federacji Rosyjskiej — poinformowała w środę policja.

Jakie to się nudne już zrobiło. Burza po emisji popularnego programu TVN z ostatniej chwili
"Jakie to się nudne już zrobiło". Burza po emisji popularnego programu TVN

Po jednym z ostatnich wydań "Dzień dobry TVN" w mediach społecznościowych zawrzało. Widzowie nie kryli oburzenia.

Sensacyjny sondaż. Braun zabrał głos z ostatniej chwili
Sensacyjny sondaż. Braun zabrał głos

W sensacyjnym sondażu pracowni OGB partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację. – Oczywiście jest to miły prezent pod choinkę i z całą pewnością jest to sympatyczna okoliczność – powiedział Grzegorz Braun dodając jednak, że "to także jest pewna gra".

Kaczyński nie głosował ws. ustawy łańcuchowej. Media podały powód z ostatniej chwili
Kaczyński nie głosował ws. ustawy "łańcuchowej". Media podały powód

W środowym głosowaniu Sejm nie uzyskał wystarczającej liczby głosów, aby odrzucić weto prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie tzw. ustawy łańcuchowej. W głosowaniu nie wziął udziału prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Katolicy z Karolem Nawrockim. Przemysław Czarnek: Jeśli ktoś staje po stronie prawdy, nigdy nie ma łatwo z ostatniej chwili
"Katolicy z Karolem Nawrockim". Przemysław Czarnek: Jeśli ktoś staje po stronie prawdy, nigdy nie ma łatwo

W siedzibie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” w Warszawie odbyła się konferencja prasowa z udziałem przedstawicieli koalicji "Katolicy z Karolem Nawrockim". Głos zabrali prezes Pomorskiego Stowarzyszenia „Wspólna Europa” Andrzej Piotrowicz, Jan Rejczak, polityk, samorządowiec oraz były działacz opozycji antykomunistycznej oraz oraz poseł i były minister edukacji Przemysław Czarnek. Fundację Promocji Solidarności reprezentował Konrad Wernicki.

REKLAMA

Red. naczelny „TS” Michał Ossowski. Reparacje od Niemiec: Sprawiedliwość dziejowa i realne pieniądze

Ponad 6 bilionów złotych – na tyle oszacował straty wojenne specjalny zespół powołany w Polsce w 2017 roku. Suma obejmuje nie tylko zniszczenia materialne, ale też utracony potencjał gospodarczy, skutki demograficzne i straty w dziedzictwie kulturowym.
/ fot. Marcin Żegliński/Tygodnik Solidarność

Co musisz wiedzieć?

  • Ponad 6 bilionów złotych – na tyle oszacował straty wojenne specjalny zespół powołany w Polsce w 2017 roku.
  • Niemcy doskonale wiedzą, że temat reparacji żyje – w Bundestagu powstają analizy dotyczące prawnych aspektów reparacji i roszczeń indywidualnych.
  • Po zmianie władzy w Polsce trudno było się spodziewać, że Donald Tusk utrzyma kurs obrany przez poprzedni rząd ws. reparacji. Platforma Obywatelska traktowała sprawę z lekceważeniem, a nawet kpiną.

Kwestia materialna, moralna i historyczna

Debata o reparacjach, które Niemcy powinny wypłacić Polsce za zbrodnie II wojny światowej, wraca cyklicznie, budząc emocje i dzieląc opinię publiczną. To nie tylko kwestia materialna, ale przede wszystkim moralna i historyczna. Polska poniosła podczas wojny straty ludzkie i materialne na niespotykaną skalę – miliony ofiar, zniszczone miasta, zagrabione dobra kultury. Wojna wpłynęła na obniżenie potencjału naszego kraju, którego skutki odczuwamy do dziś. Te krzywdy nigdy nie zostały w pełni naprawione. Dla wszystkich jest też jasne, że argument niemieckiej dyplomacji, że Polska zrzekła się reparacji w 1953 roku, jest absurdalny.

Z przecieków dyplomatycznych, o których pisze w „TS” Krzysztof Karnkowski, wynika jednak, że Niemcy – mimo oficjalnych deklaracji – wcale nie zamknęły drzwi przed rozmowami. W 2023 roku Berlin był gotowy podjąć negocjacje dotyczące wypłat dla Polski. Warunkiem była kontynuacja rządów PiS i jego twardej linii wobec Niemiec – pisze nasz publicysta.

Po zmianie władzy w Polsce trudno było się spodziewać, że Donald Tusk utrzyma kurs obrany przez poprzedni rząd, a przede wszystkim Arkadiusza Mularczyka. Platforma Obywatelska traktowała sprawę z lekceważeniem, a nawet kpiną. Ostatecznie polityczna zmiana w Warszawie i „antydyplomacja” nowych władz doprowadziły do wygaszenia tematu.

Tymczasem chodzi o sprawiedliwość dziejową i realne pieniądze, które mogłyby wspierać rozwój Polski oraz być symbolicznym zadośćuczynieniem za cierpienia narodu. A przecież sprawiedliwości domagają się nie tylko politycy, ale przede wszystkim zwykli Polacy. Stąd takie inicjatywy jak prowadzona od kilku lat akcja #ReparationsForPoland – oddolna kampania informacyjna mająca na celu uświadomienie międzynarodowej opinii publicznej skali zbrodni dokonanych przez Niemców w okresie II wojny światowej oraz unaocznienie wymiaru strat, które poniosło polskie państwo.

Temat reparacji żyje

Niemcy doskonale wiedzą, że temat żyje – w Bundestagu powstają analizy dotyczące prawnych aspektów reparacji i roszczeń indywidualnych. To, czy Polska będzie w stanie ponownie wprowadzić sprawę do międzynarodowej agendy, zależy od konsekwencji i determinacji rządu.

Sprawa reparacji jest więc testem naszej politycznej odwagi. Czy potrafimy mówić jednym głosem w obronie interesów narodowych? Czy będziemy umieli wykorzystać argumenty moralne, prawne i historyczne, by upomnieć się o sprawiedliwość? Niemcy wciąż odczuwają presję przeszłości – to, czy wykorzystamy tę szansę, zależy wyłącznie od nas.



 

Polecane