Niemieckie media po spotkaniu Nawrocki-Merz: "Ignorowanie kwestii reparacji jest lekkomyślne"

Co musisz wiedzieć:
- Według „Tageszeitung” rząd w Berlinie powinien wykazać większą otwartość wobec Polski.
- Ponad połowa Polaków popiera roszczenia wobec Berlina
- Nawrocki wprost: reparacje to także wzmocnienie polskiego wojska
Niemcy krytykowane za brak otwartości
Według „Tageszeitung” rząd w Berlinie powinien wykazać większą otwartość wobec Polski. Gazeta oceniła, że stosunki niemiecko-polskie nie mają się najlepiej.
Można było się spodziewać, że wraz z Karolem Nawrockim stosunki między Berlinem a Warszawą nie staną się bardziej przyjazne
– napisał dziennik.
Reparacje – temat, którego nie da się zignorować
„TAZ” zauważył, że nie powinno dziwić, iż polski prezydent upomniał się o reparacje wojenne.
Jednak ignorowanie tej kwestii przez stronę niemiecką byłoby po prostu lekkomyślne
– podkreślono. Gazeta zwróciła uwagę, że ponad połowa Polaków popiera roszczenia reparacyjne.
Berlin mógłby zapłacić przynajmniej niewielką część
– stwierdzono.
Ostatni świadkowie wojny
„TAZ” wskazał, że dla wielu Polaków symbolicznym gestem byłoby wypłacenie odszkodowań ostatnim żyjącym polskim ofiarom II wojny światowej. Podczas rozmów w Berlinie Nawrocki mówił, że Niemcy mogłyby zacząć spłacać reparacje, wzmacniając polską armię i wschodnią flankę NATO.
Niemcy nie zmieniają stanowiska
Strona niemiecka po raz kolejny podtrzymała swoje stanowisko, że sprawa reparacji jest prawnie zamknięta. W przeddzień wizyty Nawrockiego pełnomocnik rządu ds. współpracy z Polską Knut Abraham mówił jednak, że potrzebne jest „nowe podejście do historycznej odpowiedzialności wobec Polski”.
W tle bezpieczeństwo i Rosja
„TAZ” zaznaczył także, że reakcja Waszyngtonu na wtargnięcie rosyjskich dronów powinna dać Nawrockiemu do myślenia. Gazeta podkreśliła:
„w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Rosji (...) kraje Europy, ale przede wszystkim Polska i Niemcy muszą ściślej współpracować w dziedzinie wojskowości”.
We wtorek Karol Nawrocki spotkał się w Berlinie z prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem oraz kanclerzem Friedrichem Merzem. Rozmawiano o bezpieczeństwie regionu, przyszłości UE i trudnych relacjach polsko-niemieckich. Reparacje wojenne znów znalazły się w centrum uwagi.