Etyka chrześcijańska się w Polsce sprawdza, to po prostu działa

Co musisz wiedzieć?
- Ministerstwo Edukacji Narodowej, zarządzane przez lewicową minister Barbarę Nowacką, zmniejszyło liczbę godzin religii lub etyki do jednej tygodniowo
- Wprowadzone przez MEN zajęcia tzw. "edukacji zdrowotnej" nie cieszą się powodzeniem
- Natomiast obywatelski projekt ustawy "Tak dla religii i etyki" Sejm skierował do dalszych prac
Natomiast obywatelski projekt ustawy "Tak dla religii i etyki", który Sejm skierował do dalszych prac, przewiduje dwie obowiązkowe godziny tygodniowo. Jest więc dokładnie przeciwny zmianom, które wprowadziło MEN. Za dalszymi pracami nad projektem głosowali posłowie PiS, Konfederacji i PSL, oraz ośmiu posłów Polska2050.
Lewica atakuje lekcje religii
Lewica postawiła sprawę jednoznacznie - wystąpiła o całkowite i ostateczne odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Dlaczego Lewica jest przeciwna umieszczeniu etyki w programie szkolnym? Bo do tego to się sprowadza. Przecież religia nie byłaby obowiązkowa. Obowiązkowa byłaby etyka w tym sensie, że każdy uczeń, który nie chce mieć w szkole religii, musi mieć zajęcia z etyki. Skąd u sejmowych reprezentantów Lewicy wrogość wobec etyki w szkole? Oczywiście, nie jest to wrogość do etyki. Etyka obrywa tu wyłącznie rykoszetem. Wrogiem, a więc celem ataku, jest nauka religii w szkołach, do której Lewica ma taki stosunek jak diabeł do święconej wody.
Argument Tuska
Przeciwko etyce zagłosowała również Koalicja Obywatelska z jej szefem - premierem Donaldem Tuskiem? Tusk powiedział po głosowaniu, że "najgorszą drogą jest przymus". Jeżeli by chcieć traktować to serio, należałoby zamknąć wszystkie szkoły już jutro rano, bo przecież szkoła opiera się na przymusie. Dlaczego można przymusowo nauczać chemii, fizyki, matematyki i nawet literatury, a etyka miałaby stanowić wyjątek od tej zasady? Nikt nie zmusza nikogo do uczestniczenia w lekcjach religii. Każdy uczeń może uczęszczać na lekcje etyki. Rodzice decydują. Jeżeli jednak uważają, że etyka chrześcijańska jest tym, co dziecku wystarcza i co koniecznie powinno poznać, wybierają lekcje religii.
Religia chrześcijańska, w wersji katolickiej, dominuje w Polsce. W konsekwencji więc także chrześcijańska etyka. To są fakty, którym nie da się zaprzeczyć. W Polsce jest obecny system etyczny i nie ma on innych korzeni poza chrześcijańskimi. Etyki wyprowadzane z innych religijnych systemów wartości są w Polsce niszowe i bez istotnego wpływu na ogólny obraz.
Sprawdźmy etykę chrześcijańską na konkretach
Narzekamy często na polskie tzw. "wady narodowe" i postrzegamy je jako przesądzające o rzekomo niższym poziomie etycznym polskiego społeczeństwa. Jednak rzeczywistość zdecydowanie temu przeczy. Sprawdźmy to na mocnych konkretach. Polska należy do najbezpieczniejszych krajów w Europie. Potwierdza to większość wskaźników. Raport Urzędu Statystycznego Unii Europejskiej podaje, że Polska jest trzecim, najbezpieczniejszym krajem w Unii Europejskiej. Ofiarami przemocy, przestępczości i wandalizmu staje się rocznie 4.4 proc. Polaków. To radykalnie mniej niż średnia unijna, która wynosi 11 proc. Wniosek: ta etyka działa dobrze. Twarde, solidne dane udowadniają, że etyka chrześcijańska się sprawdza.
- Największą liczbę rabunków w Europie odnotowuje się na 100 tys. mieszkańców w Belgii. W Polsce jest ich ośmiokrotnie mniej.
- W kradzieżach także przodują kraje Zachodu - Dania, Szwecja, Wielka Brytania, Francja, Finlandia, Norwegia i Holandia. W Polsce dane wykazują całkiem inny poziom tej przestępczości - zaledwie poniżej 400 kradzieży na 100 tysięcy mieszkańców. Ten wskaźnik w krajach Europy Zachodniej jest do dziesięciu razy wyższy.
- Z kolei statystyki zabójstw udowadniają, że - w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców - więcej niż w Polsce jest w ich w Belgii, Francji, Islandii, Finlandii i Szwecji. W Polsce ten wskaźnik wynosi 0,8 na 100 tys. mieszkańców, a we wszystkich wymienionych to ponad 1.15.
- W przemocy seksualnej sytuacja wygląda podobnie - znów Polska jest daleko na liście. Za Szwecją, Francją, Islandią, Danią, Finlandią i Belgią. W Polsce ten wskaźnik to zaledwie 9.56 na 100 tys. mieszkańców, podczas gdy w Szwecji jest to ponad 190. To samo dotyczy gwałtów.
Zauważmy, że we wszystkich tych krajach albo doszło do daleko posuniętej laicyzacji społeczeństw, albo są one miejscem obecności wielkich liczb obcych kulturowo i religijnie imigrantów. W obu przypadkach zwiększyła się liczba ludzi, którym etyka wywiedziona z chrześcijaństwa, jest obca.
Etyki trzeba się uczyć
Wniosek: etyka chrześcijańska, wciąż jeszcze silnie obecna w konserwatywnym społeczeństwie polskim, zdaje egzamin. Oczywiste, że etyka nie jest jedynym czynnikiem przesądzającym o niskiej przestępczości. Jednak jest czynnikiem o wyjątkowym znaczeniu. To ona tworzy mentalne środowisko, w którym miliony ludzi podejmują indywidualne decyzje moralne według ogólnie przyjętych wzorców i wedle powszechnie akceptowanych zasad. Przestrzegając ich lub je łamiąc. A wzorce te i zasady nie biorą się znikąd, ale właśnie z utrwalonych w kulturze fundamentów chrześcijańskich. Uznajemy je za tak oczywiste, że są dla nas jak wszechobecne powietrze.
Jednocześnie jest złudzeniem i naiwnością przeświadczenie, że matematyki i geografii należy się uczyć, natomiast etyka w cudowny sposób sama wchodzi do głów, czyli że każdy człowiek uzyskuje wiedzę etyczną i zdolność rozstrzygania etycznych dylematów tak, jak dziecko umiejętność chodzenia na dwóch nogach w pozycji wyprostowanej. Nie. Etyka to mądrość wieków i pokoleń. Nikt nie jest w stanie samodzielnie ukształtować etyki na swój własny użytek. Człowiek uczy się jej od środowiska, wchłania ją z kultury, w której się wychowuje. Ogromną, kluczową rolę odgrywa tu religia. Podstawą etyki są bowiem wartości. Religia je ustanawia i daje im Archimedesowy punkt podparcia w postaci Boga. Zauważmy, że etyka humanizmu (najbliższa sercu każdej lewicy) jest tak naprawdę zaledwie kalką etyki chrześcijańskiej. Jednak jest ona pozbawiona tego, co najważniejsze, czyli transcendentnego punktu oparcia. W konsekwencji więc, ta etyka jest z natury ułomna, ponieważ jest tylko ludzką opinią - podważalną przez każdą inną ludzką opinię. Lewica tego nie rozumie, bo gdyby zrozumiała, musiałaby zakończyć działalność. A najpierw zagłosować za projektem "Tak dla religii i etyki", a nie przeciw niemu.