Tȟašúŋke Witkó: Intelektualny potworek z Białego Domu

Wiem, że moi Wspaniali Czytelnicy są ludźmi dyskretnymi, dlatego nie zawaham się zdradzić Państwu pewnego sekretu. Otóż, od wielu tygodni jestem w głębokim, merytorycznym sporze z mym pryncypałem redakcyjnym, niejakim Krysztopą Cezarym
Donald Trump
Donald Trump / EPA/AARON SCHWARTZ / POOL Dostawca: PAP/EPA

Co musisz wiedzieć

  • Tekst jest felietonem, w którym autor krytycznie ocenia decyzje Donalda Trumpa dotyczące polityki wobec Rosji i Ukrainy po objęciu urzędu w 2025 roku.
  • Autor spiera się z kolegą redakcyjnym o konsekwencje działań amerykańskiej administracji, uznając plan pokojowy Trumpa za szkodliwy dla interesów Polski.
  • Felieton przewiduje, że Rosja może wykorzystać propozycje USA, by wzmocnić własne wpływy i zwiększyć presję na Zachód.
  • Autor twierdzi, że zbyt szybkie dążenie do rozejmu może zwiększać ryzyko rosyjskich działań destabilizacyjnych w Europie, w tym wobec Polski.

 

Spór z Cezarym Krysztopą

Czarek – nieuleczalny optymista, człek permanentnie uśmiechnięty i wiecznie pałętający się po tym padole łez w różowych okularach – z sobie tylko wiadomych przyczyn, zawsze odnajduje dobre strony w postępowaniu Donalda Trumpa. Indywiduum klecące niniejszy felieton, czyli cynik i żelbetonowy realista – co oznacza nieprzemakalnego pesymistę oraz osobnika genetycznie podejrzewającego wszystkich o jak najniecniejsze zamiary – praktycznie od marca roku 2025, czyli pierwszych ujawnionych decyzji 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych tyczących amerykańskiej polityki względem Rosji, twierdziło, że postępowanie Trumpa, bardzo łagodnie i oględnie mówiąc, nie jest żadną rewelacją z punktu widzenia Warszawy. Oczywiście, Cezary ostro ze mną polemizował w przedmiotowej sprawie i – ku memu zdumieniu – śmiał twierdzić, że on ma rację, choć, jak wszyscy wiemy, słuszność zawsze jest po mojej stronie, bowiem to ja jestem nieomylny. Po ujawnieniu planu pokojowego tyczącego Ukrainy, tego intelektualnego potworka wyklutego w Gabinecie Owalnym, z małpią satysfakcją odnotowałem zwycięstwo mych tez nad tymi Czarka i w związku z zaistniałą sytuacją zamierzam zażądać podwyżki! Niech ów przemądrzały Krysztopa dowie się wreszcie, że za błędy trzeba płacić! O!

 

Paradoksalnie, cała nadzieja w Putinie!

Nie wiem, czy Kreml – który, dzięki Białemu Domowi, od kilku dni ma znakomitą passę – zaakceptuje propozycje pokojowe Amerykanów, ale ja mam nadzieję, że Władimir Władimirowicz Putin, nienasycony dobrami mentalny człek Wschodu, zażąda więcej, niż Donald John Trump oferuje. Nie, Drodzy Państwo, chyba jeszcze nie postradałem rozumu, a jedynie życzę sobie, by ekskagiebista przelicytował, co wywoła gniew u zapalczywego Jankesa i, w konserwacji, odstąpienie od rozmów o zawieszeniu broni, a to pozwoli konfliktowi rosyjsko-ukraińskiemu wciąż trwać. W tym miejscu oznajmiam, że jestem gotów poświęcić spokój w Donbasie, byle tylko setki tysięcy sołdatów wciąż musiało go pilnować przed niecnymi zakusami żołnierzy spod niebiesko-żółtego sztandaru. Już słyszę te oburzone głosy twierdzące, że jestem bezdusznym bytem nieczułym na ludzkie cierpienie! Owszem, nigdy nie ukrywałem, że oddam każdą dzielnicę Doniecka w zamian za spokój w Rawie Mazowieckiej i Brzezinach. Tak, wiem, to nieludzkie, ale jeśli walczące wojska chwilowo przestaną do siebie strzelać na lewym brzegu Dniepru, wówczas w Polsce natychmiast nasilą się pożary magazynów i składów, pociągi zaczną wypadać z szyn, a miejskie oczyszczalnie ścieków nawiedzi seria niespodziewanych awarii. Skąd to wiem? Ano stąd, że zawsze wtedy, kiedy ktoś ustępuje Moskwie o jeden mały kroczek, ta czyni trzy potężne susy do przodu, po czym podnosi potężny wrzask o krzywdach, jakie wyrządził jej cofający się. Dlatego życzmy sobie, by Kijów – nawet jeśli podpisze niekorzystny dla siebie rozejm – miał długotrwały plan zbrojnego nękania sił okupacyjnych, stacjonujących na terenach zagarniętych przez nienasyconego rosyjskiego agresora.

 

Waszyngton we mgle

Administracja waszyngtońska, dla osiągniecia krótkotrwałych celów własnych – odwiecznym prawem mocarstw – poświęca los swych sojuszników. I, już dziś Państwu piszę, owa działalność przyniesie opłakane skutki jeszcze za kadencji Trumpa. Tak, Putin weźmie wszystko, co Biały Dom oferuje z ukraińskiego tortu, potrząśnie prawicą Jankesa, powie mu kilka okrągłych zdań, po czym natychmiast zacznie wzmacniać militarnie taką choćby Wenezuelę. Temu wszystkiemu będą uważnie przypatrywać się skośne oczy Pekinu, który wyciągnie – dodajmy, słuszne – wnioski, że warto naciskać na kraje zarządzane demokratycznie, gdyż głupawi politycy są gotowi poczynić każdy kretynizm dla chwilowego wzrostu słupów poparcia. Zaznaczam, że umyślnie nie napomykam o lojalności i moralności, bowiem pojęcia owe w polityce międzynarodowej – wyłączywszy polską – nie istnieją. Dyplomacja amerykańska jest katastrofalnie słaba, merytorycznie całkowicie nieprzygotowana do pełnienia swej funkcji, dlatego była w stanie wyprodukować i wypluć z siebie owe 28 punktów, niebezpiecznie meblujące przyszłość Europy Środkowo-Wschodniej. Im szybciej Rosjanie znów ukłują USA, tym, paradoksalnie, lepiej dla nas, dlatego przestańmy udawać, że zależy nam na pokoju, gdyż to wojna za naszą wschodnia granicą jest dla Polski najlepszą tarczą przed zakusami kremlowskich władyków.

Howgh!

Tȟašúŋke Witkó, 28 listopada 2025 r.

[Autor jest emerytowanym oficerem wojsk powietrznodesantowych. Miłośnik kawy w dużym kubku ceramicznym – takiej czarnej, parzonej, słodzonej i ze śmietanką. Samotnik, cynik, szyderca i czytacz politycznych informacji. Dawniej nerwus, a obecnie już nie nerwus]


 

POLECANE
Tȟašúŋke Witkó: Intelektualny potworek z Białego Domu tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Intelektualny potworek z Białego Domu

Wiem, że moi Wspaniali Czytelnicy są ludźmi dyskretnymi, dlatego nie zawaham się zdradzić Państwu pewnego sekretu. Otóż, od wielu tygodni jestem w głębokim, merytorycznym sporze z mym pryncypałem redakcyjnym, niejakim Krysztopą Cezarym

Nie żyje aktor polskich seriali Wiadomości
Nie żyje aktor polskich seriali

W wieku 94 lat zmarł Stanisław Sparażyński - aktor znany zarówno z wielu ról teatralnych, jak i z występów w popularnych polskich serialach. Smutną wiadomość przekazał warszawski oddział Związku Artystów Scen Polskich, którego Sparażyński był długoletnim członkiem.

Polska wynosi pięć satelitów na orbitę. Historyczny start Falcona 9 z ostatniej chwili
Polska wynosi pięć satelitów na orbitę. Historyczny start Falcona 9

W piątek wieczorem polskiego czasu rakieta Falcon 9 firmy SpaceX rozpoczęła misję Transporter-15. Na jej pokładzie znalazł się wyjątkowy dla Polski zestaw urządzeń. Na orbitę trafiło aż pięć satelitów z naszego kraju, w tym pierwszy satelita wojskowy w historii - MikroSAR.

Kaczyński: USA jedynym realnym gwarantem bezpieczeństwa Europy Wiadomości
Kaczyński: USA jedynym realnym gwarantem bezpieczeństwa Europy

Amerykanie są trudnym sojusznikiem, ale tylko oni są w stanie powstrzymywać Rosję - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w piątek w Lublinie. Skrytykował Unię Europejską, która jego zdaniem łamie prawo, jest „nośnikiem imperialnych ambicji" kilku państw i narzuca ideologię.

Bezczynność rządu Tuska ws. Polaków więzionych w Rosji i na Białorusi tylko u nas
Bezczynność rządu Tuska ws. Polaków więzionych w Rosji i na Białorusi

Dlaczego część Polaków wciąż pozostaje w rosyjskich i białoruskich więzieniach, mimo głośnych wymian więźniów w ostatnich latach? Artykuł analizuje najważniejsze przypadki zatrzymań – od Mariana Radzajewskiego po Grzegorza Gawła – oraz działania polskiej dyplomacji, próbując wyjaśnić, dlaczego nie doczekali się powrotu do kraju.

Prognoza pogody na weekend. Oto co nas czeka Wiadomości
Prognoza pogody na weekend. Oto co nas czeka

W weekend należy spodziewać się opadów marznącego deszczu i mżawki, które miejscami powodować będą gołoledź. W trakcie nocy prognozowane są także gęste mgły, ograniczające widzialność do 200 m - przekazała PAP synoptyk IMGW Anna Gryczman.

Nowe amerykańskie raporty klasyfikują aborcję jako naruszenie praw człowieka Wiadomości
Nowe amerykańskie raporty klasyfikują aborcję jako naruszenie praw człowieka

Amerykański Departament Stanu zapowiada największą od lat zmianę w corocznych raportach o prawach człowieka. Po raz pierwszy dokumenty będą wskazywać naruszenia dotyczące finansowania aborcji, procedur transpłciowych u osób niepełnoletnich oraz cenzurę słowa. Decyzja wywołała furię organizacji lewicowych i entuzjazm środowisk pro-life.

„Tracę czucie w dłoniach”. Wyznanie Szczęsnego obiegło Hiszpanię Wiadomości
„Tracę czucie w dłoniach”. Wyznanie Szczęsnego obiegło Hiszpanię

Wojciech Szczęsny ponownie znalazł się w centrum uwagi hiszpańskich mediów. Wszystko po wywiadzie, którego udzielił magazynowi GQ Poland. Polski bramkarz opowiedział w nim o problemach zdrowotnych, z którymi zmaga się od lat. To właśnie ten fragment rozmowy najmocniej odbił się echem w Hiszpanii.

Sąd postanowił: Stanowski ma milczeć o Schnepf. Internauci: Decyzję podjął neosędzia z ostatniej chwili
Sąd postanowił: Stanowski ma milczeć o Schnepf. Internauci: Decyzję podjął "neosędzia"

Decyzja sądu nakładająca liczne ograniczenia na Krzysztof Stanowski i Roberta Mazurka wywołała gorącą dyskusję. Postanowienie określane przez wielu jako cenzorskie ma obowiązywać rok i dotyczy sposobu, w jaki mogą wypowiadać się o Dorocie Wysockiej‑Schnepf.

Problemy z wodą w Gdyni. Nowe informacje Wiadomości
Problemy z wodą w Gdyni. Nowe informacje

Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Gdyni (PEWIK) poinformowało, że do 1 grudnia utrzymane zostają wszystkie restrykcje dotyczące korzystania z wody w trzech gdyńskich dzielnicach, w tym obowiązek jej przegotowania przed spożyciem. Przekazano również, że pobrano do badań dodatkowe próbki wody.

REKLAMA

Tȟašúŋke Witkó: Intelektualny potworek z Białego Domu

Wiem, że moi Wspaniali Czytelnicy są ludźmi dyskretnymi, dlatego nie zawaham się zdradzić Państwu pewnego sekretu. Otóż, od wielu tygodni jestem w głębokim, merytorycznym sporze z mym pryncypałem redakcyjnym, niejakim Krysztopą Cezarym
Donald Trump
Donald Trump / EPA/AARON SCHWARTZ / POOL Dostawca: PAP/EPA

Co musisz wiedzieć

  • Tekst jest felietonem, w którym autor krytycznie ocenia decyzje Donalda Trumpa dotyczące polityki wobec Rosji i Ukrainy po objęciu urzędu w 2025 roku.
  • Autor spiera się z kolegą redakcyjnym o konsekwencje działań amerykańskiej administracji, uznając plan pokojowy Trumpa za szkodliwy dla interesów Polski.
  • Felieton przewiduje, że Rosja może wykorzystać propozycje USA, by wzmocnić własne wpływy i zwiększyć presję na Zachód.
  • Autor twierdzi, że zbyt szybkie dążenie do rozejmu może zwiększać ryzyko rosyjskich działań destabilizacyjnych w Europie, w tym wobec Polski.

 

Spór z Cezarym Krysztopą

Czarek – nieuleczalny optymista, człek permanentnie uśmiechnięty i wiecznie pałętający się po tym padole łez w różowych okularach – z sobie tylko wiadomych przyczyn, zawsze odnajduje dobre strony w postępowaniu Donalda Trumpa. Indywiduum klecące niniejszy felieton, czyli cynik i żelbetonowy realista – co oznacza nieprzemakalnego pesymistę oraz osobnika genetycznie podejrzewającego wszystkich o jak najniecniejsze zamiary – praktycznie od marca roku 2025, czyli pierwszych ujawnionych decyzji 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych tyczących amerykańskiej polityki względem Rosji, twierdziło, że postępowanie Trumpa, bardzo łagodnie i oględnie mówiąc, nie jest żadną rewelacją z punktu widzenia Warszawy. Oczywiście, Cezary ostro ze mną polemizował w przedmiotowej sprawie i – ku memu zdumieniu – śmiał twierdzić, że on ma rację, choć, jak wszyscy wiemy, słuszność zawsze jest po mojej stronie, bowiem to ja jestem nieomylny. Po ujawnieniu planu pokojowego tyczącego Ukrainy, tego intelektualnego potworka wyklutego w Gabinecie Owalnym, z małpią satysfakcją odnotowałem zwycięstwo mych tez nad tymi Czarka i w związku z zaistniałą sytuacją zamierzam zażądać podwyżki! Niech ów przemądrzały Krysztopa dowie się wreszcie, że za błędy trzeba płacić! O!

 

Paradoksalnie, cała nadzieja w Putinie!

Nie wiem, czy Kreml – który, dzięki Białemu Domowi, od kilku dni ma znakomitą passę – zaakceptuje propozycje pokojowe Amerykanów, ale ja mam nadzieję, że Władimir Władimirowicz Putin, nienasycony dobrami mentalny człek Wschodu, zażąda więcej, niż Donald John Trump oferuje. Nie, Drodzy Państwo, chyba jeszcze nie postradałem rozumu, a jedynie życzę sobie, by ekskagiebista przelicytował, co wywoła gniew u zapalczywego Jankesa i, w konserwacji, odstąpienie od rozmów o zawieszeniu broni, a to pozwoli konfliktowi rosyjsko-ukraińskiemu wciąż trwać. W tym miejscu oznajmiam, że jestem gotów poświęcić spokój w Donbasie, byle tylko setki tysięcy sołdatów wciąż musiało go pilnować przed niecnymi zakusami żołnierzy spod niebiesko-żółtego sztandaru. Już słyszę te oburzone głosy twierdzące, że jestem bezdusznym bytem nieczułym na ludzkie cierpienie! Owszem, nigdy nie ukrywałem, że oddam każdą dzielnicę Doniecka w zamian za spokój w Rawie Mazowieckiej i Brzezinach. Tak, wiem, to nieludzkie, ale jeśli walczące wojska chwilowo przestaną do siebie strzelać na lewym brzegu Dniepru, wówczas w Polsce natychmiast nasilą się pożary magazynów i składów, pociągi zaczną wypadać z szyn, a miejskie oczyszczalnie ścieków nawiedzi seria niespodziewanych awarii. Skąd to wiem? Ano stąd, że zawsze wtedy, kiedy ktoś ustępuje Moskwie o jeden mały kroczek, ta czyni trzy potężne susy do przodu, po czym podnosi potężny wrzask o krzywdach, jakie wyrządził jej cofający się. Dlatego życzmy sobie, by Kijów – nawet jeśli podpisze niekorzystny dla siebie rozejm – miał długotrwały plan zbrojnego nękania sił okupacyjnych, stacjonujących na terenach zagarniętych przez nienasyconego rosyjskiego agresora.

 

Waszyngton we mgle

Administracja waszyngtońska, dla osiągniecia krótkotrwałych celów własnych – odwiecznym prawem mocarstw – poświęca los swych sojuszników. I, już dziś Państwu piszę, owa działalność przyniesie opłakane skutki jeszcze za kadencji Trumpa. Tak, Putin weźmie wszystko, co Biały Dom oferuje z ukraińskiego tortu, potrząśnie prawicą Jankesa, powie mu kilka okrągłych zdań, po czym natychmiast zacznie wzmacniać militarnie taką choćby Wenezuelę. Temu wszystkiemu będą uważnie przypatrywać się skośne oczy Pekinu, który wyciągnie – dodajmy, słuszne – wnioski, że warto naciskać na kraje zarządzane demokratycznie, gdyż głupawi politycy są gotowi poczynić każdy kretynizm dla chwilowego wzrostu słupów poparcia. Zaznaczam, że umyślnie nie napomykam o lojalności i moralności, bowiem pojęcia owe w polityce międzynarodowej – wyłączywszy polską – nie istnieją. Dyplomacja amerykańska jest katastrofalnie słaba, merytorycznie całkowicie nieprzygotowana do pełnienia swej funkcji, dlatego była w stanie wyprodukować i wypluć z siebie owe 28 punktów, niebezpiecznie meblujące przyszłość Europy Środkowo-Wschodniej. Im szybciej Rosjanie znów ukłują USA, tym, paradoksalnie, lepiej dla nas, dlatego przestańmy udawać, że zależy nam na pokoju, gdyż to wojna za naszą wschodnia granicą jest dla Polski najlepszą tarczą przed zakusami kremlowskich władyków.

Howgh!

Tȟašúŋke Witkó, 28 listopada 2025 r.

[Autor jest emerytowanym oficerem wojsk powietrznodesantowych. Miłośnik kawy w dużym kubku ceramicznym – takiej czarnej, parzonej, słodzonej i ze śmietanką. Samotnik, cynik, szyderca i czytacz politycznych informacji. Dawniej nerwus, a obecnie już nie nerwus]



 

Polecane