Obchody 44. rocznicy pacyfikacji kopalni „Wujek”. Karol Nawrocki: Tu zapisała się historia ideałów Solidarności
Co musisz wiedzieć:
- Prezydent Karol Nawrocki wziął udział w obchodach 44. rocznicy pacyfikacji kopalni „Wujek”, oddając hołd dziewięciu górnikom zamordowanym w czasie stanu wojennego.
- Podkreślił, że wydarzenia z grudnia 1981 roku najlepiej oddają ideały Solidarności, oparte na wspólnocie, modlitwie i pokojowym oporze wobec przemocy komunistycznej władzy.
- Prezydent przypomniał, że sprawcy zbrodni przez lata nie ponosili odpowiedzialności, a wyroki zapadły dopiero w XXI wieku i miały charakter symboliczny.
- W swoim wystąpieniu zaapelował o sprawiedliwość dziejową, rzetelne nazywanie ofiar i katów oraz pielęgnowanie pamięci jako fundamentu wolnej i demokratycznej Polski.
Karol Nawrocki: Tu zapisała się historia ideałów Solidarności
Prezydent wskazał, że nic tak dobrze nie opisze „Solidarności”, jak to, co wydarzyło się w kopalni „Wujek” w grudniu 1981 roku. – Czemu górnicy strajkowali? Bo aresztowali jednego z nich, przewodniczącego – Jana Ludwiczaka. Trzy tysiące ludzi podjęło strajk w obronie jednego skrzywdzonego przez władze komunistyczne kolegi. Górnicy byli gotowi się modlić i śpiewać hymn Polski i pieśń „Boże coś Polskę” wierząc, że „jeszcze Polska nie zginęła dopóki oni żyją”. Naprzeciwko nim komuniści wysłali półtora tysiąca funkcjonariuszy ZOMO, ośmiuset żołnierzy, dwadzieścia dwa czołgi i ponad czterdzieści transporterów opancerzonych. Tu zapisała się historia ideałów Solidarności, która mówi jeden drugiego brzemiona noście, tych ideałów Solidarności, które wysyłały pokój i modlitwę przeciwko czołgom – dodał.
Prezydent podkreślił, że zna życiorysy zamordowanych górników. – Widzę tam ciężką pracę i chęć życia w Polsce takiej, jaką ona wówczas była, chęć pracy w tej kopalni, by zabezpieczyć los, byt swoich żon i dzieci. Szli pracować z gotowością służenia Polsce w swoich sercach, nie mordować – powiedział.
Karol Nawrocki ocenił, że to, co wydarzyło się po 16 grudnia 1981 roku zostawia nam współczesnym ważne przesłanie. – Za komuny nie skazano morderców. Ścigano tych, którzy mieli odwagę protestować. Nie skazano nikogo przed 89 rokiem za zamordowanie z premedytacją dziewięciu ludzi. Skazano ich dopiero w XXI wieku na symboliczne wyroki – przypomniał.
- Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego
- Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy
- ZUS wydał pilny komunikat
- Polska w pierwszej dwudziestce świata, miliony w nędzy. Druga strona gospodarczego sukcesu
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Jelenia Góra w szoku po znalezieniu martwej 12-latki. Jest zatrzymanie i nowe ustalenia w sprawie
- Negocjacje pokojowe. „Berliner Zeitung”: Niemcy nie są graczem. Niemcy zapewniają lokal i kawę
"Bez pamięci nie uda się zbudować sprawiedliwej i wolnej Polski"
Jak można mówić o wolności, praworządności, gdy w XXI wieku nie postawiło się przed sądem tych, którzy tu rozlewali krew polskich górników, mordowali swoich braci Polaków. Wojciech Jaruzelski czy Czesław Kiszczak nigdy nie ponieśli kary za zamordowanie stu ofiar stanu wojennego. A ci, którzy chcą nas dzisiaj uczyć demokracji, wolności, europejskości nazywali dyktatora Jaruzelskiego człowiekiem honoru i z honorami go chowano. Tak nie wygląda wolność. Oczekujemy sprawiedliwości dziejowej, tego, żeby wolność nazywać wolnością, ofiary ofiarami, a katów katami – apelował.
Prezydent przywołał słowa Stefana Żeromskiego, że „trzeba czasami rozdrapywać rany, aby nie zabliźniły się powłoką pogardy i niepamięci”. – Pogardą jest to, ze w XXI wieku w Polsce przywraca się przywileje emerytalne funkcjonariuszom służby bezpieczeństwa, że ofiary i rodziny ofiar żyją często gorzej niż komunistyczni mordercy. Dlatego pamiętamy. Bez pamięci nie uda się zbudować sprawiedliwej, demokratycznej i wolnej Polski – powiedział.
Obchody rocznicy pacyfikacji kopalni „Wujek”
Obchody rozpoczęły się od mszy świętej w Kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, następnie uczestnicy obchodów przeszli przed Krzyż–Pomnik Poległych Górników, gdzie odczytano Apel Pamięci oraz złożono wieńce.
Protest w kopalni „Wujek” w Katowicach rozpoczął się na wieść o zatrzymaniu przewodniczącego zakładowej „Solidarności” Jana Ludwiczaka. Protestujący domagali się uwolnienia zatrzymanego Jana Ludwiczaka oraz wszystkich internowanych, a także odwołania stanu wojennego oraz przestrzegania porozumień jastrzębskich. W wyniku działań sił milicyjno–wojskowych od ran postrzałowych śmierć poniosło 6 górników, a 3 kolejnych zmarło po przewiezieniu do szpitali. Kilkudziesięciu górników zostało rannych.




