[Tylko u nas] Jacek Piekara dla Tysol.pl: Doroto Wellman, wpisałaś się w historię polskiego Twittera!

- Mój adwokat był zdumiony kłamliwym uzasadnieniem postanowienia, niezgodnym ze stanem faktycznym. Teraz co do tej otoczki 'towarzysko - politycznej". Każdy wie, jakie poglądy polityczne ma duża część sędziów, każdy również wie gdzie na stronie politycznej plasuje się TVN i wreszcie wiele osób zapewne wie, jak bardzo krytycznie pisałem o funkcjonowaniu sądów i sędziów w Polsce i jak gorąco popierałem reformy znienawidzonego przez "sędziowską sitwę" Zbigniewa Ziobry. Czy to mi zaszkodziło? Na pewno nie pomogło... Znalazł się kij, więc nim uderzono - mówi w rozmowie z Cezarym Krysztopą znany pisarz Jacek Piekara, od którego komornik ma ściągnąć 470 tysięcy za przegraną w sądzie z Dorotą Wellman w procesie, o którym nie miał pojęcia
 [Tylko u nas] Jacek Piekara dla Tysol.pl: Doroto Wellman, wpisałaś się w historię polskiego Twittera!
/ screen YouTube
Cezary Krysztopa: To chyba najcenniejszy tweet w Pana życiu?

Jacek Piekara: Sądzę, że to najwyżej wyceniony tweet opublikowany kiedykolwiek w Polsce! Przejdzie do historii. I bez znaczenia jest kto go napisał, ważne ile pieniędzy za niego zażądano! Jednym z żądań Doroty Wellman było wymazanie tego tweeta. Dzięki swojemu pieniactwu procesowemu osiągnęła efekt przeciwny. Ten właśnie tweet stał się już symbolem i przeszedł do historii. Pewnie ludzie zapomną kto go napisał, ale będą pamiętać jedno: "oburzona niedocenieniem swej seksualnej atrakcyjności celebrytka żądała za niego prawie pół miliona złotych"... Doroto Wellman, wpisałaś się w historię polskiego Twittera. Gratulacje!   

Z drugiej strony, umówmy się, grzeczny nie był...

Grzeczność nie jest obowiązkiem. Zwłaszcza wobec ludzi, którzy po pierwsze sami nie są grzeczni (np. Dorota Wellman jest znana z wulgarnych wypowiedzi), a po drugie są osobami publicznymi, a więc muszą mieć twardą skórę (wypowiadali się na ten temat np. RPO i Trybunał w Strasburgu). Gdybyśmy chcieli być grzeczni, to przestałaby istnieć połowa kabaretów na całym świecie, nie mówiąc już o pismach satyrycznych, audycjach telewizyjnych itp itd. Twitter czy Facebook poza rolą informacyjną, poza forum wymiany idei i poglądów stanowią również "lożę szyderców". Tu się po osobach publicznych niemiłosiernie "jeździ". Mój tweet w porównaniu z tym to była kwintesencja delikatności.

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#

Stosując kryteria zastosowane wobec Pana, na ile wyceniłby Pan życzenia Owsiaka, który życzył prof. Pawłowicz seksu? 

Ja Pana może zdziwię, ale ponieważ jestem wielkim orędownikiem wolności słowa, to jako sędzia odrzuciłbym pozew profesor Pawłowicz. Uważam, że kara w ochronie dóbr powinna być zasądzana tylko wtedy kiedy dojdzie do gróźb lub do fałszywego oskarżenia o niepopełnione czyny. Czyli na przykładzie: "nie pozwę cię jeśli nazwiesz mnie chu.em" (na zdrowie, skoro nie masz nic lepszego do roboty), natomiast pozwę cię, jeśli zagrozisz, że podpalisz mi dom albo zarzucisz, że ukradłem komuś pieniądze. Dla mnie tu przebiega granica, wiem że nawet po prawej stronie sceny politycznej nie jest wielu ludzi mających podobnie wolnościowy stosunek do słowa. Dochodzi jeszcze kwestia kategorii "osób publicznych". Zwłaszcza osób angażujących się w kontrowersyjne działania polityczne czy społeczne. Tacy ludzie muszą być uodpornieni na krytykę, która może czasami przekraczać granice dobrego smaku...

Co taki "zaoczny" tryb postępowania sądu mówi o polskim sądownictwie?

Zacznijmy od początku: system, w którym pismo z sądu uważa się za doręczone mimo, że nikt go nigdy nie odebrał (bo np. było wysyłane na adres opuszczonego domu) to logiczna aberracja. To działanie przeciw obywatelowi i zdumiewające że mimo tysięcy skarg na przestrzeni lat, nie zmieniono tej procedury. Po drugie sądy wydające wyroki pod nieobecność pozwanego zazwyczaj w całości przychylają się do żądań powoda. Z lenistwa, ponieważ wcale tego robić nie muszą. To jest praktyka procesowa, nie przepis prawa. Po trzecie: sądy nie badają (i to jest STRASZNE!) właściwej wysokości zasądzanych obciążeń. W 2010 roku raper Mieszko został skazany na 20 tysięcy złotych za naruszenie dóbr osobistych Doroty Rabczewskiej. OK, nic niezwykłego. Ale przy okazji sąd zasądził, że raper musi wykupić reklamy z przeprosinami warte 32 miliony złotych! Rozumiecie Państwo? 32 miliony kary zasądził sąd prawomocnym wyrokiem za użycie słowa "blachara" w piosence! Koszta reklam są podane netto, a więc trzeba naliczyć do nich VAT !!! To świadectwo i głupoty i degeneracji i lenistwa części polskich sędziów. Wreszcie po czwarte: jeżeli obywatel domaga się procesu, to sądom powinno nie być wolno tego odmawiać. Nie może być takiej sytuacji, że obywatel żąda procesu, w którym chce wziąć udział, a sąd mówi: sorry, nie będzie procesu, bo niby masz do tego prawo, ale my ci właśnie to prawo odbieramy naszym tajnym postanowieniem. W związku z tym zapraszamy jutro na egzekucję...

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#

Co Pan miał na myśli mówiąc o "spisku natury towarzysko-politycznej"?

Jeżeli wyrok zaoczny mogę jeszcze od biedy uznać za dopuszczalny od strony procedury (choć na pewno sąd nie wykazał się procesową starannością), to odrzucenie moich wniosków dotyczących m.in. wznowienia procesu było już złamaniem procedury cywilnej. Mój adwokat był zdumiony kłamliwym uzasadnieniem postanowienia, niezgodnym ze stanem faktycznym. Teraz co do tej otoczki 'towarzysko - politycznej". Każdy wie, jakie poglądy polityczne ma duża część sędziów, każdy również wie gdzie na stronie politycznej plasuje się TVN i wreszcie wiele osób zapewne wie, jak bardzo krytycznie pisałem o funkcjonowaniu sądów i sędziów w Polsce i jak gorąco popierałem reformy znienawidzonego przez "sędziowską sitwę" Zbigniewa Ziobry. Czy to mi zaszkodziło? Na pewno nie pomogło... Znalazł się kij, więc nim uderzono.

Internauci piszą o "linczu na Piekarze". Co mogło spowodować chęć takiego linczu?

Ja bym się ze sformułowaniem "lincz na Piekarze" nie do końca zgodził. Sądzę, że wyrok zaoczny, rzeczywista wysokość zasądzonych kwot, wynika po prostu z lenistwa i głupoty sędziów, którzy nie sprawdzili co tak naprawdę oznacza ich wyrok. Oczywiście to ich dyskwalifikuje jako ludzi mających "nieść sprawiedliwość". Natomiast odrzucenie wystosowanych przez mojego adwokata sprzeciwów to już działanie na które można spoglądać wręcz z oszołomieniem. I jeśli w ogóle moglibyśmy użyć słowa "lincz", to właśnie w wypadku postanowienia wydanego przez sędzię Wlekły-Pietrzak o tym, aby nie dopuścić do procesu i odebrać mi w ten sposób prawo do obrony. Natomiast możemy jeszcze mówić o linczu w sferze medialnej, zwłaszcza na niektórych internetowych stronach. Ba, z pomocą pełnomocników pani Wellman, dziennikarze i trolle próbują zakłamywać sumę żądanych ode mnie świadczeń. Powtórzę raz jeszcze: Dorota Wellman w swoim pozwie żąda ode mnie: 360 tysięcy za reklamy na portalu gazeta.pl, 68 tysięcy za reklamę w wydaniu papierowym (sumy pochodzą z informacji udzielonych przez pracownika Działu Reklamy Gazety Wyborczej, mam je w formie dokumentu), 25 tysięcy przelewu na rzecz fundacji, 6 tysięcy pokrycia kosztów procesowych. Łącznie 459 tysięcy. Do tego dochodzą moje koszta pomocy prawnej oraz opłat sądowych. W zaokrągleniu i żeby ładniej brzmiało nazywam to "prawie pół miliona".       

Dziękuję za rozmowę

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje z ostatniej chwili
Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje

Policja potwierdziła odnalezienie ciała 57-letniego Tadeusza Dudy, który od piątku był poszukiwany w związku ze strzelaniną w Starej Wsi koło Limanowej. Mężczyzna zastrzelił swoją córkę i zięcia, po czym uciekł.

Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina tylko u nas
Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina

UE przedłużyła o kolejne sześć miesięcy obowiązywanie 17 pakietów sankcyjnych nałożonych do tej pory na Rosję w związku z jej agresją przeciwko Ukrainie. Za głosowały nawet Węgry i Słowacja, które blokują przyjęcie 18. pakietu. Ale to nie tylko Fico i Orban starają się, by Rosja zbyt boleśnie nie odczuła sankcji europejskich.

Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec Wiadomości
Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec

Polscy żandarmi wojskowi pomagają Straży Granicznej odbierać od niemieckich służb nielegalnych migrantów. Przekazane dane tożsamości mają często opierać się wyłącznie na słowach zatrzymanych – alarmuje informator cytowany przez Dariusza Mateckiego.

Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń polityka
Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń

Prezydent Francji Emmanuel Macron rozmawiał telefonicznie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem o irańskim programie nuklearnym i Ukrainie - poinformował we wtorek Pałac Elizejski. Kreml podał, że była to pierwsza rozmowa polityków od 2022 roku. W lutym 2022 roku Rosja rozpoczęła agresję na Ukrainę.

Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich

Roman Giertych nie uznaje wyroku Sądu Najwyższego. Co więcej poseł KO w swoim wpisie w mediach społecznościowych obraził sędziów SN.

To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat Wiadomości
To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat

NASA ogłosiła wyjątkową informację. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST) wykonał pierwsze w historii bezpośrednie zdjęcie egzoplanety. Chodzi o planetę znajdującą się poza naszym Układem Słonecznym. To ogromny krok naprzód w badaniach nad odległymi światami krążącymi wokół innych gwiazd.

Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu Wiadomości
Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym polska tenisistka wygrała we wtorek w Londynie z Rosjanką Poliną Kudiermietową 7:5, 6:1.

Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej Wiadomości
Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej

Od początku lipca Grecja wprowadza sezonową opłatę, która ma ograniczyć nadmierny napływ turystów na najpopularniejsze wyspy archipelagu Cyklady. Dodatkowe koszty poniosą pasażerowie rejsów wycieczkowych zmierzających m.in. na Mykonos i Santorini - poinformowało greckie ministerstwo finansów.

Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da z ostatniej chwili
Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da

Blisko 90 proc. ankietowanych nie zauważyło żadnych nieprawidłowości w przeprowadzaniu ostatnich wyborów prezydenckich - wynika z sondażu CBOS. Przekonanie, że wystąpiły jakieś nieprawidłowości wyraziło 5 proc. badanych. Również 5 proc, nie potrafiło zająć stanowiska w tej kwestii.

Groźny wypadek pod Mrągowem. Wśród rannych dzieci Wiadomości
Groźny wypadek pod Mrągowem. Wśród rannych dzieci

Do groźnego wypadku doszło we wtorek rano, około godziny 9:15, na drodze krajowej nr 16 w miejscowości Probark w gminie Mrągowo (woj. warmińsko-mazurskie). W zderzeniu dwóch samochodów ucierpiało siedem osób, w tym troje dzieci.

REKLAMA

[Tylko u nas] Jacek Piekara dla Tysol.pl: Doroto Wellman, wpisałaś się w historię polskiego Twittera!

- Mój adwokat był zdumiony kłamliwym uzasadnieniem postanowienia, niezgodnym ze stanem faktycznym. Teraz co do tej otoczki 'towarzysko - politycznej". Każdy wie, jakie poglądy polityczne ma duża część sędziów, każdy również wie gdzie na stronie politycznej plasuje się TVN i wreszcie wiele osób zapewne wie, jak bardzo krytycznie pisałem o funkcjonowaniu sądów i sędziów w Polsce i jak gorąco popierałem reformy znienawidzonego przez "sędziowską sitwę" Zbigniewa Ziobry. Czy to mi zaszkodziło? Na pewno nie pomogło... Znalazł się kij, więc nim uderzono - mówi w rozmowie z Cezarym Krysztopą znany pisarz Jacek Piekara, od którego komornik ma ściągnąć 470 tysięcy za przegraną w sądzie z Dorotą Wellman w procesie, o którym nie miał pojęcia
 [Tylko u nas] Jacek Piekara dla Tysol.pl: Doroto Wellman, wpisałaś się w historię polskiego Twittera!
/ screen YouTube
Cezary Krysztopa: To chyba najcenniejszy tweet w Pana życiu?

Jacek Piekara: Sądzę, że to najwyżej wyceniony tweet opublikowany kiedykolwiek w Polsce! Przejdzie do historii. I bez znaczenia jest kto go napisał, ważne ile pieniędzy za niego zażądano! Jednym z żądań Doroty Wellman było wymazanie tego tweeta. Dzięki swojemu pieniactwu procesowemu osiągnęła efekt przeciwny. Ten właśnie tweet stał się już symbolem i przeszedł do historii. Pewnie ludzie zapomną kto go napisał, ale będą pamiętać jedno: "oburzona niedocenieniem swej seksualnej atrakcyjności celebrytka żądała za niego prawie pół miliona złotych"... Doroto Wellman, wpisałaś się w historię polskiego Twittera. Gratulacje!   

Z drugiej strony, umówmy się, grzeczny nie był...

Grzeczność nie jest obowiązkiem. Zwłaszcza wobec ludzi, którzy po pierwsze sami nie są grzeczni (np. Dorota Wellman jest znana z wulgarnych wypowiedzi), a po drugie są osobami publicznymi, a więc muszą mieć twardą skórę (wypowiadali się na ten temat np. RPO i Trybunał w Strasburgu). Gdybyśmy chcieli być grzeczni, to przestałaby istnieć połowa kabaretów na całym świecie, nie mówiąc już o pismach satyrycznych, audycjach telewizyjnych itp itd. Twitter czy Facebook poza rolą informacyjną, poza forum wymiany idei i poglądów stanowią również "lożę szyderców". Tu się po osobach publicznych niemiłosiernie "jeździ". Mój tweet w porównaniu z tym to była kwintesencja delikatności.

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#

Stosując kryteria zastosowane wobec Pana, na ile wyceniłby Pan życzenia Owsiaka, który życzył prof. Pawłowicz seksu? 

Ja Pana może zdziwię, ale ponieważ jestem wielkim orędownikiem wolności słowa, to jako sędzia odrzuciłbym pozew profesor Pawłowicz. Uważam, że kara w ochronie dóbr powinna być zasądzana tylko wtedy kiedy dojdzie do gróźb lub do fałszywego oskarżenia o niepopełnione czyny. Czyli na przykładzie: "nie pozwę cię jeśli nazwiesz mnie chu.em" (na zdrowie, skoro nie masz nic lepszego do roboty), natomiast pozwę cię, jeśli zagrozisz, że podpalisz mi dom albo zarzucisz, że ukradłem komuś pieniądze. Dla mnie tu przebiega granica, wiem że nawet po prawej stronie sceny politycznej nie jest wielu ludzi mających podobnie wolnościowy stosunek do słowa. Dochodzi jeszcze kwestia kategorii "osób publicznych". Zwłaszcza osób angażujących się w kontrowersyjne działania polityczne czy społeczne. Tacy ludzie muszą być uodpornieni na krytykę, która może czasami przekraczać granice dobrego smaku...

Co taki "zaoczny" tryb postępowania sądu mówi o polskim sądownictwie?

Zacznijmy od początku: system, w którym pismo z sądu uważa się za doręczone mimo, że nikt go nigdy nie odebrał (bo np. było wysyłane na adres opuszczonego domu) to logiczna aberracja. To działanie przeciw obywatelowi i zdumiewające że mimo tysięcy skarg na przestrzeni lat, nie zmieniono tej procedury. Po drugie sądy wydające wyroki pod nieobecność pozwanego zazwyczaj w całości przychylają się do żądań powoda. Z lenistwa, ponieważ wcale tego robić nie muszą. To jest praktyka procesowa, nie przepis prawa. Po trzecie: sądy nie badają (i to jest STRASZNE!) właściwej wysokości zasądzanych obciążeń. W 2010 roku raper Mieszko został skazany na 20 tysięcy złotych za naruszenie dóbr osobistych Doroty Rabczewskiej. OK, nic niezwykłego. Ale przy okazji sąd zasądził, że raper musi wykupić reklamy z przeprosinami warte 32 miliony złotych! Rozumiecie Państwo? 32 miliony kary zasądził sąd prawomocnym wyrokiem za użycie słowa "blachara" w piosence! Koszta reklam są podane netto, a więc trzeba naliczyć do nich VAT !!! To świadectwo i głupoty i degeneracji i lenistwa części polskich sędziów. Wreszcie po czwarte: jeżeli obywatel domaga się procesu, to sądom powinno nie być wolno tego odmawiać. Nie może być takiej sytuacji, że obywatel żąda procesu, w którym chce wziąć udział, a sąd mówi: sorry, nie będzie procesu, bo niby masz do tego prawo, ale my ci właśnie to prawo odbieramy naszym tajnym postanowieniem. W związku z tym zapraszamy jutro na egzekucję...

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#

Co Pan miał na myśli mówiąc o "spisku natury towarzysko-politycznej"?

Jeżeli wyrok zaoczny mogę jeszcze od biedy uznać za dopuszczalny od strony procedury (choć na pewno sąd nie wykazał się procesową starannością), to odrzucenie moich wniosków dotyczących m.in. wznowienia procesu było już złamaniem procedury cywilnej. Mój adwokat był zdumiony kłamliwym uzasadnieniem postanowienia, niezgodnym ze stanem faktycznym. Teraz co do tej otoczki 'towarzysko - politycznej". Każdy wie, jakie poglądy polityczne ma duża część sędziów, każdy również wie gdzie na stronie politycznej plasuje się TVN i wreszcie wiele osób zapewne wie, jak bardzo krytycznie pisałem o funkcjonowaniu sądów i sędziów w Polsce i jak gorąco popierałem reformy znienawidzonego przez "sędziowską sitwę" Zbigniewa Ziobry. Czy to mi zaszkodziło? Na pewno nie pomogło... Znalazł się kij, więc nim uderzono.

Internauci piszą o "linczu na Piekarze". Co mogło spowodować chęć takiego linczu?

Ja bym się ze sformułowaniem "lincz na Piekarze" nie do końca zgodził. Sądzę, że wyrok zaoczny, rzeczywista wysokość zasądzonych kwot, wynika po prostu z lenistwa i głupoty sędziów, którzy nie sprawdzili co tak naprawdę oznacza ich wyrok. Oczywiście to ich dyskwalifikuje jako ludzi mających "nieść sprawiedliwość". Natomiast odrzucenie wystosowanych przez mojego adwokata sprzeciwów to już działanie na które można spoglądać wręcz z oszołomieniem. I jeśli w ogóle moglibyśmy użyć słowa "lincz", to właśnie w wypadku postanowienia wydanego przez sędzię Wlekły-Pietrzak o tym, aby nie dopuścić do procesu i odebrać mi w ten sposób prawo do obrony. Natomiast możemy jeszcze mówić o linczu w sferze medialnej, zwłaszcza na niektórych internetowych stronach. Ba, z pomocą pełnomocników pani Wellman, dziennikarze i trolle próbują zakłamywać sumę żądanych ode mnie świadczeń. Powtórzę raz jeszcze: Dorota Wellman w swoim pozwie żąda ode mnie: 360 tysięcy za reklamy na portalu gazeta.pl, 68 tysięcy za reklamę w wydaniu papierowym (sumy pochodzą z informacji udzielonych przez pracownika Działu Reklamy Gazety Wyborczej, mam je w formie dokumentu), 25 tysięcy przelewu na rzecz fundacji, 6 tysięcy pokrycia kosztów procesowych. Łącznie 459 tysięcy. Do tego dochodzą moje koszta pomocy prawnej oraz opłat sądowych. W zaokrągleniu i żeby ładniej brzmiało nazywam to "prawie pół miliona".       

Dziękuję za rozmowę

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe