Nowa rodzaj umowy śmieciowej. Parobek wraca na wieś?
„To zły i bardzo niebezpieczny projekt. Nie został przedstawiony RDS, a trafił już pod obrady Rady Ministrów. Przywraca funkcje parobka. Nie ma w nim gwarancji wynagrodzenia, czasu pracy, obowiązku przestrzegania przepisów sanitarnych, nawet gwarancji przestrzegania przepisów BHP, a wiadomo, że praca w rolnictwie jest jedną z najniebezpieczniejszych. Zażądaliśmy zatrzymania procesu legislacyjnego i przywrócenia projektu do konsultacji społecznych. Po otrzymaniu projektu prezydium „S” odniesie się też do niego merytorycznie”
– mówi Henryk Nakonieczny, członek prezydium „S” do spraw dialogu społecznego w rozmowie z TS.
W podobnym tonie wyrażają się eksperci Solidarności.
„Minister Rolnictwa postanowiło „pomóc” plantatorom szukającym rak do pracy przy zbiorach. Przygotował więc projekt zmian ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz niektórych innych ustaw. (…) Nikt jednak nie zauważył, że projektodawca nawet nie pomyślał, aby skonsultować ją z Radą Dialogu Społecznego. Możliwe że zrobił to celowo, bo projekt urąga wszelkim standardom pracy”
- piszą Barbara Surdykowska i Mateusz Szymański w artykule „Powrót do folwarku – Jak w Polsce próbuje się stworzyć podklasę wyrobników.”
W uzasadnieniu do projektu Ministerstwo Środowiska przedstawia swoje argumenty. Wskazuje, że projekt ma na cel uregulowanie kwestii związanych z zabezpieczeniem społecznym pomocników rolnika przy zbiorach w przepisach o ubezpieczeniu społecznym rolników.
#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
„Argumentem przemawiającym za przygotowaniem regulacji w zakresie umowy o pomocy przy zbiorach, jest nagminne stosowanie przy pracach w rolnictwie umów o dzieło, które nie przystają do charakteru pracy osób zatrudnionych przy zbiorach u nie są one oskładkowanie. Przyjęcie zryczałtowanej formy oskładkowania pozwoli przede wszystkim na obniżenie kosztów pracy praz znaczne ograniczenie obowiązków rolnika o charakterze administracyjnym”
- napisano w uzasadnieniu do projektu.
W uzasadnieniu podkreślono też, że ustawa odpowiada na oczekiwania środowiska rolniczego, które chce zapewnić sobie „siłę roboczą” w miesiącach, w których następuje spiętrzenie się prac. Z dokumentów prezentowanych przez Ministerstwo Rozwoju Wsi i Rolnictwa wynika, że projektu przesłany został do konsultacji m. in. Sekretariatowi Rolnictwa Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". Sekretariat wniósł uwagi do projektu, ale nie wnioskował o jego odrzucenie w całości lub w części.
Proponowana nowelizacja wprowadza nowy rodzaj umowy - o pomocy przy zbiorach. Ustawa wprowadza też pojęcie: pomocnika przy zbiorach, który będzie odpłatnie pomagał w pracach gospodarskich. Projekt zawiera niezwykle rozbudowany katalog możliwych do wykonania przez pomocnika prac. Wskazuje, że świadczenie pomocy przy zbiorach jednemu rolnikowi nie będzie mogło trwać dłużej niż 90 dni w roku kalendarzowym przez jednego pomocnika rolnika, bez względu na liczbę zawartych z tym rolnikiem umów o pomocy przy zbiorach. Rolnik będzie odpowiedzialny za zapewnienie pomocnikowi rolnika odpowiednich narzędzi niezbędnych do świadczenia pomocy przy zbiorach. Stron umowy nie będą obowiązywały przepisu kodeksu pracy, ani przepisy ustawy z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę.
#REKLAMA_POZIOMA#